Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minin

łupież różowy Giberta

Polecane posty

Gość Kolejna Ofiara Złego Gilberta
Ja dostałam pierwszą plamkę jakieś dwa tygodnie temu, zrobiła się bardzo szybko dosyć duża ok. średnicy 2 cm, po tygodniu zaczęły mi wychodzić mniejsze obok niej, oraz na brzuchu, parę dni temu sypnęło mnie dosyć mocno, od szyi aż do pasa praktycznie wszędzie mam te plamki, sa i większe, jak i takie naprawdę drobne. Czytałam wcześniejsze wypowiedzi i faktycznie, ja też w czasie ostatnich 3 miesięcy strasznie się stresowałam, w ciągu ostatniego tygodnia już szczególnie bardzo byłam nerwowa, osłabiła mi się odporność przy miesiączce no i Gilbert zawitał :) Najpierw podejrzewałam się o łupież pstry, poszłam do apteki się poradzić, ale najpierw dostałam jakąś przeciwalergiczną mąść, potem znowu coś przeciwgrzybicznego, to wszystko mi tylko pogorszyło sprawę... Wczoraj byłam u dobrego dermatologa, stwierdził że jest to Gilbert, przypisał mi maść do wyrobienia w aptece (jutro ją odbieram dopiero), która ma mi niby lekko pomóc. Do tego powiedział również, żeby unikać kąpieli i pocenia się, bo to wszystko pogarsza sprawę i tylko dłużej się goi. Zalecił mi również brać dużo witaminy C, nie takiej z apteki, tylko normalnie mam robić sobie codziennie rano i wieczorem wodę z sokiem z cytryny (jedna połówka cytryny na raz) oraz łyżeczką miodu. Powiedział, że plamki zejdą mi za jakieś od 2 do 6 tygodni, także czekam na poprawę niedługo, bo póki co wygląda to okropnie, to strasznie swędzi i drażni. Cieszę się jedynie, że jest zima i da się z tym jakoś kryć. Choroba nie jest zaraźliwa, wywołuje ją niby jakiś wirus, który się nagle przypałętuje, lekarz nie potrafił stwierdzić od czego to może być :) ale to czy się dostanie to, zależy tylko i wyłącznie od odporności i organizmu danej osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ofiara Giberta
Witaj, Przykro mi, ze znalazlas sie w tej swedzacej niedoli. Najwazniejsze, ze to mija. Poczytaj moje wczesniejsze posty, np. nt. masci cynkowej. Mysle, ze rowniez napar z czystka, nawet 3xdziennie, by pomogl, poniewaz zwalcza wirusy opryszczki - sprawcy naszej choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morelka  miau miau
No i mnie dopadł Gilbert. Byłam u dermatologa i dowiedziałam się ze niczym nie smarować , nie pocić się nadmiernie czyli siłka odpada , zero basenu,mydeł,balsamów. Samo przyszło i do 6 tyg samo pójdzie . Mnie dopadło na plecach i trochę na brzuszku. Nie martwić się i przeczekać . Ani to wirus ani zakaźny poprostu lekko osłabiony,przemęczony organizm i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morelka miau miau
Acha... Nie swędzi wogole a już mam go 3 tyg. I jest w fazie znikania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morelka miau miau
Acha... Nie swędzi wogole a już mam go 3 tyg. I jest w fazie znikania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morelka miau
Acha... Nie swędzi wogole a już mam go 3 tyg. I jest w fazie znikania.Podkreślał żeby niczym nie smarować bo Gilbert tego nie lubi. I na szczęście atakuje od szyi w dół czyli twarzy nie rusza uffff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie, czy komuś pozostały ślady po tej chorobie? przebarwienia, plamki itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lupiez nie zostawia sladow. Zluszczony naskorek odrosnie i nie bedzie zadnych blizn czy przebarwien. Sloneczne dni wyrownaja koloryt skory :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie schodzi, ale u mnie po 6 tygodniach. Plamki z koloru różowego robią się koloru cielistego, łuszcza się, a