jak wierzyc w milosc kochanka?

ACHTOJA, to tak jakbym czytała o sobie to co ty napisałaś, o sobie i o nim :) Wiem jakie to cięzkie, jak jest z tym żle, ta huśtawka i wieczna niepewność i wogóle...Ech co zrobić, co???

Asia jak co masz robic?? no nie wierzyc !:P

tylko że czasem tak bardzo się chce wierzyć... u mnie czynów jest aż nadto :) żartuję, za to słow jak na lekarstwo...

margi: ...i spierdalac..:P czesc wszystkim:)

mad.....:)ja zostaje on niech spierd..........:P

... :).....

hehe ja to sie zastanawiam wlasnie o co mi chodzilo, przeciez skarpetek lovelasa prac nie chcialam ;)

:) Śnieżna...co tam u Cię?

No u mię.. :) hahaha , całkiem . Znów widuję się od czasu do czasu z NL, przywykłam do mojej pracy , w końcu minęło 6 miesięcy .. :). W domku ok. Mam swoje rozterki , czasem łapię doła, ale nie mam siły się skarzyc , bo sama sobie zgotowałam ten los.....

Śnieżna, to super że stoisz mocno na ziemi :) mówilam, ze dasz radę!!! ja też się nie skarżę na swój los, mam co chciałam...nie mam już \"jazd\" ani nie nakręcam się na zapas. Cieszę się tym co jest TERAZ! co znaczy ze widujesz się z NL czasem?...:) :) miłego weekendu.

no witam najdrozsze panie:)) ja wciaz na emigracji, wciaz ze Szkotem(w spodnicy) i co lepsze, wciaz z tym samym:) jest dobrze.wczoraj niespodzxiewanie odezwal sie on, moj NL.napisal ze bylam kobieta stworzona dla niego.ale porazka.i wiecie co???w ogole mnie to nie ruszylo. w ogole.czyzbym sie wyleczyla????? pozdrawiam Was moje drogie i piszcie co u Was. deszczowe pozdrowienia:)))

.. :) wstyd się przyznac Olu , ale spotykam się z NL....

Sniezna nie ma sie co wstydac , nie Ty jedna mowila ze juz nigdy a jednak..:)

Śnieżna, margi ma rację...żaden wstyd...!!! pisane już tu było milion razy ze tego typu związki są specyficzne i bardzo silne...ciężko bardzo tak po prostu to przeciąć! powiem szczerze ze nie dziwię Ci się :) NIKAAA...kope lat Cię nie było :) pamiętasz co mi kiedyś obiecałaś?????...;)

.. :) Witajcie :) , moze i racja , ale tu chodzi o mnie . Nie mogę sobie wybaczyc , ze kiedys wlazłam w to gówno , a teraz tak trudno wyjsc z tego . Jedno wiem , gdybym mogła cofnąc czas , nie popełniłabym tego błędu. Nie , nie żałuje , ale zbyt dużo cierpienia mnie to kosztuje , a urwac tego nie umiem ....... takie to porąbane życie .........Czasem wydaje mi się , ze nawina jestem jak dziecko , że znów uwierzyłam w jego słowa , boję się bólu , rozczarowania . Wiszę gdzieś pomiedzy ..... Co tam u Ciebie olu , jak Tobie się żyję ??? Nikaaa wiedzę wyszła na prostą :)

a ja tkwię cały czas w tym...niczego nie żałuję...choć ta niepewność chwilami bywa męcząca, przyznaję...Ale mam co chciałam,prawda?:)

:-) [czesc}

eee, coś mi łapka nie wyszła

Ola - Prawda, prawda :D. A ja już nie mam, bo nie chcę!! I dobrze mi z tym... tralalala ;)

cześć skarbuszku :) no bo Ty mądra jesteś i to przerwałaś...a ja nawet nie chcę z tego rezygnować...jeszcze nie... Organika

Oj nie wiem, nie wiem.. Gdybym była taka mądra, to nie zaczynałabym tego... czegoś... ;) Ech... Mówią, mówią, że Mówią, że to nie jest miłość... nie Że się tylko zdaje, zdaje im Że już się nie złożą w żaden rym Mówią, mówią, że Mówią, że to wszystko skończy się Koraliki wspólnych lat i zim Fotki gdzie na zawsze ona z nim Mówią, mówią, że Mówią, że to nie jest miłość... nie Że się tylko zdaje im Że dawno już przegrali z losem złym Mówią, że już nie Mówią, że to wszystko skończy się Wspólnie radowanie byle, czym Tym, że on w jej myślach - ona w nim Fajna ta piosenka, co nie?? :P ;)

wiesz co skarbuszku?...to niezależne od rozumu, że pakujemy się w takie związki...najczęsciej to się dzieje bardzo spontanicznie i chyba żadna z nas nie zaplanowala ze znajdzie sobie jakiegos NL...po prostu tak wyszlo... a rozum odzywa się później...i bylaś mądra :) jeszcze raz to powiem, ze to uciełaś ja takiej siły nie mam...przynajmniej teraz ;) a pisenka bardzo fajna :) :) :)

Halo ja jestem czytam was od czasu do czasu. Nie ma juz NL, na szczescie. Jak ja sobie przypomne jakie on farmazony mowil, pisal to pusty smiech mnie ogarnia. Naiwna bylam az za bardzo. Najbardziej zaluje ze poswiecilam tyle czasu kretynowi a nie moim dzieciom i dalam sie tak nabrac. NIGDY WIECEJ. Teraz to tak przez przekore ja mam ochote zakrecic jakiemus kolo d... i go tak wozic jak mnie przewieziono.Sniezna nic nie ma zlego w tym ze sie z nim spotykasz jak ci dobrze:) wyluzuj. Co tam u wszystkich. NIEKOCHANKA

a ja wam zazdroszcze, ze ich macie..swiat jest przez nich piekniejszy - uwierzcie mi..ja rowniez mam...ale mnie nie kocha..jedynie ja jego..i tak w tym gownie tkwie juz przeszlo rok..caluskidla Was dziewczynki..:0

ooooooooo Miel jak miło :). Dziś juz grudzien :) fajnie .. :) stałam się egoistka , bo w końcu zaczęłam myslec o sobie i o własnym spokoju ... i tak jest dobrze . Całuski na cały cudny dzien .....

cześć miel :) strasznie dawno Cię nie było...no tak, Ty juz Niekochanka...;) jakiś milczący ten grudzień... ciepłe pozdrowienia dla Was :)

ja tez juz niekochanka hehe moj ukochany wczoraj dostal rozwod... ciagnelo sie to troche :P niby mieszkamy razem, oficjalnie, wszyscy wiedza, z dzieciakami uklada sie ok, ale jakos lzej od wczoraj... a to podobno tylko papierek

Miałam sen, hahaha :D Śniłam o tym topiku, że niby w jeden dzień przybyło aż 10 stron wpisów, że wróciły wszystkie „stare” bywalczynie... Było wesoło... Niestety, o kochankach (moim i Waszych) nic nie było ;) Olu**** masz rację, to nie tak miało być... Gdyby człowiek wiedział, że upadnie to by usiadł... Chyba jednak nie możemy w żaden sposób przewidzieć tego co się wydarzy. A może możemy? Inki :D :D :D Cieszę się!!

halooooooooo... jest tu jeszcze ktoś??? dziewczyny...bo nam padnie topik! :(

Już padł, buuu :(