Kochanka wczoraj lizała mi rowa na leśnym parkingu

a mi się kupę zachciało, więc zwaliłem się jej prosto do ryja i kazałem połknąć. Grzecznie połknęła, więc podciągnąłem spodnie i kazałem jej wsiadać do auta, a ta płakać zaczęła, że w nią nie wszedłem. Starałem się wytłumaczyć babie, że miałem ochotę na lizanko ze srankiem, ale do tego pustaka nic nie docierało i całą drogę to wyło. Wysadziłem ją na pierwszym przystanku w mieście i czym prędzej wróciłem do domu, bo żona już dobijała się na komórkę. Panowie czy wasze kochanki to też takie niedojrzałe beksy?

hahahaha

takie same. puste, głupie i nie wiadomo o co im chodzi.

10/10 dobre :D

Moja też wiecznie ma jakieś wąty że wpadam na lodzika a seksu waginalnego nie ma. Chyba zmienię ja na inna przecież od seksu waginalnego to mam żonę

a moja jak wychodzę od niej to wiecznie się pyta dlaczego? dlaczego? no dlaczego ty wracasz do niej? - chodzi o żonę he he kretynka

Moja kiedyś dzwoniła do mnie w weekendy, święta i podczas urlopu, ale nie odbierałem telefonu i żona chyba się skapneła, bo wyczaiła, ze to cały czas jeden numer dzwoni, więc odebrała, a kochanka spanikowała i zaczęła udawać pomyłkę. Teraz wydzwania do mnie z różnych numerów od kolegów i koleżanek, ale nie odbieram jak jestem z żoną, mam telefon wyciszony. Seks mam z żoną, a do kochanki wpadam na atrakcje typu: sranie do japy, lizanie rowa, ciągnięcie pały i seks analny

właśnie nalałem kochance do ryja i wracam do żony na seks