Jaki kraj najlepszy???

Nie ma sie co oszukiwac. Anglia to syf. Jestem tu juz sporo lat, pracuje za 6.50 na godzine, i nie mam z tego nic. Syfiaste mieszkanie w szeregowcu, widoki z ulicy takie, ze rzygac sie chce. Pogoda doprawia mnie do szalu. Polowa czerwca, a kilka dni temu wlaczylam kaloryfer, bo zimno bylo wieczorem! Nie mamy zaoszczedzone nic, jakies tam male gorsze, nawet nie ma sensu o tym wspominac. To juz nie jest ta wymarzona Anglia jak kiedys. Teraz to jest jeden wielki SMIETNIK. Chcemy wyjechac, mamy mozliwosci podjecia pracy w dobrych firmach. Pytanie tylko, jaki kraj obrac sobie za cel. W ktorym kraju teraz super sie zyje i zarabia wiecej niz w tej syfiastej Anglii? I w ktorym kraju pogoda jest lepsza niz tutaj???

niestety na całym świecie jest tak choojowo

petla sie zaciska coraz bedziej, kraje zaczna sie klocic, ludzie miedzy soba tez, nei bedzie wartosci tylko walka o przetrwanie, przezyja tylko najgorsze skurwysyny i dziwki, no chyba ze wczesniej wybuchnie wojna, wtedy pochlonie wszystkich. Lawina juz ruszyla...

lool wyrazy wpolczucia na twoja niezaradnosc!!! ja mieszkam w slicznym domku mam tylko jednego sasiada .sami biali,las za zakretem,cisza i spokuj zarabiam 8f na godzine i jestem happy. jedno co mnie wkurwiaaaa to pogoda!!!!!!!!!!!!!

do osoby powyzej ale piszesz glupoty i co z tego ze masz 8 f ja tez mam 8 funtow i moj chlopak tez nie sa to zadne kokosy jak chcesz zyc normalnie mamy samochod, wychodzimy na obiad do restauracji w kazdy weekend i wynajmujemy 1 bedroom flat sami w 2 strefie a i tak nie mozemy zaoszczedzic wiecej niz jakies mniejsze kwoty. dodatkowo zwiedzamy bylismy juz w Hiszpanii, Egipcie i Francji. niestety ale koszty zycia w Anglii sa wysokie !!!!!!

Do "yiuyjhgb" : Mnie nie interesuje ile ty zarabiasz. Ja mieszkam w Manchesterze i tu zarobki nie sa az tak powalajace. Dodam, ze te 6.50 zarabiam w biurze, na pelnym etacie. Pogoda ciulowa, dzisiaj bylo zalamanie chmury i normalnie lalo sie z nieba. Chcialabym wyjechac gdzies gdzie jest zawsze slonecznie i cieplo, a jednoczesnie nie ma tylu emigrantow, murzynow itp... i mozna dobrze zarobic.

tam gdzie polityka jest anty-imigracyjna (czyloi po twojemu "gdzie nie ma imigrantow") to ciebie tez nie wpuszcza, co nie?;-) dlatego bezzasadnym wydaje mi sie wymieniac nazwe kraju - ktory spelnia reszte twoich kryteriow;-))

a swoja droga autorko czy ty sama nie jestes emigrantka?;-)))))

Jestem emigrantka. Ale ja nie tworze gangow, nie napadam, bije i gwalce dziewczyny oraz nie tworze gangow pedofili, ktorzy uprawiaja seks z 12 latkami... Piszac "emigranci" chodzilo mi o emigrantow dwoch kategorii. Domysl sie jakiej.

pierdolisz sorry

najlepiej wyjedz na bezludna wyspe tam nie bedzie murzynow i innych emigrantow ha ha ha

"Maria__MagdalenaJestem emigrantka. Ale ja nie tworze gangow, nie napadam, bije i gwalce dziewczyny oraz nie tworze gangow pedofili, ktorzy uprawiaja seks z 12 latkami... Piszac "emigranci" chodzilo mi o emigrantow dwoch kategorii. Domysl sie jakiej." Ja znam dwie kategorie emigrantow (czyli ludzi ktorzy opuscili swoj kraj) - tych ktorzy sie zaadoptowali w nowej rzeczywistosci i sa zadowoleni oraz ci ktorzy za wlasne niepowodzenia winia innych imigrantow;-)))

USA już mamy w Polsce po 1989! Goro z Mortal Kombat u nas zagościł!

