Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iga22

ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW

Polecane posty

ja też mam pytanie a czemu sądzisz, że duphaston może ablokować Ci owu? Ja biorę go właśnie po to, żeby owu wystąpiła. dodo w pełni popieram to co napisałaś! Czasem żeby znaleźć tego właściwego lekarza trzeba się namęczyć. Mnie się udało po 5 latach bezsensownego leczenia. Dobrze, że zmieniłaś tego lekarza, bo przecież laparo daje efekt tylko na pół roku, a później co? Kolejna, kolejna i jeszcze jedna laparo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Surfitka
Hello, Markotka, duphaston nie wywoluje owulacji, lecz reguluje miesiaczke. Owulacje wywoluje clostilbegyt. Duphaston dziala rowniez na podtrzymanie ciazy. U mnie po clo tez rosly pecherzyki, lecz niestety mimo comiesiecznych monitoringow nie pekaly. Podobno mialam jakas otoczke :( Chcieli mi robic laparoskopie Wyjechalam za granice, zmienilam lekarza, wykryl u mnie silna insulinodpornosc,stwierdzil ze nie pekaly ze wzgledu na insuline, dostalam m.in.clomid i juz w drugim cyklu mialam owulacje w 22 d.c :) . Niestety nie zaszlam w ciaze. Teraz mam 15 d.c i jak narazie czekam...Moze w tym miesiacu po czterech latach zdarzy sie cud :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liczba
Do : Markotka Dzięki wielkie za twoje rady. Tego że antykoncepcyjne "leczą" skórę na czas brania leków, tez się domyśliłam kiedy facet (uznany za jednego z najlepszych ginekologów w naszym mieście), mi nic nie powiedział co bedzie z jajnikami w czasie leczenia no i czy to jest wyrównanie poziomu testosteronu na zawsze .... Niedługo idę do ginekologa-endokrynologa, w innym mieście w innym kraju. Gdy odbędę tę wizytę odezwę się. Ponoć babka jest doświadczonym lekarzem. radzono mi także leczenie homeopatyczne. Ja mam dziecko, urodziłam je w wieku 27 lat. Nie mam na celu na razie zajścia w ciążę. Chcę się leczyć dla zdrowia ogólnego,wypadają mi włosy,mam suchą skórę, wypryski, zbędne owłosienie. Na prawdę wielkie dzięki za to zechciałaś podzieliś swoim doświadczeniem Ty i inne dziewczyny na czacie. Po przeczytaniu waszych listówwiem przynajmniej jakie zadawać lekarzowi pytania.... i selekcja gotowa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liczba
Coś do wybrakowanej: Proszę nie nazywaj siebie tak,to chyba pierwszy krok do poprawy sytuacji. Jeszcze raz zmień nicka :-) Ja byłam wybrakowana przez 8 LAT!!!!!!!!!!!!!!!!!! Uwierzysz!!! ? Nie uwierzysz. Byłam przez 8 lat z chłopakiem, powiedzmy że od dziecka :-) kupa seksu,zero zabezpieczeń (facet była starszy i niby nad wszytskim panował) ale dziecka nie było. Zaczęło nas to zastanawiać,w końcu przestalismy o tym myśleć,wkońcu zjaęlismy się karierami i rozstali.Ja zakochałam się na ślepo w innym facecie, starszym o 16 lat ode mnie, 1,5 roku znajomości ( a ja chodzę zPCO cały czas :-) ,tylko nie zdaję sobie ztegosprawy, ale gęba w wypryskach itd. itd. ) I nagle JEST!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przypadkowo. Ja panna, rodzina załamana, wszyscy sąwierzący itd. Ale ja wiem że to jakieś tak zrządzenie losu. Leczyć się zaczęłam też przypadkowo. Poszłam do gińcia aby wyleczyć twarz, a tez że mam PCO. A wcześniej inny konował wstawił mi spiralę, zamiast sprawdzić czy nie mamczasamiinnych problemów i mówił że wszytsko jest cudownie. Nie załamuj się , walcz o dobrego doktorka, dociekaj i zadawaj pytania. Liczysz się ty. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia76
dziewczyny mam pytanie czy ktorejs z was lekarz przepisal jednoczesnie diane 35 i clo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ananke23
