dostalam skierowanie na staz, co z dzieckiem

Bylam zarejestrowana w urzedzie pracy, wczoraj dostalam skierowanie na staz z funduszu pracy ( czyli netto ok 850zl). Chcialabym isc na staz, ale nie wiem z kim dziecko zostawie. Na opiekunke wyjdzie przeciez wiecej.., czasem moglabym zostawic synka u rodzicow, jednak nie codziennie. Gdy odmowie zostane wyrejestrowna z urzedu. Co zrobic najlepiej?

- żłobek - podrzucanie dziecka rodzicom - poszukaj może w okolicy jest jakaś mama, która opiekuje się swoim dzieckiem i za opłatą ( na pewno mniejszą niż niania) zaopiekuje się Twoim dzieckiem Sama musisz uznać, czy podołasz, czy zalezy Ci na tym stażu.

Smiac mi sie chce. Rozumiem, ze to staz....ale niektore z nas rez maja takie propozycje pracy po 1300-1500 zl na reke, i co ma z tym zrobic? Do d**y se wlozyc. Niania kosztuje tyle samo, a na rodzicow nie kazdy moze liczyc.

Ja wprawdzie nie dostalam skierowania nas staż bo pani z up nie zdazyla go zaproponować bo juz wiedzialam ze maja staż i od razu poprosilam o zmianę kategorii, kilka razy w roku mozna ja zmieniać z tego co pamietam, teraz mam 3 i mnie nie będą aktywizować, jedynie kursy i szkolenia. Zresztą co oni za prace oferują :/ tez nie poszlabym na staż, tylko po to żeby dokladac do interesu bo u mnie dojazd, zlobek i odbiór starszego z zerówki i doplata do dodatkowych godzin zdecydowanie byly na niekorzyść :/

dzieckiem może sie zając babcia, o ile jest w pobliżu... a jesli nie to jedynie złobek, a to sa juz koszta

dzieckiem może sie zając babcia, o ile jest w pobliżu... a jesli nie to jedynie złobek, a to sa juz koszta

Tu autorka: podobno dostalabym zwrot za dojazdy do pracy, w moim miescie to ok 100zl za bilet miesieczny ( choc nie ma pewnosci, z ei na to bylyby pieniazki). Pracowac chce i to bardzo mimo, ze to 850 zl juz tyle siedze w domu ze mozna zbzikowac. Na pomoc rodzicow za bardzo nie moge liczyc sa po 60tce, mama ma problemy neurologiczne a tata wiadomo dzieckiem sie nie zajmie. Co innego zostawienie na kilka h a co innego np na 10h. W pracy sie jest 8h ale trzeba do tego doliczyc dojazd i naszykowanie sie + ew . spoznienie.

Tu autorka: ojciec dziecka pracuje od rana do wieczora, wiec z opieka na niego nie moge liczyc. Jego rodzice mieszkaja w innym miescie.

No to opcje są dwie: 1. przyjmujesz staż i zatrudniasz opiekunkę, 2. rezygnujesz więc cię wyrejestrowują a mąż zgłasza cię do ubezpieczenia w pracy. Innych opcji brak.

problem w tym, ze nie jestesmy po slubie. Opcja z podlaczeniem sie do jego ubezpieczenia odpada.

Kilka lat temu można było jednej propozycji pracy odmówić, bez żadnych konsekwencji. Nie wiem, jak jest teraz. Wydaje mi się, że dopóki twoje dziecko nie pójdzie do przedszkola ciężko będzie znaleźć ci pracę. Co innego trzy godz. po przedszkolu u babci, a co innego cały dzień.

Bede musiala porozmawiac z ojcem dziecka nt opiekunki. Liczylam na szybko i przykladowo staz z Funduszu pracy to 850zl nett ( tylko nie wiem czy to za ilosc dni czy za caly msc), bo niektore msc maja wiecej dni pracujacych. 850/22=okolo 38zl dniowka /8=4,80zl Na godzine nie wychodzi nawet 5zl :(

mylisz się,jesli odmowisz nie bedziesz wyrejestrowana od razu,dopiero za 3m odmowieniem wyrejestrują cie na 3 msc. poza tym za bilety zwracają jak i za opiekę nad dzieckiem do 300 zł,msc. musi byc udokumentowane. ile dziecko ma? mama po 60 to nie ejst jeszcze stara a dziecko trzeba nosic na rekach? nie poradzi sobie te kilka godz? jak bardzo nie chcesz to idziesz do pracodawcy i mowisz ze masz male dziecko jestes samotna matka i bedziesz wiecznie chodzic na zwolnienia to wypisze ci w formularzu bo pewnie taki dostalas niezakwalifikowana. i to nie bedzie z twojej winy i nie wyrejestruja cię. oczywiscie ty chcesz ale nie masz co zrobic z dzieckiem no ale wybacz nie ma darmowych opikunek,ja zostalam sama z 2 małych dzieci i jakos musialam sobie poradzic,tez bylam zarejestrowana w UP.

dziecko ma 3 lata. Mama jest po 60tce ale ma problemy neurologiczne (zawroty i bole glowy), czasem posiedzi z synem 2-3h. Jednak nie wyobrazam sobie zostawiac jej dziecka na caly dzien a moj synek potrzebuje 100% uwagi ( ciagle gdzies biega, wspina sie, chce wchodzic na meble itd). Co innego gdy dziecko ma 5 czy 6 lat i mozna go przed tv ustawic czy dac kartke zeby sobie rysowalo. na razie zobacze czy w okolicy sa inne mamy, ktore maja dzieci w podobnym wieku; moze w ten sposob udaloby sie zalatwic opieke za mniejsza kwote niz opiekunka dochodzaca.

