Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko partnera u was w domu,jak jest u Was?

Polecane posty

Gość gość

Jak to jest u Was gdy przyjezdza dziecko Waszego partnera??? Co ustalacie? Czy Was slucha? Jak dziecko wzraca sie do Waszych partnerow/partnerek? Czy sie z nim bawicie? Czy np gotujecie to co kaze rodzic z ktorym dziecko mieszka? Czy ten rodzic kontroluje sytuacje czy telefon milczy i sie po prostu nie wtraca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w takim układzie i doradzę ci ze szczerego serca SPIERDALAJ z takiego związku!!! Ja mam wszytskiego dosyć po 2 letnim zwiazku. Dziecko to oczko w głowie tatusia, ty jestes na szarym końcu, kasa oprócz alimentów idzie taka że głowa boli, dziecko rozwydrzone bo tatuś nie wychowuje a odkupuje swoje winy w oczach dziecka, od rana do nocy bajeczki gry i zabawy wiec zapomnij ze w weekendy odpoczniesz, gotujesz pod dziecko a dziecko i tak tego nie je bo dostało od tatusia kilogram czekoladek. Tak jak ja marzysz o swoej rodzinie, slubie i dzieciach? Zapomnij, tacy faceci to zwykli egoisci i oni już zone i dziecko mają wiec twoje potrzeby maja w dupie. Mam dalej wynieniać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy dziecko u nas nocuje w weekendy to wiesz co ja robię? Znajduje preteksty aby ulotnić się z domu. Bardziej odpocznę na zakupach, u koleżanki, u rodziców niż w domu z jego dzieckiem które potrzebuje non stop uwagi. Niestety prawda jest taka że nie da sie pokochać obcego dziecka i takie dziecko działa ci na nerwy a jak jeszcze widzisz jak jest rozpieszczane to cie szlak trafia. Pytałas o wychowanie i czy zwracamy uwagę dzieciom. Ja czasami próbuję bo nie moge patrzeć na to jak lajtowo do wszytskoego podchodzi ojciec i wiesz co się wtedy dzieje? Ojciec dziecka nie jest zadowlony ze sie wtrącam, mówi do mnie żebym wyluzowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze śmiechem mówię wtedy, że teraz jest czas dla tatusia i córeczki i że nie będę im przeszkadzała i wracam dopiero na noc, a jeśli nie wychodzę, to też zajmuję się tylko sobą, "żeby im nie przeszkadzać". Jeżeli akurat mam ochotę coś ugotować, to gotuję to, na co właśnie mam ochotę, a ich tylko pytam, czy mam zrobić więcej, czy będą to chcieli. Raz się zdarzyło, że mała powiedziała, ze chce pierogi, a ja miałam ochotę na schabowego, więc powiedziałam, że będzie schabowy, a pierogi mogą zjeść w jakimś barze, bo ja nie umiem zrobić pierogów. Zjedli schabowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio odwołałam tygodniowy urlop w pracy bo mój partner wpadł na pomysł że wezmie w tym samym czasie i weźmie dziecko do nas. Gdy się tylko o tym dowiedziałam to szybciutko odwołałam w rpacy a jemu powiedziałam ze szefostwo mnie potrzebuje. Szczerze to za żadne skarby nie wyobrazałam sobie spędzic z nimi całego tygodnia. Jego dziecka mam dosyć po 3 godzinach a co dopiero po tygodniu? Pracowałam cały tydzien wracałam po pracy na obiad i jechałam to do kolezanki to do rodziców. Jak wracałam to partner z dzieckiem byli już padnięci a ja miałam święty spokój. Gdybym wiedziała że to jest tak cięzki układ to nigdy bym się nawet na jedna randkę nie umówiła z tatusiem po rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 10:16 - zrobiłaś mój dzień. Dziękuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o rany,no faktycznie to za ciekawie nie wyglada... no a ich matki nie wtracaja sie? dzwonia do dziecka? sek w tym ze moj facet bedzie w pracy od poniedzialku do czwartku...Nie mam zamiaru gdzie jakas baba bedzie mi mowila co mam robic , co gotowac ,generalnie nie mam ochoty by ta baba kontrolowala mnie u nas w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie złe podejście...ale