Co robić by go nie stracić?

Jesteśmy razem 3 lata. Mamy po 20 lat. Ostatnio bardzo złe się między nami działo, on dużo prowokowal kłótni o byle co, kiedy ja próbowałam go uspokajać to nic nie dawało. Nie mogłam do niego dotrzeć, przez co nie mogliśmy się w ogóle dogadać, wiec nasze spotkania były bez sensu. Wcześniej tez były zgrzyty, ale prędzej z mojej strony, teraz on się zachowywał jak baba z okresem albo i gorzej.. przed wczoraj udawał miłego, chciał iść na spacer, po czym później stwierdził ze mu się nie chce i to było na żarty. Później zapytał się czy dziś będziemy uprawiać sex, na co zareagowałam negatywnie, bo kurczę robi mnie w bambuko ze spotkaniem a później się pyta o sex. Stwierdził ze będzie siedział w domu i się nie spotykamy. Na końcu ze mną zerwał, mówiąc ze nie pasujemy do siebie i nie umiemy się dogadać. Pytanie, jak mam się dogadac z kims kto na samym początku robi fochy i ma chamskie zachowanie. Kocham go i nie chce się rozstawać, dziś mamy mieć rozmowę o tym wszystkim... Dziewczyny co robić i co mówić mu żeby się w końcu ogarnął?!