Czy warto sięgać po sterydy przy łuszczycy skóry głowy, czy lepiej spróbować naturalnych metod?

Mam delikatne zmiany na skórze głowy, trochę swędzi i się łuszczy. Dermatolog przepisał mi steryd, ale waham się, czy go stosować. Czy ktoś z Was próbował innych, naturalnych metod, zanim sięgnął po silniejsze leki?

Sterydy pomagają, ale tylko na chwilę – potem wszystko wraca z podwójną siłą 🫣
U mnie kluczowa okazała się zmiana diety – ograniczyłam nabiał (zwłaszcza z laktozą) i gluten, nie całkowicie, ale znacząco. Do tego dwa razy w tygodniu wcierałam w skórę głowy olej kokosowy i zostawiałam na godzinę, czasem dłużej. Po dwóch takich zabiegach zeszło mi 80% zmian!
Jak tylko trzymam się diety, głowa jest spokojna. Teraz, żeby utrzymać efekty, raz w tygodniu stosuję płyn Psorisel – działa łagodnie, ale skutecznie i nie wysusza.
https://gemini.pl/psorisel-plyn-na-luszczyce-skory-glowy-na-noc-150-ml-0098899 

Też miałam przepisane sterydy i długo się zastanawiałam. Pomagały, ale tylko na chwilę – potem łuska wracała jeszcze szybciej. Teraz zamiast tego używam emulsji Psorisel, zostawiam ją na noc, rano zmywam delikatnym szamponem i mam spokój przez kilka dni. A dieta naprawdę ma ogromne znaczenie – zwłaszcza mniej nabiału i przetworzonego jedzenia.

Miałam dokładnie tak samo! Kiedy brałam kortyzol na stawy, łuszczyca zniknęła, ale po odstawieniu wszystko wróciło z podwójną siłą i włosy zaczęły wypadać garściami . Teraz wróciłam do diety bez laktozy i z ograniczeniem glutenu, a do pielęgnacji używam szamponu Psorisel – łagodny, bez SLS, nie podrażnia skóry i świetnie domywa olej kokosowy.