Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moly

a ja nie chce mieć dzieci...POMÓŻCIE!!!

Polecane posty

Gość moly

Mówię poważnie, chociaz na tym forum moze zabrzmieć to głupio... Nie lubię dzieci i nie chce ich mieć (teraz tak myśle). Mam 24 lata, skończyłam studia, jestem szczęśliwa,zakochana, mam kochanego faceta-on uwielbia dzieci i bardzo chciałby (jesteśmy ze sobą ponad 5 lat) -w tym właśnie mój problem. zawsze tak myslałam, miałam nadzieje ze sie to zmieni ale ten "stan" się pogłębia... Moje koleżanki jeszcze jako nastolatki dosłownie piszczały za dzićmi, ja ich nie lubiłam, niecierpliwią mnie i denerwują. To wszystko mnie przerasta i ..niepokoi. Co mam zrobić KOBIETY POMÓZCIE, DORADZCIE, czekam na Wasze odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
to przejsciowa faza, ja tez nie mam cierpliwosci do dzieci ale do mojego 3-letniego synaka mam taka cierpliwosc ze az moja mama sie dziwi skad ja ja wzielam. W kazdym badz razie jezeli nie czujesz instynktu macierzynskiego, kompletnie nie pociaga cie nawet mysl zeby miec male bebe, wozek,lozeczko, pierwsze kroczki, pierwsze slowka, radosc, smutek, placz i milosc to nie mys o tym, porozmawiaj ze swoim facetem , bo to nie ma sensu zeby na swiat przychodzilo dziecko nie chciane przez matke. Jeszce jestes mloda i byc moze za kilka lat przyjdzie ci ochota na dzidziusia, rodzinke, itp. Ja tez do 25 roku zycia nie myslalm o dzieciach, lubilam je, ona same do mnie lgnely, ale ja nie czulam sie gotowa. Teraz mam 30 lat synka 3 letniego (zaplanowanego) i jestem szczesliwa, przeciwnie do mioch kolezanek jeszce nie mysle o drugim, choc byloby wygodnie urodzic nastepnego dzidziusia, bo roznica wieku bylaby nie duza, ale jezeli ja nie czuje sie jeszcze gotowa to nie bede nic na sile robic. Przemysl to sobie i pamietaj ze zyc bez dzieci to nie choroba, ale wielkie szcescie. Ja teraz czuje sie zrealizowana i szcesliwa. Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak mam
Mam 28 lat, kochanego mężą, z którym jestem od 8 lat. Nigdy nie przepadałam za dziećmi i nie zanosi się na zmianę. Na szczęście mojego męża nie ciągnie do ojcowstwa, zwłaszcza jak widzi znajomych borykających się ze swoją pociechą. Moly nic nie rób na siłę, pod presją otoczenia. Instynkt macierzyński sam się pojawi, a jak nie to życie tylko we dwoje też jest piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z przedmówczynią
moly nic na siłę!!!!!!!! i nie przejmuj się opiniami innych!!!!! macierzyństwo czy bezdzietność to Twoja i tylko Twoja decyzja! A poza tym jesteś jeszcze młoda i instynkt może się pojawi za parę lat ! ;)Ja lubię dzieci ale nie chcę ich mieć i nie czuje się przez to gorszą kobietą od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustro
Jestem troche mlodsza od zalozycielki tego topicu,ale takze nei cierpie dzieci. Poprostu ich nie lubie, Boli mnei to o tyle,ze moj facet twierdzi ze kobieta chyba od zawsze powinna chcec miec dziecko. Narazie on nie wykazuje by chcial miec dziecko.Chcialabym ,ze kiedys facet ktorego kocham,powiedzial,ze chce zebym byla matka jego dzieci. domyslam sie ze z wiekiem zapragne miec woje baby :) Pomimo tego ze teraz wogle nie lubei dzieci,bo oczywiste jest ze nie chce miec. Jesli sie zdecyduje na pociehce ,napewno bedzie zaplanowana i bedzie chciana w pelni znaczenia tego slowa:D Moj facet mysli zechyba ze ja lubie dzieci,ale ja ich nie znosze,a boje sie ze pomyslabym ze wogle jestem jakas zimna i tyle. Zdaje mi sei ze chce sie wyszalec. Czy wy tez tak mialyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość impotent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moly
Dziewczyny dzięki za Wasze odpowiedzi. Oczywiście, że nie będe zachodzic w ciaże i mieć dziecka na siłe. Nikt mnie do tego nie zmusi, ale już teraz słyszę opinie moich znajomych , rodziny itd,że "wiadomo, że będziecie mieć dzieci, tak gdzieś 2-3 lata po ślubie to na pewno...". Te słowa doprowadzają mnie do szału, trzęsie mnie jak to słysze, czasem dochodzi do kłótni między mną a moją mama, która mówi ze po co sie pobierać jak nie chce miec dzieci... Mówicie o instynkcie macierzyńskim, fakt-kompletnie go nie czuję, że jestem jeszcze młoda - ale masa dziewczyn w moim wieku ma dziecko albo powaznie o nim mysli i planuje ciąże a ja.... Nie wiem czy to się zmieni, czy dorosne do roli matki, zmieni sie mój sposób myślenia... Moja przyszła teściowa mawia, że jak małżeństwo nie ma dziecka tak do 3-ech lat po ślubie to coś jest nie tak, ze to nie jest normalne, sama jest zagorzałą katoliczką i nie uznaje nawet antykoncepcji. Nie wiem jak sie z nia dogadam. Najważniejsze , ze mam wsparcie w swoim mężczyźnie. Na moje obawy uśmiecha się i mówi tak jak Wy - ze dorosne do tego ze mi przejdzie, i poczekamy na "ten" moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustro
Kto co ? A dodam jeszcze podsumowanie do tego co powyzej pisalam,nei chodzi mo o to ze nei chce miec dzieci,tylko ze ich nielubie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustro
Okropna presja otoczenia,dyktuja ludziom jacy pwoinni byc, jak powinno wygladac malzenstwo. A tona nic nie ma jednej recepty. Dziecko to obowizaek, i poki co mozna chyab nacieszyc sie tym . Zastanawiam sie tez czy te wszystkie ktore rodzily przed 22 rokiem zycia,to naprawde to planowaly? Wszyscy mowia o a ta juz ma dziecko, ta urodzila a ta co ,ale czy ich dzieci nei sa z wpadki?wiec wtedy jestem ciekawa czy bylo to naprawde chciane dziecko. To mnei wkurza.,wiekszosc takich wpada ,a ludzie juz twierdza ze ja ,jestem gorsza od nich,bo wg nich nie chce byc matka-bo chce naprawde zaplanowac sowje dziecko! Co prawda nie teraz i o tym nei mysle,ale to mnie denerwuje. Pozatym wole sie teraz wyszalec niz pozniej zdradzac, na starsze lata chce sie osiasc i zalozyc rodzine a poki co korzystac z zycia i nie mam zamiaru znosic glupich komenatrzy sasiadek, czy jakiekolwiek prawdopodobnej przyszlej tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coż jeśli nei czujesz pragnienia posiadania dziecka i bycia mamą to tak jak mówią nic na siłę... ja osobiście , juz teraz pragne mieć dziecko , ale troszeczke jeszcze poczekam bo ślub z moim ukochanym w przyszłym roku.On się śmieje że jestem młodziutka a juz mi się marzy bycie mamausią. I wiem , ze to nie jest kaprys czy cos takiego , po prostu coraz bardziej tego pragnę. Dlatego nie potrafię zrozumieć kiobiet , które mówia , że nie lubią lub wrecz nei znoszą dzieci.Ale to wasz wybór... Dal mnie rodzina bez dizeci , to nie jest pełna rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coż jeśli nei czujesz pragnienia posiadania dziecka i bycia mamą to tak jak mówią nic na siłę... ja osobiście , juz teraz pragne mieć dziecko , ale troszeczke jeszcze poczekam bo ślub z moim ukochanym w przyszłym roku.On się śmieje że jestem młodziutka a juz mi się marzy bycie mamausią. I wiem , ze to nie jest kaprys czy cos takiego , po prostu coraz bardziej tego pragnę. Dlatego nie potrafię zrozumieć kiobiet , które mówia , że nie lubią lub wrecz nei znoszą dzieci.Ale to wasz wybór... Dal mnie rodzina bez dizeci , to nie jest pełna rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kixa
