Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jesli zonaty zauroczyl sie czy to zdrada

Polecane posty

Gość gość

Jesli mezczyzna, ktory ma zone jest zauroczony inna kobieta, mysli o niej, podoba mu sie ona, obserwuje ja, kiedy ja widzi, podaza za nia, czy to zwiastuje problemy w malzenstwie, czy to normalne, ze mezowie sa pod urokiem innych kobiet, jednoczesnie sa szczesliwi w domu, kochaja zony? Czy zona uznalaby takie zachowanie za zdrade? Czy nie przejomowalaby sie tym w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zalezy jak bardzo zauroczony i czy jesy gotow zostawic zone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ludzie na tym forum są prymitywni , dział tego forum brzmi " życie uczuciowe " a nie " kącik zdrad debili którzy nie umieją poradzić sobie z chucia" , żałosne jest to forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten zonaty człowiek znal dawno temu obiekt swojego zauroczenia, to jest takie sekretne zauroczenie. Zony nie zostawi, sa mlodym malzenstwem. Ale dziwne jest to, ze mezczyzna majac zone, ktora kocha, interesuje sie inna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16lat małżeństwa to młode małżeństwo? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 lata zona, zna moze od 5, a obiekt zainteresowania 16 lat, detektywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni potrafią twierdzić że kochają a jednocześnie zdradzać, są tacy co nie widzą tu przeszkód. Dla mezczyzn seks wcale nie musi miec związku z miłością. Są i tacy którzy jeśli kochają to nie zdradzają i nie flirtuja. Każdy ma swoje postrzeganie, wartości, braki, potrzeby które wpływają na zachowanie. Każdy ma też własną definicję zdrady, dopuszczalne zachowania itp. Ważne by w związku ludzie znali własne granice i partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nareszcie jakas sensowna odpowiedz, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żonę by roznosiło ze złości, chyba że nie zależy jej na jego uczuciach. Niestety nad tym nie da się panować, normalna chemia z biologią. Pytanie tylko czy facet wytrzyma i nie ruszy tamtej drugiej. Jeśli spotykają się często, będzie inaczej niż jeśli spotykają się rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on tamta druga tylko widuje sporadycznie, jak jedzie. kiedy widzial, jak chodzila po miescie, ciagnelo go do niej, jak magnes. Ale on sam udaje, ze to nieprawda, udaje przed sobą, ze skupia sie na rodzinie, co zapewne jest prawdą, ale prawdą jest tez, ze ta druga go przyciąga. co z tego moze wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro skupia się na rodzinie i zna granice to nic tego nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakis czas temu bardzo chcial sie z nia skontaktowac, dlaczego tak nagle? zobaczyl ja znow, po dlugim czasie, po latach i...dzialala na niego, jak magnes. Nie porozmawiali ze soba, tylko dlatego, ze ona jest skromna osoba i nie reagowala na jego sygnaly. On bez jej reakcji nie smial do niej dojsc. Teraz wiadomo jest, ze wtedy mial w zyciu wielka tragedie...czy juz nigdy sie nie spotakaja? Czy on o niej zapomni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała wypowiedź faceta, który nie tak dawno wyznał mi że zawsze mu się podobałam i od kilku lat mnie obserwuje, nie miałam o tym pojęcia, niczego nie zauważyłam. Dodam, że on również ma żonę a twierdzi że jest mną zauroczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest zauroczony Toba, ale jest z zona, tak? Kocha zone? Nie ma mowy o tym, zeby odszedl od niej? Maja dzieci? Co to znaczy, ze jest Toba zauroczony? Przyglada sie i co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes zdrajca i tyle. Powiedz o tym zonie i zapytaj czy nie ma nic przeciwko, niech wie z kim jest i podejmie decyzje czy jej to odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jest z żoną i raczej są ze sobą szczęśliwi, mają dziecko. Nie wspomniał nic o tym, że chciałby się z żoną rozstać. Jak to stwierdził, zawsze marzył żeby ze mną porozmawiać, dotknąć mnie, że zawsze mu się podobałam i podobam nadal i jak mnie widzi to nie potrafi oderwać ode mnie wzroku. Nie bardzo potrafię zrozumieć, dlaczego właściwie mi to wyznał, dziwnie się z tym czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, tu jest tak samo, odkrył karty dopiero teraz....po tylu latach i to nawet nie odkryl, bo robil to tak, ze był przekonany, ze tego nie widac, ze to jest sekret, ze nikt nie zauwazy, ze sie przyglada, ze zawraca, chociaz oficjalnie, klanial sie..przezyl tragedie w rodziniei moze to sprawilo, ze szukal jej i ona- skontaktowala sie z nim...po tylu latach, napisala do niego (wczesniej nie wiedziala, ze ma zone, dowiedziala sie o tym przypadkiem, ktos powiedzial i o tej tragedii i spadlo to na nia, jak grom z jasnego nieba). Co mogl czuc, kiedy zobaczył, ze ona, za ktora spoglada i krazy, napisala do niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do osoby, ktora pisze- ze jest zdrajca...wlasnie, jak to zakwalifikowac? Podobno to mozna zakwalifikowac, jako zdrade energetyczna, tylko, ze