Ja rozumiem co masz na myśli z tymi "emigrantami" i dokładnie tak jak Ty szukam jakiegoś kraju do życia... Nurtuje mnie to samo pytanie - jaki kraj wybrać do życia? Też uważam, że Anglia to syf, niestety inne atrakcyjne kraje zach. Eur. są już bezpowrotnie zniszczone przez napływ muzułmanów - patrzcie taka Szwecja, Norwegia, Francja, Belgia, Niemcy - przecież część szkół musi się już przymusowo uczyć ich kultury, no paranoja. Spodziewam się, że jakiś ślepy głupiec mnie zjedzie za ten komentarz :)

ROR----> Nie rozumiem, po co jestes na tym watku? Piszesz nie na temat, nie zamierzam tutaj dyskutowac na temat emigrantow, wiec daruj sobie i prosze, nie udzielaj sie, jesli nie masz nie zamierzasz odpowiedziec mi na pytanie w temacie. W przeciwnym razie bede ignorowac twoje wypowiedzi. No wlasnie, w Europie tak na dobra sprawe zycia juz nie ma. Zastanawiam sie nad Azja... np. Chinami albo Japonia. Ale to bedzie jak skok na glowke do lodowatej wody. Nigdy tam nie bylam, nie wiem jakie sa koszta zycia, jak sie pracuje... Ciezko jest podjac takie powazne decyzje, zasiedzialam sie juz w tym gniezdzie zwanym UK :(

No ja też myślałam o tych dwóch krajach:) Ciekawe:) Czytałam na necie, że Japończycy czy Chińczycy to "straszni rasiści", np. w Chinach nie bardzo tolerują czarnoskórych czy ludzi z ciemniejszą skórą i uważają też, że mówiąc delikatnie ciemna skóra nie jest zbyt "piękna". No cóż, taką już mają mentalność i gusta... Nawiązując do tego "strasznego rasizmu", który rzekomo tam panuje - ku*** jaki mądry naród:) Jednak nie ma to jak Azjaci;) Zobaczcie też na biblijnych Żydów - mieli zakaz mieszania się z innymi narodami - i co, taki to był zły zakaz? Ja w tym naprawdę dostrzegam hmm mądrość. A jeśli chodzi o traktowanie białych przez dwa wspomniane wyżej narody - często są traktowani lepiej niż sami C. czy J. - z czego to wynika? Niektórzy typują ich kompleksy względem białych. Wiele osób to co tutaj napisałam w tym komentarzu potwierdzało to na anglojęzycznych forach. Sorki za brak ładu i składu;)

Mario Magdaleno - sama sobie przeczysz - mowilas ze szukasz kraju do ktorego "w ktorym nie ma emigrantow" czyz nie?;-))) Co do azji - to juz sam fakt, ze mowisz azja (jakby to byl jeden region z podzialem na podregiony ala europa) swidczy ze zupelnie nie wiesz na co sie porywasz;/ w chinach np. nawet w pekinie, szanghaju, shenzhen bedzie ci trudno funkcjonowac bez znajomosci lokalnego jezyka, to po pierwsze -jak wiesz nie znajac loklanego jezyka czlowiek pozostaje wykluczony z szeregu aktywnosci spolecznych;/ pytasz o koszty - a moze najpierw specyuj o ktorym regionie swiata w azji mowimy, ok? bo poronywanie warunkow zycia tokio czy w rangunie z lombok wydaje mi sie ciut bez sensu;/

co do pracy - to nie wiem o jaka branze ci dokladnie chodzi (bo nie doprecyzowlas) ale odpowiem rownie ogolnie - w azji pracuje sie ciezko;-)))