HEY. Jestem załamana.Wczoraj dowiedzialam sie, ze mam to przeklęte PCO. Czepiają sie mnie wszystkie choroby swiata... Objawy oczywiscie wszystkie sie zgadzają- nadmierne owłosienie, strasznie nieregularny okres, sennosc poposiłkowa, przytyłam ale tylko brzuch, potliwosć, przetłuszczające włosy itd Mam skierowanie do endokrynologa - jakie on przeprowadza badania? jak pobbiera sie hormony? Pani gin powiedziala ze czeka mnie laparoskopia- wprowadzają rurki do brzucha i podłączają jakis sprzet do pochwy grrrrrr Trudno bede musiala sie z tym zmierzyc... Przeciez nie jestem jedyna bo jak widze z postów sporo nas ma to choróbsko. Najbardziej sie boje ze nie bede mogla miec dzieci.Mam 23 lata moj facet 25 jestesmy razem juz 5 rok.On juz bardzo chcialby miec dziecko, zreszta juz dawno o tym mowil i byl zdecydowany na zalozenie rodziny.Ja zawsze zwlekalam no bo jestem jeszcze mloda.... Teraz pewnie bede musiala ja knajszybciej sie zdecydowac bo podobno przy leczeniu PCO najbezpieczniej jest starac si do 25 roku zycia. Ale sie rozpisalam ;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam pytanie
dodo skąd jesteś? markotka, moje pytanie o duphaston wzięło się z tego że się naczytałam różnych códów i cudeniek na temat tego leku. Wiem że przy moim niskim progesteronie jest zbawienny dla ewentualnej ciąży (podtrzyma ją) ale też czytałam że może chamować owulke stąd pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam pytanie
cud oczywiście :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki:-) Do Liczby... Zastanawiam się tak od dłuższego czasu, ile człowiek jest w stanie znieść złego w swoim życiu? Czuję się taka zmęczona tym wszystkim...:-( Zapewne część Was powie, że marudzę i tylko użalm się nad sobą, ale ja już tracę resztki nadziei... Czuję się stara i... właśnie wybrakowana! Czuje, że ucieka mi cenny czas...a ja nic z tym nie robię:-( Jak czytam jak kobiety walczą o dziecko a ja nie mogę namówić na to swojego mężczyznę, to zwyczajnie chce mi sie wyć! Mam przecież 34 lata i...każdy miesiąc może być tą szansą, która się już nie powtórzy! Mój gino, znowu zapyta mnie o planowanie ciaży, a ja znowu ...powiem mu sorki ale nic z tego mój facet nie chce! Czuję się upokorzona, że musze... \"żebrać o dziecko\" :-( Biorę tą Metformine i Clostilbegyt i czuję, że to pomaga bo cykle zaczęły sie normować. Ale co z tego kiedy nie wykorzystuję tego, że znowu pojawia się owulacja!? Bardzo pragnę zostać matką i... zwyczajnie zaczynam dostawać lekkiej histerii na tym punkcie. Widze kobiete w ciąży lub matke z wózkiem i...natychmiast zbiera mi się na płacz. :-( A Święta były koszmarem! Wszędzie tylko słyszałam jak to cudownie jest być matka i opiekować się swoim maleństwem. :-( Oczywiście przy znajomych trzymam fason ale w środku wszystko we mnie płacze. Jestem ze swoim facetem już długo i bardzo Go kocham. To nie żaden romans czy \"zakochanie na 5 minut\"... wiec porady w stylu \"to Go zostaw\" wydają mi się niestety ale irracjonalne. Teraz juz chyba rozumiesz, że czuje się kompletnie wybrakowana i...zaczynam popadać w depresje. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Surfitka
