Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość topinka

Czy koniecznie trzeba kupic rozek z usztywnieniem?

Polecane posty

Gość topinka

wiatm wszytskie mamy i te ktore nimi niebawem zostana:-) mam pytanie a wiec czy konieczne jest kupno rozka z kokosem? rodze w pazdzierniku i nie wiem czy taka rzecz jest niezbedna prosze o opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dwa rożki bez usztywnie
nie i jak na razie sprawdzają się super:) dziecko ma 24 dni;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wolałam czuć dziecko i miałam rożek bez usztywnienia, a dziecko było malusie bo tylko 50cm , ale to naprawde zalezy od ciebie :) i od tego jak tobie będzie wygodniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rożekrożek
moim zdaniem nie ja rożek miałam zwykły bez usztywnienia a i tak go użyłam ze dwa razy bo bylo mi niewygodnie trzymac maluszka, poza tym do swojego dziecka masz taka pewność mimo że robisz to pierwszy raz to wiesz jak go trzymać żeby mu nie zrobić krzywdy to taka chyba intuicja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie rożek nie zdał egzaminu-strasznie niewygodny i wolałam trzymać dziecko bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niezbędna na pewno nie jest! ja nie zamierzam kupować. wolę czuć dzidziusia na ręce. wg mnie niepotrzebny wydatek. jeżeli bardzo się boisz że możesz zrobić maleństwu krzywdę, że nie będziesz umiala go trzymać to kup, ale jak jesteś o to spokojna, albo przynajmniej wierzysz że dasz sobie radę to nie kupuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana...a wiec tak mialam zamiar nie kupowac przy moim pierwszym dziecku, ale dostalam i bardzo sie przydał poniewaz urodzilam w sierpniu, na jesien i zimę był super. ubierałam dzidziusia, opatlalam rozkiem i spal pieknie nawet w nocy, no wiadomo nie sciskalam dziecka mocno ale to wygodna rzecz, nauczylam sie tego w szpitalu gdzie pielęgniarki zawijały dzieci w takie kocyki szpitalne ciasno wlasnie w styl rożka, bardzo fajnie bo dziecko latwo wtedy ulozyc na boczku lewymczy prawym [co bardzo wazne by nie lezalo ciagle prosto]. No i wspomne ze karmilo mi sie piersia lepiej dziecko jak trzymalam je w rozku, pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie odpowiadał rożek z
usztywnieniem. Poszukaj jednak takiego, który ma to usztywnienie wyjmowane np. do prania. Wówczas nie ma problemu i jak nie będzie Ci pasować usztywnienie, można je wyjąć. Synka urodziłam w grudniu i też wielki nie był, miał 53 cm:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topinka
ja wlasnie nie wiem czy taki rozek z usztywnieniem bardziej mi sie przyda czy taki zwykly,to jest moje piewrsze dziecko,nigdy nie zajmowalalm sie takim lanestwem,ale nie wiem czy taki rozek jest koniecznoscia,mam taki zwykly bez usztywnienia,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie odpowiadał rożek z
Mała Agatko, to nie chodzi o nieumiejętność trzymania, ale fajne jest np. to, że bierzesz dziecko śpiące w rożku na ręcę i ono nie budzi się, albo przy długotrwałym karmieniu (początki), wbrew pozorom mniej się poci niż od ręki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm no nie wiem. nosiłam takie maleństwo, gdy mojego brata wypisali ze szpitala a mamę zostawili jeszcze na 2 tygodnie. malutki był maleńkim dzieckiem - 47 cm i 2100 kg (wcześniaczek), ja miałam 18 lat i jakoś sobie musiałam szybko poradzić. wiem coś o karmieniu takiego maluszka butelką i o tym jak czasem trudno go przenieść, ale ja jestem zdania że nie ma nic cudowniejszego jak czuć jego plecki na swoim ramieniu :) ale oczywiście nikogo nie namawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topinka
kurcze samam nie wiem,w sumie mam juz bez usztywnienia rozek a taki to jesdnak wydatek,a potem co z nim? bo mluszka w nim nosic to chyba tylko przez piewrsze dni potem juz czlowiek sie wprawia a pieniazki przydadza sie bardziej na kocyk akrylowy ktory tez jest drogi bo kolo 40 zl:-/ jakie poleaccie kocyki? akryl i polar? czy akryl i bawelna? chyba jednak zrezygnuje z rozka,a w szpitalu nie wymagaja rozkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie:) nie wymagają. Ja zakupiłam rożek z usztywniaczem i nie używam w ogóle:) w ogóle sie nie sprawił wołałam czuć jego plecki jak pisze mała_agatka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topinka
