Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość weroniczka

mam pytanie do kobiet które miały cesarskie cięcie?

Polecane posty

Gość weroniczka

słyszałam różne opinie na temat cesarki, jak to jest naprawdę? czy tak ciężko jest dojść do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka22222
Boli cie brzuch ale nie boli krocze:) nie martw sie nie jest zle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20.08 {piątek} miałam cesarkę, w sobotę wstałam z łóżka i zaczełam chodzic czułam się dziwnie bo nie mogłam się całkiem wyprostować ale im dłużej stałam tym lepiej się czułam, w niedziele ściągneli mi cewnik i dostałam obiad. W poniedziałek wyszłam do domu a w następny piatek ściągneli mi szew bo był tylko jeden wewnętrzny tak że została mi tylko cinka linia narazie miejsce jest drętwe ale nie boli. Sam zabieg trwał 35 minut po 15 minutach mały był na świecie reszta to czyszczenie macicy zszywanie powłok brzusznych. Znieczulenie zewnatrzoponowe nie bolało mnie wcale może to nerwy + adrenalina ciało było drętwe od pępka w dół ale ogólnie czułam się dobrze, najważniejsze że będziesz mogła zobaczyc dziecko od razu po urodzeniu. Najgorszym momentem jest wypychanie dziecka nie czujesz bulu tylko silny ucisk trudno to do czegoś porównać. Bałam się bardzo ale gdybym miała jeszcze raz rodzić to tylko cesarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie
sama cesarka nie była ciężka, ale te wszystkie przygotowania - lewatywa, cewnikowanie, kroplówki i najgorsze.....znieczulenie dokręgowe. Nie chce nikogo straszyć, ale to był dla mnie koszmar - anestezjolog nie mógł trafić w odopwiednie miejsce, więc ciągle przechodziły mnie potworne prądy, no i potem miałam problemy z bólami głowy - najgorsze co mi sie zdarzyło do tej pory. No ale byłam jedynym takim przypadkiem w szpitalu. Dochodzenie do siebie nie było tragiczne, dość szybvko wstałam , rana zagoiła się szybko i bez problemów - blizna jest mała i nisko - nic nie widać w stroju kąpielowym. No i plus najważniejszy - dzidziousia widzisz od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam narkozę, więc nic nie czułam i nic nie widziałam. Szef mam taki,że sama go nie widzę. Cesarkę miałam ze środy na czwartek o 3.15 (prawie 9 lat temu) a wstałam dopiero w sobotę z ciężkim bólem. W niedzielę ledwie łaziłam i skończyło się omdleniem. Opieka była super, ale ból po cesarce to dla mnie był horror. Najgorsze są jednak te wszelakie przygotowania ....:( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weroniczka
dziękuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej kobitki
A dlaczego miałyście cesarkę? Były jakieś wskazania medyczne? Czy poprostu powiedziałyście, ze chcecie w ten sposób rodzić? Płaci się coś za to dodatkowo (dajcie znać w jakim mieście rodziłyście i czy to przywatna klinika, czy państwowa?). Ja też bym nie chciała rodzić normalnie. Proszę odpowiedzcie na moje pytania! Pozdrawiam bardzo serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prywatne klinika Kraków ale ma umowę z NFZ więc za darmo wskazania okulistyczne. Z tego co wiem to można wybrać cesarkę bez wskazań to kosztuje około 1500 tys. zapytaj swojego ginekologa płacisz to wymagasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej kobitki
uuuuu... to dużo kasy. Wpisujcie się, chcę mieć jak najpełniejszy obraz. W ciąży jeszcze nie jestem, ale planuję tak za rok. Mam nie wielkie problemy z sercem, więc może będę miała wkazanie od kardiologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beta27
Cesarkę miałam 14 maja br. 3,5 mc temu!!!!!!!!! Moja córeczka ulożyła się miednicowo (moja pierwsza ciąża) i to bylo powodem cc. Jestem BARDZO zadowolona,że mialam zabieg, nie bylo strasznie, szybko doszlam do siebie. dziecko nie "umęczone", ogólnie ok!!!! Założyłam topik na tym forum zatytulowany "Cesarskie cięcie"-znajdź go i poczytaj sobie. Mnóstwo opinii, co niektóre nieco zlośliwe. Ogólnie szok-jak bardzo nietolerancyjne są co niektóre internautki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cc
boli brzuch dlatego, że po porądzie są skurcze poporodowe, które powodują że macica się kurczy, a jeżeli jest rana a w srodku wszystko się "rusza: to musi boleć, w pierwszej ciąży mialam cc, a przy drugiej urodziłam sama, ból jest niesamowity, ale wolą rodzićsiłami natury,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga61121
