Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kaśka1565

Czy to depresja czy nerwica lękowa ?

Polecane posty

Witam was wszystkich . Doradźcie mi bo już nie wiem co robić ze sobą. Jestem 19 letnią kobietą a nie potrafię sobie poradzić w życiu. Zawsze byłam osobą która sie wszystkiego bała nawet pójścia na prawo jazdy . Niestety do teraz nie mam zrobionego . Nie jestem ani brzydka , pieniądze też mam ,kochającego faceta który też mnie potrafi wesprzeć finansowo , rodziców którzy mnie kochają . Zaczęło sie wszystko 2 miesiące temu kiedy byłam w centrum handlowym . Napady lęków duszności, kołotanie serca, osłabienie . Nie wiedzialam co ze sobą zrobić . Chciałam zemdleć i poszlam szybko z chlopakiem do auta sie polożyć . Musielismy czekać aż seans sie skończy bo nasi znajomi poszli . Przeszło mi kiedy zasnęłam . Na drugi dzień w szkole znowu to samo . Poszlam na zwolnienie lekarskie do końca tygodnia . Bałam sie wyjść z domu ,płakałam . Kiedy miałam jechać z chłopakiem nad morze zawieźć kogoś to znowu napady duszności . W domu było mi dobrze . Zaczęłam po czasie tracić na wszystko ochotę , nic mnie nie interesuje , boję sie przyszłości, nie chce ani dzieci ani małżeństwa bo też się boje. Dzień lub dwa jest w porządku a za chwile znowu to samo . W pracy potrafię zapomnieć i się pośmiać a w domu dostaję doła i nie chce z pokoju wychodzić bo tam mi jest najlepiej . Najbardziej boli mnie w tym wszystkim to ,że ranię własnego faceta . Zrobiłam się dla niego bardzo zimna ,nie interesuje mnie wgl seks , najlepiej chce aby zostawił mnie samą , w głowie mi siedzi ciągle abym z nim zerwała . Poszłam do psychiatry przepisal mi asertin lek , po tym było tylko gorzej . Na drugi dzień koszmar ,wszystkie objawy jakie były możliwe . Cały dzień kołotanie serca , nie moglam ustać na nogach ,napady duszności, nie potrafiłam znaleźć sobie miejsca. Caly dzień serce walilo mi 120/min . Pojechalam do szpitala zrobili mi ekg i dali coś na uspokojenie. Od tego czasu nawet w domu przytrafiają mi sie te duszności i niewyjaśnione lęki . Chciałabym być kobietą która jest pewna siebie ,wesoła, chce dzieci męża i szcześliwego domu . Teraz tylko jestem zdołowana tym ,ze wlaśnie boje sie tej monotomi życia ,czeka mnie praca, chce pokochać faceta jak kiedyś i móć powiedzieć mu szczerze kocham cię a nie zimna kobieta ze mna bez okazywania mu uczuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje bardzo za chwilę poświęconego dla mnie czasu . Mam nadzieję ,ze wszytko będzie dobrze i mój stan psychiczny sie poprawi :( Faktycznie przejde sie do kardiologa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie chce niewiadomo jakich leków uzelażniających bo aż tak mocnej nerwicy nie mam ,żebym bała sie wszystkiego ,ale po prostu chce być szczęśliwa sama ze sobą i ze swoim facetem . Bo jest wart tego . A strasznie boli mnie to ,ze jeden dzien jest dobrze a na drugi dzien płacze . Boje sie tego prawo jazdy , przyszlosci , ze do niczego sie nie nadaje . No cóż zobaczę co mi powie psychiatra. Bo nie chce zeby przypisal mi lek po których znowu bede miala skutki uboczne takie jak po asertin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
Szczerze powiedziawszy to hydroksyzyna potrafi strasznie zamulać, bo to alkohol który odurza w szybszym tempie niż sklepowy. Poczytaj na wikipedii, jeśli wikipedii nie wierzysz to poczytaj przypisy które wikipedia wskazuje. A reszta skutków ubocznych też nieciekawa. Nie doradzę Ci żadnych proszków psychiatrycznych, to Twója decyzja. Co do zastawki to prawda. Prócz tego PZT też może dawać takie objawy. Zrób m.in. badanie CRP, glukozy dobowo za pomocą glukometru. Są takie co mierzą też ciała ketonowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
...a ketoza dobowo to istotny parametr, podobnie ketonuria, która świadczyć może o m.in. o PZT, problemach z sercem, niedożywieniu. I pamiętaj że niedożywionym można być nawet jedząc za trzech. A może Ci brakować m.in. witamin z grupy B, kwasu foliowego, aminokwasów, właściwej formy magnezu, potasu, siarki, selenu, cynku, tauryny, i podobno podawanej w psychiatrykach tyrozyny gdy psychospecyfiki zawiodą. Ale ze wszystkim pomału...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
