Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż mnie oszukuje co byście zrobiły

Polecane posty

Gość gość

przestaje mu ufać, nie wiem co myśleć, jak z Nim postępować. Mąż zanim poznał mnie i zostaliśmy małżeństwem był w dość długim związku - taka pierwsza poważna miłość ale w dość młodym wieku. Ostatnio w naszym związku nie bardzo się układa ( jesteśmy 9 lat razem), zauważyłam, ze miał kontakt z tą byłą dziewczyną, mówiłam, że nie podoba mi się to, ze nie życzę sobie tego. Mówił, ze nie kontaktuje się z nią I niestety znowu odkryłam, że jednak kłamie. Po spotkaniu z kolegą, gdzie było dużo alkoholu pisał do niej w środku nocy, że chce pogadać itp. Poza tym zauważyłam, że rozmawia z wieloma dawnymi koleżankami, prosi je o zdjęcia wręcz jedną błagał, żeby pokazała czy się zmieniła itp. Nie mam pojęcia co o tym myśleć, czego on szuka. Najgorsze, ze wspomniał, że tamta była żałuje, że gdyby można było cofnąć czas to by się nie rozstali ( mimo, ze ma swoje życie męża dziecko) a mąż daje mi odczuć, że chyba też żałuje, że jest ze mną, że z nią by nie musiał tyle pracować ( bo była z bogatej rodziny), że miałby łatwiejsze życie - a rozstali się też przez to, że niby niczego nauczona nie była, że kubka po herbacie nie sprzątnęła, że wszystko na jego głowie było. Ostatnio nic mu we mnie nie pasuje, czepia się o pierdoły, krzyczy. Dodatkowo jestem w ciąży - ale jego nie bardzo interesuje dziecko, moje samopoczucie nawet mówi, niby żartem, że jak się dziecko urodzi to on się wyprowadzi na rok bo nieprzespane noce. Na razie nic mu nie mówiłam, że wiem, że znów się kontaktował z ta Dziewczyną ( wczoraj to zobaczyłam) tylko jakaś taka struta chodziłam - chyba zauważył bo pytał co mi jest ale nie miałam siły znowu tłumaczyć, prosić może tym razem trzeba inaczej postąpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inaccessible89 niezalogowany
Powiedz mu, że chcesz abyście ratowali swoje małżenstwo. Niech przedstawi co mu się nie podoba, co go dręczy, czego mu brak i swoje sugestie na zmianę stanu rzeczy. Jak nie pomoże, nie zdradzaj się niczym, ale zbieraj dowody rozwodowe i celebruj kontakty z koleżankami i kolegami - przydadzą Ci się, gdy zostaniesz sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idiota zaluje ze ja zostawil bo kubka nawet nie sprzatala a teraz wszyTko w tobie mu przeszkadza. Zle trafilas , wspolczyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko zmienia wszystko... Widać po jego zachowaniu ,że nie dorósł do roli ojca i męża dlatego wraca do wspomnień jak był wolny i prowadził towarzyskie życie bez zobowiązań.. Współczuję,bo nie wróży wam to idealnej przyszłości :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadz sie na jakis czas, bez pretensji. Powiedz, ze wiesz i ze Ci to nie pasuje. Rozmowy nie maja sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karaluch_ja
Jeśli już raz (a może i wiecej) poruszyłaś ten temat, a on dalej to robi w ukryciu to będzie to robił zawsze, tylko że później będzie się z innymi spotykał, najpierw pogadać, później coś więcej. Ty to odkryjesz, a on z podkulonym ogonem będzie Cię przepraszal i mówił, że to jednak Ty jesteś tą jedyną. Gwarantuje Ci, jeśli szuka to znajdzie. Więc zastanów się, narazie bądź jak zawsze ale zbieraj papiery na sprawę rozwodowa. Źle trafiłaś ale tego kwiatu pół światu, a są jeszcze normalni, dojrzali mężczyźni. Uwierz, że jeśli chodzi o dziecko, to lepiej jak będziesz je sama wychowywać (i na pewno dasz sobie rade) niż, żeby po jakimś czasie jak trochę podrosnie patrzylo jak między wami jest źle, że tata coś ukrywa, mama przez to płacze i jest zdenerwowana. Powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w 9 miesiącu lada moment poród, mamy już starszą córkę, teraz wrzesień czas do szkoły, pracowałam do połowy sierpnia staram się utrzymać porządek w domu a on się przyczepi, że