Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Narożne mieszkanie na ostatnim piętrze w starszym budownictwie. Blok bez windy.

Polecane posty

Gość gość

Jakie są Wasze opinie? Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam narożne, na ostatnim piętrze, tylko w nowym budownictwie i z windą . Zimą zimno ale spokój, nie słychać sąsiadów ani z boku (tylko jedna wspólna ściana) , ani oczywiście nikt nie biega nad głową. Bez windy też braliśmy pod uwagę, w takich 15 letnich blokach ale udało się z windą i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam możliwość odkupić od znajomego takie mieszkanie, ale mi odradził. Gorąco latem, zimno zimą, do tego zdarzało się, że dach przeciekał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy w takim wypadku bierzecie pod uwagę, że Wasi starsi rodzice będą mieli trudność, by Was odwiedzić? Już nie mówię o sytuacji, gdyby trzeba było wziąć do siebie rodzica np. na wózku inwalidzkim. Wtedy byłby uwięziony w mieszkaniu. Jakie czynniki bierzecie pod uwagę w mieszkaniu bez windy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby każdy miał patrzeć na to, że za x lat rodzic może skończyć na wózku inwalidzkim to może od razu kupić mieszkanie przystosowane do inwalidy? ;) Ja mieszkam na ostatnim, szczytowe, mi dobrze się mieszka, bo sąsiedzi tylko po jednej stronie. Czy zimno? Nam nie. Oczywiście ostatnie piętro oznacza u mnie drugie, bo to nowe budownictwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednak na czwarte piętro (w tradycyjnym 4 piętrowym bloku bez windy) starszym ludziom trudno będzie się wyspinać, zwłaszcza jeśli będą chorzy, zniedołężniali, albo jeśli mają problemy z kręgosłupem. Myślę, że wszystko trzeba brać pod uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja polecam. Jest cicho, spokojnie, nikt nie halasuje z góry ani z boku. Ciepło czy zimno zależy od budynku, u nas jest ok. Jeżeli blok to tylko góra, gdzieś z boku. Starsi ludzie różnie sobie radzą, wiadomo że łatwiej wejść na parter, ale to kwestia przyzwyczajenia i coś za coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sugerujesz, że nie mogę kupić mieszkania na czwartm piętrze, bo mama za 30 lat będzie miała z tym o problem? ;) To straszny pech, bo moja akurat mieszka na czwartym. Rozumiem jednak, że na rynkach wtórnych i pierwotnych nie ma takich mieszjan, bo co będzie jak za 40 lat złamie sobie nogę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie ostatnie pietro to bomba, tyle ze zastanowilabym sie powaznie czy brak windy nie bedzie wam zycia zatruwal... musicie sobie zdac sprawe z tego ze nawet jesli jestesci zupelnie sprawni brak windy moze Wam dac do wiwatu, trzeba pamietac ze absolutnie wszystko bedziecie musieli wniesc do mieszkania w rekach i na wlasnych nogach, zaczynajac od prozaicznych cotygodniowych zakupow (rowniez zgrzewki wody ;) ) a konczac na dziecku i wozku (jesli macie lub planujecie) Tez mamy na ostatnim (czwartym) pietrze, tyle ze z winda, ktora obsluguje podziemny parking. Mieszkanie jest brzegowe, ma 3 sciany zewnetrzne , tylko jedna dzielimy z sasiadami. Mieszka sie SUUUUUPER :) Cisza, spokoj, nikt nad glowa nie lazi, mieszkanie jest jasne, sloneczne i w dodatku mamy piekny widok :) Nie mamy problemow z temperatura, moze dlatego ze to w miare nowe budownictwo i izolacja jest w porzadku. Od marca praktycznie ogrzewania nie wlaczamy, grzeje nam slonce przez wielkie okna ;) a latem wychodzac z domu spuszczamy rolety i utrzymuje sie chlod :) ...ale myslimy o zakupie malej przenosnej klimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko całe życie mieszkałam na 4 piętrze bez windy. Kondycja super pośladki jak marzenie. Blok ocieplony tylko latem od dachu trochę gorąco. Brak sąsiadów nad i z boku to tylko plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, Wasza kondycja ok, ale co z Waszymi rodzicami, którzy mają słabą kondycję, są schorowani i mieszkają w blokach z windą? Nie będą mogli Was nawet odwiedzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
