coreczka w dniu chrzcin nic nie dostala od babci zato teściowa dala prezent

15 letniemu wnukowi. Kilka tygodni po porodzie gdzie burza chormonow gdzie uroczysty dzien chrztu i przyjęcie na ta czesc a moja corka nawet zyczen nie otrzymała, zas na moich oczach w tym wlasnie dniu wręczyła prezent innemu swohemu wnukowi który ma 15 lat zaznaczając ze on sobie odklada i zbiera na cos. przykro mi.

zmuszanie dziecka do przyjęcia religii jest moim zdaniem niemoralne

moze babcie nie maja tyle kasy zeby prezenty kupowac

Hormonow. Nie o tym ten temat ze dziecko zmuszam. Chodzi mio zachowanie tesciowej. Jak zareagowac? Jak dac do zrozumienia ze to mi sie nie podobało. Tym bardziej ze babcia swoja wnuczke widziala 1 raz.

Chyba miala kase ze starszemu wnuki dala. A kase akurat ma. Jest w podeszlym wieku. Mogla dac 30 zl i powiedziec kup dla nalej grzechotke. Ale nie tylko poco na moich oczach wręczyła mu koperte z kasa. W dniu chrzcin. Do mojej corki nawet nie zajrzala

A drugiemu wnukowi temu ktory kase dostal na chrzcie Twojej corki dala cos gdy byl chrzcony? bo jesli tak to mozesz cos baknac ze nie podoba Ci sie to zrobic wnuki sa roznie traktowane.

Wiem jak się czujesz, u mnie jest podobnie z tesciami i rodzeństwem męża, okropne to jest. Czasem mam takiego na nich nerwa, ze się uspokoić nie mogę, wymyślam co im nagadam następnym razem, ale w końcu nie mówię nic bo nie lubię konfliktów:/ pierwszy wnuk w ich rodzinie a zainteresowanie zerowe.

I o to jest pytanie czy weacac do tego jak nadarzy sie okazja czy tlumic to w sobie? Ile będzie jeszcze takich sytuacji? Jtos pytal czy tamten wnuk dostal kase na chrzest. Nie wiem . Pewnie tak. Bylo to 15 lat tenu a jak to tesciowa mowi jeden wnuk tylko ze po corce. Niedowierzaniem bylo ze coreczka w drodze a nie wnuk. chorzy ludzie.

ty jesteś chora prezent jest prezentem a nie obowiązkiem jej kasa i ona może ją wydać jak sobie chce a tobie się nic nie należy

Gosc wyzej. Ty masz racje 100 procent. Blad moj tkwi w tym ze jak jade do tesciowej zawsze mam z soba reklamowke slodyczy kawe. Teraz gdy pojade nie bede miala nic. Pewnie mysla ze mam wszytko to mi już nie trzeba. A im sie nalezy. Przykro mi jednak mimo to... mogla sobie darowac wrecznie prezentu przedena.

Ile latek miała Twoja córeczka? Niemowlak? To co jej po prezencie? Podziękuje? Następna grzechotka jej potrzebna? Może babcia jest mądra i składa małej pieniążki u siebie gdy dziecko podrośnie bo gdyby Tobie dała, to może rozpierdzieliłabyś je na głupoty. Małe dziecko nie potrzebuje tysiące zabawek. Mądra babcia i tyle a Ty szukasz problemu z duuupy.

Nimowlak. Przykre.

Jak się przychodzi na czyjeś przyjęcie, to wypada mieć prezent.

Autorko tematu , zgadzam się z Tobą, Twoja tesciowa żle się zachowała i dałabym jej to odczuć przy najbliższej okazji. Nigdy więcej nic jej nie kupuj, może to da jej do myslenia... A negatywnych postow nie czytaj, bo są to osoby podobne do Twojej teściowej...