Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozia

Pies a dziecko

Polecane posty

Gość Rozia

Mamy z mezem slicznego psa. Jest jeszcze mlody - rok i dosyc duzy. Jest prawie jak nasze dziecko - praktycznie nigdy nie zostawiamy go w domu (prowadzimy wlsna dzialalnosc tak ze chodzi z nami nawet do pracy). Nie musze dodawac ze jest bardzo madry i kochany - prawie jak czlowiek. Teraz myslimy o dziecku. Ale ja panicznie sie boje ze dziecko moze byc uczulone na siersc psa! Bo ja nie moglabym go oddac! Ani ja ani maz nie mamy zadnej alergii - nikt w naszej dalszej rodzinie rowniez nie. Powiedzcie jakie sa szanse ze dziecko moze miec alergie na sierc psa? A gdyby mialo to czy nie wystarczyloby zeby trzymac psa z daleka od niego? A moze ktos z was byl w podobnej sytuacji? Dla nas ten pies to jest jak czlonek rodziny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jume
Rozia, nie martw się na zapas. Mnóstwo ludzi ma i psy i niemowlęta w domu. Tylko pewien procent dzieci ma alergię na sierść. Wasze nie musi, głowa do góry ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozia
Dzieki jume Ja wiem ze martwie sie na zapas ale nie moge sobie przetlumaczyc ze bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozia
Moze ktos jeszcze mi cos poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam alergie na siersc... ale u nas to dziedziczne w linii prostej :-) Wydaje mi sie, ze jest malo prawdopodobne, ze Wasze dziecko bedzie mialo alergie na siers, skoro Wy jej nie macie (ale to tylko moje przypuszczenie). Jesli jednak tak by sie stalo.... odseparowanie psa nie wystarczy... w calym domu \"fruwaja\" te uczulajace czasteczki :-( nie pomaga czeste odkurzanie, ani inne sposoby, to sie roznosi w powietrzu, zostaje na meblach, dywanach... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozia
Moze jeszxze jakies rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jume
Rozia, trudno tu cokolwiek doradzić, skoro problem jeszcze nie zaistnia.ł, i, najpawdopodobniej, nie zaistnieje, skoro w rodzinie nie ma alergików. Jeśli masz znajomego lekarza, pogadaj z nim. Ale wierz mi, tak się składa, że właśnie teraz kilku moich znajomych psiarzy ma w domu małe dziecko i wszystko jest w najlepszym porządku! Rozumiejm to, że nie chciałabyś oddać psa, mój też jest pełnoprawnym członkiem rodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozia > ..jakiej rasy jest twoj piesek ..a raczej jaka ma siersc? Niestety czasem bywa ze trzeba wybierac ale to sporadyczne przypadki ! Alergia nie ma nic wspolnego z tym czy rodzice sa alergikami . Wy nie macie ..dziecko moze miec alergie i odwrotnie ! Badz dobrej mysli ..pozatym dziecko wychowane od urodzenia z pieskiem ..lepiej sie rozwija , a pies traktuje dziecko jak swojego ze stada opiekuje sie i broni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie związane z alergią ale też dotyczy psa i dziecka.Gdy byłam w ciązy nie zastanawiałam się zbyt mocno jak bedą układały się stosunki miedzy moimi 2 psami ,a dzieckiem.Problemy zaczęłu się dopiero po wyjściu ze szpitala .Mój juz dorosły pies ,który lubił dzieci mojego własnego dziecka nie potrafił w żaden sposób zaakceptować.Po 5 mc usilnych starań podjęłam może drastyczną decyzję o uśpieniu psa ale wiem ,że być może dzięki temu mojemu dziecku nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w domu jest półroczne dziecko, chciałbym na wiosnę lub lato zdecydować sie na psa, któy jedna nie bedzie trzymany w domu lecz na zawnatrz, ma słuzyc także do pilnowania domu co możecie mi polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mi
