Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

audreysięodchudza

Jak uniknąć jojo?

Polecane posty

Od 9 maja odchudzałam się.Moja początkowa waga to jakieś 59.2 przy wzroście 167cm.Ograniczyłam jedzenie słodyczy i kolacji.Główny napój to woda.Dzisiaj czyli 2lipca ważę 52kg i chcę utrzymać tę wagę.Podczas diety,która dość długo trwała przechodziłam wzloty i upadki.Czasami najadłam się tak ,że aż mnie brzuch bolał.Ale wytrwałam.Nie wiem jednak co teraz zrobić aby nie przytyć.Strasznie boję się jojo,a chciałabym zacząć troszke więcej jeść i bardziej normalnie bo na przykład przez ostatni tydzień w ogóle nie jadłam piczywa i ziemniakłów.Co radzicie?Czy jak teraz zacznę jeść pieczywo i ziemniaki to przytyję?Czy co jakiś czas moge zjesć coś słodkiego?Czy jeśli zacznę normalnie się odżywiać to skoczę znowu do 59 albo i więcej.Jak uniknąć jojo?Co zrobić aby nie tyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dieta byla bardzo niskokaloryczna to jojo nie unikniesz. Jak organizm \"poczuje\" jedzenie to bedziesz czula caly czas glod i nie bedziesz czula w ogole sytosci, po spozyciu posilkow. O jojo nalezy myslec przed dieta. A jak dieta byla na rozsadnym poziomie - 80-90% dziennego zapotrzebowania, to z jojo nie powinno byc problemu. Na poczatku organizm zatrzyma troche wody, ktora jest potrzebna do przyswojenia wiekszej ilosci pokarmu, przez co na wadze moze przybyc kilka gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dieta nie była jakoś strasznie rygorystyczna.Zwłaszcza,że robiłam sobie przerwy ,w których jadłam wszystko.Czyli co mam teraz robić?Słyszałam ,że najlepiej po woli wprowadzać produkty?Ale jak to robić?Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stopniowe zwiekszanie kalorii - to dla osob, ktore odchudzaly sie z niskim ujemnym bilansem kalorycznym. Ale jesli nie liczysz kalorii to skad wiesz o ile masz teraz zwiekszac? To jest glowny problem osob bedacych na diecie - nie licza kalorii, a to rowna sie z tym, ze diete przeprowadzaja praktycznie w ciemno. W dzisiejszych czasach, gdy uczucie glodu nie jest tylko oznaka zapotrzebowania organizmu na energie, jesli ktos nie liczy kalorii to niestety jest na pozycji przegranej. A z czego te Twoje przerwy wynikaly? Sa 3 wyjscia: 1. bylas swiadoma tego, ze warto od czasu do czasu jesc zgodnie z zapotrzebowaniem, dzieki czemu nie nastepowalo spowolnienie przemiany materii 2. rzucalas sie na wszystko, w zwiazku ze zbyt niska iloscia kcal na diecie 3. odreagowywalas stresy poprzez jedzenie. Jesli pkt 1 to wszystko bedzie OK. Poza tym mozesz zaczac jesc zgodnie z dziennym zapotrzebowaniem i wprowadzic spora dawke cwiczen ... ale to niestety bedzie mialo podobny efekt do diety. Jednakze dzieki temu, ze dostarczysz duza ilosc jedzenia organizm troche oglupieje, i nie bedzie domagal sie wiecej. Dzieki cwiczeniom zniwelujesz efekt spowolnionej przemiany materii. Ale ile kcal, ile cwiczen - to juz wyliczenia indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje przerwy wynikały z tego,że chciałam co jakiś czas zjesć coś bo bałam się,że potem (po diecie)jak zjem coś typu czekolada to przytyję.A więc podczas diety robiłam przerwy.Czasami jadłam bo ktoś mi kazał i musiałam bo zorbiliby ze mnie anorektyczkę.Ale nigdy nie było tak,że obrzerałam się bo