Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy przy kp obowiazuje na poczatku ostra dieta?

Polecane posty

Gość gość

10 lat temu jak urodzilam dziecko to polozna podala mi tylko kilka rzeczy, ktore moglam jesc karmiac dziecko piersia. Generalnie jadlam tylko chelp z szynka, na obiad gotowane mieso. Rygor ostry. Teraz slysze, ze kolezanki nie sa na scislych dietach. Jak to wyglada u Was? Jaka dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja właśnie też zastanawiam sie co bede jadła jak urodze? na początek zaczne od gotowanych lekkostrawnych rzeczy ale żeby tak od razu scisła dieta to przesada zobacze czy dziecko bedzie płakac i tyle może się okąze że dziecko nie płacze to dam rady pewne rzeczy jednak jeść no chyba ze bedzie ostro płakał to wtedy juz dieta surowsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odrazu po powrocie do domu jadłan gotowane mięso i wszystko takie lekkie,po miesiącu zaczynałam wprowadzać wszystko co wcześniej jadłam i w efekcie zadnej diety nie było,jadłam to co chciałam a dziecko zdrowe i bez kolek. Nie wiem może przy jakimś bardziej wrażliwym dziecku byłyby problemy ale u nas wszystko w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja od razu jadłam wszystko. Smażona cebula, fasola i inne ciężko strawne rzeczy od razu były obecne w mojej diecie. Położna zaznaczyła, żeby jeść wszystko i dopiero jeśli dziecko zacznie mieć problemy zacząć stosować dietę eliminacyjną. Nigdy odwrotnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez miesiąc jadłam wg ścisłej diety potem stopniowo ją rozszerzałam. Nie było kolek. Nie było alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po porodzie w szpitalu dostalam normalne jedzenie, na sniadanie nawet pomidora i kawe :) wedlug filozofii mojego szpitala nie mozna tylko jesc uczulajacych (czekolada, orzechy) i ciezkostrawnych potraw no i wiadomo, teraz wiosna czyli nowalijki tez odpadaja i truskawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiego powodu nowalijki odpadaja? Co w takim razie zamiast nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie obowiązuje żadna dieta! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kiedy zjadłyście truskawki? Ja mam zamrożone - takie swojskie bez żadnej chemii. Kp już 6 miesiąc i zastanawiam się czy mogę wypić z nich koktajl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzień czy dwa po powrocie ze szpitala zjadłam, sezon akurat się zaczynał a ja truskawki uwielbiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz obowiązuje zasada :co jadłaś w ciąży to i po porodzie... A co do truskawek... Ja jadłam w ciąży truskawki, dzidziuś to znał i gdy miał ok.dwa tygodnie zajadałam makaron ze śmietaną i truskawkami... Jadłam i piłam od początku wszystko...zero kolek i innych historii v:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie uczyli że dieta kp to wymysl prl lub producentów mm. Jedynie można unikać wzdymających typu fasola, kalafior, woda gazowana. Znam mase kobiet które nie miały żadnej diety i wszystko ok. Jak znasz angielski to sobie sprawdź ze rygorystycnza dieta kp tylko w pl jest, gdzie indziej jedzą wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam, przez kolki, na ścisłej diecie :( katorga na całego. Chleb, wędliny, cienkie zupy. Trochę to pomogło. Jak zjadłam czekoladę to dziecko odwdzieczylo mi się calodniowyn koncertem.... Super, że sa mamy,które nie musialy się męczyć dietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
karmie piersią 3 niesiac. od początku jem wszystko. mleko, banany, orzechy już w szpitalu zaczęłam. unikam mocno przetworzonych produktów i gazowanych kolorowych napojów. dziecko dobrze to przyjmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"cześć i czołem kluski " Jakbyś nie była na diecie to by było tak samo. Kolki nie mają związku z tym, co ty jesz. W sumie to nie wiadomo, skąd się biorą... Ja przy obu dzieciach jadłam tak samo, jedno było kolkowe, drugie w ogóle kolek nie miało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe... ja mam lepszy przykład: mój brat ma bliźniaczki, bratowa karmi piersią, i nieważne co je albo czego nie je (a już kombinowała na różne sposoby): jedna córka ma kolki bardzo częste, druga miała może ze 2 razy; i bądź tu mądry człowieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×