Strach przez 2 dzieckiem gdy ma sie dziecko z poprzedniego zwiazku

Mam corke z poprzedniego zwiazku ma 10 lat.Od 6 lat mam partnera i byly rozmowy na temat wspolnego dziecka.Z 1 strony chialabym a z 2 sie boje.Przeraza mnie te uwiazanie, bylam bym sama od rana do wieczora sama z niemowalkiem i staesza corka.Nie przespane noce, wszystko podporzakowane pod dziecko.A i 0 pomocy tu na miejscu.Czy ktoras z was miala taki problem i taki dylemat? Patrze na ludzi w moim otoczeniu, ktore byly w takiej sytuacji jak ja i maja dzieci/ dziecko z nowym partnerem.

nikt tak nie mial. nie ma

A jakie to ma znaczenie czy z drugim partnerem czy pierwszym? Boisz się, że sobie nie poradzisz z drugim dzieckiem, a kto jest ojcem, jest bez znaczenia.

Nigdy nie rozumiałam i nie rozumiem tego ciśnienia, że z nowym partnerem trzeba mieć koniecznie kolejne dziecko...Skup się na tym jednym jak masz wątpliwości.

up

Myslalam, ze temat będzie o twoich obawach jak córka, wchodzaca w wiek dojrzewania i partner zareaguja na drugie dziecko i czy podejście partnera nie zmieni sie diametralnie do twojej córki po przyjsciu na świat jego biologicznego dziecka. To są realne problemy w rodzinach patchworkowych. Nieprzespane noce sie kończą wczesniej czy później a złe relacje przyznanego rodzeństwa czy ojczyma z pasierbica moga się ciągnąć cale życie.

Up

Up

Jesli chodzi o stosunek partnera do mojkego dziecka to wiem ze sie nic nie zmieni.

hh

ja mam jedno dziecko i już duże i jest mi z tym dobrze, mam czas dla siebie, o nie, nawet, żeby to miało być złote dziecko, to żadnego więcej