Hej, po pierwsze w zaden sposob nie jestes wybrakowana. Jakbysmy chcialy tak do tego podchodzic to wszystkie tu mamy te same problemy i jestesmy w pewnym sensie "wybrakowane". Je tez czasem lapie dola, ostatnio placze jak dostaje okres, jak ogladam film i rodzi sie dziecko, albo jak dowiem sie ze kolejna kolezanka w ciazy. Mysle sobie, ze nigdy mnie to nie spotka. I czesto zastanawiam sie dlaczego? Dlaczego tak wiele kobiet pragnie miec dzidziusia i nie moze, a jeszcze wiecej zachodzi w nieplanowane ciaze i traktuje to jak wyrok. Niestety nie ma na to odpowiedzi. Dlatego trzeba byc optymistka. Korzystac z zycia i cieszyc sie nim. Kobiety przeciez maja swoje sposoby by przekonac swojego pana do pewnych rzeczy, szczegolnie takiego ktory kocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, to ja już nie wiem jak to jest z tym Duphaston, może to zalęzy w jakim dniu cyklu się go bierze, bo jaj mam ogólnie leki na unormowanie cyklu i przywrócenie owulacji, albo jej wywołanie, bo nie wiem nawet czy kiedykolwiek ją miałam. Niestety biorę leki od maja i nic, owu jak nie było tak nie ma i dlatego pewnie bez operacji się nie obędzie, ale mimo to jestem dobrej mysli. Oczywiście miewałam chwile załamania, ale jakoś udało mi się podnieść. Wybrakowana, nie rozumiem zupełnie Twojego faceta. Masz 34 lata, to już naprawdę późno jak na pierwsze dziecko u zdrowrj kobiety, a co dopoero u nas. Czy on tego nie rozumie? Nie wie, że zegar biologiczny tyka i kiedyś przestanie, że to nie facet, który nawet w wieku 80 lat może mieć dziecko?! Przepraszam, że pytam, ale ile on ma lat i czy wogóle planuje mieć dzieci? Musisz koniecznie bardzo poważnie z nim porozmawiać i wytłumaczyć, że nie może być takim egoistą! Niech pomyśli troszkę o tym co czujesz, skoro Cię kocha to chyba pragnie dla Ciebie wszystkiego co najlepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosek24
niedawno dowiedzialam sie ze mam pco co to jest bo lekarka mi nie wytlumaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liczba
Nie wytłumaczyłabo niestety sama nie ma bladego pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosek24
czy naprawde nie mozna zajsc w ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nosek24
a co wam powiedzial lekarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ponownie:-) Surfitka---mnie już brakuje optymizmu i czasem zastanawiam się, czy nie jestem zwyczajnie już pod krechą?! A mój facet jest chyba niereformowalny:-( Markotka---ja też tego wszystkiego nie rozumiem. On twierdzi, że bardzo chciałby mieć ze mną dzieci...ale po ślubie. Tylko, że na samo wspomnienie o ślubie robi się...zielony:-( Facet jest starszy ode mnie o 3 lata. Zwyczajnie jestem przerażona... Wiem, że jest już późno...Może nigdy nie zostanę mamą? Nikt mi nie gwarantuję, że zajdę lub, że donoszę...:-( Może się też zdarzyć, że dziecko będzie upośledzone :-( Tak się boję... :-( Dlaczego tak jest?? Teraz rozumiecie dlaczego \"wybrakowana\" czuje się....wybrakowana :-( Nie wiem co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liczba
Do wybrakowanej ... niby to :-) No to opowiem ci dalszy ciąg historii,mojej historii.Może zrozumiesz wówczas, że "kochać i to bardzo to ty powinnaś sama siebie... przedewszystkim" cośo tym wiem, zresztą jeszcze ci o tym przypomnę. Więc.... dowiadujemy sie wszyscy że będę miała dziecko, sama byłam w szoku przez 3 dni. oznajmiłam też dobrą nowinę tego którego uwierzmnie kochałam nie mniej niż tyswojego chłopaka. Pierwsza rekacja jest zawsze najważniejsza, powiedzial że w sumie to dziecko nam nie jest potrzebne.Kolejny szok. Ale jakośdoszliśmy z tym tematem do ładu. Minęła ciąża, rodziłam sama,bo się akurat na mnie pogniewał i nie przyjechał do porodu, wpadał coraz rzadziej.Utrzymywaliśmy kontakt dość długo,wsumie zakomunikował że nie mam co liczyć na związek bo bo jemu jest dobrze tak jak jest,wolny i szczęsliwy. Miałam depreche,ogromną,schudłam ponad 6kilo, przy tym dziecko,które szalenie kocham i wiem teraz że może byćjedyne, pierwsze i ostatnie, którego chciałam bardzo mocno,Mieszanka uczuć i prawdziwa męka. Już stanęłam na nogach,dbam o siebie przede wszystkim,dogadzam sobie i niczego nie odmawiam. Chcę byćzadbana,kobieca,silna