Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy rodzina o Was zadbała na dorosłość?

Polecane posty

Gość gość

Mam na myśli zakup mieszkania. Niektórzy rodzice mają w d***e swoje dzieci i płacą tylko grosze na studia, nie pomagając w żaden inny sposób. Wiele moich kolegów i koleżanek musiało mieszkać w tragicznych warunkach, ponieważ rodzina miała ich w d***e. Po co ludzie decydują się na dzieci, skoro nie są w stanie zapewnić im minimum socjalnego w postaci mieszkania. Najgorsze jest to, że to roszczeniowe pokolenie dostało wszystko w PRL gratis - pracę bez kwalifikacji, mieszkania itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja oplacila mi studia oraz utrzymanie ( w innym miescie), a potem kopa w nery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No pewnie ze zadbali. Jak skonczylam szkole policealna to wypad z domu i dlug za mieszkanie 4 tys. Rodzice od dawna nie placili czynszu o czym razem z rodzenstwem nie mielismy pojecia bo starsze rodzenstwo dawalo na oplaty wyzywienie. Dlug mi sie naliczal jak ukonczylam 18 lat a przeciez uczylam sie do 21. Wszystko sie wydalo jak kazdy dostal osobno list polecony z sadu. Wszyscy sie od razu wyprowadzili i wymeldowali doslownie w ciagu miesiaca, ja i trojka rodzenstwa. Nic zadnemu nie dali. Ojciec cale zycie pracowal, mama tez tylko z przerwa na 4 ciaze rok po roku. Rodzice bez nalogow, alkohol byl okazyjnie na imprezach urodzinowych tylko. Nie uwazam zebysmy byli biedni, nie bylo luksusow ale podstawowe i potrzebne rzeczy bez problemu byly zaspakajane. Nikt nie utrzymuje kontaktu z rodzicami. ja jedynie telefonicznie z mama bo wyprowadzilam sie 400km od nich. Wiem ze tata siedzi w wiezieniu bo nie stawial sie na rozprawy do sadu jesli chodzi o mieszkanie i nie tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z was znieczulice rodzice mieli problemy finansowe a wy się od nich odwróciliście :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, wspomagali nas podczas naszej edukacji, chociaż łatwo im nie było. Pamiętam zakup pianina dla młodszej siostry[dzisiaj w gra w zespole Ande Rieu, ], pamiętam rozmowy, które rodzice wówczas z nami przeprowadzali. To były duże pieniądze w naszym rodzinnym budżecie. Siostra [uzdolniona muzycznie] dostała swój wymarzony instrument, moja i brata gwiazdka była skromniejsza, ale były i takie lata, kiedy więcej w nas inwestowali, niby niewiele, ale ile było w tym serca, ile miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, pałac i rolsa dostałem za mature... idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pfffff, studia sama sobie opłaciłam, zaoczne rzecz jasna. Jedyny plus to mogłam z nimi mieszkać, nie wykopali mnie z chaty. A teraz mam własne mieszkanie po dziadku. Nie narzekam. Przeciwnie. Jestem happy. Bo gdyby nie to mieszkanie to nie wiem, gdzie bym się teraz podziewała. Musiałabym wynajmować z obcymi ludźmi albo bym się związała z jakimś dupkiem byleby mieć dach na głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasza rodzina miała bzika z kupowaniem działek i inwestowaniem we własne domy. Teraz nie ma kto tam mieszkać, bo młodzi zmieniają miejsce zamieszkania z powodu pracy, związków itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dbała w dzieciństwie a co dopiero w dorosłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałem od rodziców 200 000 na studia, niestacjonarny lekarski plus utrzymanie oczywiście, tata naszykował mi Volvo po studiach. Kupili mi działkę pod budowę i stwierdzili, że dołożą się do budowy, czy to dużo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie dostałam, studia sama oplacilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś dokładnie. Moi mieli mnie w nosie i to głęboko. Rzadko chodzili do dentysty (bo żałowali kasy) i teraz przez nich musiałam wydać na leczenie zębów prawie 15 tys. zł za ich pazerność. Ludzie jak nie jesteście w stanie zapewnić dobry byt swoim dzieciom to ich po prostu nie róbcie. Współczuję rodzinom, którzy mają 4-7 bachorów. Patola się szerzy, aż strach pomyśleć jaki start będą miały takie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytam serio, możecie w nic nie wierzyć, nie zależy mi na tym, tylko powiedzcie czy to dużo? gość 20:17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie to bardzo malo. Nie ma sie czym chwalic: studia trzeciego sortu i chinski samochod. A wszystko przeplacone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chiński jest jedynie inwestor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że rodziny wielodzietne trącą biedą i patologią. Chyba że ktoś śpi na pieniądzach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×