moze i macie racje,znajoma ktora rodzila w styczniu tez nie uzywala takiego rozka i nie nazeka na nic,tylko ja chyba bede bala sie takie malenstwo podnosci,toz to ma taka delikatna glowke a ja naparwde nie mialam doczynienia z opieka nad takim maluszkiem:-( ale wiem ze tego sie czlowiek uczy jak wezme swoje malenswto na raczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno zero stresu i strachu, ja mialam maluszka 2600 i balam sie tylko malych dzieci, swoje kapalam przewijalam a maz sie dziwil jak ja to tak zwinnie robie, sama zobaczysz tego sie czlowiek przestaje bac jak wie ze musi i ze to dla dobra wlasnego dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas rozek wogole sie nie sprawdzil. Jedynie w szpitalu podczas odwiedzin wkladalam w niego dziecko, kiedy rodzinka chciala potrzymac na rekach, a w domu zrezygnowalam z niego. Moj Maluszek nie lubil w nim byc, denerwowal sie. Zawijalismy go po prostu w miekki kocyk :) Kazde dziecko jest inne, trzeba wyprobowac. Mysle ze z usztywnieniem rozka nie trzeba kupowac, wystarczy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie wydaję ze rożek z ysztywnieniem jest dobry. TY sie nie boisz trzymać dziecka a tym barzdziej nie boisz się dać go potrzymać np. mężowi czy osobie mniej doswiadczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie sie wydaję ze rożek z ysztywnieniem jest dobry. TY sie nie boisz trzymać dziecka a tym barzdziej nie boisz się dać go potrzymać np. mężowi czy osobie mniej doswiadczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topinka
mysle zemaz tez sobie z tym poradzi a bacia lub dziadek tez:-) jakos dla mnie teraz bardzo sie licza pieniazki,wsytsko takie drogie,tle trzeba kupic a po co kupowac cos co potem bedzie tylko lezec w szafce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak dla nas to rozek jest rewelacyjny do dzisiaj a corka ma ponad rok!!:-) najpierw po urodzeniu zawijalam ja w niego do spania i karmienia potem sprawdzal sie nam jako kocyk(kolderka) a dzisiaj moja corka nie zasie bez swojego becika:-) kladzie sie na nim , zwija go sobie raczkami i sie do niego przytula i sama zasypia :-D a i mam rozek bez ysztywnienia i jak dla mnie naprawde bomba :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas rozek sie sprawdzil- mala w nim spala a ja sie nie balam ze mi sie wślizgnie pod kocyk i sie udusi! a w dzien rozek słuzyl dla gosci- jak przyjezdzali zobaczy i chcieli pomosic to zdecydowanie wolalam dawac w rozku. jakos bezpieczniej. poźniej rozek rozlozony sluzyl jako kolderka. tak do 5-6 miesiaca rożek się u nas naprawde sprawdzil. mialam bez usztywnienia. teraz kupilam taki z wyjmowanym usztywnieniem. tak bedzie jeszcze lepiej i bezpieczniej kiedy odwiedzający bedą chcieli ponosic dziecko. a ten wklad kokosowy w kazdej chwili mogę wyjąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość topinka
a jak wy sadzicie dziwwczyny??? prosze o wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam dwa rożki bez usztywnienia i uważam że takie są ok. W moim przypadku rożek raczej służył do otulenia dziecka a nie do usztywniania. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Binas
Ja miałam 2 rożki - z usztywnieniem i bez. Moje zdanie jest takie : przy pierwszym dziecku wcale nie od razu jest się pewną jak dobrze podnieść wiotkiego maluszka i wtedy rożek usztywniany jest naprawdę super. Podobnie, kiedy chcesz odłożyć dziecko, które zasnęło przy piersi/butelce do łóżeczka - w rożku mała szansa, że się obudzi. Ale najbardziej z rożka usztywnianego zadowoleni byli dziadkowie no i mąż - bali się podnieść malca bez rożka. A to naprawdę istotne, żeby mężczyzna też od razu zaczął zajmować się swoim dzieckiem, a nie bał się, że zrobi mu krzywdę. Rożek z usztywnieniem zdecydowanie to ułatwia. Ale w naszym wypadku było tak tylko przy pierwszym dziecku- przy drugim rożek służył tylko jako kołderka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona winna czy niewinna
mialam rozek z usztywniaczem z gabki wyciaganej do prania, ale nie kupowalam byl gratis do poscieli;) uzywalam pare tyg.potem jak maluszek zaczyl sie wiercic to wyciagnelam usztywnienie, uzywalam dopoki nie wyrosl;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×