nie mogłam wytrzymać.Teraz jednak chciałam pozwolić sobie na coś więcej.Na nawał ćwiczeń nie mam szczerze mówiąc czasu.Nie wyrobię się zwiększając jeszcze moje ćwiczenia.Jadłam około 900kcal.Liczę kcal.I na diecie nie przekraczałam 1000.No ale mając przerwę przekraczałam 1000.Wczoraj na przykład zrobiłam sobie dzień przewy i zjadłam około 2000kcal.Przesadziłam.Wiem.Aż brzuch mnie bolał.Ale czułam,że troszkę moge sobie pozwolić.Bywały jednak dni(tak jak w ostatnim tygodniu),że moja dieta nie przekraczała 500kcal.O ile zwiększać spożywanie kcal.Ratujcie bo nie chcę przytyć!Jak unikacie jojo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli 2000 bylo przez caly dzien a nie na raz to nie tak zle. Pewnie blisko tej wartosci miesci sie Twoje dzienne zapotrzebowanie, ktore powinnas na poczatek poznac. Aczkolwiek dawki na diecie sugeruja, ze byla to dieta cud :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie na raz.Przez cały dzień było to 2000kcal. Dieta była....hmmm może kiepska bo niezdrowa ale pomogła i teraz czuje się wspaniale.Tylko boję się co teraz...Obliczyłam swoje zapotrzebowanie z takiej amerykańskiej strony i wyszło mi ,że 2400mogę jeść bezkarnie.Ale wiem,że gdy teraz tak zacznę jeść to przytyję.Dlatego pomóżcie mi proszę.Czy jeśli nadal będe jadła około 1000(a tyle chyba mi starczy,no może 1300)to przytyję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli Twoje zapotrzebowanie wynoi 2400 a Ty chcesz jesc 1000-1300 to chyba cos nie tak? Na dluzsza mete wycienczysz organizm, poza tym mala ilosc przyjmowanego pokarmu to najprostsza droga do jojo. Jak juz pisalem o jojo nalezy myslec przed dieta. IMO - przy takiej dawce kcal na diecie wkrotce pojawi sie glod, ktorego nie bedziesz potrafila opanowac. I nie masz co winic sie za to - tak to dziala, to normalna reakcja organizmu. Chyba, ze popadniesz w anoreksje :( Mozesz tez zastosowac to, o czym pisalem ... eh ... bardzo nie lubie sie powtarzac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli dzisiaj przez cały dzień zjadłam jogurt pitny activia,3bułki,szklankę soku pomarańczowego i 3 kawy rozpuszczalne z mlekiem to dużo?Utyję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Activia - 100kcal, nie wiem dokladnie 3 bulki - 450kcal szklanka soku - 100kcal kawy z mlekiem - 100kcal SUMA: 750kcal. Dawka anorektyczna. Dobor produktow na najgorszym poziomie. Jesli nie chcesz skonczyc z anoreksja badz bulimia to radze zwrocic sie o pomoc do osob kompetentnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, nie jestes glodna, poniewaz psychika tak juz sie zaprogramowala, ze dla niej jedzenie to cos zlego. A jedzenie niczym zlym nie jest. Jesli jesz zgodnie z dziennym zapotrzebowaniem to pozwala normalnie funkcjonowac i zachowac dana sylwetke. Jesli ciagle bedziesz jadala ponizej 1000kcal to wkrotce zaczna sie ogromne problemy - glownie natury zdrowotnej. Co zjesz - wskazowki podalem. Ile zjesz - tez juz pisalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Dr.Szpec!:) Czyli nie powinnam utyć jeśli nie będę przekraczała tych 2000 a na słodyczę pozwolę sobie raz na jakiś czas? Przepraszam,że zawracam Ci głowę ale tak bardzo zależy mi na utrzymaniu tej wagi.Boję się zwyczajnie przytyć...