jasne jest to, dlaczego. Same nie macie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coooo? Facet w rpacy a ty z jego dzieckiem???? sorki ale uważam że jesteś strasznie głupia że się na coś takiego godzisz. To jest jego dziecko i to jest jego obowiązek a nie twój żeby się JEGO dzieckiem zajmowac. Możesz powiedziec ile masz lat i ile jesteście razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak miec dobre podejscie do dziecka które jest mega rozpieszczane i wchodzi wszystkim na głowę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tzn telefonicznie kontrolowala. Do dziecka bedzie dzwonila ze wszystkimi pytaniami ,a mala bedzie wszystko paplala co u nas jest ,jak zyjemy itp . nie chceszpiega pod jednym dachem ,a znajac ta wredna babe bedzie robila wszystko by zniszczyc nasze szczescie,i zeby nas sklocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha znalazł sobie gosciu darmową gosposię i opiekunke do swojego dziecka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 25 lat i mamy tez wspolne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 lat i ty zdecydowałaś się być z facetem po przejsciach? Nie kumam tego, mogłas mieć kawalerów, wolnych i bez zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej u nas jest tak ze wychowujemy wspolnie 1 moje dziecko,mamy wspolne dziecko a na wakacje przyjedza do nas jego dziecko, no w sumie 3 dzieci,maz tez bedzie pracowal,bo musi ,wolne bedzie mial w sumie 7 na 15 czyli pol na pol. Ja postaram sie zrobic wszystko zeby dziecko bylo szczesliwe beda u nas na wakacjach... Ciekawe jak bedzie sie zachowywala jego matka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zdecydowałabym się na znajomość z dzieciatym facetem. Bez różnicy rozwodnik czy wdowiec, czy też zrobił dzieciaka bez ślubu. Raczej nie interesują mnie też bezdzietni rozwodnicy i wdowcy. Tacy ludzie ciągną za sobą przez całe życie zbędny balast. Ja nie mam żadnych zobowiązań wobec innych osób, tego samego wymagam od faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co ztego ze ma dziecko,powtarzam ze mamy tez wspolne dziecko. Jest dobrym odpwoiedzialnym facetem.Rozwod byl z jej winy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli bierzesz sobie za partnera faceta z dzieckiem to chyba powinnaś kobieto być świadoma tego, że to dziecko w waszym życiu gościć będzie już zawsze ? Nie rozumiem takich bab, decydują się na związek z kimś takim a potem wielkie halo bo dziecko nagle przeszkadza :o Do tego faceci durni bo rozpieszczają dzieci do granic możliwości. Może zamiast wyżywać się na dziecku i wylewać żale na kafe porozmawiaj jedna z drugą z ojcem tegoż dziecka ? Nie będzie prościej ? Oczywiście jakbyście same miały dzieci z poprzednich związków to facet musiałby je akceptować i kochać, wręcz ubóstwiać bo to WAASZE DZIECI a nie CUDZE DZIECI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to skoro ci tak z nim dobrze to czemu takie głupie pytania tu zadajesz? jestes z nim długo a pytasz tak jakby to były początki znajmosci i spotakań z jego dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadaje takie pytanie poniewaz zawsze ojciec jezdzil do dziecka , a teraz bierzemy dziecko do nas na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:36 Oczywiscie ze żale mam przede wszytskim do partnera ze tak rozpuszcza dziecko ale nie da się też lubić tak rzopieszczonego dzieciaka więc niestety nie da się tego rozdzielic. MI w zyciu by do głowy nie przyszło że tak trudna jest taka relacja gdy w nia wchodziłam. Niestety rodzice mieli rację. Sczerze mówiąc zastanawiam sie jak znosza to wszytko wolni faceci którzy wiażą się z kobietą z dziecmi? To dopiero musi byc hard core:-/ Ja kilku dni w