np. zakupów nie zrobiłam. Wyprowadzka nie taka prosta, bo dom na kredyt, stoi na działce, którą dostaliśmy od moich rodziców a może jemu by to pasowało miałby mnie z głowy. I dochodzi temat pieniędzy - pracuję ale dużo wydaje na ubrania, buty dla córki, dodatki do domu( to taka moja wada), rzadko płacę za jedzenie i rachunki - jedynie dokładam się do kredytu, także mąż głównie rachunki i jedzenie ( ale obiady też często jemy u mamy) a ja ubrania, wizyty u lekarza, kosmetyki itp. Nie za bardzo o siebie dbam, prawie nie chodzę do fryzjera, nie maluje się z kosmetyków to głównie szampon, żel pod prysznic - to nie jest tak, ze jestem jakaś paniusia co tylko się stroi. Mąż twierdzi, że nie lubi jak zbytnio wymalowanych a może właśnie trzeba o siebie zadbać. Mąż potrafi mi wypomnieć , że musi mnie żywić. I pojawia się temat, ze tamta była bogata, że miałby lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też właśnie to tak odbieram, że szuka czegoś kogoś na boku tylko jeszcze nie jestem pewna, czy byłby zdolny zdradzić czy po prostu szuka jakiejś adoracji bo ode mnie teraz nie ma - nawet nie mam ochoty go przytulić czy powiedzieć coś miłęgo jak wiecznie coś mu nie pasuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do tego, że tęskni za dawnymi czasami - oj jak najbardziej tak właśnie w jednej rozmowie z koleżanką mówił, ze wróciłby do tamtych czasów tylko, zeby doświadczenie już mieć takie co teraz, a jak zapytał jak życie prywatne czy ma dzieci itp. to tylko napisał wzloty i upadki i to wszystko brzmiało tak, że tęskni za tamtymi latami czyli ze mną jest nieszczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś - Ku/rwa kobieto nie proś o rade tych nieudaczników życiowych znajdujących się na tym forum. Jeb/ał ich pies może popytaj przyjaciół. x Przecież te szmaty nie dadzą ci rady a jedynie zniszczą nimi życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to on powinien teraz Szczegolnie o Ciebie dbać - nosisz jego dziecko! W 9gole nawzajem powinniście się wspierać. Ale nie wtedy, jak on czegoś szuka. Jak chce szukać, niech szuka ale bez Ciebie, miej trochę honoru i nie daj się oszukiwać. Stać Cię na kochającego męża, a nie takie logo co za twoimi plecami prosi kolezaneczki o zdjęcia i myśli i pisze z byłą. Myślisz że zobaczyłam wszystko? A może cześć (tą gorsza) już pokasowal? Po takim to wszystkiego można się spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co? Nigdy nie czytałam bardziej żenującej historii... Mąż Ci mówi, że szkoda, że się z inną nie ożenił, a Ty udajesz, że nic się nie stało? Szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak bym się dowiedziała,że mój mąż jest taki nieszczęśliwy...zapytałabym wprost o co mu chodzi ??? Też czasem żałuje pewnych decyzji ale nie obarczam winą męża tylko tłumaczę, co i jak../

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ostatni dzwonek żeby poważnie z nim porozmawiać. Coś jest między wami źle. Sama możesz pewnych rzeczy nie zauważać w sobie. To często przypadek, że w kryzysie mężczyźni zastanawiają się czy dobrze wybrali. I tu zazwyczaj pojawiają się chętne koleżanki. Albo one albo ty. Wspólna terapia też jest dobrym pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mu postaw sprawe jasno - nie powinnas tego w sobie tłumic. Powinnas mu powiedziec, że dowiedziałas sie ze znowu sie kontaktował ze swoja była wiedzac ze ciebie to rani. Ze kontakt z ta kobieta w srodku nocy czy proszenie nawet kolezanek o zdjecia to nie jest całkiem normalne - tym bardziej ze wie ze tobie to przeszkadza. W dodatku widzisz ze jest ostatnio nieprzyjemny, nerwowy, mało zainteresowany tym aby układało wam sie dobrze tym bardziej ze jest dziecko w drodze. Ze niechcesz juz dłuzej słuchac - i wystarczy ze raz usłyszałas ze była żałuje ze sie rozstali... i widzisz po nim ze on tez tego załuje - więc pora się rozstac