Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mąż wstydzi się swojej matki przed moją rodziną? oceńcie sytuację

Polecane posty

Gość gość

Moja teściowa jest bardzo specyficzna i ciężko zapałac do niej sympatią. Synowym funduje ciągłe tzw."przysrywki" np. "Ty uważaj bo jeszcze może mój syn stracić pracę i będziesz sama całą rodzinę utrzymywać hehehe" (tekst do mnie dwa dni po moim porodzie jak wszystko się przeżywa dwa razy bardziej) albo " źle go karmisz! Nie tak, nie tak!" "Oj mały twoja mama ci nie nałożyła rękawiczek w szpitalu i masz zimne ręce ale babcia ogrzeje" na te teksty pozwala sobie tylko pod nieobecność syna. Na salę poporodową przyszła nie zapytawszy czy może o czy ja się czuje na tyle by z nią przebywać. Nie lubię jej ale dla dobra męża udaję ze jest ok. Niechęć wyszła od niej bo yo ona zanim mnie poznała juz mnie nie lubiła bo wolała by syn z nią mieszkał i był sam bez kobiety. Ostatnio była u mnie mama i tata, przyjechsli z daleka, zobaczyc dziecko i ona chciała tez przyjść ze niby musi ich zobaczyc ale w ostatniej chwili rozmyslila się mowiac: "nie pojadę bo pewnie za dużo ludzi na raz to źle dla twojej żony i malego". A mi się zdaje że ona wstydzi się przed moimi rodzicami bo wie ze ja pewnie im wszystko mowie. Mój mąż się cieszy ze jej nie będzie i on zawsze stara się by się nie spotkali. Jak oceniacie postawę mojego męża i teściowej ? Ona widziała moich rodziców raz jeden na weselu. Przed weselem nie chciała się z nimi zapoznać. To normalni ludzie, mama urzędnik, tata tez prace ma i nie pije. Teściowa jest sama bo po rozstaniu z mężem jak dzieci były małe. Czy słusznie mój mąż cieszy się ze tych spotkań nie będzie? Czy nie jest tak ze moi rodzice będą uważali ze ona ma ich za gorszy sort i ich unika? Tak Waszym zdaniem. I jakie rafy na natrętnà teściowa bez taktu, oprócz tego że mówię wyraźnie ze jestem w pologu i potrzebuje czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem bezwolna i wiele razy dałam jej odczuć ze przekracza granicę. Mąż zwracał jej uwagę ale też bez skutku. Niemniej po porodzie zdenerwiwala mnie i ja wtefy nawet sie nie obronilam bo bylam jeszcze oszolomiona po porodzie a maz byl wtedy w domu bo pojechal po cos dla mnie.ogólnie całą rodziną narzeka na to ze ona nie umie być ok wobec ludzi. Nie wiem czy to choroba czy wredny charakter ale pewnie to drugie. Np.mowi ci wredne teksty a potem przy swoim synu udaje że Cię lubi i ze będzie ci herbatki parzyć i ładuje komplementy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co ona ci takiego strasznego powiedziała///problem z doopy wzięty..nie wiesz jeszcze jakie potrafia być tesciowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu teściowa nie lubi twoich rodziców, nie chce ich znać. Za dużo nad tym rozkminiasz :P nie lubi to nie szuka z nimi towarzystwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja tesciowa to wiesniara i tyle. Zadlugo sama byla i jej teraz odwala. Powinnas ja przycisnac zeby wpadla jak twoi rodzice beda i zobaczymy co sie stanie. Zwykle wiesniary przy kulturalnych ludzial siedza cicho i zachowuja sie jako tako, wiec moze cos z tego byc dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty się nas pytasz czy twoi rodzice będą uważać ze teściowa ma ich za gorszy sort???? Za mało masz obowiązków przy dziecku?? Strasznie dziecinne myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:13 Tak sie czuja "nieswojo " Hahahahah Autorka widać za bardzo jest miła, moja teściowa sie przy mnie nie odzywa bo jestem " nieprzyjemna i zarozumiała "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa autorki to buraczara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:04 Ok ma prawo kogoś nie lubić (ona w ogóle mało kogo lubi, toleruje tylko najbliższą rodzinę bo np.z ciotkami swoimi i kuzynami nawet się nie odzywa) ale wytłumacz jakim cudem może nie lubić moich rodziców skoro nawet z nimi dłużej nie rozmawiała nigdy, a na weselu siedziała cicho i odezwała się może ze 3 razy...rodzice próbowali zagadywać a ona tylko na odczepnego coś mówiła i generalnie widać było ze albo jest jej wstyd (bo traktowała mnie jak ją poznałam bardzo nieciekawie ) albo tak nienawidzi "zlodziejki syna" ze aż musi od razu skreslac wszystkich i wszystko ze mną związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wieśniara jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×