uwielbiam być mamą

2 mieś temu zostałam mamą po raz trzeci. Wszystkie ciąże bez problemów, bez komplikacji i zero mdłości czy innych dolegliwości, może tylko tyle że nogi miałam opuchnięte tydzień przed porodem, poza tym rewelacja, uwielbiam być w ciąży i czuć ruchy dziecka, wszystkie porody naturalne bez komplikacji bez znieczuleń, szybkie pierwszy 5 godzin, drugi 2 godz, trzeci 40 minut od pierwszego skurczu, i nic mi nie wypada nie mam żadnego nie trzymania moczu i innych rzeczy o których tu piszecie dzieci to moje skarby, żadne nie miało kolek wszystkie ładnie spały , teraz synek też tylko śpi je i spi zero płaczu czy marudzenia, radzę sobie świetnie jestem zorganizowana . Najstarsze ma 5 lat , drugie 2 lata trzecie 2 mieś, , zawsze gotuje dobre 2 daniowe obiadki, mam posprzątane i uprane. Nie rozumiem was , ciągle tutaj tematy że poród to trauma, że macierzyństwo jest takie ciężkie, wiecznie sobie nie radzicie, jak zajmujecie się dzieckiem to nie macie jak ugotować czy sprzątać i ciągle narzekacie i jęczycie, wymagacie pomocy od waszych zapracowanych mężów którzy was utrzymują, jesteście niezaradne i robicie z siebie księżniczki. Mój mąż pracuje od 07 do 18. Po pracy musi palić w piecu ,nosić drewno ,kosić trawę oraz zrobić zakupy. Reszta jest na mojej głowie , owszem bawi się z dziećmi i jest świetnym ojcem. A i żeby nie było ja też mam swoje pieniądze , wykonuje zlecenia które są całkiem dobrze płatne. Przestańcie jęczeć i narzekać . Cieszcie się życiem tak jak ja I jeszcze dodam na koniec że pomimo trzech porodów mam udane życie sexualne więc nie nakręcajcie się i nie załatwiajcie ze strachu tych cesarek bo nie dobrze mi się robi jak czytam o tych rozerwanych czy rozciągniętych pochwach

myślisz,że każda ma tak dobrze jak Ty? Mój porod trwał 15godzin,ból przepotworny. Nigdy więcej się na to nie pisze. Nie oceniaj jak nie znasz

To się ciesz, a ja i tak zostane przy jednym..

to masz fajnie że dorwalas osła który na to wszystko robi żebyś ty mogła się spełniać w macierzyństwie

Mamy ci współczuc?Po co o tym piszesz skoro nikogo to nie obchodzi :-P

Powinnaś sie cieszyć i nie przechwalać bo licho nie spi... Bdb ze jestes zorganizowana prowadzenie domu to twoja zasługa. Ale Dzieki wlasnie temu ze masz grzeczne dzieci, ze poród nat był łatwizna, ze nie masz depresji poporodowej, ze dziecko ci nie płacze 4 h w ciagu nocy i chodzisz pijana cały dzien, ze jestes zdrowa wysypiasz sie i w sferze seksu tez jest ok. Dlatego macierzyństwo Cie cieszy. Ale nie zawsze tak jest niestety.

wyobraz sobie, ograniczona autorko, ze moje pierwsze dziecko rodzilo sie twarzyczka do gory i nie moglo sie urodzic . O maly wlos a doszloby do tragedii, na szczescie malemu nic sie nie stal. Za to ja mialam potowrny krwotok, wypadlo mi wszytsko co wyspac moglo, stracilam mnostwo krwi, wstac z lozka nie moglam nawet zrobic siku... wiec masz Ty pojecie, ze czasem t loteria? Zwyczajnie mialas troche szczescia Udane zycie seksulane a ledwo z pologu wyszlas ? robisz z nas tutaj nierobow i ksiezniczka a sama jestes podporzadkowana przede wszytskim mezowi. Dla niego sie starasz ponad sily , ale wmawiaj sobie inaczej. Ty moze jestes zaradna i zadowolona z macierzynstwa- wierze. Ale po opicie meza, mopzna Ci go tylko wspolczuc

