Nie mogę normalnie żyć bo wszystkim się podobam

Mam 20 lat i dopiero teraz gdy zaczynam żyć jak dorosła kobieta doświadczam tego coraz mocniej i powoli popadam w depresje..nie ma takiego dnia żeby ktoś do mnie nie zagadał i mam już tego dosyć. Od 6 lat jestem z jednym chlopakiem, praktycznie od gimnazjum i bardzo go kocham ale ciagle się kłócimy właśnie o to ze wszystkim sie podobam, a argument ze to nie moja wina w ogole do niego nie przemawia. Mma juz tego dosć, w autobusie juz nawet nie siadam bo boje sie ze ktos sie do mnie dosiądzie, widze ciagle jak sie patrzą, nawet nie mogę sie rozglądać bo wszwedzie napotykam wzrok mężczyzny, który jak na niego spojrze zaraz pomysli ze to jakas zachęta, zagadują do mnie zarówno mężczyzni na poziomie, zadbani jak i typowe chamy i obu mam juz dosyc, niedawno poszłam do pierwszej w zyciu pracy i juz cała męska kadra próbowała sie ze mną umówić, co gorsze sam dyrektor który jest atrakcyjnym mężczyzną proponował spotkanie, a wiadomo co sobie myślą o takiej dziewczynie...ze pewnie robie kariere przez łóżko, ale nikt nawet nie zastanowi sie przez chwile jak ja sie z tym czuje...juz przestalam sie malowac, bardzo lubie sie ladnie ubierac ale nawetr tego sobie oszczedzam bo to tylko kolejny gwóźdż do trumny. Mam dość...jak wy sobie dziewczyny radzicie z takim problemem ? :( ja juz psychicznie nie wytrzymuje, normalnie z domu wyjsc nie mozna

Ty się chwalisz czy żalisz ?

:D

Ty sie chwlisz czy zalisz? X Oczywiscie jakas zawistna kobieta musiała coś takiego napisać, weź sie w ogóle zastanów nad sobą, a jak nie rozumiesz przekazu to najlepiej w ogóle nie pisz bo mnie tylko takie baby nielogiczne denerwują.

Aleś ty dziołcha głupia i zapatrzona w siebie ...Nie rób z siebie pośmiewiska ósmy cudzie świata ...

Jakbym napisała, że się nikomu nie podobam i płaczę po nocach bo jestem brzydka to zaraz by się współczucie posypało, ale jak pisze ze mi źle z przeciwnego powodu to sie oczywiscie chwale od razu. Żeby mieć szacunek od innych ludzi to samego siebie w tych czasach trzeba mieć za śmiecia

A świstak siedzi....

Wydaje mi się, że popadasz w lekką paranoję. Jesteś atrakcyjna, podobasz się mężczyznom, ale nie jest tak, że każdy facet z autobusu patrzy na ciebie łakomym wzrokiem i wyobraża sobie nie wiadomo co. Zgadza się, bycie ponadprzeciętnie atrakcyjnym wiąże się z pewnymi wadami, np. z wspomnianymi przez ciebie częstymi próbami podrywu, stereotypowym myśleniem typu ładna - pewnie głupia, ładna - pewnie załatwia sobie karierę przez łóżko itd, ale to nie jest koniec świata i najzdrowszą dla ciebie opcją jest po prostu zaakceptować rzeczywistość taką, jaka jest. Jeśli twój chłopak jest o ciebie chorobliwie zazdrosny, to jest to jego problem, tylko i wyłącznie, nie twój. Nieważne, że jesteś ładna i podobasz się facetom, on nie ma prawa mieć do ciebie pretensji o to, że lubisz się ładnie ubrać czy umalować. Pomyśl o tym inaczej, wszyscy lubią symetrię i są skłonni przypisać atrakcyjnym osobom pozytywne cechy charakteru, takie jak uprzejmość, kompetencja, inteligencja, dobroć, tyczy się to zwłaszcza przeciwnej płci, ale nie tylko. Nawet maleńkie dzieci są skłonne dłużej wpatrywać się w atrakcyjne twarze niż w te przeciętne, a skrajna brzydota jest dla większości niepokojąca i nieprzyjemna w odbiorze. Jak najbardziej możesz normalnie żyć, błędem który popełniasz jest zbytnie skupianie się na tym, co pomyślą o tobie inni, a to nigdy nikomu nie wyszło na zdrowie. Dopóki jesteś wierna swojemu chłopakowi, kompetentna w pracy i starasz się być w porządku człowiekiem, jesteś super, nie ważne co pomyślą inni.

ja ci wierzę i dobrze znam to uczucie

Widzę, że Panie które sie wypowiadają nie doświadczyły niczego podobnego więc poczekam na kogoś kto nie będzie typową zazdrosną babą, albo będzę ale przynajmniej z podobnymi doświadczeniami, bo przecieź robię z siebie ósmy cud świata. Ok, gratuluje logiki.

