On jest głupi?!

Mój chłopak zachowuje się bardzo dziwnie. Wynajmujemy razem pokój i odkąd wprowadził się nowy lokator, mojemu odwala. Zabrania mi głośniej mówic u siebie w pokoju, ścisza filmy jak usłyszy że ten nowy wychodzi. Sam się boi wyjść z pokoju. Jesteśmy u siebie w pokoju a ten mi zabrania wszystkiego i mówi że wstyd przynoszę i że mam być cicho, że niby janpokazuje jaka z nas patologia. Ja pierdolę... Czy którejś z Waszych facetów też się poprzewracało w głowie? Da się to jakoś wyleczyc? Bo ja juz nie wytrzymuje.

Nie on nie jest głupi. On che zachować notmalne warunki mieszkania. Jakby lokator głośno coś robił to byś miała pretrnsje że ci przedzkadza. Też mieszkałam ze współlokatorem i wiem jak to jest. Jak sex uprawiacie to też chcesz się wydzierać?

Nikt nie krzyczy a szeptać we własnym pokoju nie zamierzam.

A powinnaś.może nie po to żeby nie przeszkadzać jemu ale po co on ma słuchać?

Hahaha ja wynajmuje pokój nie cele w więzieniu. Ani nie będę udawać ze mnie nie ma ani chodzić na palcach.

Haha to niech on robi to samo i niech w nocy też chałasuje. Z nieznajomymi jednak trzeba umieć mieszkać. Ten on jak się zachowuje?

Chyba serio nie rozumiecie. Do współlokatora nic nie mam, jest spoko. Tylko mój facet zachowuje się dziwnie. Każe mi szeptać a nie mówić normalnie bo "przecież on jest w domu"

Bo nemie chce prać brudów publilcznie?bo nie chce żeby słuchał bo to jest on ie jego sprawa?

Jakich brudow ? Ty się dobrze czujesz? Rozmowa czy robienie coś razem to pranie brudów? Cisza nocna nie trwa całą dobę. W dzień mozemy robić co się nam podoba

I on też może odpocząć słuchać rapu na cały głos skakać tupać. Robi to? Może po prostu masz donośny głos. Trudno zrozumieć?

22:52 kto napisał że ktoś u nas w domu tak robi?

Ty piszesz że możesz robić co chcesz ok. Ale on też. Trochę kultury

Ty możesz robić co chcesz. On też. Trochę kultury. Są osoby o donośnym głosie. Nie chcą ale i tak przeszkadzają

Przeczytaj post jeszcze raz a dopiero później się wypowiadaj.

Czyli rozumiem ze dla was to normalne że udajecie ze was nie ma w domu, nie rozmawiacie ze sobą albo jedynie szeptem i słuchacie muzyki na najniższym poziomie głośności? Ok.

Tak. Ty zaczniesz jazgot on też i jazgot będzie 24/7. Jak było w domu rodzinnym?

Ciebie to chyba trzymali w piwnicy skoro uważasz ze cos takiego to normalne.

Nie ale wiem jak uciążliwe może być wspólne mieszkanie jak wszyscy jszgoczą nawet do późnej nocy

Tylko ze ja doskonale wiem co to cisza nocna i każdy jej przestrzega. "W dzień " nie mam zamiaru chodzić na palcach ani mowic szptem. Moze za chwilę napiszesz ze mam się nauczyć migowego bo ktoś za ścianą jest ...

Ruszcie mózgi i nauczcie się czytać. Autorka napisała wyraźnie że chciałaby normalnie w swoim pokoju rozmawiać (nie krzyczeć), posłuchać muzyki tak by ją słyszeć (ale nie tak żeby w domu dudniło), chce normalnie chodzić po domu a nie udawać że nie istnieje. Dla was to normalne? Wchodzicie domu i na migi się porozumiewanie ewentualne szczepczecie sobie do uszu? Autorka nie hałasuje, chce tylko mówić normalnym głosem a nie szeptać bo jej głupiemu chłopakowi (bez urazy) wydaje się że jak ktoś jest w domu to już nie można rozmawiać, a oglądać można tak że sami ledwo słyszą.

23:21 nareszcie jedyna normalna osoba na tym forum

To jazgocz do woli i czekaj na odgłosy sexu w środku nocy.a tak serio tsk trudno jest ustalić zasady?

Opuść ten post i się nie wypowiadaj bo nawet nie rozumiesz tego co przeczytalas/eś.

Mieszkacie tam RAZEm. Więc posadź ich obu ns d****h i ustalcie zasady wspólnego mieszkania.Proste? Proste

Post był o czymś innym ale ok Czytaj 23:21

Post był o tym że uważasz swojego faceta za pizdę a tu trzeba czegośvinnego ale skoro nie wiesz co zrobić to siedź dalej

Tak to jest jak kulturalny chłopak wiąże się z karyną z patologii... na dłuższą metę bez perspektyw :-O

23:21 przeczytaj

A co mamy niby czytać to ty masz problem z życiem wśród ludzi. Zasady ustalcie

W związku z zachowaniem Twojego faceta mnie przyszło cos innego na myśl a mianowicie podejrzenie iż może Twój facet jest homo i wpadł mu w oko nowy lokator ? Może chce pokazać że nie jesteście parą a zwykłymi obcymi sobie współlokatorami zajmującymi jeden pokój , stąd te szepty i udawania by lokator nie zorientował się co tak naprawdę was łączy. Ja na Twoim miejscu przyjrzałabym się dokładniej tej sytuacji. To że jest obecnie Twoim facetem wcale nie znaczy że nie może mieć ciągotek do związku z facetami , uwierz że znam kilku takich co na dwie strony grali .