35 lat mieszkam w bloku na 4 pietrze bez windy . Bez przesady 4 piętro to nie jakaś kosmiczna wysokość. A tekst o rodzicach którzy na stare lata nie będą mogli mnie odwiedzać naprawdę mnie rozwalił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynamowalam kiedyś mieszkanie na ostatnim piętrze. Latem było gorąco od dachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja teraz bede kupowac na 4 pietrze bez windy, nawet sie ciesze ze bedzie wiecej ruchu. Widok super i brak sasiadow, ktorzy nie umieja podniesc krzesla tylko szuraja nad glowa o kazdej porze dnia i nocy. No i bedziemy mogli spac swobodnie przy uchylonych oknach, bo teraz mieszkamy na parterze z oknami kolo klatki i dziecko mi sie budzi przez halas z ulicy, latem mlodziez sterczy pod naszym oknem i sie wydziera albo jezdzi na rolkach po alejce i jak wyzej, albo sasiad co chwile wyciaga swoj motor z garazu i go bierze na przejażdżkę, do tego wlazi masa robactwa. Jedyne czego sie obawiam to obsluga schodow przez mojego dwulatka bo bedzie musial isc ze mna sam. Teraz jestem w 7 miesiacu ciazy, potem bede miala niemowle zawiazane na brzuchu i go nie wniose. Zakupy zamawiam online, a wozek bedzie stal w wozkowni na dole. O matke tez sie nie boje bo ma 53 lata i narazie daje rade hehe. Potem za te 20 lat jesli bedzie miala problemy z chodzeniem to przeciez i tak sie pewnie do mnie nie wybierze bo i po co, ja pojade do niej. O ile jeszcze bede tam mieszkac w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"35 lat mieszkam w bloku na 4 pietrze bez windy . Bez przesady 4 piętro to nie jakaś kosmiczna wysokość. " Dla Ciebie nie, bo jestes do tego przyzwyczajona. Dla osoby ktora przez cale zycie mieszkala w budynku z winda albo na parterze juz moze byc problem. Ale nie odradzam stanowczo, pisze tylko zeby sie dobrze zastanowic. Przed zakupem naszego 4 pietra z winda tez ogladalismy mieszkanie na 3 pietrze bez windy, Dzis ciesze sie ze nie kupilismy. Nie wyobrazam sobie jak mielibysmy targac na piechote wszystkich materialy do remontu, niemowle, pozniej starsz dziecko, wozek, cotygodniowe zakupy... RAZ sie zdarzylo ze winda byla nieczynna kiedy wrocilam ze sklepu z tygodniowymi zakupami... nie wspominam tego milo ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak rodzice nie będą mogli wejść, to nie wejdą w czym problem. Nie wszędzie wszyscy dadzą radę wchodzić, wtedy odwiedza się rodziców, a nie szuka mieszkania, aby oni tam mogli dotrzec. głupotą jest , myslec o wszystkim, a jak mieszkanie będzie niewygodna dla was, albo cos się zmieni w życiu to sprzedanie, nie ogarniam jak mozna szukac mieszkania do końca życia, my się juz 4 razy przeprowadzaliśmy, bo zmieniały sie potrzeby, przecież człowiek nie wrasta w mieszkanie, zmienia się życie, zmienia się mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na 4 piętrze bez windy, mam dwòjkę małych dzieci 1,5 roku i 4 lata całe szczęście już same wchodzą ;) Plus taki, że wòzek zostawiam na dole nie muszę go wnosic. Czasami sobie pomarudzę jak wysoko szczegòlnie jak duże zakupy wnosimy a czasami na dwa razy trzeba wejść ale nie jest to coś co mi strasznie przeszkadza i utrudnia życie. Jak ktoś mi zaczyna marudzić, że tak wysoko mieszkam to się smieję, że kondycję jaką mam dobrą ;) Zimą nie jest zimno ale nie mam narożnego, latem też nie jest bardzo gorąco przynajmniej nie bardziej niż np u moich rodzicòw na drugim piętrze. Kupując mieszkanie nie rozpatrywałam czy za x lat może być ciężko bo coś się stanie, czy rodzice będą mogli wejść itd. Babcia mojego męża ma 85 lat i daje radę powoli bo powoli ale wchodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mnie rozwaliła ta od argumentu o starych rodzicach. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większej głupoty niż argument o starych niewchodzących rodzicach nie znajdzie się nigdzie poza kafe, co trzeba mieć we łbie, aby takie brednie pisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy rodzice musza odwiedzac dzieci kiedy chodzić nie mogą? Dzieci wtedy odwiedzają rodziców, to chyba proste jak drut, co za głupi pomysł, aby przy wyborze mieszkanie wyszukiwać takie argumenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzice koleżanki niedawno sprzedawali mieszkanie na 4 piętrze i wiem, że im wyżej tym trudniej sprzedać jak nie ma windy i latem mieli gorąco. I różnice w cenie tych mieszkań w blokach bez windy też widać. I wyobraźcie sobie, że ci sprawni 50 latkowie, szukali mniejszego i tylko parter. Także priorytety zależą od wieku i nie śmiejcie się, że ktoś wspomniał o rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grzyb wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy przenigdy mieszkania bez windy. Jak wejść z ciężkimi zakupami np butelki wody mineralnej? Jak tu wnieść ogólnie coś ciężkiego ? Albo wyjść na spacer z dziećmi ? Albo tak zwyczajnie : wracasz ze sklepu ,okazało się że czegoś zapomniałas i tak biegasz w ta i spowrotem. Oczywiście w/w czynności można zrobić i bez windy ale jak dla mnie zbyt mocno utrudniaja życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pomyślałaś że jak często robisz zakupy przez internet to kurier ile będzie musiał się nachodzić ? Albo listonosz ? Wasze argumenty o windzie są śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie butelki wnosza panowie z leclerca, a jak mam cos z innego sklepu to maz. Gdybym nie miala mozliwosci zakupow online to bym moze szukala nizej. Z dzieckiem sie normalnie schodzi na spacer, ja akurat bede miec chuste i nosidlo a starsze za reke. Tylko dluuuuuuzej:) a co do tego zeby myslec o wieku to nie moja matka ma mieszkac na 4 pietrze tylko ja a ja mam 28lat nie 50 wiec nie wiem co jej wiek ma do tego. Na nartach jezdzi, po gorach lazi a na 4 pietro nie wejdzie? Oczywiscie za kazdym razem bedzie jojczec, ale jakos mi to wisi, ona i tak na wszystko psioczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkalam 6 miesiecy na 4 pietrze bez windy, wlasnie narozne mieszkanie, z balkonem - NIGDY WIECEJ. Wcale tak cicho nie bylo, bo akurat sasiad pode mna mial zlosliwego małego psa ;) Potworny upał w lecie (mimo ze nowe budownictwo i mialam super rolety), w zimie zacieki na scianach, mokre okna od wewnatrz mimo otwartych wywietrznikow! Wychodzenie na 4 pietro to MEKA. Jak sie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, natychmiast zaczelismy szukac kupca. Cudem sie udalo, bo mimo pieknego wykonczenia takie mieszkanie jest zwyczajnie ciezko sprzedac. Kobieta ktora kupila od nas sprzedala je po pol roku... Bo nie miala ochoty tak sie mordowac z wychodzeniem. Teraz mieszka tam młoda babka, ostatnio bylam po jakas zaległa poczte do nas i mowi ze tez planuje sprzedac bo ma dosc tych schodow. Sama obecnie mieszkam z dwojka dwulatków na parterze, mieszkanie z ogrodkiem i to jest bajka. Wygoda, komfort, halasu nie ma zadnego. Nigdy wiecej mieszkania na poddaszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani piszacej wyzej - kobieto, nie masz pojecia jak bedzie ci ciezko wychodzic i schodzic z dwojka maluchów naraz... Dwulatek wyjdzie, owszem, ale chetnie na pierwsze pietro, a potem zaczyna sie koszmar - marudzenie, zawodzenie, wdrapywanie sie na rece itd. Spacer to gehenna i konczy sie zwykle płaczem. Skad wiem? U mnie w klatce na 3 pietrze (ostatnim) mieszkaja dwie rodziny z małymi dziecmi. ZAWSZE marudza i narzekaja wychodzac na góre, przewaznie babka ostatecznie dzwoni po meza zeby zszedl po dziecko, a jak go nie ma, to tak wyłazi z nimi z pół godziny. Zawsze jej wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieliśmy wybor by kupić mieszkanie w wielkiej płycie- duże albo 1 pokojowe nowe. Przestrzeń zwyciężyła a niższa cena pozwoliła wybrać super lokalizację. Teraz przeprowadzamy sie do domu i już mamy chętnych do wynajmu od maja. Okazuje sie ze znacznie więcej zrobimy na wynajmie tego mieszkania niż malutakiego 1 pokojowego! Więc uważam że zakup udany. Choć za kilka lat może być problem ze sprzedażą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheheheeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
Juz nie przesadzajcie . Moje dziecko od kiedy skończyło 1, 5 roku samo wchodzi do góry i na dol . Obok sąsiedzi mieli 3 dzieci i tez nikt nie ostawiał cyrków z wchodzeniem . 4 piętro to nie jest Giewont .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam na parterze, 70 m kw + własny ogródek 50 m kw. Jestem bardzo zadowolona, ale zeby mieszkało sie wygodnie na parterze musza byc spełnione warunki: - musi byc ciche otoczenie bloku, u nas jest tylko jeden blok (mały, nowy) ogrodzony ogródkiem, nie ma zadnej ulicy, tylko park w poblizu - warto zainwestowac w moskitiery, koszt ok 1000 zł na drzwi tarasowe i okna ale super sprawa, nie ma zadnego robactwa Zadnych wad nie widze, natomiast mieszkania na ost pietrze bez windy nie wzielabym za darmo. Chyba ze pod wynajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×