Dlaczego on się nie oświadcza

Witam. Proszę Was o pomoc ponieważ nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem z facetem od prawie 6 lat. Mamy 3 letnie dziecko. To była wpadka ale oboj***ardzo kochamy syna. Od 3 lat też mieszkamy razem, jest nam ze sobą dobrze, dogadujemy się na co dzień. Jestem raczej atrakcyjną kobietą. Ładna, szczupła, zadbana... Staram się, żeby jemu było ze mną dobrze. Urozmaicam nasze życie seksualne, kupuję seksowną bieliznę. Dbam o dom i o dziecko, czasem przygotowuję romantyczne kolacje tylko dla nas dwoje. Staram się jak mogę. Myślę, że po takim czasie to on powinien mi się już oświadczyć. Dziwi mnie, że tego nie zrobił jeszcze. Ja też na ten temat nic nie wspominam bo nie chcę, żeby było, że go do ołtarza ciągnę czy coś... Ale męczy mnie ta sytuacja bo raczej nie chcę całe życie być w nieformalnym związku...

hahahhaha rozbawiłas mnie wiesz?? macie dziecko, mieszkacie razem a ty zachowujesz się jak panienka która czeka na pierscioneczek?? nie ten etap znajmosci, za dużo juz razem przeszliscie wiec tu nie ma co sie czaic i czekac cierpliwie tylko mówi się takiemu gachowi prostoi z mostu " slub albo odchodzę".

A może potem będzie mi całe życie wypominał, że to ja chciałam ślubu a nie on?

niestety ale będziesz musiała mu się sama oświadczyć

Jesteście już razem na tyle długo że nie widzę powodu byś nie mogła go zapytać wprost czemu nie chce ci się oświadczyć ? Skoro sam nic w tym kierunku nie robi to ty chociaż powinnaś z nim o tym porozmawiać.Pozatym już najwyższa pora.Niech się ogranie...

Chyba facet też ma mózg i może pomyśleć, że należało by już o ślubie pomyśleć.

Boziu skad się biora takie męczennice?? kuzwa kobieta tez ma prawo czegos żądac i wymagac a nie tylko czekac az jasnie pan sie na cos zdecyduje. Kobieto wez sie w garsc powiedz o swoich poczekiwaniach i daj mu ultimatum.

ile macie lat?

tym bardzeij ze macie dziecko i mieszkacie razem. Co to za mimoza co to boi sie powiedziec o swoich oczekiwaniach:-( ona woli kusic go do slubu seksowna bielizną:-D

Powiedz mu że dla Ciebie to jest ważne i zobaczysz co ci powie. PS.nie martw się pitt i Angelina też lata byli bez ślubu..:) nie noo tu żartuję oczywiście:)

Tylko ja chcę, żeby on sam o tym pomyślał, żeby było romantycznie itp. Nie chcę z tego rezygnować.

Niestety ale po takim czasie jak sama widzisz raczej nic z tego..

Może mu jakoś zasugerować to delikatnie? Macie jakieś pomysły?

a to se czekaj jeszcze kolejne 6 lat:-D ale ty głupia jesteś, wy juz jestescie małzenstwem do tego z dzieckiem tylko nie macie papierka, a ty czekasz tu na jakies romantyczne porywy?? Ja bym go zapytała wprost ze czemu skoro tyle was łączy, jestescie tyle lat razem on nie wpadł nma to ze ty oczekujesz oswiadczyn? Niech sie d**ek tłumaczy i niech otworzy oczy.

spójrz na sprawę jego okiem. Ma babke, dom, dziecko. Po co mu ślub? nie ma wyjścia albo postawisz sprawę jasno że chcesz ślubu albo cierp w milczeniu bo uwierz mi: on się nie oświadczy.

Nie chcę mu tak wprost mówić, że albo ślub albo rozstanie. No chyba, że to będzie konieczne.

Delikatnie hmm Powiedz mu że pragniesz wsiąść ślub.Macie już dziecko jest wam razem dobrze i chciałabyś ten związek przypieczętować.Powiedz, że Ci na tym zależy i nie chcesz żyć dłużej na kocią łapę.A jak Ci powie że tak jest dobrze to powiedz że chyba tylko mu i jak Cię kocha to zrobi to przynajmniej dla Ciebie.Masakra co za facet żeby się wcale do tego nie poczuwać...