i powiedziec sobie wszystko jasno - skzoda marnowac nerów i zycia na takie gierki, smutki. Wiec...powiedz ze sama sobie jakos poradzisz i sie wyprowadz - albo niech on sie wyprowadzi... zapewne bedzie przepraszał itp...ale powinnas serio na pare dni sie wyprowadzic nawet pod jego nieobecnosc chociazby na kilka dni do hotelu gdzies czy do kolezanki - tylko mu nie pisz gdzie jestes. Niech sie okaże...czy on sobie to przemysli... i nie dopytuj go o nic, nie dopraszam sie...nie kontaktuj sie...po paru dniach dopiero jakby chciał serio pogadac czy zadzwoni pomimo twojego milczenia... porozmawiajcie na psokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za rady. Najchętniej naprawdę bym się wyprowadziła tylko obawiam się, że nie zrobi to na nim wrażenia to jest typ, który nie przeprasza. A lada moment mam rodzić. Będę się włóczyć po hotelu z noworodkiem. Skoro on szuka czegoś to on powinien się wyprowadzić, czemu mam stracić dom:( ale on się nie wyprowadzi bo on za dużo zainwestował...a mnie męczy takie życie, życie w świadomości, ze mąż ma Cie gdzieś, ze nic dla niego nie znaczysz, że myśli o Tobie jak najgorzej - tak się czuję w tym małżeństwie. On zapewne podobnie czuje się żyjąc ze mną dlatego szuka zainteresowania, adoracji nie wiem:( co mnie jeszcze martwi zauważyłam, że w seksi kręci go wręcz prosi mnie, zebym opowiadała mu jak np. robię coś z inną kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i maz mielismy wielki kryzys. No i w zyciu meza pojawila się w pracy 'przyjaciolka", która jemu zwierzala się ze swoich problemów i skutecznie nastawiala go przeciwko mnie. Nie było fizycznej zdrady, bo nie mieli kiedy, ale zauroczyli się w sobie. Ja ja nawet poznałam, bo wkrecila się w grono naszych znajomych. ale cos zaczelo mi podpadać i w końcu odkryłam ich flirt przez komunikator (mój maz się nie zna na kompach, myslal, wcześniej mowilam mu ze nie przechowuje historii, ale potem przywrocilam ustawienia). Skopiowałam sobie te rozmowy, nie miałam jak i kiedy wydrukować, to wyslalam mojemu bratu mailem, by mieć dowod. Potem wzielam się za meza. Wygarnelam mu, ze wiem, oczywiście się wypieral, skonczyl dopiero, gdy powiedziałam, ze mam skopiowane wiadomości. Zaczelam organizować prace i wyprowadzke (wynajmowaliśmy wtedy) i maz się opamietal, nagle sam poczul potrzebe rozmowy i ratowania związku. Pamietam, jak plakal, nigdy wcześniej go nie widziałam w takim stanie. Powoli wyszliśmy z kryzysu. Tobie tez radze zebrac najpierw dowody a potem postawić mezowi sprawę jasno. Nic nie da gadanie na sucho, ze wiesz, ze do niej pisze, ze Cie to rani, bo koles się wyprze i z ciebie zrobi najgorsza i czepialska, a na koniec Ci powie, ze sama tego chcialas, bo bylas taka, sraka i owaka. zbierz dowody i postaw mu sprawę jasno, ze jeśli mu tak zle, to niech spada szukac szczęścia gdzie indziej. Jeśli masz zaufana osobe-mame/przyjaciolke, kogos, kto cie wesprze, to będzie ci latwiej przez to przejść. I Twój maz albo się opamięta w pore albo będzie musial się wynieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz ja, gość z 16:15-zbieraj dowody, dziewczyno, bez tego ani rusz. Pamietam, ze ja ta kolezaneczke meza miałam na fejsie. Jak się sprawa rypla, to napisałam tez do niej, ze już nie musi udawac mojej koleżanki, bo ja wszystko wiem. Zaczela się tlumaczyc, ze to tylko żarty były a oni sa tylko przyjaciolmi. chciała mi dokopać, ze chciała mnie tylko sprawdzić, by udowodnić mojemu mezowi, ze jestem zolza i zazdrosnica :D Już jej nic nie odpisałam, zresztą na drugi dzień już miała zablokowane i mnie i naszych wspólnych znajomych. Bala się, ze sprawa dotrze do jej faceta. Mój maz najpierw tez gadal, ze z nia nie pisze, potem, ze to zżarty były, dopiero gdy mu powiedziałam, ze skopiowałam wiadomości, to już się nie tlumaczyl. Radze wiec w pierwszej kolejności zdobyc dowody na te jego