miesiacu nie mogę przeżyć a oni są skazani na codzienne zycie w takim wydaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym jeszcze gdybyś chciała to by Ci ŻADNE dziecko na głowę nie weszło. I tyle... mojej przyjaciółce dzieci na łeb wlazły robią z nią co chcą, ale ze mną tak nie ma, jakoś potrafią słuchać i potrafię je zdyscyplinować, zająć kreatywną zabawą. ale wiedzą obydwoje, że z ciotką ni ma żartów a jednocześnie uwielbiają wizyty u mnie, rzucają się na szyję :P ja mam dziecko ale jej dzieci traktuję jak swoje, jak zostają u mnie niczego nie może im zabraknąć, i to samo będzie z dzieckiem faceta, z którym od niedawna się spotykam. Dla chcącego nic trudnego, jak się ma pozytywne nastawienie do dzieci to można z nimi bardzo fajnie spędzić czas. I to z KAŻDYM JEDNYM ! Wysarczy podejście odpowiednie i masz je w garści ! Może jakbyście jednaz drugą dały odrobinę miłości i czułości tym dzieciom to inaczej by się zachowywały w stosunku do was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, nie mam takich problemów, bo w życiu bym się nie zainteresowała facetem z dzieckiem. No chyba że bym miała co najmniej 50 lat a jego dzieci by już były dorosłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odrobina miłosci i czułosci? a to dobre, tego małego diabła to jedynie chyba klapsami można by jakos wychować na człowieka.Chociaz biciu jestem przeciwna to w myslach mam czasami ochotę mu odwinąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a co zrobic gdy matka dziecka bedzie dzwonila i kontrolowala> na pewno dziecko bedzie nabuntowane.Ona nie moze sie pogodzic z tym ze go utracila,chciala zeby wrocil ale bylo juz za pozno. Duzo neerwow nas to bedzie kosztowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybys miała 50 lat a jego dzieci były dorosłe to co by to zmieniło? Przeciez dziadzio musi się wnuczkami zaopiekować i je sponsorować. Niestety kobiety nie zdaja sobie sprawy w jakie bagno sie ładują gdy daja szansę facetowi z dziecmi. Całe zycie facet zyje i zarabia na dwie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty autorko z tego co piszesz to odbiłaś męża innej kobiecie, a małej dziewczynce ojca...z sukami nie gadamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie matki rozpuszczają swoje dzieci, mój niespełna 2 latek rozumie znaczenie słów "nie" "nie wolno" "zostaw to". Nie wchodzi na meble, nie bawi się kurkami z gazu, pozwalam mu jedynie na wyciąganie garów z szafki, zabawa przednia, wystukujemy różniste melodie a dziecko ma tyle frajdy, że o jeju. Autorko Porozmawiaj z ojcem dziecka, powiedz mu że nie może tak rozpuszczać dzieciaka nawet przez parę dni w miesiącu, niech sobie wyobrazi jakie walki stacza potem matka do której to dziecko wraca, żeby go ponownie ustawić do pionu :o coś wiem o tym, jednakże ja wpływu na ojca dziecka nie mam...gdyby jakaś panna mądra koło niego się znalazła może by mu do rozumu przemówiła. Także walcz i tłucz do głowy, że nic z tego dobrego nie będzie, i niech nie faworyzuje siebie w oczach dziecka bo to nie jest mądre i dobre zachowanie. Mamusia jest bebe tatuś cacy bo rozpieszcza. Nie. Tak być nie może. Ona tak samo kocha to dziecko jak ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dlatego dzieciatym mówimy stanowcze NIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tłucze mojemu facetowi to za każdym razem ale jak grochem o ściane. Niestety ale faceci po rozwodzie robią wszytsko aby wynagrodzic dziecku swoją nieobecnosć i dziecko co powie to tak ma. Nieraz scyzoryk mi sie w kieszeni otwiera jak widzę jak małe dziecko u nas o wszytskim decyduje, dostaje to co chce a bajki i gry są od 6 rano do 21.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×