i zaradna i wiesz co.... jestem. Do czego zmierzam, nie twierdze ze kochaszgo i to jest źle,tylko radzę ci pokochaj siebie tak jak kochasz jego,pokochaj taka jaka jesteś z tą nadwagą jakąniby masz, ze swoim wybrakowaniem :-), a może wtedy on zechce ciebie,zacznie szanować. POpatrz na to z boku. ROZSĄDNIE POMYŚL CZY ON ABY NA PEWNO KOCHA CIEBIE? Uwierz mi sama to przeszłam jeżeli facet niechce dzieckato nic go do tego nie nakłoni aby sie poświęcić.faceci się nie poświęcają tak jakmy,oni korzystają z życia.Nawet jeżeki będziesz wyglądać jak gwiazda filmowa. Samastaralam siępzekonać go do dziecka, dbałam o wszystko tylko nie o to czego sama chcę JA. Ale teraz już wiem to ja jestem najważniejsza. Wniosek drugi,zarysykuję stwierdzenie że nie pasujecie do siebie. Wracają co PCO czy zgadzacie się za mną że PCO to także choroba cywilizacyjna, zaburzenie hormonalne,moja mama nigby o nim nawet nie słyszała. Bo nie żarła tylu hormonów w mięsie,warzywach, pestycydów w owocach itd. itd. A ten lekarz konował prawdziwy,mówi niech się Paninie martwi teraz prawie 80% kobiet na to choruje w Europie. Spokojny jaki bo sam nie ma jajników i swoją rolę w łozku zawsze spełni. Dlatego bardziej jestem skłonna uwierzć w leczenie homeopatyczne,naturalne,diety i przejście na zdrowy styl życia. Poza tym mam wrażenie że wiele też zależy odnaszej psychiki, podświadomości, ogólnej kondycjipsychicznej. Chyba już bredze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liczba
Do nosek24 Powiedział mi podobne rzeczy jakie mówił dziewczynom wcześniej,zjarzyj na wcześniejsze czaty. Dziewczyny opowiadają dużo ważnych rzeczy i informacji. Poza tym oni mówią niewiele,częsciej przypisują leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liczba jesteś wielka... Naprawdę zgadzam sie z Tobą w 100 % . I też martwię się podejściem Wybrakowaej..echh.. Wiesz ja mialam takie samo podejście i dziś jestem rozwiedziona, wszystko robiłam pod mojego męża egoistę..tak jak chciał, jak sobie życzył.. Bo kochałam go..kochałam o wiele bardziej niż siebie, ja byłam wybrakowana a on wspaniały.. Sama mu to dawałam do zrozumienia.. A potem dojrzałam i odeszłam..Szkoda że wyszłam za niego za mąż.. ecchhhh... Czy to trzeba przeżyć na własnej skórze żeby zrozumieć. Nie wolno robić nic wnrew sobie..trzeba być naturalnym, spokojnym, akceptowanym , sepełnionym w związku.. nie ma nic na siłę..TRZEBA PATRZEĆ w tym samym kierunku. Kochana Moja Wybrakowana, a przecueż Ty patrzysz zupełnie inaczej niż ten Twój PAN.. to nie ten kierunek.. wiem że łatwo mi pisać...Jeśli nie porozumiesz się z nim w tych sprawach.Jeśli Cię nie zrozumie...Przynajmniej nie śpiesz się ze ślubem.. Poczekaj trafisz może na kogoś wartego Ciebei, dojrzałego i dobrego. Wtedy znajdziesz siłe by odejść od tego od którego się uzależniłaś. Mnie się udało. Jestem szczęśliwa.. Choć nadal z PCO...i marzę o dziecku przy boku cierpliwego kochającego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny :-) Liczba i Lenka 27--- Wasze historie są faktycznie czymś co daje do myślenia. Wiem, że miłość może uzależniać... Czy i mnie to spotkało? Wy wszystkie w większości jesteście jeszcze takie młode... Kobieta po 30 w moim kregu znjomych i rodziny to...stara panna bez perspektyw. Moja historia jest pokręcona. Powiem tylko tyle...rozbita rodzina...jedynaczka....drugie małżeństwo matki...