Gość kkkkkkkk Napisano Lipiec 15, 2005 podnoszeeeeeeeeeeeeeee Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Pinkuwka Napisano Lipiec 15, 2005 Gattakka alez ty glupia jestes,leczyc sie powinnas a moze ty juz alkoholiczka jestes skoro takie omamy masz ,hehe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mua Napisano Lipiec 15, 2005 Na pierwszym roku studiów bylam bardzo zakompleksiona, mialam juz faceta, ktory studiował w innym mieście, koleżanka z pokoju stwierdziła, ze nauczy mnie pić wódke i właściwie od tego się zaczęło...potem poznaliśmy innych studentów...i jeden z nich po jednej z pierwszych imprez postanowił udowodnic mi, że jestem ładna...rozebrał mnie do naga i rozebrał siebie do naga:)))))udowadniał, że skoro jego męskośc stoi na bacznośc, to na pewno jestem ładna...wylądowalismy w łóżku, na szczęście zadzwonił budzik, przypominajac mi, gdzie jestem i że chba czasa wstawac na zajęcia...doszłam do swojego pokoju i przez tydzień nie okazywałam mu sie na oczy:)))) A teraz, hmmmm, minęło 7 lat, sporo juz sie w zyciu widziało, oj sporo, czego sie nie robiło...ale najbardziej wstydze sie fochów, ktre robie mojemu jedynemu zupełnie bez powodu...pozdrawiam wszystkich...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wstydze sie podac nicka___ Napisano Lipiec 16, 2005 szlam za znajomymi przez srodek miasta , po glownej ulicy spiewajac wszystko co nam tylko przyszlo do glowy... byl ogorek , ogorek , verba , czarne oczy . az nie sposob tego wszystkiego wymienic :):):):P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja jeszcze glupsza Napisano Lipiec 16, 2005 niz wszyscy tutaj! Poznalam faceta byl kelnerem w barze w gdansku. Spotkalismy sie raz i dwa i wyladowalismy w hotelu. Byl goracy wstep i dwa ruchy z jego strony. "Szybko" doszlam do rozumu i pomyslalam przerwij to! Nie zdazyl sie ....... poniewaz wyskoczylam z wyra. Dwa miesiace po tym bylam w ciazy. Tak niestety. Taka bylam latwomyslna. On by pare latek starszy odemnie i zonaty. Usunelam ciaze i nie zaluje bo co by z tego bylo. Spotkalam go po roku w tym samym barze ale nie juz jako kelner tylko gosc. Opowiedzialam mu to podczas tanca a on odrazu sie zmyl, zamiast byc mi wdzieczny. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja p.... Napisano Lipiec 16, 2005 a ja podrapalam swojego faceta w lozku tak ze do dzisiaj ma blizny i podobno mowilam do niego ty szmato i rozne takie, jesteś moim psem , sluga etc...jezuuuuu!...upsssss, najgorsze ejst to ze jemu się to bardzo podobalo a ja nic nie pamietam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja p.... Napisano Lipiec 16, 2005 ale na swoje wytlumaczenie powiem, ze wypilismy litrową tequile sami! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość A ja po pijaku latam po calej Napisano Lipiec 17, 2005 okolicy i tylko szukam zaczepki gdzie się da aby komuś naprać. Podobno w stanie nietrzźwości mam niesamowitą krzepę. :D :p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzollll Napisano Lipiec 19, 2005 w gore, w gore , w goreeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee do cholery!!;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dzo Napisano Lipiec 25, 2005 w gore, piszcie!!!! pijaki!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość yyyy ja... Napisano Lipiec 25, 2005 ojj duzo rzeczy sie robilo po pijaku, pamietam najbardziej jak na znana i nie lubiana przez ojca Rydzyka impreze jechalam, tak jakos bylo full znajomych w pociagu wszyscy czestowali tanim winkiem i sie skonczylo tak ze moja kolerzanka zwymiotowala w przejsciu, a ja na stacji koncowej zwisalam z petrowego wagonu (oczywiscie z pieterka) przez okno i wymiotowalam na peron gdzie juz full ludzi stalo:/ tylko ten widok z podrozy pamietam... najgorsze ze potem polowa tych ludzi mnie i koleaznke rozpoznawala... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mała_M 0 Napisano Lipiec 25, 2005 yyyyyyyyy ja pisZesz o woodstocku? ja pare latek temu bylam i malo pamoteam z tamtego okresu zaczlismy juz na poczatkowje stacji i jechalismy tak sobie popiajac. i wogoel z tamtego okresu malo pamietam Jas wogole kiedys czesto mialam urwanie filmu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olleeeeeee Napisano Lipiec 26, 2005 :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Tink 0 Napisano Lipiec 26, 2005 Moja kumpela będąc w Bieszczadach po pijaku zażygała sobie plecak, który miała na plecach. A ja tego nie widziałam :( Świadkowie byli, ale nikt nie potrafił mi pokazać ewolucji, które do tego doprowadziły :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Mocarella Napisano Lipiec 26, 2005 A ja sie kiedyś umówiłam z kolegą, który miał dziewczyne, miało to być zwyczajne przyjacielskie spotkanie przy browarku. No i jak sie pewnie domyślacie, nie skończyło sie na jednym piwku. Mi zresztą dużo nie trzeba żeby sie ubzdryngolić. Skończyło sie to na tym że zaczeliśmy sie w pewnym momencie bardzo namiętnie całować. Ale nic wiecej, chociaz miał ochotę. No i druga taka sytuacja która mi utknęła w pamięci, to dyskoteka. Jakoś tak sie zdarzyło że poszłam również z zajetym facetem, nie myślcie sobie że zawsze sie tak umawiam. Jakoś tak wyszło. No więc on był żonaty, a raczej w separacji z żoną. Mieliśmy sie troche rozerwać, bo on był nieszczęścliwy i ja też nie tryskałam humorem. Więc popiliśmy trochę jak to na dyskotece. No i skończyło sie tak samo jak w poprzedniej sytuacji, czyli namiętnymi pocałunkami, ale gdyby nie to że miałam wtedy okres to pewnie by sie to posuneło dalej. No i to by było na tyle. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze trochę starszy Napisano Lipiec 26, 2005 Parę ładnych latek temu wracałem z Sylwestra w Poznaniu do Szczecina. W Krzyżu wyskoczyłem z pociągu na piwko do dworcowego baru (żeby się ,,utrwalić"). Wracam na peron - a tu pociąg odjeżdza. No to niewiele myśląc wskakuję na schodki i próbuję dostać się do środka. Nie pomyślałem, że drzwi blokują się w czasie jazdy. Tymczasem pociąg się rozpędził i bałem się zeskoczyć. I tak wisiałem na tych schodkach w garniturze przy 10 stopniowym mrozie do Stargardu (ponad godzinę). Kiedy dojechaliśmy tam, to byłem już trzeźwy jak świnia, ale z uchwytu to mnie musieli zdjąć wysiadający pasażerowie, bo nie mogłem się ruszać. Ale najlepsze było to, że jeden z pasażerów zauważył mnie w trakcie jazdy, tylko myślał że ma majaki z przepicia. A, drugi numer - nawet kataru nie złapałem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ach ten alkohol... Napisano Lipiec 26, 2005 sylwester dawno temu, impreza na całego (od 3 dni), północ, wychodzimy na balkon (bez kurtek, butów, w samych skarpetkach luba na bosaka) oglądać sztuczne ognie - piękne były - i nic, impreaz trwa nadal już w mieszkaniu rano budzimy się i widzimy, że cała podłoga balkona jest obesrana przez gołebie, dosłownie taka 2cm skorupa!! skarpetki wyrzucone bez oglądania :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość to z pociągiem bylo fajne Napisano Lipiec 27, 2005 ech...milo was się czyta,zwlaszcza tak przy piwku.Morda sama się smeje :D :) ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kiteczkaaaaaa Napisano Lipiec 27, 2005 1. wycieczka szkolna w liceum nad morzem- tak się napier.... na plazy, z 16 osob mnie prowadzilo do pensjonatu, po czym wrzucili mnie przez okno. Wszyscy byli pijani ale ja najbardziej. Rano się budzę, twarz cala we krwi, cale łóżko, wszyscy zarzygani śpią. Okazalo się ze jak mnie wrzucali to uderzylam głową o metalowy kant łóżka i rozcięłam łeb, tracąc przytomność na parę godzin. 2. studia, impreza u kolegi, 5 lasek, 5 facetow- konkursy w stylu ktora ma najlepsza dupę, cycki, caluje, ale przesadzilismy robiąc konkurs ktora najlepiej zrobi loda. Kazdemu!!!!!!! 