ja mam to samo - draznią mnie i irytują, wkurza mnie, ze są az tak maxymalnie niesamodzielne, i ze ciagle maja jakis problem i placzą, i absorbują... i trzeba sie przez tyle lat w kolko "znizac" do ich poziomu... a mam juz 26,5 lat i czuje minimalną presję wieku, do tego jestem rok po slubie. Ale wiesz jaka mam na to rade (poza tym, ze jak sie dziecko rodzi to matka zmienia ponoc podejscie w trybie natychmiastowym) - otoz ja sobie myslę o moim przyszlym dziecku jak o doroslym - ze wychowam sobie fajnych ludzi z ktorymi bede miala zajebisty kontakt kiedys... taki jak moja mama z nami... staram sie nie myslec o swoim dziecku jako malym, rozwrzeszczanym, rozpieszczonym... jak te wszystkie obce bachorki, a pelno ich tu na osiedlu moim, bo to nowe osiedle i sama matki z wozkami naokolo.... ale ogolnie balansuje na granicy - niby umiem znalezc dobre strony ale nadal nie wyobrazam sobie tego wywrocenia zycia do gory nogami, uuuh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
kixiu, tak sie mowi do poki sie nie ma swojego, ja tez nie znosilam innych bachorow wrzszczacych, placzacych itd, krytykowalam innych rodzicow ze rozpieszczaja swoje dzieci, dopoki nie zachcialam miec ja rowniez dziecka... i tutaj wasze patrzenie na swiat sie zmieni, bedziecie nie dostrzegac tego jak ulegacie waszemu dziecku, jak bedzie wszym oczkiem w glowie, jak bedziecie zyc tylko i wylacznie dla dziecka i nie mowcie nie ja na pewno bede inna, bo zanim tego nie przejdzeici nie jestescie w stanie sobie wyobrazic co to znaczy macierzynstwo. Mowi to wam osoba 30.letnia, ktora sie wyszalala do 28 lat, i to nie prawda ze po slubie zaraz dzieci bo ja zmoim mezem zylismy przez ok.3 lata sami bez dzieci i potem jak juz mielismy dosyc latania po knajpach, pubach, dyskotekach, prywatkach, skonczylismy urzadzanie mieszkanka i wtedy nastapila pewna pustka, co to bylo, wlasnie to zaczelam rozgladac sie za wozkami, smochodami z fotelikami itd, itd takze kazda z nas o bedzie miala taki moment lu nie i to tez nie jest koniec swiata, lepiej nie miec dzieci lub miec je i nie kochac. pozdrawiam was wszystkie ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem coraz bardizej.. dla was dizeci , to problem , to rozwrzeszczane bachory itd. a nie msylsicie o tym ze wasze dzieci bedą cząstka was????? teraz wiekszosc kobiet uważa , ze dizecko to przeszkoda w normalnym życiu.. a co uważacie za normalne życie???? co z tego , ze dziecko jest tak absorbujące, w końcu życie jest po to by żyć dla kogos a nei dla siebie... to jest piekne , ze uczysz takiego małego człowieczka wszystkiego a on odpłaca ci się uśmiechem , przytuleneim i miłościa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można stworzyć cudowną
kochającą się rodzinę bez dzieciaków!!! wolę nie mieć ich nigdy niż być matką z przymusu.Szkoda,że żyjemy w tak nietolerancyjnym kraju , gdzie każda kobieta MUSI być matką! Otóż wcale nie musi!!! to jest wybór a nie obowiązek! a niechcianych , niekochanych, porzuconych dzieci jest i tak za dużo w tym katolickim kraju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMULENKA
BIEDNE OKALECZONE EMOCJONALNIE DZIEWCZYNKI Z WAS :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
truskawo, ty nie musisz rozumiec takie kobiety, po prostu powinnas tolerowac ich wybor, Jak juz wczesniej napisalam lepiej nie miec dzieci niz miec i nie kochac. Ja przeciwnie, rozumiem dziewczyny ktore po prostu nie maja tego instynktu i sa na tyle odwazene zeby w naszym spoleczenstwie powiedzialy nie! jestem inna i nie chce dzieci, sa szczere i nie ma w nich hypokryzji. Wiesz ile jest mam z przypadku lu niewiedzy i potem wychowuja takie biedne zastresowane dzieci, ktore w domu slysza krzyk i flustracje, a w polsce takich dzieci jest mnostwo, uwierz mi. pamietaj o tym ze ja jestem mama, czyli zdje sobie sprawe z macierzynstwa i nie ma nic piekniejszego jak miec rodzine, ale jestem w stanie zrozumiec wybor innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