śmierć obojga rodziców, życie z dziadkami, teraz ciężka choroba Babci, która musze się opiekować. (Fakt ojca nie znam:-( ) Jestem niestety pełna kompleksów... Oczywiście nauczyłam sie walczyć o swoje. Mam studia, pracuję, mam własne lokum... Mój facet to moja pierwsza miłość...rozstawaliśmy się i znowu schodzili. Znamy się bardzo długo i...kocham Go. Moi znajomi twierdzą, że jesteśmy fantastyczną parą...Ja tez tak myślę...choc , może się mylę? Boję się, że gdy ujme się honorem to...moge rozwalic \"coś\" pięknego. Uznacie mnie może za głupią, ale...boję się zostać sama. Niestety nie jestem \"urodziwą panienką\" ,za która szaleją tłumy facetów... Co najwyżej widzą we mnie...materiał na kochanke. A to mi nie dpowiada! Pragnę normalnej rodziny...takiej jakiej być może sama nigdy nie miałam. A może oszukuje sama siebie? Nie iwem już co mysleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz mnie w tym wszystkim życie nauczyło obłudy.. To okropne i codzień przepraszam Boga że muszę bywać samolubna, ale posłuchaj .. Według mnie jeśli on faktycznie cię kocha i łączy Was to co jest najpiękniejsze, czego nikomu nie wolno zepsuć to przejdziecie największy kryzys i związek Będzie trwał. Natomiast taka jest moja rada.. Nie zapominaj o swoich uczuciach..myśl o nich przedewszystkim i dziel się nimi. Wtedy kiedy poczułąś się zraniona..okaż to, kiedy On Cię zwiódł powiedz mu o tym i okaż mu jak bardzo.. Bądź prawdziwa i otwarta. I patrz..patrz bardzo dokładnie... nie przegap niczego ... i nikogo. Może ten właściwy człowiek mieszka tuż za rogiem..i da Ci siłę by poczuć piękno łączącego ludzi uczucia... A wtedy nie wahaj się i zaryzykuj.. Nie twierdzę że ludzie mają się nie kłócić i nie gniewać, nie mieć czasem innego zdania.. Bo dróg jest wiele..Ale cel powinniście mieć zawsze wspólny.. Ten jeden kierunek w którym chcecie zmierzać trzeba obrać wspólnie, ale bez przymusu żadnej ze stron. Oby Tobie Los lepiej życiorys ułożył niż mnie.. Ja pochodzę z takiej niby to normalnej rodziny, rodzice nie mają rozwodu, ale często mijają się poprostu.. A przecież nie chodzi o to by się mijać..Trzeba razem żyć, być i wszystko umieć razem robić. I to CAŁE ŻYCIE.. w zdrowiu i w chorobie.. echhh.. roxpisałam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liczba
Do wybrakowanej. Ja już swoje napisałam.... Zgadzam się z Leną w100%. Poprostu wiem z doświadczenia, że nawet jeżeli związek trwa 8 lat ale jest do kitu.... to prędzej czy później się zawali. Zyczę ci powodzenia,szczęścia :-) Ja jeszcze nie mam "kogoś " tak jak Lena, jeszcze jestem na etapie hartowania :-) Pozdrawiam wszystkie babki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszka22
Cześć dziewczyny!!! Dawno już nie pisałam ale nie byłam jakiś czas obecna :). We Wtorek 23 stycznia 2007 roku idę do szpitala na laparoskopie i szczeże mówiąc jestem tym troszke wystraszona. Może mi coś napiszecie na temat tego zabiegu i w jakim czasie po nim można się starać o dzidziusia. A i jeszcze coś czy po tym zabiegu można wrócić odrazu do pracy ( gdzie dzwigam sporo kilogramów dziennie). Mam nadzieje że będzie wszystko dobrze :) Pozdrawiam was wszystkie i życze powodzenia nam wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... Jak tak piszecie o tej wadze, o trudnosciach z zrzuceniem kilogramow to ja zastanawiam sie dlaczego to ja nie mam tego problemu... Jest zupelnie odwrtonie... Jestem b. szczupla i wrecz chcialabym przybrac na wadze ale .. nie potrafie.. Jem normalnie, na co mam ochote a mimo to co najwyzej waze 50 kg i ani kg wiecej, a to przy wzroscie ponad 170 cm-trów.. ! Chyba mam jakies 5 kg niedowagi... Przy PCO? Czy to jest normalne..? Po za tym moja pani ginekolog, chociaz nie wiem czy tak do konca MOJA, (bylam u niej na razie 2 razy...) wspomniala mi cos o hpv... Nie wiem czy to zrobila bo otwiera gabinet w ktorym bedzie dawala szczepionke na to i w sumie bedzie miala z tego zysk czy faktycznie mam takie cos... Ale niby skad mialabym miec to