Dziękuję za Wasze wypowiedzi. Czasem warto się poddać osądowi publicznemu:) Ja bym dalej czekała bo głupio mi jakoś mu o tym mówić, ale skoro tyle osób mówi, że on sam się nie domyśli to pewnie tak jest. A ja tylko tym czekaniem się denerwuję...

No to do roboty:) i najlepiej napisz potem co Ci odpowie bo aż mnie ciekawi co on ma w głowie :)

No właśnie to jest dla mnie dziwne, że on się nie oświadcza bo ogólnie we wszystkim mi pomaga, jest dobry, kochający. Dzieckiem też zajmuje się bardzo często. Nie jest jakąś fajtłapą.

Powiedz mu, że z seksem czekasz do ślubu... ;)

Może uważa że ślub nie jest potrzebny do udanego związku i to racja ale jeśli tobie na tym zależy to powinien.To przecież niczego nie popsuje :),wręcz odwrotnie:) a nie sparzył on się kiedyś w przeszłości z jakąś dziewczyną?

Heh kiedyś tak powiedziałam ale chyba ja nie potrafię być aż tak stanowcza... No i on potrafi dobrze przekonywać :)

Beznadziejny facet bo tak naprawde skoro znlezliscie sie w takiej sytuacji ze macie dziecko i razem juz jestescie tyle lat to powinien zapytac cię czego oczekujesz i czy zalezy ci na slubie. Byc moze jemu nie zalezy ale nie fair jest to ze nie bierze tu pod uwagę twoich oczekiwan. Skoro jest taki d**ek to ty tez walcz o swoje kobieto, chcesz slubu to mu to powiedz bo on ma to gdzies i cieszy sie ze ma taką cichą myche co sied******aciku i o nic sie nie dopomina

Moja znajoma tak zrobila powiedziala facetowi z ktorym jest prawie 10 lat i mam 3 letniego.syna.ze.albo do.końca roku wezma slub albo sie rozsatana. Ona i tak juz jest w swoim rodzinnym mieście a on w miescie gdzie pracuje i ani widu ani slychu o ślubie bo on chce wielkie wesele a ona skromna uroczystośc zeby tylko byl slub.bo ona nie ma ubezpieczenia o zgrozo

Ostatnio mnie pytał co bym chciala dostać na święta. Powiedziałam mu, że to źle o nim świadczy skoro jesteśmy tyle lat razem i on nie wie czego ja chcę. Myślę, że tym mu zasugerowałam, że mógł by się już oświadczyć. Zaczekam chyba do Walentynek i jak nic nie pomyśli to mu to powiem wprost bo mam dosyć takiego czekania.

Moja znajoma takzrobila powiedziala tak swojemu facetowi co sa ze soba prawie 10 lat i dziecko ze albo do końca roku slub albo sie rozstaja. W efefekcie ona jest w rodzinnym domu a on w.miescie gdzie.pracuje i ani widu ani slychu o ślubie. On chce wesela na które musi uzbierac a ona tylko skromne przyjęcie zeby juz szyko byl slub.i żeby mogla miec ubezpieczenie.

"Tylko ja chcę, żeby on sam o tym pomyślał, żeby było romantycznie itp. Nie chcę z tego rezygnować. " xxx jak do teraz nie pomyślał, to już raczej nie pomyśli...

Ostatnio nasi znajomi się zaręczyli oraz jego siostra cioteczna z chłopakiem. No i Ci chłopacy wydali po kilka tys na pierścionki i może ten mój też tak chce ale go po prostu nie stać na to. Zyjemy raczej skromnie i ja nie oczekuję nie wiadomo jakiego tego pierścionka. No ale on mi zawsze powtarza, że ja zasługuję na wszystko co najlepsze. Nigdy byle czego nie dostaję od niego...

"Może mu jakoś zasugerować to delikatnie? Macie jakieś pomysły? " xxx Sugerowanie? To nie ten etap! Dziewczyno macie dziecko, mieszkacie razem 3 lata! Pora się obudzić. Ty jesteś na takich samych prawach w związku jak on. Masz prawo powiedzieć mu: "Kochanie, jesteśmy ze sobą już 6 lat i myślę że każde z Nas już wie czego chce od życia. Uważam że nadszedł najwyższy czas aby uregulować prawnie i formalnie Nasz związek. Kocham Cię, chcę spędzić z Tobą resztę życia więc chciałabym zostać Twoją żoną". Jak mu "zasugerujesz" to na 99% to oleje. Jeśli do tej pory sam nie wyszedł z żadną inicjatywą to będzie udawał głupka. Wal prosto z mostu - tylko nie roszczeniowo.