Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

To nieprawda, że każdy jest równy i każdy ma takie same szanse w życiu...

Polecane posty

Gość gość

to bzdura... ja niczego nie osiągne, bo nie mialam startu w zyciu, od dziecka bylam zaciągana do pracy na roli, wyrwałam sie dopiero gdy poszlam do technikum, moj ojciec to wieśniak, rolnik, prostak, pieniacz i warchoł, typowy wyborca partii kościelno populistycznych, leci z jęzorem na obietnice wyborcze. Matka to samo, prosta kobieta, katoliczka, niewykształcona. Mimo ze w biedzie nie zylam to bylam biedaczką w starych szmatach po kuzynkach i obciachowych ciuchach z bazarów, zadnych imprez, kosmetyków, cala kase rodzice ładowali w gospodarke. Mialam hobby, ale nie dawali mi kasy na realizacje zainteresowan, jak taka osoba jak ja moze cos osiagnac ? od zawsze czułam sie gorsza, slabsza, jestem niepewna siebie, niesmiala, lękliwa. A wezmy teraz taka dziewczyne jak ja wychowywaną np w Warszawie, rodzice ktorzy pomagają dziecku w spelnieniu jego marzen, dziecko majace kontakt z rowiesnikami, co z tego ze imprezujące popelniające blędy typu powrot w stanie nietrzezwym, ale takie dziecko ma ogromną szanse na sukces w zyciu, zwlaszcza gdy rodzice sa jakos wyksztalceni, rozumieją jak dziala swiat... dziecko urodzone w rodzinie lekarskiej na 90% bedzie dzieckiem sukcesu, a dziecko urodzone w rodzinie rolniczej skonczy jako rolnik, kasjerka albo robol na zachodzie. Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie,że prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha jesteś dorosła to za robotę się weź i startuj w świat a nie oczekuj gwiazdki z nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście i nie ma co mieć z tego powodu żalu.Trzeba się godzić z pewnymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dużej części prawda :(. x Co nie oznacza, że nie należy walczyć o lepszą przyszłość dla siebie i nie wykorzystać wszystkich dawanych przez los szans :). x Np. coś takiego, jak 92, mogłoby już dawno usamodzielnić się, zwiedzić kawał świata i przestać zanudzać nas swoimi wymysłami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie czuj się gorsza bo nie oznacza to że jesteś gorszym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm według mnie ma 50%. ja akurat pochodze z biednej rodziny, mieszkam w miescie i mam rodzenstwo starsze. masz rodzenstwo? ile masz lat? jestem po zalamaniu nerwowym wlasnie z powodu braku kasy, ale powoli juz dochodze do siebie. wg mnie jesli jestes jeszcze przed 40stka to masz jeszcze szanse. nie na mega sukces, ale chociaz na lepsze zycie niz twoi rodzice z powodu tego, ze masz inne myslenie. dostep do neta masz jak rozumiem. takze nie jest jeszcze najgorzej. tylko niestety musisz wiecej pracy wladowac w to co chcesz osiagnac niz reszta i z pewnych rzeczy zrezygnowac przynajmniej na tym etapie. wiem, ze jest to ciezkie zwlaszcza kiedy wszyscy gdzies wyjezdzaja do egzotycznych krajow (i to nie do pracy, a na super wakacje) czy chodza na imprezy, a ty siedzisz w domu, bo zbierasz na cos konkretnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to na cos konkretnego co da ci inna prace w ktorej tez bedziesz zapie*rzac, a nie na cos eksluzywnego. zreszta jestes tez bardziej zdeterminowana niz reszta, bo wiesz o co grasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że nie ma równości czy sprawiedliwości, mimo tego wielu ludzi ma szansę na znaczne podwyższenie swego statusu, byle by tylko nie poprzestali na obwinianiu innych za swoją sytuację i potrafili wziąć się za siebie, pracować nad sobą i kombinować. Jak uznasz, że nic nie osiągniesz, to zapewne tak będzie, jak się zepniesz aby wybić się ponad poziom rodziców, to masz już szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam wszyscy są równi (nie jesteś gorsza od tych mających lepszy start), ale niestety nie mamy równych szans. Doki startowe niektórych są bliżej mety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Zgadzam się z Tobą. Całkowicie Cię rozumiem. Ja też musiałam nosić szmaty po bracie, przez co byłam mniej lubiana przez rówieśników. Moja matka była wściekła za każdym razem jak musiała wydać na mnie choćby najdrobniejszą kwotę. Chodziłam do szkoły na prowincji, gdzie były (delikatnie mówiąc) kiepskie warunki zdobywania wiedzy, bieganie, wrzask na przerwach, patologiczna młodzież, zero zajęć pozalekcyjnych. Mimo, że jestem utalentowana w wielu dziedzinach moja toksyczna matka nie pozwalała mi rozwijać zainteresowań. Od dziecka wykazuję zdolności literackie. Gdy będąc dziewczynką próbowałam pisać swoje małe "powieści", matka zamiast to wspierać darła się na mnie, darła mi te zeszyty, w których to robiłam, przerabiając je na zeszyty do matematyki. Do 20 roku  życia nie mogłam wyjeżdżać ze znajomymi na wakacje. Zawsze byłam bita, poniżana i słyszałam, powinnam przyzwyczajać się do sprzątania po bracie, bo na pewno i tak zostanę sprzątaczką i będę po obcych facetach sprzątała. Mimo inteligencji i talentów skończyłam gorzej niż wiele moich miernych koleżanek. Za komuny było lepiej bo o utalentowane dzieci z biednych środowisk dbało państwo. Dzieci powinny być od urodzenia zabierane rodzicom i wychowywane kolektywnie, to wtedy nie byłoby problemu, że jedne dzieci mają lepszy start niż inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

nigdy nie bylo rownosci, baba juz na starcie ma darmowe r00chanie, a w kazdej innej sferze tez lepsze traktowanie niz mezczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maja
Dnia 27.11.2015 o 20:49, Gość gość napisał:

Oczywiście i nie ma co mieć z tego powodu żalu.Trzeba się godzić z pewnymi sprawami.

oczywiście że ma prawo mieć żal do rodziców i potępiać takie zachowanie. Jednoczesnie robić wszystko żeby jak najwcześniej to mozliwe odciąć się od patowej sytuacji i żyć własnym życiem i własnymi siłami dążyć do celu. Wiadomo że jest ciężej niz takim co wiele otrzymali od rodziców. Jednocześnie ma prawo mieć o to żal, ma prawo czuć złość na rodziców, na życie, na niesprawiedliwość. Bo to jej utrudnia osiągnięcie celu i często ludzie widząc kolegów czy koleżanki z ułożonych domów popadają w depresję, między innymi dlatego że czują niemoc, czują się na starcie przegrani z takimi osobami. Tylko dlatego ze urodzili się nie w tej rodzinie co by chcieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 godziny temu, Gość gosc napisał:

nigdy nie bylo rownosci, baba juz na starcie ma darmowe r00chanie, a w kazdej innej sferze tez lepsze traktowanie niz mezczyzna.

oczywiście, pierwsza z brzegu sfera - nierówne płace na niekorzyść kobiet, często kobiety mają o 1/3 niższe pensje niż chłopy (tak chłopy skoro na kobiety piszesz baby)też mi lepsze traktowanie, nie dosć że mniej zarabiają to jeszcze oczekuje się od nich ze po pracy będza zapieprzać na drugim etacie w domu, prać, sprzatać gotować i robić za niańki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×