Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość egagwergver ber be

Upadek kota z balkonu

Polecane posty

Gość egagwergver ber be

Witam, dzisiaj mój kot wypadł z balkonu, z 8 piętra. Na szczęśćie nie widać żadnych zewnętrznych powikłań, bo najprawdopodobniej wleciał w krzaki. Niestety w ogóle nie rusza się prawie z miejsca, jest bardzo strachliwy, nie je ani nie pije. Czy mogło mu się coś stać oprócz wstrząsu po takim przeżyciu? Proszę o poważne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszkodzenia wewnętrzna
lepiej zabierz go do weterynarza i niech sprawdzi bo może lepiej uśpić kota niż miałby się męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arianka
jest w szoku -stracił jedno życie :D A tak serio, nie wzięłaś go do weterynarza? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Było już za późno, będę mogła iść dopiero jutro, około 16. Wcześniej muszę pracować. Nie będzie za późno? Oddycha normalnie, nawet kawałek przebiegła, tylko apetetu brak i chęci do życia też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatamarie
do weta jak najszybciej i nie noś go, nie naciskaj na brzuszek, może mieć jakieś obrażenia wewnętrzne nie rusza się bo jest obolały, w szoku, moze potrzebowac pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesus chrystus,,,
i tak tepa lycha pewnie nie pojdzie a kot zdechnie w męczarniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Ile może kosztować taka wizyta? Jestem teraz całkowicie spłukana, ale muszę jakoś załatwić pieniądze na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09876
Z ósmego piętra i nic mu sie nie stało?No no. Mój spadł z drugiego. Nie połamał się,nie wymiotował,nie miał krwi w moczu.Niestety podczas upadku połamał sobie zęby z prawej strony,poobijał dolną szczękę i dochodził do siebie psychicznie i fizycznie dwa tygodnie. Ale przetrwał twardziel:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Pójdę na pewno, ale dopiero jutro po południu, nie wiem czy wtedy nie będzie już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Tak, na szczęście miała miękkie lądowanie, zapewne po upadku na chodnik lub ulicę byłoby już po niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatamarie
skoro nie mozesz wcześniej to co Ci mamy powiedzieć najpewniej przezyje, moze nie przezyc ale znalezienie weta ktory przyjmie poza normalnymi godzinami graniczy z cudem zwlaszcza jak mieszkasz na jakims zadoopiu i zabezpiecz okna i balkon na 2 raz albo nie pozwalaj jej tam wychodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 09876
Niedobrze ze nie je.Mój gudłaj po upływie pięciu godzin od wypadku jak tylko poczuł swoją ulubioną karmę wylazł z kojca i żarł swoim szczerbatym pyskiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Już wszystko jest zabezpieczone. Boje się, że mimo tego, że wygląda ok, glaskałam ją całą i nie miauczała w żadnym miejscu, że ją boli. Tylko strasznie się trzęsła na poczatku. Najbardziej martwi mnie to, że odwodni się, bo nie chce pić ani jeść. Ile taka wizyta może kosztować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatamarie
trzeba bylo pojechac OD RAZU a nie czekac az zdechnie i obserwowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Zaden weterynarz już o tej godzinie nie przyjmował, poza tym wyglądała bardzo dobrze, dopiero teraz czytam o różnych niewidocznych powikłaniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po upadku z takiej wysokości nawet na puchową kołdrę może skończyć się tragicznie, a ty myślisz, że jak wpadł w krzaki, to nic kotu nie jest? nie załamuj mnie kot jest obolały i wystraszony na śmierć, dlatego mało sie rusza i nie je może mieć rózne obrażenia wewnętrzne, pękniętą śledzionę, wątrobę itd. nic nie piszesz, czy nie krwawi znikąd ani nie ma żadnych dziwnych wydzielin, nie ślini się, nie łzawi, nic mu z nosa nie cieknie, nie wymiotuje bezwzględnie powinien mieć zrobione usg jamy brzusznej i dobrze byłoby zrobić mu rtg czaszki jak to możliwe, żebyś nei miała zabezpieczonego mieszkania, trzymając kota na 8 piętrze? nie uważasz, że to nieodpowiedzialność granicząca z bezmyślnością? jak sie bierze kota, to trzeba być za niego odpowiedzialnym! nie tylko poić i karmić, ale także zadbać o jego bezpieczeństwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arianka
