Pytanie do wszystkich kobiet

1. Czy podrzuciłaś swój numer telefonu facetowi poznanemu w klubie (nawet jeśli on nie zapytał Cię o ten numer)? 2. Czy postawiłaś kiedyś facetowi drinka?

1. Nie 2. Nie

never!!!

1. Nie. 2. Nie.

nie,jestem księżniczką ale miłą,ja sie uśmiecham a oni działają

tak, tak, tak. seksiliśmy się kilka razy i i tak z tego nic nie wyszło. czy żałuję? niby tak ale fajne wspomnienia.

Nie. W klubie każdy zazwyczaj jest pod wpływem więc nie kontynuuje znajomości. Dla beki może tak.

ela elaa, poważnie? chciałabym wiedzieć czy są takie kobiety, bo nie jestem pewna czy facet mówił prawdę czy sprzedał mi bajkę

up

kobieta i stawianie czegokolwiek haha egoistki myślą tylko o sobie

W Polsce większość to królewny z drewna.

Nie i Nie

Nie podałam nigdy nr telefonu dla poznanego chłopaka w klubie, kazałam siebie znaleźć na FB, i niech się stara. Co do stawiania drinków to też nie. Zawsze druga strona stawiała ;)

Same królewny z drewna.

W klubie nie lubię poznawać mężczyzn. Numeru telefonu nie podrzuciłam nikomu bo jak ktoś mi się podoba to po prostu zagadam albo wkręcam się w towarzystwo, czasem następuje wymiana telefonów. Drinki stawiam ale nie osobom całkowicie nie znanym, choć może i kiedyś mi się zdarzyło postawić nieznanemu mężczyźnie ale chyba tylko dlatego, ze nie miał na drugiego drinka.

15:28 Znowu ty, blaszany drwalu z obsesja na punkcie drewna...

Znowu ty, maniakalna kretynko z przerośniętym ego.

Skąd ten pomysł, zlomiaku?

Nie i nie a facet ktory tego ocżeruje jest cipą

Nie, nie

1tak 2nie

Nie wyobrazam sobie sytuacji, poniewaz to mezczyzni prosza mnie o tel i chca stawiac drinki...

To nie zachód czy USA, tu same pseudoksiężniczki.

Nie podoba się to wypiertalaj na ten swój wymarzony zachód

No na zachodzie na pewno lepiej niż z polskimi kretynkami tutaj.

Telefonu nie dałam nigdy bo musiałabym sie go na pamięć nauczyć a kto do klubu telefon zabiera? Zreszta w klubach zawsze byłam naćpana białym proszkiem i jedyne co byłam w stanie robic to tańczyć a nie wdawać sie w bajere jakakolwiek. Od lat jednak do klubów nie chodzę ;-) Drinki stawialam, nie mam problemu z zapłaceniem za drinka czy nawet żarcie w knajpie.

No rzeczywiście trzeba być Einsteinem żeby zapamiętać swój nr tel! :D :D :D

Po białym proszku można nie pamiętać ;)

up