Mąż jest super mężem oraz ojcem. Wykonuje wszystkie męskie prace domowe typu jak już pisałam i dodatkowo zawsze robi zakupy, wiecej nie wymagam od niego gdyż radze sobie dobrze . Poza tym mąż kąpie dzieci wieczorem i bawi się z nimi , w soboty nie pracuje więc zabiera je na spacery , na plac zabaw , a ja wtedy mam czas na manicure, kosmetyczkę czy kawę z koleżanką. Jesteśmy udanym małżeństwem , mąż mnie uwielbia gdyż nie narzekam i nie zrzędze jak wy, nie mam tyle wymagań co wy od waszych facetów, odpuście im trochę, przecież oni was utrzymują a wy macie często tylko dom i jedno dziecko na głowie a tak narzekacie jak nie wiem. Tak mamy udane współżycie, połóg trwa przecież około 6 tyg, a synuś już skończył 2 mieś

Prowo :D Czasami mam wrażenie, że 70% tematów tutaj to prowo :D A Wy się nakręcacie.

Każdy się może chwalić ok, masz prawo. Ale jakbyś miała trochę rozumu wiedziałabym że póki co masz po prostu straszne szczęście. Choćby przebieg 3 ciaz, ja się strasznie męczyłam wymioty i w ogóle, potem poród 6 godzin prób i na koniec musieli cesarke zrobić. Dziecko bardzo mało spało. I w sumie to taki standard. W moim najbliższym otoczeniu prawie wszystkie kobiety miały cesarski po kilku lub kilkunastu godzinach rodzenia. Śpiących aniołków jak na lekarstwo, albo w ciągu dnia nie chcą spać albo w nocy co godzinę pobudka. A i tak to nic w porównaniu z chorobami itd.

No pewnie, że prowo. Nie widzicie, że laska pozbierała wszystkie możliwe bolączki i narzekania pojawiające się codziennie na Kafe i troluje jak to jej NIC z tych rzeczy nie dotyczy :D

Jeśli ma 3 dzieci w tym 5-cio i dwu-letnie, ma poprane, posprzątane i ugotowany dwudaniowy obiad to jakim cudem ma teraz czas siedzieć na kafe i sparować długaśne posty :D

moze i takie idealne sytuacje sie zdarzaja, kto wie. mojej siostrsze urodzily sie blizniaki. kazdy przy nich wymiekal. mama, tesciowa, siostry. darcie cala dobe. teraz sa starsze to jest troche lepiej, bo zaczynaja kumac. maz siostrze udal sie swietne. wstawal w nocy, od razu po pracy bral sie za dzieciaki. zreszta inaczej by sie nie dalo, bo nikt by cala dobe z nimi nie wytrzymal w pojedynke. wszystko zalezy co sie komu trafi. czasami faktycznie rodza sie dzieci, ktore trzeba tylko przewinac i nakaramic, a czasami niestety jazda dzien i noc.

no dobra, a nie rozumiesz ze ktos mial ciezki poród, depresje poporodowa, wiecznie wrzeszczace dziecko i z tych powodów jakoś trudno sie cieszyc macierzynstwem?

Autorka zarzuca innym matkom ze narzekają i marudza,że wymagają za dużo od faceta a sama; trzy bezproblemowe ciążę i porody,dzieci przesypiajace noce,nieplaczace,grzeczne i mąż który po pracy rabie drewno,robi zakupy,kapie dzieci +wolne weekendy bo mąż zabiera dzieci na spacer a ona robi sobie manicure.I ona śmie nazywać inne matki księżniczka mi. Autorko,idź się przebadać do psychiatry bo tylko idiotą mógł napisać tak infantylny post i życzę Ci żebyś jeszcze doświadczyła nieprzespanych nocy,męża który po przyjściu z pracy zamiast zapieprzac na zakupy usiądzie w fotelu zmęczony po dniu w pracy,życzę Ci żebyś w końcu poznała co to jest prawdziwe macierzyństwo z każdej strony bo jak narazie to masz jak u Pana Boga za piecem i jedyna księżniczka w tym temacie jesteś ty

autorko troche pokory. To że ty nie miałaś mdłości w ciąży to po prostu twój fuks ale to nie znaczy że to mit jakiś jest

powinnaś współczuć innym kobietom jeśli mają inaczej i siedzieć i cicho i się cieszyć że ty nie masz żadnych problemów a nie "nie rozumieć"i irytujące topiki zakładać jak ten

