Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Moniczka 717

Buty i specyficzny zapach stóp.

Polecane posty

Gość Moniczka 717

Mam takie obuwie, ni to półbuty, ni klapki, które przy dłuższym chodzeniu wywołuje taką specyficzną woń ze stóp. O dziwo, ta woń wydaje mi się bardzo przyjemna. Nie wiem jak to możliwe, żeby spocona noga pachniała. W pracy czasami robię tak, że gdy siadam za komputerem, to lekko odsuwam się od biurka, żeby zrobić przestrzeń i wysuwam trochę stopy z bucików, by woń mogła parować do góry wprost ku mojemu nosowi. Naprawdę bardzo mi się to podoba. Oczywiście gdy ktoś wchodzi do pokoju natychmiast wsuwam stopy z powrotem i dosuwam się do biurka, by odciąć źródło zapachu. Wiem, że takie praktyki wyglądają na czyste szaleństwo i naprawdę myślałam już, że albo zwariowałam albo mój węch uległ jakiemuś choremu wykoślawieniu. Jednak tą woń wyczuł także mój mąż. Byłam w szoku, gdy niedawno usłyszałam - jak c***ięknie stopki pachną! Po raz pierwszy dorwał się do ich całowania jeszcze przed moją kąpielą. To może naprawdę coś w tym jest? Jakaś przypadkowa kompozycja tworzyw sztucznych i naturalnego ludzkiego potu? Bo te buty są sztuczne, kupione na targu, taka chińszczyzna za grosze ale kupiłam, bo bardzo ładne i wyglądają na o wiele droższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz mu się odwdzięczyć za komplement=zdejmij mu majtki, odciągnij skórkę z penisa i liż mu główkę penisa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie Moniki lubią wskakiwać na ciuliki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do za buty? Daj jakis link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
klej tak pachnie. czasami śmierdzi. zależy od producenta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Możliwe, że klej. Ale czemu w takim razie nie pachnie cały czas? Zapach zaczyna się rozchodzić dopiero jak trochę pochodzę. Stopa musi się odpowiednio "rozgrzać" - rozumiesz co mam na myśli. Wtedy woń staje się wyraźna i jest wprost upajająca. Człowiek nie może się tego nawąchać. Ma ochotę na jeszcze i jeszcze. Jest jak narkotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opisz ten zapach podobny do jakis perfum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Dziewczyno, jaki link? Przecież pisałam, że to buty z targu, nie ze sklepu internetowego. Trudno określić ten zapach. Sama się zastanawiałam co to może być. Woń odartej z drzewa kory ale takiej bez żywicy pomieszana z wonią zasuszonej róży? Coś pomiędzy. Coś naturalnego i bardzo intensywnego. Aż wwierca się w nos jak się dłużej pochodzi. Ja wprost upajam się tym zapachem. To taki mój prywatny tajny narkotyk ;) Mężowi też się spodobał. Niestety przy zaprzestaniu chodzenia zapach zanika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ty jestes ukryta lesba i lubisz damskie stopy co? Jest nawet fetysz wahania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Sama jesteś lesba! Albo pedał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chemical man
Chemia. Widocznie pot z Twoich stóp reaguje jakoś chemicznie z materiałem z którego wykonane są buty i wydzielone zostają powstałe w ten sposób związki chemiczne (tzw. odoranty), które dostają się do nosa do Twoich komórek węchowych i tam sygnał z tychże komórek jest przekazywany dalej układem nerwowym do mózgu (na synapsach) a z kolei mózg dziwnym zrządzeniem losu interpretuje te sygnały jako przyjemne bodźce zapachowe. Naprawdę lubisz wąchać swoje nogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
To nie jest tak, że lubię wąchać swoje nogi. Jak chodzę w innym obuwiu to oczywiście nie. Tylko w tym konkretnym. Nigdy wcześniej nie miałam butów o takich właściwościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Ale ty jesteś osioł/oslica. (Przepraszam pożyteczne zwierzątko osiołka za porównanie z tym konkretnym homosapiensem). Gdzieś człowieku wyczytał o braku higieny? Sytuacja wygląda tak: 1. Zakładam w domu czyste buty na czyste nogi. Brak zapachu. 2. Przemierzam w tychże butach odległość z domu do biura. Pojawia się zapach. 3. W biurze siedzę tak, by móc czuć ten zapach. Jest zaskakująco przyjemny. 4. W miarę siedzenia w biurze i nie chodzenia zapach zanika. 5. Po skończeniu pracy przemierzam drogę powrotną. Zapach ponownie się pojawia. 6. W domu zdejmuję buty ze stóp i przez krótki czas znowu cieszę się przyjemną wonią dopóki nie wejdę do wanny po pracy. 7. Po kąpieli nie ma nawet śladu tego przyjemnego zapachu. Szkoda. Z ostawionych i nie używanych w domu butów też szybko się ulotni i pozostaje po nim już tylko wspomnienie. 8. Siedzę sobie wygodnie w domu, wykąpana i opowiadam mężowi coś, a on mi. Gdzie tu widzisz człowieku miejsce na rzekomy brak higieny? No gdzie? Pisałam tylko o specyficznych właściwościach zapachowych butów, a nie, że się nie myję miesiącami. Rozumiesz teraz? No. Uff, ile to się trzeba naszarpać z nierozumiejącymi, uff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monika zdupika. Co do twojej ostatniej odp. Ale ja też zauważyłem że wcześniej pisałaś że jebiom ci inaczej niż inne buty w których też chodzisz. Zresztą pisałaś że gira musi ci sie rozgrzać. Czyli zacząć jebać guwnem nie? Oj śmierdzielu śmierdzielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Następna rozumna inaczej. Sorry ale nikt mi nie płaci za wasze korepetycje z logicznego myślenia i wyciągania wniosków. Jednej/jednemu osiołkowi udzieliłam lekcji. Reszta musi radzić sobie sama. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem? Trudno. Twoja sprawa. Nikim mądrym nie zostaniesz ale zawsze możesz zostać tirówką i obciągnąć druta profesorowi uniwersytetu.przynajmniej tyle twojego kontaktu z mądrością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Właśnie wróciłam od siostry. Jakże cudownie pachną moje stopeczki.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze moze wyliz je sobie idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ona sa zapachowe tak jak melisski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
Nie. Na pewno nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniczka 717
TRAGEDIA!!! Dziś przychodzę do pracy i co widzę?... Mój kochany bucik się rozkleja :( Da radę skleić to jakimś domowym sposobem? Czy trzeba nieść do szewca? Obawiam się, że usługa u szewca będzie droższa niż same buty. Jak już pisałam kupiłem je na targu za tani grosz chyba nawet za niecałe 50zł. Jestem zdruzgotana. Żadne inne buciki nie pachniały tak cudownie tak te!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klej szewski - 4.99zł w TESCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To pewnie jakaś mieszanka chemii, a chińczycy walą chemii jak popadnie, zobacz jaki smród w Chińskich Marketach. Ja bym nie nosiła takich butów, a tymbardziej nie upajala się zapachem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×