Prócz tego próchnica to ewentualne wyrzuty bakterii do krwi, a wtedy o przemijące lęki łatwo. Więc antybakteryjne zioła (po konsultacji z lekarzem) i jedzenie to dobry pomysł. Tak jak antyzapalne przy problemach z sercem i nie tylko. Czy pomoże? Nie wiem. Ale nie zaszkodzi. Zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
PS. Zaczynaj od małych dawek. Bo nagłych zmian organizm nie lubi. Psychiatrycznych specyfików też nie wolno nagle wprowadzać i nagle odstawiać. Dawek nie pomijać ale je stopniowo zmniejszać do zera. Wprowadza się je tak samo powoli. Ale co tam psychiatrów obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
Wiem że nie masz raka trzustki ale jeśli to niedomagania trzustki (nawet OZT nieraz wykrywają dopiero pośmiertnie) to warto byś dbała o trzustkę, bo jednak te lęki mogą być związane (http://f.kafeteria.pl/temat/f2/rak-trzustki-prosze-o-pomoc-p_6434273). A jeśli to trzustka to hydroksyzna sprawę pogorszy i jak Ci wywali aceton (ketony) do krwi to możesz dostać OBJAWY psychozy. Nie wiem co innego doradzić gdy w Polsce lekarze wpisują nerwicę gdy pacjent chce być dokładnie dobowo zbadany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
Płacz bez powodu mogą powodować ciała ketonowe oddziałujące toksycznie na obszary mózgu odpowiedzialne za nastroje. taka scena w Animatrix pokazuje że pobudzanie określonych obszarów mózgu powoduje płacz, śmiech, itp bez powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie strasznie dołuje mnie to ,że mam ciągle złe myśli i smutne . Nie potrafie optymistycznie myśleć . Boję się jakiś mocnych leków ,żeby nie przytrafiło mi sie to co po pół tabletce asertinu . Na mój związek też już patrze pesymistycznie ...uważam ,że zrobiłam się bardzo zimna i bez uczuć ,a facet sie tak bardzo stara. Ćwiczy i wszzystko dla mnie by sie mi podobać . (bo faktycznie troche przytył ) Nie chce zmieniać faceta czy z nim kończyć bo 5 letni związek to jednak bardzo długo ,a wiem ,że drugiego takiego jak on nie znajde. Boje sie też ,że po tabletkach jeszcze bardzie zzrobie się senna i ospała i tak teraz nie mam na nic sił tylko szkoła - dom . Ani gotować nicc nie chce .... na wszystko straciłam ochote . Nawet na kobiece przyjemnosci jak zakupy mnie juz nie jaraja . :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
Słuchaj, jeśli Ci asertin szkodzi to nie myśl już o depresji, tylko zacznij jeść jedzenie m.in. z tyrozyną. Antybakteryjne (m.in. miód Manuka MGO minimum 250+ ale nie tylko) i antyzapalne (m.in. rokitnik). Szałwia hiszpańska. Jedzenie ci nie zaszkodzi. Chyba że przesadzisz. Stopniowo trza. I wiesz co, może Ty daj chłopakowi przeczytać ten temat. A Ty zacznij od tyrozyny. Guglaj: tyrozyna w jedzeniu Guglaj: produkty bogate w tyrozynę Gugle: jedzenie antyzapalne Guglaj: jedzenie antybakteryjne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośću
Tyrozyna poprawia poziom dopaminy, a bez jej równowagi można dostać depresji. Serotonina równie ważna, więc guglaj: zwiększenie serotoniny w naturalny sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobnie i u mnie była to nerwica. W podobnym wieku stanęłam w miejscu z rozwojem bojąc się zrobić choćby jeden krok naprzód. Polecam zwrócić się o pomoc do psychoterapeuty. Z mojej strony moge polecić ten gabinet https://psychologsiedlce.pl/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej zgłosić się do specjalisty. On będzie wiedział z czym się zmagamy i jak nam pomóc. Od siebie mogę wam polecić gabinet psychoterapii www.gabinetpsychoterapii-mielec.pl Tam otrzymałam profesjonalną pomoc, której potrzebowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewka

Ja byłam u wielu psychoterapeutów ale tylko pan Michał Matyjaszkiewicz potrafił  mi pomóc. Dzięki niemu bardzo dużo zrozumiałam. Zaczęłam dostrzegać pozytywy w życiu. Chodziłam do niego do gabinetu w Kielcach, a po wyjeździe za granicę kontaktuje się z nim online na psychoterapeuta-online.pl!Uwierzcie mi, że warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×