Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

krakowianka1984

drogie suknie ślubne

Polecane posty

zastanawiam sie czy warto zapłacić za suknie 5 tyś na przykład, jakos by mi było żal wydac tyle kasy na jeden wieczór! a wy co o tym myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatianaa
jakbym była bogata to pewnie by mi nie było szkoda...a ze nie jestem i sama kupuje suknię to bym tyle nie dała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak albo siak
no ja nie jestem bogata ale biedna chyba tez nie ale po prostu uważam to za wywalanie pieniędzy, znam też koleżanki które wcale bogate nie sa ale sukienke za 5 tyś musi mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b. maggie
a dla mnie to snobizm w czystej postaci...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie mialam taka sytuacje, mierze sukienke a klientka do mnie ze kosztuje 4300 plus 2000za welon, ej, no, za glowe sie zlapalam, ale kiecka naprawde cudna zdecydowalam sie ja wypozyczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kicia_24
nie jestem bogata ani biedna. Powiem tak, że nieźle mi się powodzi ale nie przelewa. A za suknie nie dałabym 3 czy 4 tysięcy. Dla mnie to rozrzucanie pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak albo siak
a myslałam ze ja nienormalna jest bo jak usłyszałam o sukience za 5 tys to zastanawiałam się z czego ona jest? jak dla mnie mozna kupić sukienkę do 2 tyś i byc w niej piekną, a moze zakup takiej sukienki to w pewnym sensie dowartościowanie się bo naprawdę nie wiem jaki to ma cel :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła ciotka
To zalezy. Dla jednego warto, dla innego nie warto. Jedna osoba w ogóle nie kupi sukienki slubnej, tylko zwykłą koktajlowa - inna nie wyobraza sobie, żeby sukienka była inna niz ta wymarzona. Niech kazdy sobie robi jak uwaza. Popyt jest, wiec ktos to kupuje. Ktos woli sobie od geby odebrac, byle móc sobie kupic kieckę. Dla mnie to abstrakcja, ale dla tej osoby nie. I dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła ciotka
Dla mnie na przykład sukienka za tysiac czy dwa to tez drozyzna. Ja miałam slub cywilny i zwykłą sukienkę za 2 czy 3 stówy. Ale jak ktoś ma inny pogląd, to przeciez ma prawo. Swoje pieniadze wydaje, nie moje, więc co ma mi p[rzeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
Inaczej: jeśli chodzi Ci o piękno hiszpańskich koronek, to te suknie naprawdę mnie urzekają, więc warto. Druga sprawa: czy warto wystąpić w sukni marzeń - warto. I trzecia sprawa: czy warto wydać 5 tyś. na tak drogą suknię na jeden raz? Niewarto! Wniosek: najlepiej wypożyczyć ją za pół ceny. I tak jej potem nie sprzedasz, a masz z głowy pranie i przechowywanie. No i 2 tysiaki więcej w portfelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsAl
dokładnie. ja wypozyczyłam za 2 tys kiecke warta ponad 4:) jestem druga wiec kiecka jest prawie nowa:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak albo siak
a suknie z Madonny wogóle wypożyczają? byłam kiedyś w ich salonie ceny zniewalające jak dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panczurka
Mnie mówili, że tak - 50% ceny sukni (w Madonnie w Poznaniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jednak....
zgadzam się z Wami że wypożyczenie sukni to dobry pomysł, jednak jak wchodze na wątki oceńcie moja suknie ślubna albo co sądzicie o mojej sukni to pzreważają ceny między 3 a 5 tyś :) i raczej wątpie żeby któraś z dziewczyn wypożyczała, ehhh życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie znalazłam nigdzie swojej-wymarzonej-i-gotowej-do-wypożyczenia-sukienki :( Ani nawet zbliżonej, więc... Ale 4000 bym nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaaaaa25
Witam,zarabiam niewiele ponad tysiac zlotych i na kupno sukienka za np 2tys moim zdaniem mnie nie stac...zamierzam kupic z drugiej reki i bez problemu zmieszcze sie w tym tysiacu i to razem z dodatkami,nawet gdybym miala te 2 czy 3 tys w rece nie wydalabym ich na kreacje na 12 godzin.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę inne zdanie mam
ja zarabiam również tylko 1500 PLN ale kupilam suknie za 3500 i nie zaluje , bo pozniej ja sprzedałam za 2000 czyli w sumie mialam nową, szytą na zamówienie i idealnie dopasowaną suknie za 1500 PLN, wg mnie lepiej na tym wyszlam niz wypozyczając suknie za 2000. A wiadomo ze z wypozyczalni suknia chocbym byla pierwsza czy druga nie bedzie idealnie na mnie lezeć, niestety mam figurkę trochę niestandardową, jestem za chuda na wszystkie modele z wypozyczalni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majaaaaa25
Ja nie bede miala problemu z kupnem uzywanej sukienki bo juz teraz sie rozgladam i na moje wymiary i wzrost jest tego cale mnostwo...kupujac nowa kreacje nie bede miala pewnosci ze ja sprzedam chodzby za 50%ceny zakupu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..... ..... .....
jesli suknia jest naprawde ladna to nie ma sie problemu z jej sprzedaniem, chybaze wystawia sie ze cene ktora jest nie do przyjecia. umiescic zdjecia w kilku internetowych komisach i telefony sie urywają....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na razie tylko przymierzala
rozne suknie, takie za 1000 oi takie za 7000 i musze powiedziec, ze te drozsze maja ladniejsze materialy ( zwykle surowka jedaqwbna, ktora pieknie sie uklada i ma piekny polysk, taki polmatowy) i jak na razie najbardziej podobala mi sie taka za ok 5000 , nie wyobrazam soebie siebie na slubie w suknie z poliestru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JA KUPIŁAM SUKNIE ŚLUBNĄ ZA 10 TYSIĘCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym zarabiała koło 10 tysia to owszem - kupiłabym bez wahania taką za 5, a nawet i za 10 tysięcy i nie byłoby mi żal. W przypadku kiedy zarabiam 2.5 tysiąca to by było jednak czystą głupotą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się podobają suknie ślubne Pniny Tornai . Ceny sukienek zaczynają się od kilku tys. dolarów :O , ale są przepiękne ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też myślę, że to dużo. Lepiej poszukaj w tańszych salonach, a jak już kompletnie nic Ci się nie spodoba, to pójdź do droższych. Skoro sama mówisz, że to wywalanie kasy, to skąd wątpliwości? Ja kupiłam za ok. 2,5 tys. i byłam zachwycona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×