Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzka

jak wierzyc w milosc kochanka?

Polecane posty

- Po 10 dniach od rozstania, czyli dzisiaj, przed chwilą... - on: Skarbuszku, spotkajmy się. - ja: Po co? - On: Chcę Ci jeszcze raz podziękować za 3 najpiękniejsze lata w moim życiu. - ja: Po co? - On: Bo Cię kocham nad życie. - ja: Dlaczego? - On: Bo jesteś najcudowniejszą kobieta jaką spotkałem w życiu. - ja: Dlaczego to mówisz? - On: Bo Cię kocham. - ja: Nigdy więcej tak nie mów!! Nie spotkamy się. Nie dzwoń do mnie więcej! A ja palę faję i piję wino...tzn...cos innego robię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chorera ;) nie ma chętnych na Metaxę... Myślałam, że jak tutaj wejdę to się zjednoczymy i będzie mi lżej...a Wy? Ach wiem...Wy randkujecie i zastanawiacie się - kocha, lubi, szanuje... kocha, lubi, szanuje , nie chce... kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba...ojej...Oni potrafią kochać i wcale nie muszą o tym mówić. To czuć... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inki
a ja zadawalam sie lightowo... czyli reddsami skarbuszku, to rozstanie definitywne? czy liczysz ze cos sie zmieni? ale dola zlapalam dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inki
a ja zadawalam sie lightowo... czyli reddsami skarbuszku, to rozstanie definitywne? czy liczysz ze cos sie zmieni? ale dola zlapalam dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja se tutaj piszę, wiecie? I nieważne jest to, czy mnie ktoś czyta czy nie... Ale głupia jestem, co? Zamiast randkować, upajać się pieszczotkami i słówkami to ja siedzę teraz sama i gadam jak dziad do obrazu... J A obraz? Jego obraz pozostał w pamięci, a zapach na jasieczku. Alem głupio co nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margi, Martini raz, proszę .. przepraszam za ciszę... zasnęłam....Jestem wykonczona pracą , ale moze to i dobrze..... Skarbuszku, czy on tak do Ciebie mówi(ł)? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inki, sama tego chciałam...on wyjechał...on nie wróci... cały rok mnie błagał, abym była jego... Dlaczego masz doła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się zrywa ze sobą wiele razy to po czym poznać że to już naprawde koniec? Błe, czekoladkę popiłam Baileysem, zaslodzilam sie i jest mi niedobrze... idę wziąć łyka ketchupu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No siedzę tu jak...szmateczka kolorowa... i czekam na Domestosa chyba ;) jiw, dobrze, że pospałaś... sen jest lekarstwem na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, a po tym poznać, że on wyjechał, zerwal umowę o zarządzanie i wyjechał... juz go nie ma w moim mieście. Weź łyczek tabasco...hi hi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak, .. tzw.leczenie objawowe. Podobno czas to też najlepsze lekarswto. I miłość, hi,hi. Wiecie, czasami mam takie myśli, że nam jest za dobrze i same problemów szukamy... to tak sobie gadam w cieniu Osamy Ben Ladena (jakis dziennik mam włączony) Skarbeczku, jak tam Twoja Metaxa*****? Mój ketchup ok, wracam do Baileysa. Dlaczego Twoj luby nie chcial zostawic żony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko dlatego? Tutaj polowa z nas oddzielona milami od ukochanych! A dlaczego zerwal umowę? sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, on najpierw chciał, potem nie chciał, potem znowu chciał, a potem nie chciał... a jak niby chciał tak ostatecznie to ja nie chciałam. A tak nawiasem mówiąc to ja w ogóle nie chciałam... I tak to było...uffff ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jiw, było gorąco...jego zona , rodzina...ja! Rozmowy, konfrontacje, obietnice, deklaracje... Musiałabym powiedzieć chodź do mnie, chcę Cie na zawsze. A ja tego nie zrobiłam. Więc on zrobił... Zrobił to, lecz nie od razu ... Czekał cały rok... Nie od razu miły, nie od razu....przecież.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dopiero jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz :) I co teraz? Szukanie klina? Post? Ja myslę, że jak mi nie wyjdzie, to celibat do końa życia. Zapiszę się na kursy szydłkowania i chinskiego i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inki
