Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż twierdzi ze jestem nikim

Polecane posty

Gość gość

A ja nadal nie wiem dlaczego ze mna jest. Twierdzi ze mnie kocha. Czy mozna kogoś kochać twierdząc ze ta osoba jest nikim , prostakiem.....ze nikt jej nie lubi? Pytam na poważnie. Zastanawiam się nad rozstaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak się śluby bierze w wieku 20 lat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a kimze on jest storo zdecydowal sie na zwiazek z nikim :P?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, jakbym czytała o sobie... jestem w takiej samej jak Ty sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpuść kobieto z tym komentarzem. Nie wiesz kto kiedy brał ślub ( o ile brał) , ile jest w związku, ile ma lat, a oceniasz. O to samo go pytam. Jego koledzy mnie nie lubią, bo kontroluje go w piciu. A on mi mówi ze jestem nikim, ale mnie kocha. Nic nie potrafię. Chyba czas na rozwód po 5 latach trwania małżeństwa, choć serce mnie rozrywa od środka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo znam takie parki :P i wszyscy to ludzie, którzy wpadli w wieku 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sory ale jakby mi facet tak mówił to dawno kopnęłabym go w tyłek. A jakby wam splunął w twarz to mówiłybyście,że deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu nie chodzi o to, że mamy dziecko. A o sam fakt jak cholernie go kocham. Jeżeli się zdecyduje na rozwód już nigdy sobie nie pozwolę na miłość. To tylko przynosi ze sobą smutek, złość, cierpienie! Z czasem sama przez niego wmawiam sobie ze faktycznie jestem nikim i nie powinnam żyć. Nie powinnam , nic mi sie nie udaje w życiu. Zawsze miałam pod górę, jeżeli dziecko pójdzie w ojca to tez mi sie nie uda ! :-( jestem zerem, myślę że takie osoby nie powinny być w tym świecie bo nie potrafią same przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypowiadając się o drugiej osobie, ze ta jest nikim wystawia swojej osobie świadectwo. Ja nigdy nie powiedziałabym o kimś w ten sposób. Mam analogiczną sytuację, z tym, że to ja mam zastrzeżenia do mojego męża, o to, że nie jest wystarczająco ogarnięty, wykształcony, zarabia sporo mniej ode mnie, w towarzystwie jest denny i mało błyskotliwy, czasem wkurza mnie jego tępota... ale w życiu nie powiedziałabym, że jest NIKIM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
T że znasz to nie znaczy ze wiesz . Rozumiem autorkę. Ja mialam 30 lat jak urodziłam, a ślub w wieku 27 lat. I mam 35 lat i jestem po rozwodzie. Wiec S********j do znajomych koleżanko. A autorce radzę rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie, ze maz Cie kocha. Nad kim innym moglby sie pastwic, wyzywac bez ograniczen, znecac sie psychicznie .To jest milosc toksyczna, zyc bez siebie nie umiecie. Inna kobieta dalaby mu w ryja po pierwszym takim tekscie ...a Ty tak go kochasz. Zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×