Miło poczytać taki optymistyczny wpis jak autorki. Pewnie jest zdrową dziewczyną ze wsi i ma dobrze poukładane w głowie :D

nie mam tyle wymagań co wy od waszych facetów, odpuście im trochę, przecież oni was utrzymują a wy macie często tylko dom i jedno dziecko na głowie a tak narzekacie jak nie wiem. xxx U mnie akurat jest tak, że ja nas utrzymuję, i to z całkiem dobrym skutkiem, a mąż nawet na 1 dziecko się nie zgadza :( Nie każdy ma różowo. Dla mnie idealnie byłoby gdybyśmy oboje pracowali i mieli tak jak autorka 3 dzieci - może jeszcze zdążę z marzeniami :D

Ojej , bo wreszcie ktoś nie narzeka tylko cieszy się życiem to już prowo, już mi życzą żebym doświadczyła macierzyństwa z każdej strony i nie przespanych nocy, zazdrośnice nie narzekajcie tyle bo wasze chłopy od was uciekną :) trafiły mi się grzeczne kochane skarby wszystkie trzy, może dlatego właśnie że ja jestem spokojna , nie narzekam , dużo się śmieję i cieszę z tego co mam, teraz dwoje starszych jest w klubiku dla malucha gdzie się świetnie bawią, najmłodszy śpi , obiad wystarczy wstawić i gotuje się sam a ja mam czas na kafe, do tej pory tylko czytałam , czasem coś odpisuje , a po raz pierwszy postanowiłam założyć temat a co do porodu i ciąży tak wszystko bez problemu wystarczy trochę optymizmu , no i troche szczęścia tak mam szczęście nie ukrywam tego :)

autorka bardzo sie obnosisz z tym, ze ci sie uklada, ja ci nie zycze zle bo Cie nawet nie znam, ale uwazaj zeby Ci zycie kiedys nosa nie utarlo. Bo pysznym osobom tak sie zdarza. Ja Ci nie zazdroszcze, bo jestem mloda i narazie wiode szczesliwe zycie sama, ale kiedys tez bede chciala miec duza rodzinke, jak los da :)

widzę już następny temat : urodziłam i nie mam na nic czasu no nie znowu jakaś maruda, żeby chodzić głodnym i nie móc pojeść bo ma malutkie dziecko i mąż jej biednej nie pomaga nie wiem ja nie mam takich problemów, skąd wy się wzięłyście ogarnijcie się trochę

buhahahahahahahahaaa

ciekawe kiedy te zlecenia robisz,chyba w nocy jak dzieci śpią

nie kochana w nocy to ja śpię, albo kocham się z mężem :) ,czasem chociaż rzadko jak się najmłodszy synuś obudzi to daję mu jeść, a zlecenia robię wieczorem jak mąż kąpie dzieci :)

ten obraz idealnego , szczesliwego zycia zaburza przesiadywanie na forum i zapewniane obcych bab, jaka jestem wspaniala. Cos tu nie gra, nie sadzisz autorko ? Czy Ty tak z dobrego serduszka dajesz dobre rady ?

na forum nie siedzę co dzień, a dziś po raz pierwszy założyłam topic żeby trochę wnieść optymizmu do tego forum

Oj autorko moze ty nie czujesz potrzeby narzekania ale ja TAK :) muszę czasami przekląć czy ponarzekać bo nie jestem robotem .Jak mnie cos w*****a to nie bede jak idiotka szczerzyc zębów przed mężusiem tylko dlatego , ze on jest facetem . Tekst "wymagacie pomocy od waszych zapracowanych mężów którzy was utrzymują, jesteście niezaradne i robicie z siebie księżniczki." Tak wymagam bo tak samo pracuje na pełen etat jak moj maz. Zajmowanie sie dzieckiem to z****** obowiązek ojca a nie przywilej.

gratulujemy Ci, udalo Ci sie odmienic kafeterie na zawsze. Od dzis bedzie juz tylko lepiej :D

raczej powialo samozachwytem niz optymizmem, ale to moje zdanie :)