Opalanie nago w domu bez pytania współlokatorki

Wynajmuję na spółkę mieszkanie z taką jedną dziewczyną i jest to mieszkanie słoneczne, że można się opalać bezpośrednio w pokoju otwierając okno lub drzwi balkonowe i już jest słońce na dywanie. Rozumiem, że obie jesteśmy kobietami i nie ma teoretycznie powodu do wstydu ale widok całkiem gołej koleżanki jest dla mnie cokolwiek nietypowy. Początkowo opalała się toples i przeważnie leżała wtedy na brzuchu. Sama tak robiłam na plaży i nie widzę nic dziwnego. Nie przeszkadzało mi nawet gdy odwracała się na plecy. Jednak teraz opala się już całkiem bez niczego czyli i bez majtek. Przyznam, że dość osobliwy widok. Najśmieszniejsze, choć mi wcale nie jest do śmiechu, że ona potrafi wstać z kocyka i iść np. do łazienki czy do kuchni i jeść też nagolasa. Raz zwróciłam jej na to uwagę, a ona odpowiedziała, że co za różnica czy jest w pokoju czy w kuchni. Nie bardzo wiem jak rozwiązać taką sytuację. Jakoś nieswojo się czuję gdy ona paraduje tak całkiem naga po mieszkaniu. Niestety, to kawalerka więc unikanie jej jest po prostu niemożliwe. Co robić??????

Oblej ją zimną wodą.

To nie śmigus-dyngus. A szkoda.

odpuść, lato minie i po kłopocie a co do kuchni to powiedz jej, ze ci po prostu nie pasuje goła dupa miedzy talerzami i miejscu gdzie trzymasz jedzenie,

Chodzi jeszcze o coś innego. Tak naprawdę problem leży gdzie indziej. Nie powiedziałam jej o tym, zresztą nigdy nikomu nie powiedziałam ale tu jestem względnie anonimowa więc mogę zdobyć się na szczerość. Otóż staram się być normalna i nie myśleć o dziewczynach w kategoriach pożądania. Jakiś czas temu odkryłam w sobie niestety pociąg fizyczny ku dziewczynom i nie wiem co z tym zrobić. Wiem, że na pewno nie chciałabym zostać jakąś zdegenerowaną lesbijką. Chciałabym mieć w przyszłości męża, dom, dzieci, itd. Moja nowo odkryta orientacja bardzo przeszkadza mi w tym. Nie chcę interesować się dziewczynami. Tymczasem paradowanie całkiem gołej koleżanki na pewno nie pomaga mi w byciu normalną. Jej widok po prostu działa na mnie i nie umiem sobie z tym poradzić. Kiedy ona się opalała starałam się jakoś nie patrzeć i skupić uwagę na czymś innym ale nie potrafiłam. Co z tego, że wzięłam np. książkę, skoro po przeczytaniu akapitu nie wiedziałam o czym był ten akapit. Po prostu czytam, a mój umysł jest pochłonięty koleżanką. Bynajmniej nie zakochałam się w niej lecz widok piersi i obnażonego łona po prostu działa na mnie i już. Chciałabym to zmienić lecz nie wiem jak.

no co ci poradzimy , masz jak masz, a może ona przykumała ze jesteś zmieszana i bawi się tym faktem

Mam nadzieję, że nie. To byłoby chamstwem z jej strony!

Przyłapała Cię choć raz że jej nagość nie jest Ci obojętna... wiesz co mam na myśli... że przyciąga Twój wzrok, że Ci się to podoba?

Prowo stary zboczencu.

Oczywiście, że prowo xd codziennie wymyśla lesbkjskje prowo, wczoraj było o więzieniu

@ gość dziś Przyłapała Cię choć raz że jej nagość nie jest Ci obojętna... wiesz co mam na myśli... że przyciąga Twój wzrok, że Ci się to podoba? x Oczywiście, że nie. Nie wyobrażaj sobie, że ja staję nad nią i gapię się na jej cycki.

Nie to miałam na myśli. Mogła po prostu zorientować się, że masz naturę biseksualną i jak napisał ktoś wyżej - bawi się teraz Twoim kosztem.

Ja myślę, że ona nie tylko się zoreirnetowała ale sama pewnie jest ciekawa jak by to było z drugą laską i stara się ciebioe sprowokować. Robiłaś to już z drugą dziewczyną?

autor chyba zazdrości kobietom i chciałby być lesbijką zresztą nawet raz na erotycznym widziałam taki temat - facet napisał, że kręcą go lesbijki i że sam chciałby nią zostać - to chyba był jego temat :D