hpv kiedy moj partner seksualny nigdy nie mial innej partnerki, ja rowniez a po za tym zawsze uzywalismy prezerwatywy... Czy ktos ma jakies pojecie na ten temat? Ponadto... Za jakis czas ide na zabieg wyciecia wlokniakogruczolaka z piesi. Na poczatku nie chcialam ale teraz okazuje sie ze musze w przeciwym razie nie moge rozpoczac zadnego hormonalnego leczenia PCO... A TAK Z WASZYCH WYPOWIEDZI WNIOSKUJAC TO CZY W OGOLE MA TO SENS JEZELI PRZEZ OKOLO NAJBLIZSZE 5 LAT DZIECKA NIE PLANUJE? ... POZDRAWIAM was z waszymi wypowiedziami podnosicie na duchu i sprawiacie ze czuje sie tutaj w koncu zrozumiana ze swoja dolegliwoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miszka22
AngelaK Waga nie jest istotna nie każda ma nadwage. Moja kumpela też ma pco i ma nie dowage. A co do leczenia to powinnaś się zacząć leczyć chociaż nie planujesz dziecka. Im szybciej zaczniesz się leczyć tym lepiej. Ja choruje na PCOS i o chorobire dowiedziałam się dopiero 1,5 roku temu gdy zaczełam się z mężem starać o dziecko. Jak bym wiedziała wcześniej o chorobie bym się już dawno leczyła i nie musiała bym teraz czekać na dzidziusia. A co do twoich planów że nie planujesz przez najbliższe 5 lat dzidziusia to się tak mówi jednak następuje taka chwila że się go bardzo pragnie i najlepiej żeby nie mieć problemu z oczekiwaniem na dzidziusia. Więc głowo dogóry i bież się za leczenie Pozdrawiam i życze powodzenia Dziewczyny ponawiam moje pytanko na temat Laparoskopji odpiszcie jak coś wiecie na ten temat. Dziękuje i Pozdrawiam wszystkie dziewczyny Papapa:):):);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam pco, moja endokrynolog , zaden z ginekologow nie wykryl tego, zapisala mi siofor 500. Myslalam ze to jakas lipa z tym i bralam kiedy mi sie podobalo. Ale widze ze musze wrocic do regularnego brania tego leku. Czy ktoras z Was to brala i czy moze powiedziec cos na temat skutecznosci tego leku? Poza tym biore yasmin, ale to tylko i wylacznie w celach antykoncepcyjnych, poniewaz moja lekarka stwierdzila, ze przy braniu sioforu szansa na zajscie w ciaze jest bardzooooo wysoka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika 22*/
witam. ja jestem nowicjuszka,duzo czytam co piszecie ale sama jeszcze nie wiem co ze mna bedzie.jestem po hormonach i usg. do endokrynologa poszlam ze wzgledu na niechciane wloski...od dluzszego czasu tez walcze zeby miec ladna buzie....diagnoza?ciagle tradzik i kolejne antybiotyki, ile mozna:> i tak po hormonach wyszlo ze mam testosteron , dheas i prolaktyne ponad norme, androstendion podwyzszony. A usg....wyszlo ze jest ok, i babeczka powiedziala (ta co robila usg) ze wyszlo dobrze i ze nie mam pco.Teraz ide skonfrontowac badania hormonow i usg .Czy to mozeliwe ze mam pco jezeli usg wyszlo ok. a badania hormonalne i tradzik wskazywalyby na ta chorobe? a jesli to nie pco to co to moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika 22*/
witam. ja jestem nowicjuszka,duzo czytam co piszecie ale sama jeszcze nie wiem co ze mna bedzie.jestem po hormonach i usg. do endokrynologa poszlam ze wzgledu na niechciane wloski...od dluzszego czasu tez walcze zeby miec ladna buzie....diagnoza?ciagle tradzik i kolejne antybiotyki, ile mozna:> i tak po hormonach wyszlo ze mam testosteron , dheas i prolaktyne ponad norme, androstendion podwyzszony. A usg....wyszlo ze jest ok, i babeczka powiedziala (ta co robila usg) ze wyszlo dobrze i ze nie mam pco.Teraz ide skonfrontowac badania hormonow i usg .Czy to mozeliwe ze mam pco jezeli usg wyszlo ok. a badania hormonalne i tradzik wskazywalyby na ta chorobe? a jesli to nie pco to co to moze byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×