nie wiem ile może kosztować ale chyba masz telefon żeby zadzwonić i zapytać Masz kota a wcale nie jesteś za niego odpowiedzialna :O Jest w szoku, możeby ją czymś delikatnym przykryć, tak żeby bezpiecznie się czuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZABEZPIECZ BALKON SIATKĄ
Jak można być tak podłym i niefrasobliwym. On ci prędzej czy później znów wypadnie i zginie albo zaginie, bo w szoku gdzieć poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Nie ma wydzielin, nie wymiotuje, nie krwawi. Balkon jest zabezpieczony siatką, musiała po prostu skoczyć na barierkę, bo przecież nie dam tam drutów kolczastych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatamarie
to zalezy czy masz stałego weta swojego czy nie jakbys miala to mogloby byc nawet za darmo - ja tak chodzę do babki to płacę za szczepienia itp. tylko a jak kot mial wypadek to wziela tylko 20zł za odzywki - nie mialam to powiedziała ze spokojnie moge jej zaplacic nastepnym razem ale tak to Ci nikt nie wywróży, zanim znalazlam swojego weta trafilam do genialnej babki ktora za pomacanie kota po brzuchu i poglaskanie po lbie (10 sekund roboty) krzyknęła 80zł zalezy co jej jest, jesli nic to doradzi Ci jakąś odpowienią karmę, lek w tubce albo tabsy i zapłacisz za nie zeby szok jej szybciej minął i zmiescisz sie w 40-50zł ale jeśli obrażenia wewnętrzne i operacja (to do jutra najpewniej zdechnie) to dodaj sobie tam jedno 0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ranyyyy
Dziewczyno, pożycz pieniądze i jedź natychmiast jutro z rana, skoro tego nei zrobiłaś do tej pory. Weź wolne w pracy, albo powiedz, że będziesz później, bo... coś tam. Kot może mieć poważne obrażenia wewnętrzne, trzeba może zrobić USG, a na pewno podać kroplówkę, skoro nie pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy - skoczyć na barierkę? masz siatkę tylko do wysokości barierki? nie wiesz, jak wysoko umie skakac twój kot czy głupią udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Nie mogę zwolnić się, nikt mnie nie zastąpi w pracy, ponieważ są urlopy, muszę tam być do 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egagwergver ber be
Mam siatkę powyżej, ale jest elastyczna i mogła się wygiąć. Nie robiłam dodatkowych zapebpieczeń, bo kot nigdy nawet nie próbował skakać na barierke balkonu, zawsze grzecznie siedziała i oglądała co dzieje się na dworze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelklonie
Jak ponad barierką nic nie ma to NIE JEST ZABEZPIECZONY! Na zabezpieczonym balkonie siatka sięga od dołu do sufitu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hatamarie
jak to zabezpieczony siatką skoro wypadła? na jaką barierkę skoczyła? ja mam taką siatkę ogrodzeniową zieloną na wkrętach na całej szerokości i wysokości balkonu wnękowego i gdzie by nie lazły to nie wskoczą tak żeby spaść po co tam ta siatka skoro są dziury przez które kot może wypaść? taniej i prosciej byłoby kupić po prostu metalową kratkę na miarę do okna albo drzwi balkonowych i nie wypuszczac kota na balkon w ogole a wietrzyć sobie i wychodzić do woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeqwfewfwe
kot który tymczasowo u mnie mieszkał skoczył kilka dni temu z szóstego pietra, chyba też wpadł w krzaki bo nic mu się nie stało :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddvvdv
to szukaj weta calodobowego albo dyżurujacego, czy to takie trudne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hokjj
Jezu, a jakby ci dziecko z okna wypadło to też byś czekała do jutra do 16?? Za dziecko i za kota jesteś tak samo odpowiedzialna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zadzwonic do weta i zapytac ILe kosztuje , u mnie nawet w takiej dosyc drogiej klinice za saM PrzEGlaD Nic niE Biorą. Ale W TAKIM PRZYpaDKU, PEWNie BedDzie cHciAL lekarz zROBic DODTAKOWE Badania... chociaz jak MIESZKASZ W MAłej MIEJScowoscI to moZE NIE BYC RTG u weta. MOZE lepiej ze nie je, JAKBY miał jakies URAZy wEWneTRzne. przez dobe nie powinien sie odwodnic, koty ogólnie nie potrzebuja bardzo duzo picia. Mozesz mu proBowAC WSTrzykaNc do Pyszczka WodE Ale nie wiem czy potrZEBny MU DOdatkoWY sTRes. Sorki ZA TE literki ale mam zwarcie na caps looku i sie włACza kiedy mu sie pOdoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×