mam w domu doga a dzicia zamieszka z nami oficjalnie od maja(na maj mam termin)jedyne czego sie obawiam ,to to jak mój pies "przezyje"pojawienie sie nowego domownika-do tej pory on byl najwazniejszy...ale pocieszam sie ze skoro zaakceptowal pojawienie sie kota to i do dzidzi przywyknie,tym bardziej,ze uwielbia dzieci.Nie wyobrazam sobie,ze mogłabym pozbyc sie któregos zwierzaka na okolicznosc pojawienia sie dziecka.Ze mna od urodzenia tez mieszkały dwa psy i nie przypominam sobie zeby były jakies problemy z tego powodu,typu alergia czy agresja psa,to raczej domownicy mieli nie za wesoło,bo jeden z psów przy kazdej gwałtowniejszej próbie zabawy ze mna(domowników)rzucał mi sie na pomoc.A gdy pies zostawał ze mna np. pod sklepem to nie było takiej opcji zeby ktos obcy zajrzał do wozka,bo niepozorny pekinczyk zmieniał sie w pitbulla.A dzieci,ktore mieszkaja ze zwierzakami na 100% lepiej sie chowaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, mam podobny problem: termin porodu na czerwiec i kota w domu. Kot uwielbia w nocy skubać domiwników po szyi, wręcz kładzie się na brzuchu, plecach, czy szyi i tak sobie śpi. Boję się, że może udusić noworodka! Kocham tego sierściucha, ale gdybym miała wybierać pomiędzy bezpieczeńswem dziecka, a kotem, to nie miałabym wątpliwości. Pomijam kwestie alergii... Czy ktoś z Was ma niemowlę i kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, mam podobny problem: termin porodu na czerwiec i kota w domu. Kot uwielbia w nocy skubać domiwników po szyi, wręcz kładzie się na brzuchu, plecach, czy szyi i tak sobie śpi. Boję się, że może udusić noworodka! Kocham tego sierściucha, ale gdybym miała wybierać pomiędzy bezpieczeńswem dziecka, a kotem, to nie miałabym wątpliwości. Pomijam kwestie alergii... Czy ktoś z Was ma niemowlę i kota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mamy świnkę morską już 5 lat i dziecko w wieku dwóch lat. Mały nie jest uczulony na świniaka, chociaż jak słyszałam jest to jedno z bardziej uczulających zwierzątek. Znajomi mają psa i kota i też jak urodziło się im dziecko to nie było problemu z uczuleniem. Pilnowali tylko, by kot nie spał w łóżeczku dziecka, ale z innych powodów niż uczulenie. Czytałam gdzieś wypowiedź alergologa, który mówił, że jeśli w domu jest już zwierzak przed ciążą albo w czasie ciąży, to dziecko nie będzie miało alergii na tego zwierzaka. A poza tym dziecko, które rośnie obok zwierzaczka jest zdrowsze. Mała znajomych karmiła ciasteczkiem siebie i swojego psa jedną łyżeczką i nigdy jej nic nie było. Ja mam ojca weterynarza i ze zwierzętami byłam od noworodka i też nigdy nie miałam alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oldboy
Piesek i dziecko to pewien problem. O alergii juz napisano. Moze byc moze nie byc. O jakiego psa chodzi? Szczeniaka? Jakie widze z problemy. Bywa ze dziecko dręczy małego psa. Duzy pies nagle moze zareagowac agresja i pogryźć. Dziecko nie wie co drazni psa. Dziecko nie wie ze psa nie mozna całować lub wspólnie jadac. Moje osobiste przezycie. Ulubiony i łagodny nieduzy pies, o mało mi nie odgryzł nosa.Jako dziecko podszedłem do jego miski gdy jadł i złapałem za miskę. W ułamku sekundy zdenerwowany pies ugryzł mnie w nos. Rodzice mysleli ze po nosie. Takie drodzy państwo moga byc niespodzianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUY
Tak, ze zwierzętami sa tylko dodatkowe problemy. Musza tez byc warunki. Nie w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Iskiereczkę! Z wyjaśnieniem odnośnie alergii bardzo mnie uspokoiłaś, dzięki. Faktycznie, trzeba przypilnować, żeby sierściuch nie właził do łóżeczka. O koci ogon się nie martwię, jest zbyt szybki, mały bubuś nie zrobi mu krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spinka1
Czytałam niedawno, o przeprowadzeniu badań, z których wynika, że dziecko wychowane od początku z psem lub kotem - bardziej odporne na alergie i znacznie mniejsze występowanie u takich dzieci astmy. A o wpływie zwierzaka na dziecko od strony psychicznej napisano już wiele i jest tyle plusów, że nie masz się czym martwić na zapas. A co do agresji psa - zawsze trzeba uważać i uczyc dziecko od początku odpowiednich zachowań, a zwłaszcza, kiedy pies je. Poza tym możesz wrzucić na google hasło "pies a dziecko" - jest sporo informacji na ten temat. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W bloku mojej szwagierki mały pies dotkiwie pogryzł twarz dzieciakowi. Mimo ze dla wszystkich był łagodny i miły, podobno dzieciaka pogryzł z zazdrości, kiedy nie był obserwowany prze rodziców. Weterynarz mówił że jemu też taki przypadek trafił z kotem. Zwracajcie uwagę gdy zwierzak jest \"zazdrosny\" i nie akceptuje dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mi