jesli nic z tego nie wynika, to zona nie wie i sie nie dowie. To jest tylko w jego umysle. Czy to jest zdrada?? On nie bedzie mogl sie z nia kontaktowc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisała do Ciebie i co? Utrzymujecie nadal kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla jednych zdradą będzie seks, dla innych to, że mąż kocha kogo innego... W sumie uczucie to chyba jeszcze większą zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja- jestem ta kobieta...poznalam go 16 lat temu , teraz 17 juz i nigdy nie zapomnialam. Wiedzialam juz wtedy, ze to jest ten. Niestety okolicznosci byly takie, ze nigdy nie pomyslalam, ze to mogloby spelnic sie. Widywalam go czasem, jak przejezdzal, gapilam sie na niego. On udawal, ze mnie nie zna. Jednak kiedy bylam dalej, lub on myslal, ze nie widze go- on zerkal, lub patrzyl. Tak było przez lata, potem stracilam go z oczu. Rok temu objawil sie w mojej okolicy i..uklonil mi sie, ale ja oslupialam, nigdy tego nie robil. Myslalam, ze mi sie wydawalo. Potem zaczela sie kaskada podjazdow z jego strony, myslal, ze nie widze, jak zawraca za mna. Oficjalnie tez wyjezdzal, kiedy szlam, klanial mi sie. Nic nie zrobilam. Chcialam, zeby to on sie zatrzymal. Nie potrafilam wykonac zadnego gestu, zeby sie zatrzymal. Teraz pomyslalam, zrobie to wreszcie, ale on juz tak nie jezdzi, nie ma go. Dowiedzialam sie przypadkiem, ze ma zone od 4 lat. I spotkala ich rok temu tragedia. Tyle wiem, a moj swiat....no tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpisal, bardzo ladnie, bo zawsze pieknie sie wyslawial, on jest człowiekiem na poziomie. Wiadomosc rzeczowa, napisal krotko, co porabial przez te lata, ale tez, ze ostatnio skupia sie na zyciu rodzinnym. Zagadnal, co u Pani, bo on mowil mi, Pani i to wszystko...w sumie oschle, jak na to, co robił. Odpisalam ponownie, gratulowalam, zyczylam dalszych sukcesow itp. Nie odpisal juz...Wlasciwie, to mysle, ze powinien chocby podziekowac za gratulacje tak zdawkowo, to niezobowiazuje do kontaktu, ale nie napisal juz nic... Jednak zaprosil do znajomych, jesli to ma jakiekolwiek znaczenie... Po tym jeszcze go nie widzialam, jak sie zachowa? Pewnie nijak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale bajkopisarze... Żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:51 - ale po cholere sie tym zajmujesz i to analizujesz?? osoby w związkach czasem przeżywają fascynacje inna osobą i to wszystko, nic z tego nie wynika, do niczego nie dochodzi, facet nie jest dla Ciebie, ma żonę, rodzinę, daj sobie spokój i zacznij żyć w realu a nie w świecie marzeń, bo wychodzi na to że to Ty masz obsesję..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze jedno, odnosnie tej tragedii, ktora go spotkala: ja mialam wizje. Kiedy kladlam sie, zeby odpoczac, widzialam jak go pocieszam po pewnym zdarzeniu. Znalam szczegoly. W koncu odrzucilam to od siebie, bo powiedzialam sobie- dlaczego wyobrazam sobie, ze spotyka go takie nieszczescie, nie chce. I kilka dni temu dowiedzialam sie o tym zdarzeniu. Wszystko zgadzalo sie z tym, co mialam w tych wizjach....co to ma znaczyc. Jestem tym przerazona. Ja nawet nie wiedzialam ze on ma zone, a bylo wszystko, tak, jak w rzeczywistosci. Ta osoba, ktora mi o tym powiedziala, nie wiedzac w ogole, ze ja go znalam kiedys i ze tak jestem w nim zakochana, powiedziala, ze on podrywa ja, kiedy ja widzi (to dziewczyna jego kolegi) i dodala, on jest takim podrywaczem...tyle wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie jakaś bajka się tu tworzy, a ja chciałam dowiedzieć się co tak naprawdę osoba która założyła ten wątek czuje do tej kobiety i czy ma wobec niej jakieś zamiary, czy pozostanie tylko przy myśli o niej czy jednak będzie dążył do tego żeby coś więcej między nimi się wydarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, w realu, a nie w swiecie marzen, ale mam wrazeie, ze to my bylismy dla sebie, jedynie poprzez okolicznosci tak sie nie stalo. Ma rodzine i zone, tak. Bo chcial zalozyc rodzine, na pewno sie zakochal, ja sie zakoc***a ludzie. Ja nie wiedzialam, ze on na pewno mna sie interesuje, dopiero teraz to okazal. On pewnie tez nie mial pojecia, co czuje, tym bardziej. Natomiast malzenstwo, zona, maz..ludzie sa zdolni do kochania osob, z ktorymi sie stykaja, poznal kogos, ozenil sie. Gdyby tej nie poznal, poznalby inna. Nie wiadomo, czy beda ze soba zawsze. Wiadomo, ze mimo tego, ze mnie poznal 16 lat temu, wciaz o mnie mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Watek zalozylam ja- kobieta. Tez chcialabym wiedziec, co on ma w glowie, co mysli...chociaz tyle chcialabym wiedziec... Podobam mu sie, to na pewno, to juz wiem na pewno, ale cala reszta jest niesprawiedliwa, bo kiedy on to odkryl, a w zasadzie zdradzil sie z tym, juz nic z tym nie mozna zrobic. Za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak, masz obsesję. Idź może do jakiegoś psychologa, bo kiepsko z Tobą. Żyjesz mrzonkami, w nierelanym świecie i wybacz ale brzmisz jak osoba chora psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×