Każda z was opisuje to wszystko prawie dokładnie a ja nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi:(. Chodzi o to że jak jest robione cesarskie cięcie to łyżeczkowanie jest wtedy także wykonywane i nic nie czuć? Czy czeka nas to dopiero po porodzie? Ja jestem w ciąży i najbardziej boję się łyżeczkowania, widziałam różne opinie na temat tego ale przy porodzie naturalnym i jestem gotowa tylko na cesarke ale czy to boli?? Proszę o szybką odpowiedz, I bardzo bardzo pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po cesarce
Miałam cesarkę na narkoze i wspominam super,szybko doszłam do siebie,nie pamietam żadnego łyzeczkowania.Pierwsze rodziłam naturalnie,to był koszmar Nie martw sie wszystko bedzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przylaczam sie do mamus zadowolonych z cesarki,bardzo szybko doszlam do siebie,a cc mialam pod narkoza,co wydaje mi sie mniej stresujace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Melisa cc
hej! ja rowniez jestem zadowolona z cc mialam znieczulenie zo i nic nie czulam. Tragiczny byl tylko pierwszy dzien jak musialam wstac, ale sam porod szybki i bezbolesny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos tu napisał, że cesarka na zyczenie kosztuje 1500 zł. Nie sądzę czy ktos komus zrobi cesarke na tylko 1500 zł . Ja raz rodziłam siłami natury, raz przez cc. Wjednym przypadku steka sie w trakcie, w drugim po. NIe ma rózy bez kolców. A szczescie rodzi sie w bólach. Poród to nie jest dobry pomysl Pana Boga. Ale trzeba sie nastawic pozytywnie. Tak to jest skonstruowane, że szybko sie zapomina. Nie taki diabeł straszny jak go malują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA tez nie pamietam zadnego łyzeczkowania. Cesarka trwała ok 20 min. Blizny prawie nie widać. Powiedziałam lekarzowi, że jest mistrzem swiata. :-) Pierwsze wstanie koszmar. Teraz są inne metody wykonywania cesarek niz kiedyś. Nie dają jesc przez pierwsze 24 godz, nie ze wzgledu na sam zabieg ale znieczulenie, któe moze wywołać reakcje wymiotną. Potem żadnych papek jak kiedys tylko normalne jedzenie. Lekarz mi powiedzial, ze to nie jest operacja na przewodzie pokarmowym, wiec podawanie keików nie ma sensu. Potem nie stosowac żadnych pasów poporodowych ( jak to mi zalecała polozna srodowikowa). Lekarz powiedział, ze to przedpotopowe metody. Dac brzuszkowi chwile odpocząć a potem zaczac cwiczyc a nie omotac sie pasem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulek85
Hej! Ja cesarkę miałam 22 marca 2007 :) . Wszystko trwało około 30-40 minut :) po 25 Nasz Synek był już z nami... Strasznie się bałam, cesarka była wykonana nagle ze względu na wahania tętna Maleństwa, ale dzięki wspaniałym lekarzon ze szpitala w Chrzanowie wszystko jest dobrze :):):) 14 godzin po porodzie wstałam z łóżka (tak wcześnie bo koleżanka rodziła o 13 i jak ona wstawała to ja tez - mój Grzes się o 22:25 urodził) Trochę się w głowie zakręciło, trzeba było usiąśc... ale jak mi powiedzieli że jeżeli nie jestem w stanie dojść do WC to założą mi znów cewnik, od razu wszystkie dolegliwości minęy :P... Najgorsze było to że Maleństwo przez ten cały czas leżało na noworodkach... kiedy inne mamy po naturalnych porodach karmioły, zajmowały się, przytulały... On leżał tam całkiem sam... to nie fair.. na szczęście na drugi dzień byłam już w stanie wstawać z łóżka (chyba mnie Maleństwo zmobilizowało :)) to chodziłam na noworodki do Synka, na trzeci już miałam Go koło siebie 24h/dobę :):):) Niestety duży problem wynika z karmieniem :/ - nie przystawili mi ssaczka po porodzie do piersi i do tej pory ( a ma 2 miesiące ) nie umie ssać piersi - ale sobie radzimy - odciągam pokarm i karmię Go butelką!! To nie prawda że pokarm znika To moja historia cesarki.... Polecam Chrzanów!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulek85
Ej, żadnego łyżeczkowania nie było :P:P:P A i tak nic nie czujesz - bo Cię znieczulają :) fajne to było uczucie :) nagle się tak suuuper cieplutko w nogi robi :) ja nie czułam nawet kiedy mnie znieczulali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguś.