korespondencje. Wiem, ze Ci trudno, jesteś w ciąży, ale jeśli madrze tego nie rozegrasz, to może być tylko gorzej. Maz się wyprze, będzie sia bardziej kryl ale nie zaprzestanie kontaktow z tymi laskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co, opowiadasz mu o tym seksie z inna kobieta? To jest jego widzimisię, tak? Jak może wymuszać cos takiego na Tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on właśnie rozmawia przez facebook głównie, smsy pewnie też ale nigdy nic nie znajduje bo pokasowane, nie znam hasła ale na jego telefonie facebook otwiera sie automatycznie mogłam zrobić zdjęcia tych rozmów tylko tam nie było typowych dowodów zdrady niby luźne rozmowy do tej byłej zagadał np. tak bo zmieniła kolor włosów - " co za zmiana" ona "a co niedobrze", "nie" ona " pisałeś do mnie przedwczoraj o 1 w nocy co chciałeś bo spałam" on "chciałem pogadać bo ostatnio się nie odzywałaś"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To poczekaj na dowody, to, ze gadali na luzie nic nie znaczy. Wyjdziesz na zaborcza malpe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w sumie nie wymuszał bo podobało mi się, że samym gadaniem go potrafiłam podniecić ale dopiero teraz do mnie to dociera i zaczęło boleć, że chyba coś w tym jest, że on chyba naprawdę by chciał z inną zwłaszcza, ze ta była to Jego pierwsza partnerka i mało seksu było między nimi chyba dopiero po paru latach i tylko parę razy klasycznie, ze mną dopiero próbował więcej a ja czasem lubię jak mnie szarpnie za włosy, da klapsa itp. może przez to mnie przestał szanować albo rozbudziła się w nim ochota na inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie wychodzę na zaborczą zazdrosną ale skoro wie, ze mi się to nie podoba i rani to po co w ogóle do niej zagaduje, jakby szanował kochał nie robiłby przykrości, po co kłamie, że nie ma kontaktu, naprawdę chce zdradzić czy tylko próbuje się dowartościować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z drugiej strony po co ze mna jest skoro taka niedobra jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne ludzie maja preferencje, ale wszystko jest ok, gdy obu stronom to pasuje. Jakos mój maz nigdy nie wpadl na takie pomysły, jest o mnie zazdrosny. A nasz seks tez jest coraz lepszy, odważniejszy, odkryliśmy swoje pragnienia i maz jest zachwycony (z poprzednimi kobietami wlasnie klasyki tylko) a nie zniesmaczony. Nie podpadlo Ci, ze jara go obrazek dwóch kobiet? A może wlasnie ta wymyslona druga kobieta a nie Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w sumie nie wynika z tego, ze on flirtuje z tymi laskami. Ty nie masz znajomych facetow, z którymi się kontaktujesz? Ja mam caly czas przyjaciela z lat szkolnych, mamy kontakt do dziś, czasem dzwonimy do siebie, by spytac, co slychac i mój maz nie jest zazdrosny, bo nie ma o co. Ewidentnie macie kryzys, może on chce ci zasygnalizować, ze jest zle, ze chciałby tez zainteresowania? Sama jestem w ciąży i tez teraz mam zryty beret czasami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie dopiero teraz to widzę i tak myślę, że to nie ja go podniecam tylko jakaś inna w myślach a może to któraś z tych koleżanek, może właśnie sobie ją wyobraża, teraz łącze fakty i boli jeszcze bardziej - mam mu o tym powiedzieć, ze tak uważam, że wiem o tych kontaktach i podejrzewam, ze wyobraża sobie seks właśnie z nimi? i co zamierza z tym zrobić bo ja nie chce takiego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe myslenie bab. Z tego, co piszesz nie wynika, ze on z nia kreci, tylko sobie pisza. Skoro wy macie kryzys, to sobie szuka powiernika. A skoro Ty mu wyrzuty robisz o samo pisanie o pierdolach, to ukrywa to. Spojrz tez na siebie, bo sama tez nie jesteś w porządku. Może on sygnalizuje, ze mu zle, gada w superlatywach o tej bylej, bys wziela się za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×