Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Hona

Do ognia trzeba dokładać, a nie rozpaczać, że gaśnie...

Polecane posty

Zasnęłam w trakcie... Przeprosiłam go za to... Powiedział.., że nic nie zauważył ... ech...faceci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynka_jasna
Oboje muszą dokładać:) Kobieta,fakt ma wiele więcej możliwości;)Żeby kobieta zasnęła w trakcie:O To strasznie nudny seks musi być:(Czy jest jeszcze do naprawienia?Bo wygląda,ze nie gaśnie,ale wypaliło się i został sam popiół...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skarbie widać, żeś jasna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nowy" niebieski nick czyj projekt tym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynka_jasna
doskonale wyczułam ironię:) jednak zgadzam się,że w wielu związkach ten ogień gaśnie;) Leżenie i czekanie na trzęsienie ziemi,niczego nie zmieni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Chyba musisz się troszeczkę bardziej starać, przynajmniej na tyle żeby następnym razem zauważył różnicę między Tobą kiedy się z nim kochasz, a Tobą kiedy śpisz. ;-) Wtedy zamiast "nie zauważyłem", powie Ci "nie przeszkadzało mi to" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polacy to wygladaja jak wiesniacy na ogol 333 www.youtube.com/watch?v=hKlbr5Ip8nY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy kto pyta.... :) Tukany na tropie ? czy ktos z mania prześladowczą ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakaś stara wypalona pindusia ubrała się w nowe ciuszki i liczy .... No właśnie na co? Przecież tu cały czas to samo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyniku wieczorowo-poranna porą. Temat jest luźny, nie jest odnośnikiem do mojego życia tylko zagadnieniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra Hona bez ogona ;) Czaruj, ja stąd idę. Powtarzalność osobowości jest przygnębiająca :O To nie jest złośliwe względem Ciebie, chyba za długo tu siedzę :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo nie czaruję i fakt nie mam ogona, jeżeli Ci tak przeszkadzam, udaj, że mnie nie dostrzegasz. Simple :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno czytaj ze zrozumieniem :O, pisałam, że mi przeszkadzasz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki ogień trzeba gasić benzyną. :P :D Wiem że jest droga, ale na coś takiego to bym nie skąpił. :P Nie ma jak przyzwoity wybuch namiętności. :P Po takiej akcji, nie tylko jest cała, bo spoceni jak świnie przeważnie skutecznie stłumi się "niepotrzebne" płomienie. A po wszystkim, śpi jak dziecko. Nad ranem tylko widać wypieki na twarzy. Bynajmniej nie od poparzenia... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd to wiesz? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tomiku poezji Marii Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej :P a nieraz z cytatów Lema :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatynka_jasna
W mojej sypialni nudą nie wieje:PA pobudki rano w wykonaniu mojego faceta - mistrzostwo świata:D Na sama myśl mokro mi się robi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dosłowność zabija. Niedopowiedzenia budują atmosferę Najszybszy. Samotnym jest się tylko wtedy, gdy ma się na to czas, nawet w sypialni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zmyliło mnie to że napisałaś w pierwszej osobie. Zwykle w ten sposób ludzie piszą o sobie. Ale skoro już znam zasady, to też się podzielę historią w duchu tematu. Kiedyś zdarzyła mi się właśnie taka sytuacja, po imprezie, na której nie brakowało alkoholu, wylądowaliśmy w łóżku z moją kochanką. Było mokro i cieplutko, ale w pewnym momencie zauważyłem że nie rusza się jak zwykle, tak naprawdę w ogóle się przestała ruszać. Zasnęło się kobiecie, zdarza się, pomyślałem. W końcu nie dość, że pomieszała chyba wszystkie alkohole to jeszcze brała jakieś pigułki podejrzanego pochodzenia, można jej wybaczyć chwilę słabości po takim wieczorze. Skończyłem co zacząłem i też zasnąłem - w niej, nie będę przecież się przejmował jej chwilową niedyspozycją. Rano miałem problem z wyciągnięciem, była jakoś dziwnie sztywna i zmarzła, chociaż byliśmy przykryci, a noc była ciepła. Nigdy się nie dowiedziała co zaszło tej nocy, musiałem wyjść wcześniej zanim wstała, a kontakt z nią mi się urwał. Pisałem parę razy i dzwoniłem, komórkę miała zawsze wyłączoną i zero odzewu... Tak więc masz rację, do ognia trzeba dokładać, bo pewnego dnia może być za późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamiast dokładać do ognia mozna zawsze iść na skróty bo często faceci są jak niektóre "radioaktywne pierwiastki o krótkim czasie rozkładu. Potem już promieniują śladowo. I przeważnie tylko w innych laboratoriach. Chociaż niekoniecznie. Wystarczy, że laborantka jest obca i młodsza". :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedynie konfrontacja z fobią jest metoda na fobię, zamiast 16 raz w tygodniu rozmyslać nad zaletami pozycji misjonarskiej można np przewertować Kamasutrę. I miec satysfakcję, że o życiu erotycznym nie mysli się standardami z 50 Twarzy Greya.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Promieniują śladowo" :D , też bym tak chciał. Właściwie jako facet nawet powinienem. Ruchać i porzucać ile wlezie. Teraz nie robi to na mnie największego wrażenia, ale kiedyś... byłem byłem w duupę wierną osobą, bo miałem fantastyczną kobietę, która rozkochała mnie do szaleństwa. Nie mówię tu tylko o seksie, bo nikogo głowa nie bolała, ani nie usypiała w trakcie. Zawsze razem, do czasu :( Wychodząc wtedy z akademika, widziałem że nie będzie powrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów skłamałem 😭 :P Miałem spadać, ale nie jestem gorszy od Cynika, który jak się domyślam ma więcej do napisania niż ta śpiąca królewna. :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waletować można w akademiku ale i w czyimś łózku :P i chociaz to jednak tylko " waletowanie" to może dać odrobinę namiętności i przerwać rutynę biegania po Apap i inne wymówki:) Małżeństwa i związki nie powinny być zawierane w stanie chorobowym, jakim jest tak zwane zakochanie. To powinno być prawnie zakazane. Powinno się najpierw iść na odwyk, porządnie się odtruć i potem dopiero powrócić do myśli o małżeństwa czy stałego układu :) Nikt by po Apap nie siegał. Audycja zawierała lokowanie produktu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hona, żadne narkotyki, ustroje polityczne nie zastąpią Ci tego stanu zakochania. Ja chyba tego doświadczyłem. To mnie zwyczajnie dotknęło i do samego końca tego związku nie potrafiłem wypowiedzieć tego słowa, że ja również JĄ kocham. Mam teraz tylko kruchą nadzieję, że nie zmarnowała sobie życia poświęcając mi swój czas. A otworzył nowe horyzonty. Jest szczęśliwą matką dwójki dzieci. :) Do tego uratowała mi życie. Dosłownie... takich ludzi się nie zapomina do końca życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakochanie...Ja przeskoczyłam tę wczesną fazę. Teraz jest racjonalizm, nieprzytulny jak opuszczone igloo. Żyjącemu cały czas w igloo trudno zrozumieć, jak to jest na miękkim dywanie przy kominku w październiku, gdy za oknem pada. W pewnym momencie jest ci tak dobrze, że zapominasz, że się zapominasz. Nie ma nic bardziej przykrego niż kominek w pustym pokoju nazajutrz. Masz tylko popiół do wyniesienia. Dlatego trzeba podsycac żar over and over again i wypracować nastepny etap relacji :) Też ma swój niezaprzeczalny urok...chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×