3.kolejna studencka imprezka, tym razem minetki wsrod kolezanek :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ojapierd Napisano Sierpień 1, 2005 taniec z tamponami w nosie (w prozacu w krakowie) :D obmacywanki i calowanie standardowo :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ołówek głupi Napisano Sierpień 2, 2005 to z pociągiem jest debesciarskie :):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość laluniaaa Napisano Sierpień 2, 2005 Kiteczkaaaa -> skąd ja to znam..... ;) (znaczy punkt 2 i 3 ;) ) Dodatkowo zawsze po alkoholu całuję się namiętnie z moimi przyjaciółkami - ku uciesze zgromadzonych facetów :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do Kiteczki Napisano Sierpień 3, 2005 zkazda z was,dziewczyn na tek imprezie musiała zrobić loda wszystki pięciu kolesiom? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Awaria 0 Napisano Sierpień 3, 2005 Za czasów liceum mój ówczesny chłopak zaprosił mnie na połowinki, moją najlepszą koleżanke zaprosił jakiś jego kolega, przed wejsciem do klubu tak sie skułysmy, że ledwo weszłyśmy do środka, siedzieliśmy w 4 przy stoliku i w pewnym momencie zaczełam sie całować ze swoją koleżanką , cała jego szkoła sie na to patrzyła, potem zwaliłam sie pod stół z metalowego krzesła i przywaliłam łbem o podłoge, podniósł mnie mój facet ,wyprowadził na zewnątrz, posadził mnie na ławce i poleciał szukać mojej koleżanki , chyba długo go nie było, bo zdążyłam sie kimnąć na tej ławce spaść z niej, jacyś ludzie mnie kładli spowrotem na nią i tak kilka razy, potem mój facet chciał nas otrzeźwić -wsadzał nam palce do gardła zebyśmy zwymiotowały, a my chodziłyśmy tak przed tą knajpą i puszczałyśmy pawie, jak już lekko otrzeźwione wracałyśmy do domu, to mojego faceta pobili jacyś skini, w autobusie wołałam do mamusi, obudziłam sie nastepnego dnia o 14 ,naga w łózku , masakra Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sex addicted Napisano Sierpień 3, 2005 niezle Awaria;) ja tylko wydzwaniałam po pijanemu do moich byłych i przyszłych. raz zadzwoniłam do męza kolezanki. umowiłam sie z nim na wino do parku, ale koleś mnie wystawił i poszedł na dziwki. wkurzylam sie. zabrałam wino i pojechalamdo kolezanki (świetnej kumpeli do picia). u niej poznałam miłość swojego życia:)))) wrato czasami zrobić coś głupiego po pijanemu;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sex addicted Napisano Sierpień 3, 2005 a poł roku wcześniej pijana w 3 dupy na imprezie w klubie studenckim podrywałyśmy z koleżanka jednego kolesia. tanczył z nami obiema. podnosił nas. podrzucał itp. w pewnym momencie uciekłyśmy od niego na jakąś godzine. kiedy wróciłyśmy był zachwycony. chciał nas całować, a my... odepchnęłyśmy go i zaczełyśmy się całować. naoczach wszystkich studentów. widziałyśmy go poźniej kilka razy w stołówce studenckiej....;) poznał nas:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pstro Napisano Sierpień 3, 2005 kiedys wracając od znajomków widziałam jak para się bzyka w parku na ławce pewnie bylli super nawaleni :P widok był raczej przykry Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nicka ze wstydu Napisano Sierpień 22, 2005 przyszłam w wieku 16 lat narąbana w 4 dupy do chaty - ale była jazda bzyknelam sie z kolesiem ktorego znalam ok 4 h, a w trakcie pytalam jak nakrecona czy ma gume :P ostatnio jak wyskoczylam ze znajomymi do pubu, to poderwalam kelnera, zaczelam z nim swirowac i wlozylam mu reke w spodnie - na szczescie sie opanowalam, bo nie wiem o ktorej bym byla w domu zygam czasem gdzie popadnie, najczesciej przez balkon :D ryfe strzele wlasciwie za kazdym razem na trzezwo tez mi sie zdarza :P Pozdrawiam pijaczynki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość szara mysza Napisano Sierpień 22, 2005 ..ile ja stracilam, ze zawsze nad sobą panowalam. te przezycia na pewno was zintegrowaly :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ojejej Napisano Sierpień 22, 2005 na imprezce po kilku piwkach, jak się potem okazało chrzczonych wódeczką, wyznałam kumplowi męża (zawsze mi się podobał), że mam ochotę się z nim przespać :-0 całe szczęście, że koleś był trzeźwiejszy ode mnie i grzecznie odprowadził mnie do męża i do tej pory nie pisną ani słówka o moich ciągotach, ale fakt że haka na mnie teraz ma :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach