Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ustalenie winy

Polecane posty

Gość gość

Witajcie! Bardzo proszę o pomoc. Mianowice, niebawem mam pierwszą rozprawę rozwodową i o opiękę nad małoletnimi dziećmi (4 i 8 lat). Z mężem nie mieszkam od 8 mc. Mąż chce rozwodu z mojej winy, już tłumaczę dlaczego. Otóż na Początku małżeństwa było wszystko ok. Ja studiowałam, zajmowałam się domem, dzieckiem. Mieszkaliśmy w mieszkaniu jego rodziców które od zawsze miało być nasze. Przez długi czas mieszkał z nami jego ojciec bo praca, bo lekarz bo cokolwiek. Mieszkanie było w stanie bardzo złym (wymiana 30 letnich okien jako pierwsza nwestycja). Nigdy tak naprawdę nie byliśmy sami. Mieszkanie w końcu przepisali na niego - zrobiliśmy remnt za ok 60 tys. A jego tato i tak kiedy chciał to przyjeżdżał i był 1 tydz -2 tyg bo w końcu do siebie przyjeżdża.Nigdy nie uprzedzał. Mi to bardzo przeszkadzało. Całe moje życie kręciło się wokół męza i jego rodziny. Jego rodzice wpadali kiedy chcieli, bez uprzedzenia, nie mieliśmy wspólnych pieniędzy (każdy sobie). Miałam dość. Mimo rozmów nic sie nie zmieniało. Dla męza byłam tylko matką jego dzieci. Nie wybielam się, bo zrobiłam głupote (przelotny romans). Ale pogadaliśmy, było ok (fizycznie go nie zdradziłam wtedy). Odkryłam że mąż ma konto na portalu randkowym, pisał tez na skype z innymi kobietami w tym z dawną miłością). Niestety, nie mam żadnych dowodów bo nie sądziłam ze bedą mi potrzebne. Rok temu zmieniłam prace, wiecej oboiązków doszło. Miedzy nami było jak miedzy współlokatorami, spaliśmy osobno, zero wspólnych rozmów. w miedzy czasie poznałam kogoś. Wtedy jeszcze nic nie było. Gwoździem do trumny była sytuacji z grudnia kiedy to umówiliśmy się na wsplne zakupy, a mąż poinformował mnie ze jedzie ze szwafgrem i siostrą kupić motor. Nie ze mną, tylko z najbliższą rodziną. To przeważyło szale. Odeszłam. On naopowiadał w swojej rodzinie jaka to ja jestem, że bije dzieci, ze o dom nie dbam, ze jego bije! Oni przyjechali do mojego domu rodzinnego do moich rodziców i zaczęli wywlekać wszystkie brudy a on nic!! Teraz chce rozwodu z mojej winy i straszy mnie ze dzieci mi zabierze. Jakie ma szanse na rozwód z wyłącznej mojej winy? Ja nie czuje się w 100% winna, on swoim zachowaniem też przyczynił się do rozpadu. Czy jest możliwość żeby zabrał mi dzieci? Mimo że mam stałą prace, mieszkanie? Straszy mnie ze ja mu nie dam dzieci, to tak długo jak trwać będzie proces to tyle ich nie zobaczę. I jest w stanie to zrobić. Tu ma całą rodzinę, ja nie mam nikogo. Dodam, że spotykam się z kimś kto mi pomaga, wspiera, po prostu jest. Jestem nauczycielem, mam bardzo dobrą opinię w pracy, dziś odebrałam nagrodę Burmistrza za osiąknięcia edukacyjne. Mam ambicje, ale nie kariera jest dla mnie najważniejsza a dzieci. Pomóżcie proszę... A, sprawę założyłam bez orzekania o winie, z opieką naprzemienną (która się nie sprawdza i dlatego chce mieć dzieci przy sobie). Jak to rozegrać? Dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuść sobie te dzieci. Wszystko wskazuje na to że z ojcem będą miały o niebo lepiej niż u ciebie. A ty zrobisz sobie nowe z kochankiem. Nie z tym to z następnym - bo z twojego opisu wynika, że gzić to ty sie lubisz. Co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzz zniecierpliwiony
Kobiety , często lubią pisać , mówić o przemocy psychicznej i się tym zasłaniać tak jak i dzieckiem . Obierając to w różne słówka . Same nie mają sobie nic do zarzucenia. Tylko pogratulować doskonałego samopoczucia.Kto w to wierzy? Tylko podobne im. Ja Tobie powiem , często zdrada psychiczna jest gorsza od fizycznej , również dla mężczyzny. Mężczyznę można zdradzić psychicznie nie tylko w chwilach uniesienia w ramach romansu ale nawet z własną matką. Stąd chyba tyle dowcipów o teściowych ....przez łzy. Jeszcze sprawa rozwodowa nie zakończona a Ty już masz nowego pomocnika . Głupota i żenada. W moim przekonaniu on ma pełną szansę uzyskać rozwód z Wyłącznie Twojej winy. Co do dzieci nie wiem . Nic nie wspominasz o jego relacjach z dziećmi. Cały czas piszesz tylko o sobie i swoich odczuciach. Nie dziwi mnie też ,że nie spaliście razem . Żaden lub prawie żaden mężczyzna , mąż nie zechce spać z żoną ,która miała romans . To ,że jeśli Ci nawet wybaczył to nie znaczy ,że zapomniał. Jakiej Ty pomocy oczekujesz i od kogo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co ty zzz? Dziecko jesteś?? Nie wiesz jakiej ona pomocy potrzebuje??? Dłuższej i grubszej niż miala do tej pory - więc my raczej odpadamy ;) No! Chyba żebyśmy poszli na dwa baty... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustalenie winy nie ma żadnego związku z przyznaniem opieki nad dziećmi - o ile rodzaj winy nie jest jednocześnie przeciwskazaniem do sprawowania opieki (np. alkoholizm). Weź sobie adwokata, możesz probować wyciągnąć wcześniejsze historie i wtedy są szanse na obopólną winę (np. brak odciętej pępowiny u męża też się przyczynił do rozpadu), ale właściwie po co? to tylko przedłuży postępowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruba
Hmmm, mialas romans,teraz tez kgos masz. Ciezko uwierzyc ze pomaga bezintereswonie. Jesli jego rodzice pozwolili wam zamieszkac w ich mieszkaniu, nie powinni wpadac jak do siebe. Mieszkanie jest meza,wiec pomysl o lokum. Wasz wklad na remont powinien byc podzielony na pol albo sad zdecyduje (przewaznie) ze maz ma splacic twoja polowe. Jesli chodzi o dzieci ,to praw raczej nie straci. Ale jego przewaga jest to, ze dzieci maja swoj kat, przyjaciol,szkole w miejscu zamieszkania. Ty na dzien dzisiejszy nie mozesz im tego zapewnic. Badz pewna ze maz nie omieszka powiedziec w sadzie ze go zdradzalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedyś można było żonę, która daje dopy innemu powiesić za peesde na płocie od plebanii. I komu to przeszkadzało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna z nieszczesliwosci rozłożyła nogi przed innym. A teraz chce żeby dzieci były szczęśliwe z facetem z którym jej się lepiej gzi . No bo jak matka szczęśliwa to i dzieci szczęśliwe, a matka szczęśliwa jak z kochankiem się prześpi . Wiec dzieci maja z matka iść do jej kochanka. Paranoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×