Czy Wyobrażacie sobie życie bez seksu na stałe

Ciekawy jestem waszego spostrzeżenia a propos życia bez seksu tylko nie mam na myśli takiego życia że jesteś singlem i po prostu nie masz z kim ale jednocześnie masz nadzieję że to się zmieni tylko typowy Wybór życia bez seksu Gdyż jesteś z partnerem który seksu nie uznaje więc jesteś automatycznie skazany na celibat jak wy byście do takiego czegoś podchodzili

Więc?

po co się tak ograniczasz?

jak byś był z kimś kto nie gotuje to umarłbyś z głodu?

20 minut temu, WychodzeNaChwile napisał:

po co się tak ograniczasz?

jak byś był z kimś kto nie gotuje to umarłbyś z głodu?

Bardzo zły przykład

2 godziny temu, Budżetowy miś napisał:

Bardzo zły przykład

bo?

8 godzin temu, Budżetowy miś napisał:

Ciekawy jestem waszego spostrzeżenia a propos życia bez seksu tylko nie mam na myśli takiego życia że jesteś singlem i po prostu nie masz z kim ale jednocześnie masz nadzieję że to się zmieni tylko typowy Wybór życia bez seksu Gdyż jesteś z partnerem który seksu nie uznaje więc jesteś automatycznie skazany na celibat jak wy byście do takiego czegoś podchodzili

Rozwody są legalne w Polsce, nie wiem czy wiesz, a od komuny całkiem łatwo dostępne, nie to co w przedwojennej Polsce.

6 godzin temu, Budżetowy miś napisał:

Więc?

Nie. Seks potrzebny jak sen i zapach lasu

9 godzin temu, Budżetowy miś napisał:

Ciekawy jestem waszego spostrzeżenia a propos życia bez seksu tylko nie mam na myśli takiego życia że jesteś singlem i po prostu nie masz z kim ale jednocześnie masz nadzieję że to się zmieni tylko typowy Wybór życia bez seksu Gdyż jesteś z partnerem który seksu nie uznaje więc jesteś automatycznie skazany na celibat jak wy byście do takiego czegoś podchodzili

Zależy od umiejętności jak mi się będzie bzykac jak ostatnio 7minut zamiast 32-64 zazwyczaj to seqz może nie istnieć szkoda się brudzic i myc 

Leżak, pisałem i ostrzegałem... żebyś przestał te filmy ślizgane oglądać.

A co do tematu... tak, wyobrażam sobie. Czy z partnerką która nie uznaje seksu? Nie wiem... spróbowałbym - to byłoby ciekawe doświadczenie (ale chęci do szukania partnerki nie mam i nie wiem czy ta chęć kiedyś zaistnieje)  

3 minuty temu, kris888 napisał:

Leżak, pisałem i ostrzegałem... żebyś przestał te filmy ślizgane oglądać.

A co do tematu... tak, wyobrażam sobie. Czy z partnerką która nie uznaje seksu? Nie wiem... spróbowałbym - to byłoby ciekawe doświadczenie (ale chęci do szukania partnerki nie mam i nie wiem czy ta chęć kiedyś zaistnieje)  

Dlatego miałeś 30s czy tam 3s ze sztucznom własnej roboty bo się traci umiejętności ostatnio malo bzykalem plus stres i pewnie dlatego 

Bez seksu to po co lachon lepiej spokój mieć 

Zważywszy, że ja nigdy nie miałem tego całego seksu i że ja zakochanie uważam za wartość samą w sobie, to tak. Ja bym mógł żyć bez seksu.

Ja pamiętam, że w czasie zakochania już samo przebywanie z ukochaną osobą to mega uczucie