Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Trzecia osoba w naszym związku

Polecane posty

Gość gość

Mam pytanie bo nie wydaje mi się to Ok ale mój chłopak twierdzi inaczej. Spotykamy się od roku. Nie mam nic przeciwko ze rozmawia z koleżankami ale mam problem z jedna która do niego non stop wypisuje i nawet ostatnio walnęła tekst ze poleża by sobie z nim a on odpisał jej "zapraszam". Chciałam żeby te rozmowy zakończy. Chciałam żeby usunął ja z Facebooka i instagrama a jego odpowiedz była "ze wyzuci jak będzie pomiędzy nami dobrze" co prawda ostatnio się sporo klucimy ale wydaje mi się ze jeżeli by mu zależało nasz związek naprawić No pozbył by się jej bo wie jak bardzo mi to przeszkadza ze rozmawiają. Wolał wykasować swój profil na instagramie niż ja wyrzucić. Co wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruba
Ze ma fajna kolezanke a ty szukasz hja do d**y. On sie z nia nigdy nie rozstanie. Jest jego przyjaciolka, powierniczka. Pewnie znaja sie tysiac lat przed toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaciele na sobie nie leżą. Tak sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stety nie jest jego przyjaciółka. Jest koleżanka która poznał na imprezie prze demna. Przyjaźni przez długie lata to tam nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruba
Z moim przyjacielem przelezalam na kanpaie wiecej godzin,niz ze wszytkimi facetami z ktorymi sie spotykalam. Ogladalismy filmy, jrdli kolacje ,przykrywali kocem. On przychodzil do mnie na wagary a moja mama robila mu ulubione danie . ja chodzilam na wagary do niego. Ozenil sie, jego zona nie mogla zrozumiec naszej relacji. Caagle podejrzewala ze spimy ze soba. Rozwiedli sie,jednym z powodow bylam ja. My nadal sie przyjaznilismy a ona stracila meza i oca dla dzieci. Warto ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruba ja rozumie twój punkt. Jeżeli była by to jego przyjaciółka od lat to rozumie ale to jest zwykła dziewczyna która poznał na imprezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokochaj ją i bądźcie szczęśliwi we troje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam takiego przyjaciela, jeszcze lezakujemy sobie wirtualnie ale to tylko kwestia czasu i nim się obrócimy będziemy lezakowac realnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brołken ty niedobry kici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń przyjaźnią ale aktuslnayksiążeczka zdrowia na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ruba
A myslisz gdzie ja poznalam swojego przyjaciela ? W kosciele ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruba Chyba nie rozróżniasz tej przyjaźni która masz a o której ja pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zboczeniec, pedofil, kryminalista albo psychiczna szuja to tylko w kościele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja dziewczynę rozumiem, koleżanko, prawda jest taka nie masz na niego wpływu, a wszystko co złe wychodzi teraz albo Twojego braku zaufania, albo kompleksów, kłótniami i szantażem tylko namawiasz go do tego, żeby z nią rozmawiał. Olej temat. Dopiero jak zaczniesz Ty być niedostępna, to on ogarnie, że coś jest nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ruba: może postaw się też na miejscu żony. Wszystko zależy ile czasu spędzał z Tobą zamiast z żoną i dzieckiem. Po pierwsze gdyby mu naprawdę zależało na rodzinie i kochałby żonę to do rozwodu by nie doszło. Po drugie, gdybyś była taką prawdziwą przyjaciółką, widziałabyś że jego małżeństwo rozwala się przez zbyt bliskie wasze relacje to byś pomogła mu ratować małżeństwo i odsunela się od niego. Najwyraźniej ani z niego nie był kochany mąż ani z Ciebie taka przyjaciółka- wygodnie Ci, że masz kogoś kto na Twoje leci do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8,09 e tam pieprzysz . Każdy dąży do swojego dobra przede wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:12 nie wiesz widocznie co to jest przyjaźń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat wiem, ale ty nie wiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie widać z twojej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"My nadal sie przyjaznilismy a ona stracila meza i oca dla dzieci. Warto ?" X A Ty masz męża? Czy ożenił się ponownie? Facet stracił żonę i zapewne nie ma juz takiego kontaktu z dzieckiem. Warto ? - nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście mogę się podłożyć za przyjaciela -ale wtedy ja sama muszę zostać nienaruszona>:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ruba: może postaw się też na miejscu żony. Wszystko zależy ile czasu spędzał z Tobą zamiast z żoną i dzieckiem. Po pierwsze gdyby mu naprawdę zależało na rodzinie i kochałby żonę to do rozwodu by nie doszło. Po drugie, gdybyś była taką prawdziwą przyjaciółką, widziałabyś że jego małżeństwo rozwala się przez zbyt bliskie wasze relacje to byś pomogła mu ratować małżeństwo i odsunela się od niego. Najwyraźniej ani z niego nie był kochany mąż ani z Ciebie taka przyjaciółka- wygodnie Ci, że masz kogoś kto na Twoje leci do Ciebie. V Mam takie same zadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez popieram. Ty przyjacioleczko od 7 boleści jak się czujesz z tym ze przez ciebie ich dziecko nie ma ojca? Pewnie masz wyj****e ale jak dorosniesz to może wtedy zrozumiesz co zrobiłaś i wtedy sama siebie zapytasz czy warto było się wpieprzac w czyjeś życie. Mam nadzieję że tamta kobieta znajdzie faceta który nie będzie miał balastu w postaci ,,przyjacioleczki, , Masz kogoś tak apropo czy dalej się wpieprzasz między ludzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rada do autorki jedyna żebyś też znalazła kolegę i się sobą zajęła. W życiu nie akceptuj tej szmaty i powiedz swojemu fagasowi ze nie życzysz sobie zęby jakaś krowa mu pisała ze chce z nim leżeć. Zapytaj go też kogo woli i z kim woli byc. I znajdź sobie też kolegę albo nawet sciemnij jak się będzie chciał spotkać ze idziesz na kawkę ze znajomym niech poczuje ze nie jest panem i wladca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nawidzę takich facetów jak ten gnojek autorki. Nie rozumiem po co tacy ludzie szukają związków skoro się nie nadają kompletnie do tego. Niech ****aja swoje pseudo przyjaciółki po co kobiecie która szuka normalnego związku w którym się będzie liczyć głównie ona taki balast i dodatkowe problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wierzę że kiedyś ta przyjaciolka co się tu tak udziela i chwali ze zniszczyła małżeństwo będzie postawiona w takiej samej sytuacji i jej facet też będzie miał koleżanki od kocyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Z moim przyjacielem przelezalam na kanpaie wiecej godzin,niz ze wszytkimi facetami z ktorymi sie spotykalam. Ogladalismy filmy, jrdli kolacje ,przykrywali kocem." X A co robisz z facetami, z którymi się spotykasz? Z nimi nie ogladasz filmów, nie jesz kolacji i nie leżysz pod kocykiem ? Do tego potrzebujesz "przyjaciela" - poszukaj sobie faceta, z którym będziesz spędzała miło czas, a nie tylko spotykała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×