Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość striben

czy cyber sex to zdrada

Polecane posty

Gość striben

jak w temacie, czy uważacie, że jak wasz partner/partnerka uprawia seks przez internet to można uznać za zdradę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz na myśli takie akcje typu że oboje przed kamerkami i jazda z finałami na ekran, czy tylko pisanie takie z wymianami serduszek i innych d**ereli? Z jednej strony uważam że jednak co ważne to co realne, no ale może rzeczywiście gdybym złapał partnerkę na czymś takim na kamerkach to czułbym pewien dyskomfort ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakimś sensie zdrada, bo na ten czas przynajmniej "oddajesz się" tej osobie, myslisz o niej, w myslach się z nią kochasz...Ja bym nie chciala złapać na tym swojego faceta. Chociaz mi zdarzyły się flirty na czacie, ale nie zadne kamerki z finałem na ekran, jak to ktoś wyżej napisał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie, na dobrą sprawę to i takie flirty czatowe moga być uznane za zdradę, no nie? Ale z drugiej strony jak takie flirty nakręcają człowieka i całe to napalenie przelewa potem na swojego partnera, więc może to też nie jest takie złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi. jedni swoje kobiety w gburki ubieraja, inni maja radoche kiedy paraduja polnagie i kreci ich widok innych facetow obslinionych na taki widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość striben
moja żona już od dłuższego czasu wymienia się zdjęciami i wypisuje sprośne teksty na czatach internetowych. Nie wyłączyła kiedyś sesji w laptopie i tak wszystkiego się dowiedziałem. Był to dla mnie ogromny cios który prawie nie zakończył się rozstaniem. Żona obiecała, że już więcej nie będzie pisać ale ostatnio znów ją na tym przyłapałem. Teraz tłumaczy się, że to nic nie znaczy, że to jej sprawia przyjemność i tak jak ja mam swoje hobby to ona się tym zaspokaja. Nie wiem co z tym zrobić, jak dla mnie to koszmar. Czuje się zdradzany i ona o tym wie a mimo to dalej zamierza korzystać z czatów. Boje się, że po cyberku może posunąć się krok dalej i zdradzić fizycznie, na czacie często jej to proponują oferując pełną dyskrecje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, gdy bym robił to bym się specjalnie nie afiszował przed partnerką, szczególnie gdybym miał sygnał od niej że to się jej nie podoba. A z tym to rzeczywiście nigdy nie wiadomo, jakiś lovelas z okolicy się znajdzie i rzeczywiście twoja żona może się skusić na jakieś niby niewinne spotkanie i może być różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ striben dziś A moze poczytaj korespondence zony jesli zostawia czat otwarty i zastanow sie czego jej nie dajesz, czego je brakuje, czego szuka u innych mezczyzn. Jesli tak bardzo Ci na niej zalezy, moze jestes w stanie zaspokoic jej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślisz że nie niewinne? Wiesz, rzeczywistość mogłaby być nieco inna i nie zawsze od razu do łóżka. Np waliłoby mu z paszczy czy coś w tym rodzaju, co kamera nie oddała ;) Ale myślałem o tym że facet by namawiał na spotkanie, że niby na niewinną kawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy jeśli masz kogoś kogo uważasz za przyjaciela i zaufałeś mu ,powiedziałeś:słuchaj mam raka,jestem na chemii ,straciłem włosy,noszę perukę ale nie mów o tym nikomu.A ten pozorny przyjaciel poszedł w towarzystwo i powiedział:XY jest łysy,ma raka.Nie zdjął fizycznie peruki z głowy temu kto mu ufał ale zdradził słowem.To samo jest z cybersexem.%Nie musisz czuć penisa fizycznie , jeśli masz cokolwiek w głowie i sercu wiesz że zdrada nie rodzi się w ce ale w głowie .Oczywiście "kwiat" tego forum stwierdzi w swojej przeważającej większości że to nie zdrada.Cóź.Nie dziwi to.80% tutejszego towarzystwa to znudzone,zblazowane putany i onaniści gawędziarzeTeflonowe ludziki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie zdrada to po prostu powiedzcie o tym swoim partnerom, co za szambo. A potem dane i fotki krążą po necie , Bóg wie gdzie i jest płacz, co za idioci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 10.54 dobrze gadasz ale to niepopularny poglad tutaj w tym bagienku pełnym kochanek, c***ek, seksu bez zobowiazań itd. Acha , ja jestem zawsze ciekaw kiedy oni prowadzą to bujne zycie erotyczne siedząc na kobiecym forum 24 h :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ gospodarz_222 dziś gdybym sie zdecydowala na spotkanie w realu to na wszelki wypadek zrobila bym sobie swiezy wosk. a to zanczy, ze na wszelki wypadek bylabym gotowa. No oczywiscie, ze jesli on nie byl by gotowy (walilo by od nigo, czy to z paszczy czy z innej strony), to nici. ale to chyba ma znaczenie, ze jaj bym byla gotowa. ale to ja, kazda ma inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WOLNY człowiek może wszystko,masturbować się przed drugim WOLNYM człowiekiem.Kiedy kogoś MASZ nie pytaj czy cyberp/i/e/r/d/o/l/e/n/i/e to zdrada.Jeślh masz wątpliwości najwidoczniej wyprało cię z myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No myślę że wstępne oględziny na kamerce rzuciłyby snop światła, czego można się spodziewać. Ale życie zaskakuje, mogłoby też po prostu nie zaiskrzyć, w dodatku każdy odważny przed monitorem, a w realu bywa różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, ze real to jednak co innego. ale w mojej glowie klamka by juz zapadla, jesli zdecydowalam bym sie na spotkanie, to bylo by to spotkanie na skes, a nie pogaduchy przy herbatce ziolowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej tak, w teorii byłoby to niby spotkanie zapoznawcze ale w domyśle coś więcej. Tym bardziej jak na czacie było wcześniej gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz kiedy się sekszą?Dobre sobie.Łazi to towarzystwo po każdym temacie,na każdym a jakże inny nick i tak sobie wirtuanie wylizują d//u/py w jednej,wielkiej szczęśliwej rodzince.Pani X ciągnie wirtualnie druta panu Y,potem pani X przebiera się w Z i robi loda panu M który lizał panią G ,wcześniej znaną jako D.Wysyłają sobie na maile fotki swoich penisów i dziur,cieszą się jak małpki w cyrku które dostały banana.Poza paroma osobami które szanuję i lubię reszta to żałosny ,pszenno buraczany sk()urwi(a)ły plankton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weźta wyluzujta gospodarzu,każdy rozsądny osobnik sam się wypisuje z waszego kółeczka.Zajmij się lepiej swoją oborą,krowami w wieku porozpłodowym , wykastrowanymi byczkami i resztą zwierzyńca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie ;) zazwyczaj okazuje się że ta osoba z drugiego końca Polski. No ale może to i lepiej że wszystko zostaje w sferze wirtualnej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×