Wobec kazdego zwiezaka,nawet tego łagodnego jak baranek nalezy stosowac zasade ograniczonego zaufania!W koncu to zwierze...Ale z drugiej strony skoro taki zwierzak mieszkał w domu gdzie nie było dziecka i był najwazniejszy,a w momencie pojawienia sie baby nikt sie nim nie interesuje(bo dzidzia najwazniejsza)to nie dziwcie sie ze sa zazdrosne i gryza!!!Starsze,zazdrosne rodzenstwo po "zdetronizowaniu"tez potrafi zrobic krzywde malenstwu...I jak tu sie psu dziwic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stempel
Patrz, a niektóre baby sie tu oburzają że mąż potrafi być zazdrosny jeśli z powodu dziecka trafia na boczny tor...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czadunia
Witajcie Nie jest problemem to że zwierzak jest w domu. Problemem może być wasz "nowy" stosunek do niego. Psy bardzo utożsamiają się z rodziną i czują sie jej członkami a w wielu przypadkach również dziećmi. W końcu do chwili pojawienia się maluszka to one były najukochańsze i najbardziej rozpieszczane. Uważem, że pojawienie się dzieciaczka w domku nie będzie żadnym problemem jeśli nie odtrącimy psa. Nadal bedziemy go tulać, głaskac i całować w mordke. Psiak poprostu nie może czuć sie odrzucony. A jeśli tak nie będzie sie czuł to biada wszystkim którzy zbliżą sie do naszego maleństwa i będą chcieli mu zrobić krzywde :-))))))) P.S. taka sama sytuacja dotyczy starszych dzieci i mężów - nie dajmy im odczuć, że są mniej ważni i mniej kochani !! Wszak tworzymy przecież rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żelka
zgadzam sie z Czadunia,jesli nie bedzie czul sie odsuniety na boczny tor wszystko powinno byc w porzadku. Poza tym jak urodzisz dziecko daj swojemu mezowi jakies ubranko czy rzecz dziecka,niech je zaniesie do domu (na kilka dni przed waszym wyjsciem ze szpitala)i da psu do powochania.W ten sposob psina przyzwyczai sie do zapachu dziecka zanim ono sie pojawi w domu,dzidzius nie bedzie nikim obcy dla niego.Nie zanidboj zwierzaczka,znajdz czas zeby z nim sie pobawic,oglaskac,wyjsc na spacer,dziecine w tym czasie oddaj pod opieke tatusiowi.Mysle ze nie powinno byc problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaga541
Za czym pojawi się dziecko, to warto zrobić psu wszystkie badania, aby wyeliminować ewentualne choroby. Jeśli już mamy malucha, a bierzemy psa, to warto niewątpliwe również zrobić wszelkie badania. Weterynarz nam tak doradził i okazało się, że to była bardzo dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam psa, w życiu bym go nie traktowała jak człowieka, to jest zwierze, ma swoje miejsce znać. Dziecko się pojawi to czemu ja mam potem się zastanawiac, czy pies z zazdrości nie zaatakuje mi dziecka? Po co rozpieszcza psa, jak chce się mieć potomstwo. W ogóle nie rozumiem trendy na traktowanie psa jak człowieka, tulenie całowanie, kiedyś nie było psów w domu, nie było mowy o trzymaniu w domu. Dla człowieka dom, dla psa Buda. To jest zwierze, które z baranka może zmienić się w bestie i tylko naiwni uważają, że pies dobrze wychowany nie zrobi krzywdy. Ja to gdy pies by na mnie chociaż warknal, za fraki i won z domu. Mowia, że są to mądre zwierzęta, ale jak mają być madre skoro nie myślą? Mądry zwierz atakuje ludzi, bo coś mu nie przypasuje? Pff... Szkoda że ci wielcy obrońcy zwierząt, tfu, psow, nie interesują się tak bardzo losem kurczakow hodowanych w drastycznych warunkach albo niewolnikami w krajach wschodnich, którzy szyja im ubrania. powtarzam, miejsce psa jest w budzie lub kojcu, gdzies obok człowieka a nie ma być członkiem rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@jaga541 mądra decyzja. Trzeba tylko najpierw zorientować się, gdzie w okolicy jest dobry wet, a to jest czasem bardzo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie. Może ktoś poleci jakiego weta w Krakowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julenka2
Zgodzę się ,że warto mieć zaufanego weterynarza gdzieś blisko.Co do dziecka i psa pod jednym dachem no to jednak pupil powinien być zadbany., żeby dziecko nie dostało uczulenia. Ja swojej kici daję PlaqueOff Dental bites od Vetexpert bo usuwa kamień nazębny i przykry zapach z jej pyszczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×