Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepracująca mama

dostałam propozycje pracy, przyjelibyście ?

Polecane posty

Gość niepracująca mama

moja córka ma 11 miesięcy. zyje nam sie ok. maz zarabia ok, nie jest bogaty , ale starcza nam na normalne życie i żeby co miesiąc coś odłożyć... niczego sobie nie żałujemy, wychodzimy do kina, coś zjeść , jeździmy na wakacje. Ja nie pracuje, bo córeczka jest jeszcze mała, ale dostałam ofertę pracy i to w zawodzie więc fajnie. Kasa też mnie satysfakcjonuje, tylko nie chce zostawiać małej. nie mam nikogo do pomocy, więc musiałabym zatrudnić nianię. Przeraża mnie ta rozłąka z dzieckiem na tyle godzin! i sama nie wiem czy przyjąc propozycję czy poczekać jeszcze z 2 lata i wtedy szukać pracy? Dodam, że mąż uważa że powinnam zając się dzieckiem, bo nie kasa jest najważniejsza. Jednak poprze każdą moją decyzje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem mamą z planowania, spełnioną, macierzyństwo to dla mnie super przyjemność i w ogóle nam nie brakuje pieniędzy (partner zarabia sporo) ale idę do pracy za... 1750 :D Po to żeby do pracy iść, mieć ciągłość w zawodzie. Martwię się rozłąką, ale Pani która będzie się dzieckiem opiekować przychodzi na parę godzin od kilku miesięcy żeby dziecko ją zaakceptowało. Takie jest życie. Nasze mamy wracały po 3 miesiącach, a jeszcze chwilę temu maks było 6 miesięcy macierzyńskiego. I jak jest? Wszyscy mamy kochamy, nikt nie ma sierocych chorób, wszyscy są szczęśliwi i zdrowi. Jeżeli chcesz iść do pracy to idź! I nie czuj się winna "bo miałaś być mamą". Mamą jesteś i będziesz już zawsze :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam na wszystko starcza to oczywiście że zostać z dzieckiem. jeszcze nie jdna parce bedziesz miała w życiu a chwile z dzieckiem bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, wolałabym zostac z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamą jesteś i będziesz już zawsze x ale kretynizm, mama mamie nie równa. Wg ciebie wystarczy urodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tumanie :) Napisalam po to na poczatku, że jestem mamą z decyzji, zakochana w macierzynstwie i mamą która będzie mamą na zawsze, a swoją mamę ma jako najlepszego przyjaciela, jedynego. Czytasz i nie rozumiesz czy piszesz, żeby potrollować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy czy chcesz pracować, oderwać się od obowiązków domowych (bo może i poza pracą masz jakieś zainteresowania które Ci dają satysfakcję), czy praca w twoim zawodzie... Jeśli ta propozycja to dobra okazja i przyda Ci się to doświadczenie, warto spróbować, ale faktycznie, gdybym nie musiała zostałabym w domu z tak małym dzieckiem. Sama poszłam do pracy jak synek miał ponad roczek ale na pół etatu i wieczorami, zawsze albo mamę albo tatę miał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość JJNB
Nie, nie przyjelabym. Sama świadomie zrezygnowałam z pracy na 3,5 roku. Ten czas spędzony z dzieckiem to najwspanialsze chwile w zyciu. Owszem praca jest ważna i niby te 3 lata to dużo ale z drugiej strony do emerytury będe pracować jeszcze 40 lat wiec czym jest 3 lata w porównaniu z tym? Mały ułamek czasu który dał mi bezcenne chwile z dzieckiem i tak naprawdę pozwolił mi troche odetchnąć i naładować akumulatory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja poszłabym na twoim miejscu . Czasy sa jakie sa skąd wiesz że za dwa lata ktoś będzie chciał cię przyjąć do pracy w zawodzie skoro będziesz aż tak do tyłu (2 lata przerwy w danym zawodzie i wypada się z rynku , traktują cię jak osobę bez doświadczenia). poza tym nie wiesz czy jesli zostaniesz z dzieckiem i owszem spełnisz się jako mama , później też stwiedzisz że lepiej jak dziecko po przyjściu ze szkoły ma obiad na stole, posprzątane itp. a po 15 latach mąż ci powie że odchodzi bo sobie kogoś znalazł a ty zostaniesz z ręka w nocniku bez pracy i kasy. Pomyśl też o sobie z dzieckiem też można miło spędzać czas po południu i w weekendy. pisze to z doświadczenia dwóch moich znajomych które dom i dzieci stawiały na pierwszym miejscu mężowie byli do rany przyłuż i sami tez tego chcieli żeby one zostały w domu, aż do czsu jak jednej mąż zginął w wypadku a drugi odszedł do innej i teraz jedna pracuje jako sprzątaczka (dziewczyna z wyższym wykształceniem) bo w wieku 40 lat nikt jej nie chciał zatrudnić zgodnie z jej wykształceniem, a druga jest na bezrobotnym i prosi się byłego o alimenty na siebie i dziecko. W życiu liczy się też jakaś niezależność finansowa siebie samej. Idź do pracy bo możesz drugiej takiej szansy nie dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu dziecko jest dla mnie najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie to dobra okazja i boję się , że po tych 2 latach w domu nie znajdę pracy w zawodzie... to taka praca wymarzona dla mnie :-) jednak założenie mieliśmy , że opiekuję sie córką póki jest mała i mam wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepracująca mama
dla mnie też moja córka jest najważniejsza. ale to nie znaczy , że dla mam które pracują jest inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z 13 46
dla mnie moje dziecko jest naj naj naj ważniejsze!! I dlatego chcę iść do pracy, żeby nie być kurką domową. To frustruje każdą kobietę prędzej czy później i nie lubię okłamywania się, że nie. Fajnie mi w domu na okrągło, dobrze, wygodnie, miłośnie. Nie uważam, że to jakaś ujma dla macierzyństwa, że po roku mama idzie do pracy na etat. Z resztą to nie jest 15h tylko 8, zjem z dzieckiem śniadanie, ominie mnie drzemka i obiad, wrócę na podwieczorek, a do spania jeszcze czasu a czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość JJNB
Bez przesady, frustrujace może byc siedzenie ciagle w domu ale nie pierwsze 3 lata życia dziecka. Ja zaraz po maturze poszłam do pracy, studia zaoczne bo musiało tak być, ciagle na wysokich obrotach a ciaza i ten czas z dzieckiem to takie slow life spacerki, gotowanie obiadków, czytanie książek. Mi bardzo dobrze ten czas zrobił, chwale sobie i miło wspominam a prace mam nawet lepsza niż przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak tylko znaleść pracę w zawodzie po 3 latach przerwy jest prawie cudem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bierz prace, bo o prace w swoim zawodzie bardzo trudno i nie zasłaniaj się dzieckiem bo jak dziecko urośnie czy będzie mieć 3 lata można oddać do przedszkola a nikt nie będzie wiecznie na Ciebie czekał i dawał propozycje pracy, jak potem będziesz chciała iść do pracy to nikt Cie nie będzie chciał. Roczne dziecko to nie jest takie małe dziecko. Spytaj się mamy / teściowej / siostry / szwagierki czy by Ci nie pomogły za małą opłatą, a jak nie szukaj niani. Jakby mąż prace stracił albo zdrowie to ciekawe co wtedy zrobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
roczne dziecko to male dziecko. czytalam sporo ksiazek o dzieciach i w zadnej nie bylo napisane, ze dla dziecka do lat 3 lepiej w zlobku czy z obca osoba. jesli ktos nie ma za co zyc, to rozumiem, ale tak, to bym nie poszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×