Zanim cos napisze przyznam sie ze slowa emi -oraz imi- grant myla mi sie nie widze roznicy ale chce zwrocic wam uwage na bardzo wazny fakt ktory doprowadza mnie do szalu POLSKA JEST W UE OD 2004r CO SPRAWILO ZE POLSCY OBYWATELE NIE SA EMI CZY IMIGRANTAMI ! Za tym faktem przemawia chociazby to ze polacy nie musza zglaszac sie do biur emi czy imigracyjnych po przyjezdzie do danego panstwa . Ja sama doswiadczylam tej smiany kiedy bedac zona mojego meza mielismy urzad emigracyjny na karku regularnie agresywni pracownicy wydzwaniali kontrolowali wzywali zadawali debilne pytania (ile par majtek ma moj maz i jaka zupe jedlismy dwa tygodnie temu) w 2004 roku dostalam list z urzedu emigracyjnego ze ja jako obywatel ue nie podlegam juz pod ich skrzydelka jestem wolnym czlowiekiem . Tak dlugo dopuki polacy beda sie czuli emigrantami tak dlugo bedzieci wlasnie jako emigranci postrzegani wiec do cholery glowa do gory piers do przodu i mowicie glosno NIE JESTEM PIEPSZONYM EMIGRANTEM JESTEM EUROPEJCZYKIEM POCHODZE Z POLSKI

Dzięki za tę uwagę. Będę pamiętać:) Cyc do przodu i hej!

tak, Anglia ci sie nie podoba, jedz do Chin i zapierniczaj w chinskiej fabryce ze swoim doswiadczeniem zawodowym (bo pewnie nie masz imponujacych kwalifikacji jesli w Uk zarabiasz 6.50), tam jeszcze zamarzysz o angielskich fabrykach :D O ile w ogole ktos cie tam wpusci do pracy, myslisz, ze oni maja niewystarczajaco duzo swoich pracownikow? :D Co do japonii to tam tez nikt na ciebie nie czeka z otwartymi ramionami jesli nie jestes specjalista, poza tym w Japonii sie pracuje ciezko, jest to zupelnie inna kultura i wcale nie maja komplesku nizszosci w porownaniu do bialych ludzi, niby dlaczego mieliby go miec? Ich panstwo jest o wiele nowoczesniejsze, bogatsze i lepiej prosperujace niz jakikolwiek europejski kraj. Tam nie ma miejsca na narzekanie i lenistwo.

Wróć do Polski skoro Anglia ci się nie podoba. Nie wiem jak może ci nie starczyć skoro mąż i ty pracujecie? Może powinnaś wynająć tańsze mieszkanie?? Skoro mieszkasz w szeregowcu to domyślam się że jest piętrowy? może powinnaś poszukać domu mniejszego. Przecież zakupy, opłaty można wszystko podzielić. Ja mieszkam w centrum miasta i na wszystko mnie stać. Gdzie pracuje tak naprawdę głównie jedna osoba.

Prawda jest tez taka, ze jak sie ma dobry zawod poparty praktyka to wsezdzie zarabia sie i zyje na podobnym poziomie, ale jesli sie niewiele umie (wiekszosc doswiadczenia to proste prace w uslugach itd.) to wtedy rzeczywiscie rzeczy takie jak np. cena biletu na pojedynczy przejazd komunikacja miejska zaczynaja urastac do niebotycznej rangi;-)

A co myslicie o Spain? Jak tam jest? Wie ktoś?

TEZ JESTEM CIEKAW CZY KTOS TAM BYL, MIESZKAL?

w hiszpani tez nie ma szalu, jak ktos wyjechal kilka lat temu to jeszcze sie jakos urzadzil ale teraz nie ma po cojechac

ja tu zyje od ponad 14 lat , oprocz pieknej pogody nie ma tu nic

a jak z praca>??

cieplo - debilu, z praca jest tak, ze jest ponad 20% bezrobocia. glupio sie pytasz bambusie, ignorujesz wiadomosci?

Mieszkam w Szwecji mysle ze to jest dobry kraj do zycia chociaz pelen absurdow do ktorych poprostu trzeba sie przyzwyczaic