Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Porzucenie rodziny przez męża i ojca

Polecane posty

Gość gość

z powodu nowej miłości - dalsze losy. Kto był w takiej sytuacji i jaki byl finał, proszę o krótki opis, podsumowanie i wnioski końcowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takich co zwiazki sie szybko skonczyły i takich co zwiazki trwaja od kilkunastu i dłuzej lat do dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki, jeszcze ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za ojciec co porzuca dzieci dla baby rozumiem żonę ale dzieci to jakaś menda społeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie, nie układa mu się z żoną więc pakuje manatki, wyprowadza i zakłada nową rodzinę. Lub żyje z kochanką na kartę rowerową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie zabierze dzieci jak żona taka zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lokum ma za małe,. A może lepiej być tatusiem na pół gwizdka, wtedy gdy pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jak tatuś z mamusią dobrze żyją to i tak tatuś jest tą połową gwizdka dlaczego ojcowie mają w d***e swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i właśnie, czy odejście jest równoznaczne z porzuceniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jakiś tatuś się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że odejście = porzucenie. Nawet gdy pozornie utrzymuje jakieś tam kontakty z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam pozytywny przypadek. W małżeństwie się nie układało, rozstali się, ale dobrze się dogadują (również była żona z obecną partnerką), opieka nad dzieckiem naprzemienna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po odejściu z domu ojciec przez jakiś czas utrzymuje kontakty z dziećmi, ale z czasem zapomina. I wtedy odchodzi w nicość ostatecznie i definitywnie. Przestaje istnieć dla dawnej rodziny, dla byłej żony i byłych dzieci. Zaczyna istnieć gdzieś w innym wymiarze, dla nowej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Była zona chyba tez kogos ma z tego co wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no więc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No więc co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to gnidy,byle tylko nowa szpara była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kończymy prostym wnioskiem, że odejście = porzucenie? Czy jakieś jeszcze koncepcje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak soe dzieje gdy sie ignoruje męża w związku. Moj mąż jest od mojej intymności i jest podczas każdego badania ginekologicznego cipki i wspieral porody takie przeżycia łączą związek. Wiele tępych i zacofanych partnerek ma intymności wyłacznie z ginekologiem a męża sie wstydza to potem ich mężowie zdradzają! A mamy Prawo do obecności osoby bliskiej nawet w szpitalu podczas badań i zabiegów! Nigdy nie decyduje zboczony ginekolog bo tylko tacy wypraszaja osobę bliska z badań! !! Rowniez jest wielu zboczonych ginekologów. ...Ginekolog zgwałcił pacjentkę? Kobiety ostrzegały się przed nim w internecie Małgorzata Moczulska 19.02.2017 AKTUALIZACJA: 20.02.2017 13:27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to inaczej, mniej depresyjnie. Czasem bywa tak, że nowa miłość się nudzi po jakimś czasie, albo z innych powodów okaże się totalnym niewypałem. Wówczas ojciec przypomina sobie że co jak co, ale rodzina jest najważniejsza:) Ktoś chciałby rozwinąć taki wątek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tatusiowie pochowali się :) Zatracili w ramionach Morfeusza :) życzmy im spokojnych snów, spokojnego życia i ogólnie spokojnej głowy, bez trudów dnia codziennego, bez nudnej rutyny życia w rodzinie, bez ojcowskiego poświęcenia i bez obowiązków wynikających z założenia rodziny. W zamian za to - nieustającego radosnego spełnienia w ramionach nowych miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiem czemu służy ten wątek. Co chcesz usłyszeć? Bo to, ze mężczyźni czesto unikaja odpowiedzialności za swoje decyzje, to chyba dość znany fakt i chyba o tym wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak jest? Bo społeczeństwo ich w ten sposób kształtuje. Bo nie uczy się ich pełnienia funkcji opiekuńczych, twierdząc, ze tylko dziewczynki się do tego nadają. Przy okazji pracę opiekunczą się deprecjonuje, pokazując ją jako coś gorszego od tego "pełnego wyzwań meskiego swiata", czym prawdziwy mężczyzna się nie zajmuje. Bo wychowuje się ich tak, żeby nie traktowali kobiet jak równorzędne partnerki , by przescigiwali się z kolegami w podbojach seksualnych, wmawia się im, ze nie muszą kontrolować swojej seksualności i ze tylko kobiety muszą się szanować. A gdy mają wziąć odpowiedzialnosć za rodzinę, za dzieci które spłodzili, to po rozwodzie pomaga się im w ukrywaniu dochodów, żeby dalej mogli mieć w d***e, czy dzieci będą jeść tynk ze ściany. A kobiety upokarza się mówiąc, że mogła "nie rozkładać nóg". Taki mamy system i takie społeczeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten watek nie jest do rozumienia. Ani do tlumaczenia komuś >>> o czym zapewne wiem lub o czym zapewne nie wiem. On jest do opowiadania i dzielnia sie refleksjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sluzyc może na przyklad badaniu opinii i nastrojów społecznych. Dzieki za wszystkie wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, ze Twoj***adanie może niekonieczne spełniać wymogi metodologiczne:p Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, kopalnie historii i refleksji znajdziesz na forum "rozwod i co dalej" na gazeta pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×