Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Szwagirka się obraziła, bo pozamieniałam jej winietki na stołach weselnych

Polecane posty

Gość gość

no ale bez przesady. posadziła mojego męża z jego byłą, z którą to szwagierka się przyjaźni od czasów liceum, a z którą mój mąż był przez rok i rozstali się 15 lat temu gdy mąż poszedł na studia do innego miasta, a ona wyjechała za granicę, zaś mnie posadziła przy innym stole w drugim końcu sali z jakimś ciociami i babciami swojego męża :o wchodzimy po kościele na salę, patrzę na tablicę z numerami stołów i z nazwiskami, które przypadają na dany stół, a tam ja przy innym stole, a mąż przy innym pomyślałam, że to pomyłka, jakiś czeski błąd ale mąż kazał mi spojrzeć kto jest koło niego. Nie czekając na dalszy bieg wydarzeń mąż wziął jedną winietkę, ja drugą i zamieniliśmy je. no bez przesady są jakieś granice panowania królowej "tego dnia". Obie szybko to wyłapały i jak zaczęliśmy siadać to przyleciały z fochami i wzięły nas na stronę, bo przecież to jest jej dzień i ona decyduje i mamy jej go nie psuć, a ona po prostu tak nas usadziła, bo jej psiapsółka przyleciała z drugiego końca Europy i nikogo właściwie nie zna prócz mojego męża, a ja właściwie jestem w rodzinie i sobie poradzę - no i tego typu głupkowate tłumaczenia. no ok to mogła siedzieć koło nas jak już jej tak zależało ale dlaczego ja poszłam na drugi koniec sali w ogóle? nic nie odpowiedziała, a ja stwierdziłam, że w ten sposób po prostu chciała mnie upokorzyć i ośmieszyć, a swojej przyjaciółce,która nie pogodziła się z porażką zrobić przyjemność. mąż powiedział, że on to tak samo odbiera i niech sobie nie robią nadziei, bo śmieszne są obydwie. całe szczęście przyszła teściowa i jak dowiedziała się o całym zajściu to kazała się szwagierce uspokoić i nie wydziwiać, bo skoro wyszła właśnie za mąż żeby być razem z mężem i nie rozumie, że my tak samo jesteśmy małżeństwem to może nie powinna brać ślubu skoro nie wie na czym małżeństwo polega, a byłej kazała się wstydzić, że na takie coś przystała i że trzeba mieć trochę taktu i klasy, a nie kobieta po 30-stce, a bawi się w intrygi rodem z podstawówki. mąż jeszcze dodał, że jak sie jego siostrze nie podoba to zaraz w ogóle wyjdziemy. no ale ostatecznie rozeszło się, bo teściowa poprosiła żebyśmy zostali i nie przejmowali się więc usiedliśmy koło siebie i całą noc świetnie się bawiliśmy ku zmartwieniu byłej i panny młodej a co?! tyle naszego. w każdym razie szwagierka płacze od niedzieli, że cały ślub jej popsuliśmy. jęczy, męczy że własny mąż ma jej dość i się przez to pokłócili w końcu, bo ona w kółko o tym incydencie rozprawia i bulgocze i nie ważny ślub,mąż, fajna zabawa tylko, że jej przyjaciółka musiała się przesiąść, bo ja się porządziłam na JEJ imprezie no masakra. napisała mi dzisiaj na fb że póki nie przeproszę jej i jej koleżanki to mam się u nich w domu nie pokazywać i nie odzywać. odpisałam, że ok pasuje mi to :P i oczywiście nie przeproszę,bo nie mam za co :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i bardzo dobrze zrobilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to nie podpucha to ja bym podziękowała pani i wyszła z wesela wraz z mężem. Chociaż pewnie by było jacy to wy niekulturalni jesteście. U mnie w rodzinie był przypadek że pozamienialiśmy winietki, bo państwo młodzi (nieświadomie, bo nikt nie wiedział o tym) posadzili moją szwagierkę naprzeciwko jej kuzynki z którą jej facet ją zdradził. Obie raczej nie chciały żeby ktoś o tym wiedział więc ja z mężem się tłumaczyliśmy że chcieliśmy siedzieć tu i tu, a tamci nie mieli z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie podpucha niestety :( a zostaliśmy właśnie po to żeby świetnie się bawić RAZEM jak przystało na małżeństwo i żeby też teściowej przykrości nie robić, bo jednak za nami się wstawiła. niech teraz młoda wychodzi na tą złą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale tak czy inaczej to młodzi decydują o tym dniu i urządzają go po swojemu więc jednak szwagierka ma trochę racji Ja bym tez nie chciała żeby mi obca kobieta zmieniała usadzanie gości. Wiem że powinnaś siedzieć koło męża ale mogłaś z nia pogadać najpierw a nie od razu latać z winietkami. Trochę nie fer się zachowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oho!! jest i nasza panna 'płynę pod prąd w oczywistych sprawach' Jakby ci młodzi kazali się na środku sali po obiedzie rozebrać i wypiąć du/psko to byś to zrobiła oczywiście, bo to ich dzień co nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to strasznie głupie te winietki. Niech goście się gdzie im pasuje a nie wiem czemu taka selekcja ma służyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha moja szwagiereczka zrobiła niemal identycznie tylko, że kazała usiąść świadkom czyli mojemu mężowi i jego byłej przy stole pary młodej i w dodatku obok siebie jak para oczywiście bez osób towarzyszących więc mój mąż po prostu po szampanie normalnie poszedł ze mną do stolika na obiad i tyle :P na szczęście żadnej afery nie było haha nie były aż tak żałosnymi desperatkami jak te twoje gwiazdy :P wiedziały, że nie ma co wojować bo to będzie zakrawało na totalny żal :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i bardzo dobrze zrobiłaś, teściowa też super podeszła do prawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no jeszcze zależy jak to jest zrobione, bo np przy okrągłych czy osobnych stołach raczej lepiej jak są winietki co innego jak jest jeden długi stół w podkowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś. Kto normalny usadza małżeństwo przy różnych stołach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i bardzo dobrze,nie wyobrazam sobie takiej sytuacji, albo w nerwach wzielabym winietki i przestawiła bez dyskusji albo od razu wyszła i jeszcze wziela koperte i kwiatki z powrotem, a ze nerwus ze mnie to pewnie byloby wesoło.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sa podli nawet na swoim wlasnym weselu chca komus dopiec.W glowie sie to nie miesci ,jak tak mozna. Chyba bym sie ze wstydu spalila na miejscu kolezanki czy tam bylej twojego meza,sama bym nie pozwolila na taka sytuacje.Pchac sie miedzy malzenstwo szok ,jaki brak godnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pozazdroscic tesciowej bo sie umiala dobrze zachowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój wujek miał kiedys tak że zaproszono go na komunię bez żony i córki. Matka dziewczynki nie lubiła jego żony. Poszedł z żoną tylko do kościoła, złożyli życzenia dziecku, dali prezent i się ulotnili. Potem słyszeli tylko w rodzinie jak to niekulturalnie sie zachowali, że nie poszli na komunię. Ale jak powiedział, że dostał zaproszenie bez żony i oboje poszli do kościoła tylko, to każdy mu przyznał słuszność. Uwielbiam twoją teściową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest nasza panna 'płynę pod prąd w oczywistych sprawach' Jak zawsze na posterunku, powitajmy ją brawami:):):) To brzmi jak prowo, ale ja już we wszystkie głupoty wierzę.U nas na weselu siostry mojego meża, doszła do podobnego incydentu.Mó maz zamówił piosenkę z dedykacją dla pary młodej, ale powiedział,ze życzy im aby byli tak szczęśłiwi jak ona ze swoją naukochańszą żoną na świecie:) Po czym przyleciał po mnie i powiedział,: moja miłości największa zapraszam na bal". Fakt był podpity, ja jestem przyzwyczajona do takich numerów, ale siostra meża strasznie byłą zbulwersowana, bo to ich dzień, a jie nasz i jak on tak mógł jej zrobić, no tragedia się stała wielka.Co poradzić turboidiotki sa wśród nas. Ja wytoczyłąm sie bo byłam z synkiem na końcówce 2 ciąży, 8 lat po śłubie i tak się pobujaliśmy, ale dostaliśmy brawa, no ale