ojej... dlugo by pisac. znasz jego zone? bo ja tez znam jego kobiete. i nie moge zrozumiec dlaczego ona nie odchodzi wiedzac o wszystkim, a on nie potrafi wziac czarnego worka i spakowac rzeczy tylko mowi z eto musi byc jej decyzja :( a jak go naciskam by zakonczyl to ostrzej albo wysylam jej smsy by tak nie wydzwaniala w nocy to mowi mi ze jestem okrutna i bezwzgledna. bo ona jest zrozpaczona i swiat jej sie zawalil. ale tez wierze, ze mnie kocha... i wyc mi sie chce bo znow weekend... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie byłam zdradzaną zoną (chyba?), ale myślę, że ja samą zdradę, nawet notoryczną, wybaczyłabym, gdybym kochała męża. Natomiast nie potrafiłabym wybaczyć, gdyby o mnie rozmawiał , narzekał do kochanki, etc ... wtedy ... czarny worek (na ubrania, oczywiscie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margi nie jestes sama - ja też w dalszym ciągu w tym jestem. I jak pisałam - tyo kwitnie. Tylko we mnie coraz wiecej wątpliwości. Zmeczona jakaś wszystkim ( nie tylko tym) jestem. Nie chcę podejmowac decyzji jak siedze w dole, poczekam na lepszą formę i wtedy pomyśle co dalej. Ja nie piję ( nic nie mam) ale zapraszam na wspólnego \"dymka\" :) Macie coś takiego, że jak czytacie nowe wpisy to się zastanawiacie czy tom przypadkiem nie ten sam pan? Bo ja się na czymś takim złapałam że szukam ewentualnych podobieństw, czyżbym nie miała do niego zaufania? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akarbuszek
Ja zrobiłam tak: poznalam Go...zakochalismy sie w sobie...odeszlam od męża. Nie odeszłam dla niego, gdyz nie wiedziałam co dalej będzie. Odeszlam , bo mój mąz to skur..., ale i tak nie chciałam go oszukiwać. Odeszlam, bo tak chciałam i już. A jego żonę znam, owszem...rozmawiałam z nią niejednokrotnie i nawet w jego obecności. Kochał mnie i już! Koniec kropka! ;) Jesli chodzi o tytuł tego topicka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Organika, Nieeeeeeeeee... ja nie mam wrażenia, że piszecie o tym samym panu.. zresztą,,, gdyby byl tylko jeden to ho,ho. Organika, rzuć palenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, to nie o to chodzi, żeby to rzucić...Chodzi o to, aby było cudownie...Aby się dobrze czuć. Jak tak dalej pójdzie, to wypiję calą Metaxę i... opowiem wszystko...he he he.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akarbuszku, opowiadaj, opowiadaj, tylko nie wypij wszytkiego na raz. JTW, jakoś cichutko u ciebie dzisiaj, czyżby....;) Muszę odejść na godzinkę, ale wrócę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inki
wy tu sobie gadu gadu online a ja bidok na modemiku. skarbuszku, co na to jego zona? mozesz mi powiedziec? dlaczego ona nie odeszla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jego zona nie odeszla, bo...była z nim 30 lat, a ja tylko 3. Bo była od niego uzależniona finansowo i nie tylko... Bo go kochała, bo liczyla na to, że ja wymieknę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jego zona nie odeszla, bo...była z nim 30 lat, a ja tylko 3. Bo była od niego uzależniona finansowo i nie tylko... Bo go kochała, bo liczyla na to, że ja wymieknę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inki
i wybaczyla mu 3 letni romans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, że mu wybaczyła...Miłość Ci wzsystko wybaczy....:P Boczy się na pewno na niego troszkę, ale wybaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×