Tak to jest jak się zakłada "rodzinę" bez uporządkowanej sytuacji materialnej. Bieda łączy się z biedą i utrwala patologię. Małe dziecko do wychowania a mamusia nie zarabia kasy, bezwartościowa na rynku pracy. Mąż niby jest, ale nie całkiem, bo ślubu nie ma i pytanie czy kiedykolwiek będzie. Kobietki czym wy myślicie? Pi/zdą?

a powiedz mi co by zmienilo gdybym miala meza? Moglabym sie podpiac pod jego ubezpieczenie, reszta bez zmian...

to czemu dziecka nie dasz do przedszkola skoro ma 3 lata?

Nie ma miejsca, w mojej dzielnicy buduja nowe przedszkole, ale otworza dopiero we wrzesniu.

nie każdy może liczyć na babcię

to sie to mowi w urzedzie pracy ze nie ma miejsca w przedszkolu. choc z tego co mi wiadomo samotne matki maja pierwszenstwo.

chwila chwila czy dobrze rozumiem... nie masz kasy ani meza ani warunkow a zdecydowalas sie na dziecko. zarejestrowalas sie w up po to aby znalezli ci prace a jak to zrobili to jestes zaskoczona ze nie bedziesz miala z kim dziecka zostawic.... jestes ograniczona?

do gość dziś tak dobrze zrozumialas. Dała d**y przygpdnemu żurowi bo myslala ze spotkala ksiecia z bajki i swiat stanie przed nią otworem. a teraz my mamy utrzymywac jej dziecko.

Jako samotna matka łapiesz sie na 500 zł na dziecko. I juz masz by dołożyć na opiekunkę.

Znalezienie normalnej pracy przez urzad a skierowania na staz za 850zl, to jenak roznica. W tym przypadku musialabym dolozyc co najmniej 400 zl + to co zarobie zeby dac niani. Gdzie jest napisane, ze ojciec dziecka nie placi?

to czemu przyjelas tą propozycję wiedzac ze nie masz co zrobic z dzieckiem? to się mowi pani w UP ze dziecko nie dostało sie do przedszkola. i mozesz juz szykowac się do wiosennej rekrutacji bo jest w marcu o ile to nie wymowka do twojego lenistwa.dziwne ze dzieck nie dostało sie do przedszkola, samotne matki maja pierwszenstwo.

W takim razie zgodze sie na staz dostane 850zl, 500 na dziecko od panstwa i calosc pojdzie na nianke.

A byłaś już na rozmowie z pracodawcą czy dopiero dostałaś skierowanie? Skierowanie nie jest równoznaczne z tym że cię przyjmą. Ja dostawałam już kilka razy skierowanie ale pracodawca nigdy mnie nie chciał jak powiedziałam że moge pracować najwcześniej od 8:00 bo musze dziecko do szkoły zaprowadzić. Poza tym na rozmowy o prace nie chodze ładnie ubrana a to pewnie też ma znaczenie. Kto by przyjął do pracy osobe co ma jedne w dodatku przetarte spodnie i rozklejające sie buty,próchnicę i wygląda jak łajza? Raczej nikt. A mnie nie stać na to żeby kupić sobie nawet w lumpeksie ubranie bo prawie wszystkie pieniądze jakie mam opłacam rachunki. Nawet mi brakuje do nich. Do życia zostawiam jakieś 100-150 zł + jedzenie z mopsu.Kobiety zawsze są na przegranej pozycji. Jeszcze żeby płacili nam tyle samo co facetom to stać by było na nianie i ogarnięcie sie. Łachmaniary nikt nie przyjmie

i dostaniesz tez zwrot za dojazdy i 300 zł miesiecznie za opiekę nad dzieckiem

Dostanie zwrot jak będą pieniądza a tych zazwyczaj nie mają - oczywiście nie na zwroty. Poszukaj może jakiejś emerytki chcącej dorobić, może chociaż wyjdziesz na zero. Moja znajoma oddawała syna pod opiekę właśnie takiej starszej kobiety, która brała do siebie do domu pod opiekę 3-4 dzieci. Albo właśnie jakaś chcąca dorobić mama.

Nie bylam na rozmowie ( mam na poniedzialek), ale w tej pracy wymagany jest jezyk ang i francuski ( ktore znam bo wczesniej mieszkalam zagran) , wiec podejrzewam, ze mam wieksze szanse niz inni. Oczywiscie na rozmowe trzeba isc w najlepszych ciuchac, najlepiej po fryzjeru i w ladnym makijazu, ale kogo na to wszystko stac.