truskawo, ty nie musisz rozumiec takie kobiety, po prostu powinnas tolerowac ich wybor, Jak juz wczesniej napisalam lepiej nie miec dzieci niz miec i nie kochac. Ja przeciwnie, rozumiem dziewczyny ktore po prostu nie maja tego instynktu i sa na tyle odwazene zeby w naszym spoleczenstwie powiedzialy nie! jestem inna i nie chce dzieci, sa szczere i nie ma w nich hypokryzji. Wiesz ile jest mam z przypadku lu niewiedzy i potem wychowuja takie biedne zastresowane dzieci, ktore w domu slysza krzyk i flustracje, a w polsce takich dzieci jest mnostwo, uwierz mi. pamietaj o tym ze ja jestem mama, czyli zdje sobie sprawe z macierzynstwa i nie ma nic piekniejszego jak miec rodzine, ale jestem w stanie zrozumiec wybor innych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMULENKA
BIEDNE OKALECZONE EMOCJONALNIE DZIEWCZYNKI Z WAS :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMULENKA
BIEDNE OKALECZONE EMOCJONALNIE DZIEWCZYNKI Z WAS :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja nie mówie ze mają nieć dizeic , bo tak trzeba czy cos w tym stylu ... pisałam już , że to wolny wybór kobiet (a w zaszadzie chyba obojga partnerów) ja po prostu nie mogę zrozumiec , ze monża nei lubieć dizeci i nie chcieć ich miec , jakos to do mnei nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
truskawa, ok rozumiem ciebie, bo ja tez lubie dzieci, najbardziej swoje, staram sie tylko wytlumaczycz ze wlasciwie nie ma co dociekac do tego jak mozna nie chceic czy nie lubic dzieci, po prostu nalezy to zakceptowac, ze istnieja osoby ktore maja inne patrzenie na swiat niz my lub ta mamulka ktora potrafi widziec nas jako okaleczone emocjonalnie, tak na marginesie to nie wiem o co jej za bardzo chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuleńko biedna i okaleczona
to jesteś Ty!!!!!!!!!! jaki przykład dajesz swojemu dziecku (albo dzieciom) nietolerancyjna dziwucho????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem , ze to nei ma sensu rozpatrywac tego jak mozna lub nei można ,ale ja taka juz jestem uparciuch i tyle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 2 koleżanki które
nie chciały mieć dzieci ale zdecydowały się na macierzyństwo, bo tak trzeba! wypada! bo co powiedzą inni? i pomimo,ze kochają i dbają o swoje pociechy, nie widzę ,żeby były aż tak szczęśliwe! :( to doprawdy załosne,że wiele kobiet decyduje się na macierzyństwo, tylko dlatego,że obawiaja się przykrych uwag ze strony naszego tolerancyjnego społeczeństwa! :( dlaczego nie wytyka się palcami kobiet, które nie chcą wyjśc za mąż? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiście miało być
nietolerancyjnego społeczeństwa! ;) sorrki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
do autorki ktora uwaza mnie za nietoelrancyjna, przepraszam ale nie zrozumialam dlaczego mnie oskarzasz o nietolerancyjnosc, nie wiem czy czytalas wczesniejsze moje wypowiedzi, bo wiesz za bardzo nie pojmuje co masz na mysli, to ze lubie moje dziecko bardziej od innych dzieci ( oczywiscie nie musze ci tego pisac ze sa to emocje wewnetrzne i wcale nie bije innych dzieci bo mi sie nie podobaja ani nie wystawiam im jezyka) czy chodzi ci o to ze potrafie zaakceptowac decyzje kobiety ktora nie chce miec dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt tu nie napisał że jesteś
nietolerancyjna. to było do mamuleńki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamma
ok, w takim razie zaszlo nieporozumienie, a na takie mamulenki, to nie zwracajcie uwagi to atrapy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w czym tkwi problem
znam jedna dziewczyne troche mlodsza od ciebie 20lat ktora tez nie chce miec dziecka, nigdy nie chciala ani ona ani jej chlopak,biora slub w tym roku.Jednak mysle ze jesli ty i twoj chlopak sie nie zgadzacie w tej kwestii to moze powinniscie poczekac az ktores z was zmieni zdanie. Wydaje mi sie ze sprawa dziecka jest dosc istotna w kazdym zwiazku, a im dalej tym bardziej szczegolnie jesli jedno z was bardzo chce dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×