Slowo Boże

2 minuty temu, BabkaBożaRektalna napisał:

A co ty myślałaś że moje uczucia na śmietniku znalazlam i będę każdego kochać jak leci. A daj ty mi spokój. 

Tak uważam! 

Mi się wydaje gejowate przecież to czuc penísa obok swojego 

Przed chwilą, Seven napisał:

Tak uważam! 

To niech cie ta dewiza prowadzi przez życie.

1 minutę temu, RC + napisał:

Niebieski ekran śmierci BSOD to termin w środowisku informatycznym oznaczający błąd krytyczny systemu operacyjnego Windows, który uniemożliwia dalszą pracę na komputerze... z reguły po restarcie ustępuje, najczęstszą przyczyną jest błąd kernela spowodowany problemami ze sterownikami. 

W świecie Unixów odpowiednikiem BSOD jest Kernel Panic

Ciekawostką jest, że przed erą sandboxowania sterowników (tryb piaskownicy), BSOD-y były częstym i powszechnym zjawiskiem i zdarzały się przynajmniej raz na jakiś czas niemal każdemu... w momencie wprowadzenia sandboxingu - czyli wydzielania sterowników w specjalnie wydzielone wirtualne środowiska, tak by ich awaria nie wpływała bezpośrednio na zadania kernela, częstotliwość błędó krytycznych BSOD została mocno zredukowana.

Wybaczcie... zboczenie  

2 minuty temu, BabkaBożaRektalna napisał:

Może jom kręci niemyta pyta

Po nocy łaj not? Sama przyjemność. 

Przed chwilą, Seven napisał:

Po nocy łaj not? Sama przyjemność. 

I tak do paszczy? Zerzygam się zara

4 minuty temu, Seven napisał:

O to mi się rozchodzi. To znaczy czy można to samodzielnie naprawić? Czy to zajmuje długi czas? Czy to łatwe? Póki co nie biorę sie za to i czy może do serwisu lepij? Potrzebne mi dane, więc chcę to odzyskać. 

Większosć BSOD-ów ustępuje po restarcie systemu... włącz, wyłącz... jeśli nie ustąpi po restarcie, to problem jest poważniejszy i przydałby się ktoś kumaty... odzyskać dane z dysku raczej się da... przynajmniej większość.

Przed chwilą, BabkaBożaRektalna napisał:

I tak do paszczy? Zerzygam się zara

Najlepiej z jajami. Nie ciągnij mnie za język bo to nie erotyczny moment na zwierzenia.

1 minutę temu, RC + napisał:

Ciekawostką jest, że przed erą sandboxowania sterowników (tryb piaskownicy), BSOD-y były częstym i powszechnym zjawiskiem i zdarzały się przynajmniej raz na jakiś czas niemal każdemu... w momencie wprowadzenia sandboxingu - czyli wydzielania sterowników w specjalnie wydzielone wirtualne środowiska, tak by ich awaria nie wpływała bezpośrednio na zadania kernela, częstotliwość błędó krytycznych BSOD została mocno zredukowana.

 

Wybaczcie... zboczenie  

No właśnie nie zboczony tys z piaskownicy a tu się toczy dyskusja biblijna i o fallusach

Przed chwilą, Seven napisał:

Najlepiej z jajami. Nie ciągnij mnie za język bo to nie erotyczny moment na zwierzenia.

No więc nie wiem co zaczynasz pėnisowanie jak to temat czysto boży i wzniosły. Czas na jaja jest niżej.

Przed chwilą, bocibot napisał:

No właśnie nie zboczony tys z piaskownicy a tu się toczy dyskusja biblijna i o fallusach

O fallusach to widzę szczególnie...

1 minutę temu, RC + napisał:

Większosć BSOD-ów ustępuje po restarcie systemu... włącz, wyłącz... jeśli nie ustąpi po restarcie, to problem jest poważniejszy i przydałby się ktoś kumaty... odzyskać dane z dysku raczej się da... przynajmniej większość.

Mhm. Tyle o ile się orientuję tyle, że właśnie nie wskakuje nic po restarcie i po kombinacji przycisków. W sieci czytałam i narazie odpuściłam bo szlag mnie trafiał. Będę prosić o wskazówki w miedzyczasie. Dzięki.

1 minutę temu, BabkaBożaRektalna napisał:

No więc nie wiem co zaczynasz pėnisowanie jak to temat czysto boży i wzniosły. Czas na jaja jest niżej.

Widać brak mi mocno pieszczoty. No nic, przepraszam za wtargnięcie z tematem członków.

Przed chwilą, Seven napisał:

Widać brak mi mocno pieszczoty. No nic, przepraszam za wtargnięcie z tematem członków.