zepsute wesele przez to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a jak moja teściowa miała się w sumie zachować? każdy normalny człowiek chyba rozumie, że małżeństwo przychodzi razem i nie robi się takich cyrków z byłą. Nie żyjemy w jakiejś słodkiej komitywce z jego mamą, bo ona ma swoje życie i masę spraw na głowie, a ja też jestem zapracowana i nie mamy jakiegoś szczególnego kontaktu na co dzień ale generalnie się szanujemy i zachowujemy jak dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Durna ta szwagierka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaproś ja do siebie na obiad i zaproś była jej męża :D ciekawe jakby się poczuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja rozumiem że to dzień młodych ale są jakieś granice i gościom należy się jakiś szacunek, a nie że ja teraz jestem królową więc liżcie mi stopy i wijcie się przede mną :o dobrze zrobiłaś autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jej wesele, ale ona jest gospodynią i ma zrobić tak, żeby każdy był zadowolony tak naprawdę. Inaczej jakbyśmy zapraszali gości np. na domówkę, to można by gościom przydzielić prace przy czyszczeniu domu. No bo przecież oni zapraszają, to goście robią co gospodarze chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co by ci się stało jakby się pobawiła trochę z twoim mężem na weselu i koło niego siedziała? korona by ci z d**y spadła? przecież podobno tak się kochacie to raczej by ci go nie odbiła a może się mylę i trzepiesz portkami żeby czasem się nie skusił na inną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka napisała, że gdyby byłą męża posadzili obok nich, to nikt by problemu nie robił. Tu chodzi o to, że autorka została posadzona przy innym stoliku sama. Nie wierzę za bardzo w to, że ktoś faktycznie mógłby wpaść na podobną bzdurę, żeby małżeństwo, wspólnie zaproszone posadzić osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a co by ci się stało jakby się pobawiła trochę z twoim mężem na weselu i koło niego siedziała? korona by ci z d**y spadła? przecież podobno tak się kochacie to raczej by ci go nie odbiła a może się mylę i trzepiesz portkami żeby czasem się nie skusił na inną" A tobie korona by z du/py spadła jakbyś nie pisałą tych bredni, no chyba ,ż etrzpiesz portkami,ż edzisiejszy dzień bez siana zamętu na kafe będzie stracony?Moz esię boisz,ż ew końcu nikt nie będzie na te twoje odwieczne wypociny reagował i będziesz bezrobotną kafeterianką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"panna 'płynę pod prąd w oczywistych sprawach' Genialne okreśelnie na tego trolą, kupiują to i wprowadzam w obieg. Dlaczego Panna płynę pod prąd jest wszędzie, w każdym temacie, nie ma żadnego życia poza kafe?Jest obecna jak pies przy budzie w każdym temacie, ale to musi być przegraniec w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są takie kretynki moja szwagierka chciała przy swoim weselnym stole usiąść tak rodzinnie i po domowemu z rodzicami i rodzeństwem jak za dawnych lat no fajnie pomyśleliśmy, że to jest piękna inicjatywa ale dodała, że bez ich małżonków i dzieci :o i też ją rodzice szybko do pionu postawili :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OFICJALNIE OGŁASZAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panna 'płynę pod prąd w oczywistych sprawach" to panna NIKT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie czytałam do konca, jak w ogóle mozna rozdzielic pare, szwgaierka jest jakas j******a? dla mnie to jest nie normalne by małżenstwo siedziało osobno a druga osoba z jakąś byłą to juz przegiecie, Twoja szwag.. to zwykła wieśniara nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To trzeba bylo szwagierce zaproponowac ,zeby usiadla bez pana mlodego :P Jak juz chce po staremu to niech sie nie wybija :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×