Samym tylko wyglądem twarzy nie zwracałabyś aż takiej uwagi, choćby była najpiękniejsza. Zapewne mocniej się malujesz i wyzywająco ubierasz - zmień to, a uwierz, że przestaną tak się ślinić. Maluj się słabiej lub wcale, i nie podkreślał w ogóle figury strojem.

ale twój problem nie polega na tym, że jestes za łądna, tylko w twoim sposobie bycia:) Naucz się asertywności, obracania wszystkiego w żart powinnaś być pewne siebie, uiść z uniesiona głową wtedy mało kto się odważy zagadać :) Nie unikaj wzroku, tylko gap się bezczelnie, a jak coś ktoś zagada skwituj to inteligentnym żartem, od razu nastawiaj się na kumplostwo, żarty, śmiechy, bądź głośna i radosna:) Bo to ze tak unikasz wzroku, że jesteś taka cicha skryta i nieśmiała to odbierane jest przez wszystkich jako objaw słabości i uległości, myślą, że jesteś uległa i ze mogą cię mieć bądź niedostępna i agresywna ale z uśmiechem:)

A jakby nikt na Ciebie nie patrzal i nie podrywal to by Ci bylo lepiej? Pewnie jeszcze bardziej byś tu stękala. Trzeba mieć niepokolei w głowie żeby narzekać że jest się atrakcyjnym :D. Dla mnie to jakies głupie provo

Kobieto korzystaj z tego i ciesz się bo ani się obejrzysz i już Twój czas minie i będziesz tęskniła za tymi czasami kiedy byłaś pożądana przez facetów:)

12:47 Dzięki za normalną odpowiedź. Ja jestem świadoma tego wszystkiego co piszesz, ale gorzej to zastosować w praktyce. Bo to naprawdę utrudnia życie i nie chodzi o samo patrzenie się, naprawdę miło mi kiedyś było gdy ktoś mi powiedział, że jestem ładna czy jakiś inny komplement usłyszałam, myślę, że każdej kobiecie miło w takie sytuacji jest, ale nie gdy to się staje na tyle częste, że nawet dla uprzejmych męźczyzn staję się chamska bo juź mnie irytują, chłopak uważa, że ja go zdradzę zaraz, choć tyle lat jesteśmy razem i nigdy go nie zdradziłam, a najgorsze jest to, że on sam juź mi nie mówi komplementów bo twierdzi, że nie musi skoro i tak inni go wyręczają i oczywiście mnie o to obwinia..

Rozumiem Ciebie. U mnie nie podziałała ani obrączka ani dziecko i sobie myślę czy oni są takimi desperatami czy ja jestem taka z******ta :-P z braku laku wolę mieć problem z byciem zbyt atrakcyjną niż zbyt brzydką ;-) a jeśli chodzi o zazdrosnego chłopaka to możliwe, że jest jeszcze dużym dzieciakiem. Normalny facet karmi swoje ego atrakcyjną kobietą u boku i mu to nie przeszkadza jeśli ona nie daje mu powodów do zazdrości.

Ja doświadczyłam Autorko. Jedyne co mogę ci poradzić to to byś była sobą, ciesz się tym i nie narzekaj, bo wezmą cię za pustą, nic niewartą, narcystyczną i zapatrzoną w siebie ;) Doceń to, choć bywa męczące..

Twój chłopak to pewnie i tak frajer co polecial na wygląd a jak bys zbrzydla to by z dnia na dzień uciekl wiec zdradzaj i korzystaj.