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli 2000 to Twoje zapotrzebowanie to tyle mozesz jesc i nie przytyjesz. Wazne jest jednak jeszcze, zebys dostosowala kalorycznosc posilkow do przewidywanej aktywnosci. Jak np. planujesz zasiasc przed TV to posilek nie powinien byc zbyt obfity w weglowodany proste - np. slodycze, bo one dostarcza szybko energie, ktora nie bedzie mogla zostac zuzyta. Chyba, ze bedzie mogla zostac zmagazynowana. Kazdy czlowiek posiada dwa magazyny - watrobe i miesnie, gdzie trafia najpierw "energia", jesli nie moze zostac zuzyta na biezace potrzeby. Dopiero gdy te magazyny sa pelne to wowczas "energia" zamieniania jest w tkanke tluszczowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha...Czyli jeśli nie zużyję tego wszystkiego co zjem to dopiero wtedy przytyję tak?A mam jeszcze pytanko...Jeśli byłam na diecie i na przykład robiłam te przerwy (zazwyczaj jednodniowe)w których jadłam dużo to tyłam?Na przykład jeśli wczoraj najdałam się słodyczy,zjadłam zapiekankę,loda,pączka,trochę herbatników to utyłam od tego?Ile mogłam przytyć od takiego folgowania?Przepraszam jeśli Cię męczę.Napisz jeśli nie chce Ci się już mnie słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te Twoje przerwy "wygladaja" na napady jedzenia kompulsywnego :( Pewnie jest tak, ze przez kilka dni jesz male ilosci pozywienia a nastepnie 1-2 dni masz tak, ze jesz wszystko co pod reka :( To bledne kolo. Na pewno taka dawka produktow powoduje, ze tkanka tluszczowa sie powieksza, bo dostarczasz zbyt wiele energii. A ona nie moze byc zuzyta na aktywnosc fizyczna. Dlatego lepiej jesc co dzien odrobine, bo to nie zaszkodzi jesli zmiescisz sie w limicie dziennego zapotrzebowania, niz co kilka dni jesc tak duzo - bo wtedy nadmiar sie odklada. Jesli kiedys zdarzy sie Tobie zjesc tyle, to staraj sie duzo cwiczyc, wowczas dostarczona energia zostanie zuzyta "na te cwiczenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę teraz jadła wszystkiego po trochu.Mam na przykład tak,że czasami nie potrafię zjeść jednego ciastka albo jednej czekoladki tylko musze od razu z 4 albo 5.Ale zmienię to.Wszystkiego w małych porcjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy myślisz,że ważenie się codziennie to dobry pomysł?Bo tak pomyślałam,że miałabym kontrolę.I będę wiedziała czy chudnę czy tyję czy stoję w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazenie sie w ogole jest bez sensu, a codzienne to kompletnie mija sie z celem. Na diecie zmieni sie kompozycja ciala, czego waha nie wychwyci. Wyrzuc wage na smietnik a zdaj sie na: * oko - czy dla Ciebie wazniejsze jest to ile wazysz, czy jak wygladasz? * miare - pozwoli zauwazyc zmiany * palce - nie ma to jak chwytac coraz mniej tluszczyku ;) * analiza reakcji organizmu - glod, nasycenie, oslabienie, itd. A kontrole bedziesz miala wowczas, jak bedziesz wiedziala ile jesz kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj zjadłam dość duzo i boje się,że przytyję... śniadanko to activia brzo0skwiniowa i bułka wieloziarnista drugie śnioadanko to kawałek hałki pomoczyłam w jogurcie,kawa potem zjadłam płatki z mlekiem(trochę tego było) i wypiłam kawę 3 herbatniczki 2ziemniaki z mizerią i jajko sadzone Czy przytyję przez to,że tyle zjadłam?Co myślicie?Przekroczyłam mocno 1000kcal?Ranyyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×