Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zakończyłabyś związek z powodu kasy?

Polecane posty

Gość gość

Czy zakończyłabyś związek z facetem który zobowiązań ma 1500 zł a drugie 1500 zł zostaje mu na życie? zobowiazania rozłożone na długie lata. Dodam że jako para nie mamy ani mieszkania, ani samochodu także trze by było zaczynać od zera a raczej od wielkiego minusa na jego koncie.Jak tu myslec o odłożeniu kasy na cokolwiek lub wzieciu kolejnego kredytu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na co ma kredyt i na ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przewalił ta kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak rzetelnie spłaca to chyba dobrze ...czasmi ludzie popełniaja błedy i tego załuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakończyłabym, nikt nie powinien w imię miłości biedować całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem, ale w tym wszytskim jak my mamy żyć, jak tu coś planować? O lepiej płatnej pracy to on może raczej zapomnieć bo i tak zarabia dobrze.To nie jest rok czy dwa lata spłacania a wiele długich lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na chwilę obecna jesli odejde to on nie ma szans się sam utrzymywać, a co tu dopiero mówić o zakąłdaniu rodziny czy moim bezrobociu?? A co jakby on stracił pracę czy zachorował??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostałabym z nim. Przecież zostaje mu jeszcze 1500 zł. Gdyby był bezrobotny i nie przynosił nic kasy do domu, dopiero wtedy bym odeszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1500 zł mu zostaje to fakt ale jak z kims takim zakładać rodzinę czy myśleć o kupnie mieszkania??Zostając z nim skazuję się na wieloletnią wegetację, a życie się nieprzewidywaalne i juz zupełnie nie wyobrażam sobie w tejk sytuacji jakiejs sytuacji podbramkowej czy kryzysowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci nie pasuje to go,zostaw jk tak narzekasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby ta kasę on jeszcze wydał na COŚ konkretnego to nie miałabym takich oporów i takiego strachu. Ale tak naprawdę on ta kase przewalił i teraz ponosi tego konsekwencje, a ja wraz z nim bo przez to my jako para skazujemy się na bytowanie a nie zycie. Przeciez tez chciałabym czy to myslec o własnym mieszkaniu czy o urządzeniu pieknej kuchni, czy o samochodzie a zostając z nim mogę o tym co najwyżej pomarzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiłam go a o teraz o mnie walczy i sie nie poddaje. Ja natomiast jestem tym wszystkim tak przerażona że nie chce do niego wracać. On mi mówi ze ejstem materialistką, ale to wcale nie tak bo wolałabym faceta który zarabia 2 tysiące ale nie ma długów niz kogoś z tak ogromnym obciązeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie potrzebuję też żadnych cudów czy milionera ale odpowiedzialnego człowieka z którym moge pomyslec o przyszłosci. Dodatkowo oszukał mnie bo po roku znajmosci powiedział o zadłużeniu ale nie powiedział mi prawdy bo miesiac temu wyszło że zadłużenie jest o prawie 15 tysięcy wieksze niż mi mówił wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od tego jak długo jesteś z tym facetem, co do niego czujesz i kiedy się dowiedziałaś o tym długo. Bo jak byłaś z nim długo, a wiedziałaś o tym, że ma dług, to dawałaś mu fałszywą nadzieję i to nie jest fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestesmy razem ponad 1,5 roku. O długu powiedział mi po ponad pół rocznym związku ale tak jak mówię skłamał mnie wtedy bo powiedział że ma długu 34 tysiące. Miesiąc temu wyszła prawda że długu ma ponad 50 tysięcy. Wtedy staciłam do niego całowiecie zaufanie i już mnie to totalnie dobiło, bo niby jak można rpzewalić taką kasę w 2 lata???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech wyjedzie na jakiś czas do kraju, gdzie ma szanse odrobic te długi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochałam go bardzo ale on wszytsko zepsuł. Na dzien dzieisjszy nie wiem co czuję , jedno wiem ze bardzo mnie skrzywdził i straciłam do niego zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moment. A on miał prawo ukrywać fakt, tak poważnych obciążeń ? Z drugiej strony, nie byłabym z facetem którego nie kocham, a jeśli kocham to biorę z dobrodziejstwem inwentarza, na dobre i złe i po problemie. Zastanów się autorko czego Ty chcesz od życia i tak zrób po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie był z Tobą do końca szczery - masz rację, życie z takim długiem to perspektywa wieloletniej wegetacji. Chyba lepszym rozwiązaniem jest zakończyć ten związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja go kochałam i to bardzo ale zawiódł mnie strasznie. Z pierwsza informacją sobie jako tako poradziłam stierdziłam że jakoś damy radę ale gdy już pogodziłam się z jego długami to on dowalił mi kolejny raz. Poza tym miłosc miłoscia ale za co my będziemy żyć czy się urządzać? Nie mamy po 20 lat żeby spokojnie to spłacić i myslec dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jest jakimś lekkoduchem ? Ma pomysł na poradzenie sobie z tym długiem, czy ma zamiar go spłacać przez następne lata z etatu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a już zakładałaś kiedyś taki watek i jeszcze go nie zostawiłaś ? Na co ty kobieto czekasz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej no 50 000 długu i rata 1500 to 2,5 roku spłaty. nie mówie, że to mało ale pisząc "lata" myslalam, że to 15 lat conajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matarialistka jesteś ;) czemu.ty nie weźmiesz kredytu jak ci tak zależy na mieszkaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie 2,5 roku, bo w jego zobowiązaniach sa także alimenty na dziecko w wysokosci 600 zł. Gdyby to było 2,5 roku to zupełnie zmieniło by to postać rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materialistka. Do roboty się rusz a nie żeruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a już zakładałaś kiedyś taki watek i jeszcze go nie zostawiłaś ? Na co ty kobieto czekasz ? Zerwałam z nim, on próbuje mnie odzyskać i nie może się z tym pogodzić. A ja jestem tak zniechęcona i się tak tego wszytskiego boję że nie potrafię wrócić i udawać że jakos damy sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Materialistka? Ja tez pracuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do roboty! Ty jesteś nierob i chcesz żeby cię utrzymywal! On cię powinien dawno.zostawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
50 tyś przy 1500zł racie kobieto - może być tak że nie znajdziesz przez najbliższe 3 lata nikgo odpowiedniego a zostawisz teraz osobę tylko dlatego że przez następne 3 lata będzie spłacać kredyt - w świetle życia 3 lata to ułamek !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×