później skóra jest jeszcze jakiś czas brzydka (pomarszczona) w tych miejscach -ale już tego nie widać tak jak wcześniej. Chciałam dodać, że niestety dopadło mnie też na twarzy: policzki, nos i powieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Pociesze" cie - mnie obsypalo nawet na skorze glowy i palcach u nog. Bylam doslownie obsypana od stop do glow. To bylo gorsze niz ospa, ktora przechodzilam majac 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej,też miałam to dziadostwo.Dodatkowo dostałam jeszcze łupież na głowie i nie mogłam sobie z tym poradzić.Żadne leki przepisane przez lekarza nie pomogły,dopiero pani w aptece poleciła mi emulsję Zoxiderm 150,po prostu rewelacja.Plamki zaczęły mi schodzić już po pierwszym zastosowaniu.Dodatkowo można tą emulsję stosować na skórę głowy,łupieżu pozbyłam się od razu.Polecam,naprawdę działa.Po trzech tygodniach walki z Gibertem mam tylko kilka małych plamek na rękach i nogach,największy wysyp jaki miałam na piersiach i dekolcie zniknął.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sabinnaaa
Witam. Nie będę się rozpisywać, z resztą rzadko cos pisze na forach. Chcę tylko Wam polecić krem Mediderm. Tani, super nawilża i jest w różnych pojemnościach. Nic innego mi nie dawało ulgi w tym wstrętny łupieżu. Wiem, ze nie ma na to lęku, ale ten krem nawilża, co zmniejsza swędzenie. Rozjasnilo mi się większość zmian, ale nie wiem, czy to od tego. W każdym razie polecam. "Mediderm, krem na łuszczycę, egzemęi atopowe zapalenie skóry". Za tubę 100g placilam 7,50 zł, za 500g do 20 zl, jest też opakowanie 1000g Ale nie znam ceny. Radzę wypróbować na początku to małe opakowanie, smarować i wklepywac 2 razy dziennie, a jak macie możliwość to i 3. Zakochałam się w efekcie jaki daje. Głową do góry, w końcu ten paskudny Łupież nas opuści (ciągle sobie to powtarzam). :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drodzy, w celu pozbycia się chociaż trochę wysypki i przyspieszenia powrotu do zdrowia polecam wypróbowane przez siebie metody. Po pierwsze - rutinoscorbin i wapno. Jeżeli podobnie jak ja macie skłonności w ogóle do alergii wszelakich łykajcie też zyrtec lub coś podobnego. Zwłaszcza w początkowej fazie choroby, kiedy wypryski pojawiają się na potęgę i często swędzą. Po drugie - kiedy już was wysypie (najczęściej zaczyna się od tułowia) - nie popadajcie w panikę, bo stres nie pomoże w niczym - smarujcie na zmianę maścią z nagietka i hydrocortem (albo czymś podobnym). Moje dwa hity - maść sudocrem i uwaga śmietana. Najzwyklejsza 12 lub 18-procentowa. Sudo wysuszy wam stopniowo miejsca zapalne, a śmietana nawilży i zregeneruje naskórek. Używajcie szarego mydła. Pozostałych kremów, balsamów i innej chemii nie polecam. Kąpieli gorących także. Pamiętajcie też - pijcie wapno często. A dietę polecam wzbogacić w czosnek i cebulę. Powodzenia, 3mam kciuki i nie martwcie się - będzie dobrze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi dermatolog przepisała hydrocortyzol z lekobazą mam ten łupież już 3 miesiące i ani myśli zniknąć do tego na klatce piersiowej pojawiają się nowe plamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja niestety również złapałam łupież różowy, na dodatek będąc w 9 tyg ciąży. Najpierw plamki obsypaly brzuch, potem piersi i dekolt, następnie szyją aż w końcu obsypało nogi. Wszystko strasznie siedziało, a ja wygladalam jakbym wpadła w pokrzywy. Czytając, że choroba trwa nawet 8 tyg byłam załamana. Na szczescie po 1.5 tyg plamki z dekoltu zaczely schodzić. Takze nie ma co się martwić, nie zawsze choroba trwa 8 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×