Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

odczarowac poród, ku pokrzepieniu

Polecane posty

Gość gość

Ciagle , widze tu tematy, opisy jaką to trauma jest porod .Ja rodzilam 3 razy i wszystkie porody wspominam dobrze, malo tego- jestem 2 tygodnie po ostatnim i chetnie rodzilabym jeszcze raz;-) Dwa porody mialam ze znieczuleniem i baaardzo polecam, dzieki temu nie mialam zadnego stresu przed porodem w kolejnych ciazach. Przy trzecim urodzilam bez znieczulenia (nie zdazyli mi podac) i ten porod chyba wspominam najlepiej. Nie bylam nacieta w ogole wiec chwile po porodzie poszlam pod prysznic i czulam sie prawie zupelnie ok. Wiem , ze sa kobiety ktore rodza po kilkanascie godzin i cierpia bardzo ale u mnie jak i mysle wielu innych kobiet bylo zupelnie ok i nie ma co straszyc ciezarnych wizja koszmaru porodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam raz. 3 godz 10 min, w tym 8 min parte. Na początku bolało strasznie ale przy 4 czy 5 cm rozwarcia wstrztknęli mi dolargan i wtedy zaczął się luz. Miałam muzyczkę i korzystałam z wanny, maty i piłki. Miałam nacięcie na 4 szwy. Szycie trochę bolało ale szybko się zagoiło. Pierwszy seks po 7 tyg - pierwszy raz z mega ilością żelu, ale za drugim razem było już normalnie. Całą ciążę ćwiczyłam mięśnie kegla, chodziłam na basen, fitness, jogę. Może dlatego tak szybko poszło. Za miesiąc znowu rodzę. Przy dziecku mam trochę mniej czasu na te swoje fitnessy i chodzę tylko 2 razy w tygodniu, ale nadrabiam spacerami i " bieganiem" za dwulatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×