12:53 Ale to takie popadanie ze skrajności w skrajność. Jakbym sie nikomu nie podobała to teź bym jęczała, tu nie chodzi o samo podobanie się, ale o nachalność i to nie tylko, z strony mężczyzn, kobiety się na mnie patrzą jakbym była ladacznicą te co maja bardziej zamknięte umysły, a inne również dają komplementy, ale to jest obecne na każdym kroku i nie dają mi zapomnieć o roli wyglądu...przytoczę taką sytuację na ten przykład: idę podpisać umowę w firmie, a pani z kadr mówi, że teraz można zorganizować w firmie konkurs piękności bo co następna pani przychodzi to ładniejsza, i co ja mam zrobić w takiej sytuacji? Uśmiecham się, a w głowie już mam dosyć tego i czekam aż będę mogła stamtąd wyjść.

zakryj oczy i wrzuc fotke to ci powiem dlaczego sie za toba ogladaja , mam zone d**e extra laske i tez sie za nia ogladaja kobiety a faceci dyskretnie obcinaja bo idzie ze mna a na dyskotece podchodza do mnie i mowia ze ma super zone , dobra dawaj ta fote

Woow to musisz być chyba 8 cudem świata że każdy facet tylko Ciebie che podziwiać.

Mój chłopak na pewno nie poleciał na wygląd bo w szkole byłam chłopczycą typową w dresie i jako jedyna się nie malowałam, w kobięte zaczęłam się zamieniać gdy byłam w związku, po prostu chciałam sie podobac chlopakowi. Niby lepiej jest byc ladną niż brzydką, ale w sytuacji kiedy mam już mężczyznę na całe życie i nie szukam innego to po co to wszystko? To tylko życie utrudnia, Pani która napisala, że nawet dziecko i obrączka nie pomogło skoro sama jesteś już ustatkowana, nie wolałabyś być oczkiem w głwoie swojego jedynego mężczyzny? Przecieź życie masz już ułożone, więc po co podobac sie innym? Twój mąż nie ma z tym problemu?

Nie no troche przesadzasz.. Zwłaszcza z tą ostatnią wypowiedzią o konkursie piękności. Naucz się przyjmować komplementy. Uroda w życiu pomaga. Musisz być nie tylko ładna ale i oryginalna skoro aż tak zwracają na Ciebie uwagę. Wymyśl sobie kilka błyskotliwych odpowiedzi w zależności od kontekstu to już w ogóle powalisz na kolana. Atrakcyjność jest bardzo dobrą kartą przetargową w życiu. Lepiej ją mieć. Jesteś szczęściarą. A żeby już nikt nie mógł sie przyczwpić to schowaj cycki w mniejszy dekolt i mniej podkreślaj tyłek będąc w firmie a poczujesz się bardziej profesjonalnie (no chyba ze juz tak robisz) i pewniejsza swoich umysłowych kompetencji. Masz 20 lat.. Ten problem będzie towarzyszył Tobie jeszcze masz 15 lat.. Przeżyjesz ;-)

Ale po co zdjęcie? Ja na fb nawet zdjęć nie mam i nie bede wstawiac tutaj bo właśnie sęk w tym, że nie potrzebuje uznania, nie chce żebyś mi pisał, czemu się podobam i szkoda tylko Twojej żony skoro prosisz obce o zdjęcie

ladna jest ale foty nie wrzuci bo sie boi ze ja wysmieje z taka uroda

jak bym ci pokazał moja zone to by ci sie przykro zrobilo i nie pisała bys juz ze taka ladna jestes bo moja zona ma 36 lat a wyglada na 26

13:10, no może z tym przesadziłam, ale gdy dostałam te pracę to prezes napisał do mnie że jestem bardzo atrakcyjna i że każdy "jakoś sobie musi radzić" i to już był dla mnie cios poniżej pasa, tak jakbym mózgu nie miała i w pracy radziła sobie ciałem

13:15 nie musisz mi jej pokazywać, wierze że jest atrakcyjna i gratuluje, że w ogóle Cię zechciała

gość dziś ladna jest ale foty nie wrzuci bo sie boi ze ja wysmieje z taka uroda x Nastepny debil.Nie wpadles na to,ze autorka moze nie jest taka pusta,zeby wrzucac foty na takie fora,tylko zeby udowodnic jaka to ona piekna ? Autorko,a jak tam u ciebie z innymi kobietami ?Nie sa zawistne ?Bo przewaznie bardzo atrakcyjne kobiety spotykaja sie z duza zazdroscia ze strony tych mniej urodziwych ?

I nie pisze, że jestem taka ładna tylko, że się podobam, czytać i przetwarzać się naucz to może i z docinkami zaczniesz trafiać w czuły punkt bo na razie Ci nie wychodzi