miałam cesarkie24 lipca2006.powiem szczerze że było troche cieżko ale dało się wytrzymac.córcia była po20 minutach.bardzo się bałam ponieważ moja corka urodziła się wcześniakiem w 7 miesiacu ,ale wszystko dobrze się skończyło.bolał mnie brzuch inajgorsze jest pierwsze wstanie z łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja maiłm cc nie planowane po 10 godzinach porodu i po lekach synek ułozył sie na skos i musiel mnie ciąc nie byłam przygotowana bolało mnie strasznie i krocze bo jednak maiłam 8 cm rozwarcia i strsznie spuchnieta byłam i boła mnie brzuch po cc po 3 dniach już swietnie chodziląm a po 10 dniach zapomniałm o cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja takze mialam robiona cesarkie - na zyczenie moglam rodzic normalnie badz w wodzie bez znieczulenia -ale balam sie krojenia cipki czy tego ,ze popekam :-/ ...operacje zaplanowalismy 9 dni wczesniej od terminu (lepiej nie wyciagac szybciej dzieciatka na swiat niz 2 tyg. ! no chyba ,ze sie dziecko samo pcha na swiat ;-) ) po czterech godzinach od operacji mozna juz wstac z lozka (!)- a po 5 dniach pobytu w szpitalu ,wrocic do domku ;-) jesli ktos mi teraz zarzuci ,ze jestem egoistka,bo wybralam taki porod a nie inny-to rozesmieje sie w twarz !!! (a slyszalam juz niejeden chamski komentarz na temat matek, ktore wybieraja cc) kazdy ma prawo zadecydowac ! kazdy z nas ma inne cialo - inny prog wytrzymalosci bolu !!! (mnie nawet bolaly zbyt silne ruchy dziecka w brzuchu) jesli kobieta chce cierpiec z milosci - to prosze bardzo : niech rodzi bez znieczulenia w pozycji lezacej ! moim zdaniem 9 miesiecy chodzenia w ciazy :to i tak mega poswiecenie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również miałam cesarkę. Dobrze wspominam, bo wszystko poszło pomyślnie. Miałam całkowitą narkozę, kazali mi liczyć do 10 i nawet nie pamiętam do ilu policzyłam, bo zasnęłam. Jak sie obudziłam to malęństwo juz było na świecie. Blizny nie mam wielkiej. Pionową, bo to nie była cesarka planowana - zaczęło odklejać mi się łozysko. Ale ładnie się zgoiło. Najgorsze jest to , ze malutką dostałam dopiero za dwa dni. Rodziłam w środę o 18-tej, cały czwartek musiałam leżeć i dopiero wieczorem na chwilę wstałam. W piatek małą dostałam. Tak jak ktoś napisał - mogłam się chociaz wysikać bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mi czy do figury i formy powróciłyście szybko po cc? bo słyszałam że po cc brzuch nigdy juz nie będzie płaski tylko powyżej linii cięcia bedzie nieestetycznie wisiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika 33
i tu chyba, niestety masz racje. Cesarke mialam 15 tyg temu i brzuch nad linia ciecia zostal. Nie jest duzy, ale jak sie schylam to wisi taki malutki faldek skory. ;( no, ale moze to dlatego, ze w ciazy przytylam 27 kilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika ja pierwsze dziecko rodziłam sn i też jak się nachylam wisi mi brzuszek a jak stoje to jestem plaska :D teraz jestem w drugiej ciązy i zastanawiam się nad cc dlatego szukam opinii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nika 33
nerwi co kobieta to inne zdanie. Ja nie mam porownania, bo rodzilam tylko 1 i cc, ale bajeczne to to nie jest. Moze to kwestia fatalnego szpitala i personelu, ale przez pierwszy tydzien wspinasz sie po meblach, zeby podniesc sie z lozka. Teraz minelo 15 tyg a np. przy zmianie pogody blizna ciagnie niesamowicie. aha i bola plecy w miejscu wklucia. Samego zabiegu prawie nie pamietam, bo dostalam jakis cudowny oglupiacz i nieprawda, ze czyje sie ze cos robia w brzuchu, wyjmuja dziecko itp. Nic nie czujesz i znieczulenie tez nie boli a ja balam sie go panicznie. Natomiast po jest koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nika ja rodziłam sn i przynajmniej przez dobre 2 tygodnie nie mogłam usiedziec na tylku, miałam 20 szwów :( więc wiem co to ból... szycie do tej pory mnie ciągnie w szczególności na zmiane pogody. jestem wdzieczna lekarzowi jednak za to ze zszyl mnie super i nie mam zadnych problemow ze współżyciem czy utrzymaniem moczu... a co do wkucia to miałam zzo i muszę przyznac że żadnych skutków ubocznych tego wkłucia nie czuję i nie czułam. w zasadzie porod sn wspominam super jednak już po to dla mnie koszmar :( nie mogłam nawet dojść do swojej córki bo mnie wszytsko ciągneło... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×