Tydzień dopiero a ty już szalejesz.

7 minut temu, BabkaBożaRektalna napisał:

I tak do paszczy? Zerzygam się zara

A z dûpiu do paszczy jak biorą to też jest nietypowy stan psychiczny i nie rozumiem 

Przed chwilą, bocibot napisał:

A z dûpiu do paszczy jak biorą to też jest nietypowy stan psychiczny i nie rozumiem 

Bo my mamy autyzm a normimi normalnie biorą zewsząd po nocy i nie ma problemu. 

Przed chwilą, BabkaBożaRektalna napisał:

Tydzień dopiero a ty już szalejesz.

Chleb nigdy sie nie przejada choć nie wszędzie smarują go z dwóch stron. 

Idę ogarnąć chatę. Goście pojechali do centrum na zwiedzanie a ja nie, bo mnie się nie chciało dzisiaj. Mam chwilę dla siebie. W każdym razie wyjeżdżają jutro jakbyś była ciekawa. 

1 minutę temu, BabkaBożaRektalna napisał:

Bo my mamy autyzm a normimi normalnie biorą zewsząd po nocy i nie ma problemu. 

Może to zew dżungli powrót do lona madki nie wnikam w te stany skupienia tylko ja mam dziwny odbyt fraktalny że bym się brzydziła 

Przed chwilą, Seven napisał:

Chleb nigdy sie nie przejada choć nie wszędzie smarują go z dwóch stron. 

Idę ogarnąć chatę. Goście pojechali do centrum na zwiedzanie a ja nie, bo mnie się nie chciało dzisiaj. Mam chwilę dla siebie. W każdym razie wyjeżdżają jutro jakbyś była ciekawa. 

Mi się przejadą więc wtedy bulku albo inny rodzaj. A ja nie pojechałam w gości bo mam inne plany na siebie. Gdybyś ty była ciekawa

2 minuty temu, bocibot napisał:

Może to zew dżungli powrót do lona madki nie wnikam w te stany skupienia tylko ja mam dziwny odbyt fraktalny że bym się brzydziła 

Można wejść do lona madki szamansko i tam se uzdrowić odbyt do 100 pokolenia wstecz. Ale to dygresja taka. A niech se tam madkujom jak lubio

Przed chwilą, BabkaBożaRektalna napisał:

Mi się przejadą więc wtedy bulku albo inny rodzaj. A ja nie pojechałam w gości bo mam inne plany na siebie. Gdybyś ty była ciekawa

Ale wracasz do smaku bo ci go brak. Za dzień, dwa czy maks tydzień.

 Na dziś czy na życie całe te plany? Mogłabyś wpaść na week do mnie to bym cię po Camden oprowadziła i byś sobie strzeliła fotkę z Amy W. Dobrego dnia. Cześć.

Te normalse to wiecznie gości i z jajami do paszczu i wszystko chloną a nam potrzeba grzybów halucynnych chyba 

1 minutę temu, Seven napisał:

Ale wracasz do smaku bo ci go brak. Za dzień, dwa czy maks tydzień.

 Na dziś czy na życie całe te plany? Mogłabyś wpaść na week do mnie to bym cię po Camden oprowadziła i byś sobie strzeliła fotkę z Amy W. Dobrego dnia. Cześć.

Cześć

Przed chwilą, Seven napisał:

Ale wracasz do smaku bo ci go brak. Za dzień, dwa czy maks tydzień.

 Na dziś czy na życie całe te plany? Mogłabyś wpaść na week do mnie to bym cię po Camden oprowadziła i byś sobie strzeliła fotkę z Amy W. Dobrego dnia. Cześć.

Jak jesteś smakolyszem to tak. Ja jestem snakolyszem tylko. Na dziś bo zyje tylko teraźniejszościo. Spoko. Będę w 2028

Wieczny aplauz jajami.

2 minuty temu, 250GodzinTak napisał:

Cześć

Cześć! Cześć! Pragnę się z tobą spotkać wieczorową porą na mały dyskurs. Teraz już uciekam gdyż czas zegar odmierza wszędzie tak samo. Czy za milion dolarów czy ten z ciucholandu. ;]

4 minuty temu, BabkaBożaRektalna napisał:

Jak jesteś smakolyszem to tak. Ja jestem snakolyszem tylko. Na dziś bo zyje tylko teraźniejszościo. Spoko. Będę w 2028

2 minuty temu, Seven napisał:

Dobra idz sprzątaj bo za dużo aplauzu jajami. 

Ciekawe czy widziała Ptaka miecza albo widmo 

Ciekawe co czyni ptaka wyjątkowym i odróżniającym się od innych klekotajacych ptaków fraktalnych w kosmosie