Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pacza777

Kultura w Waszym miejscu pracy za granica a kultura w pracy w Polsce...

Polecane posty

Gość pacza777

Nawet nie macie pojecia jak sie ciesze, ze moge pracowac i zyc za granica wsrod normalnych, wesolych ludzi, a nie posepionych zlosnikow. Niedawno moja mloda kuzynka rozpoczela staz w Polsce. Wyplata 800 zl. Ale to nie wszystko. Dziewczyna jest roztrzesiona, znerwicowana, boi sie chodzic do pracy, bo mowi, ze bardzo zle ja tam traktuja. Nie ma zadnej kultury w miejscu pracy! Ona, jako stazystka jest najmlodsza, a inne biurka naleza do starych bab i dziadow, ktorzy w tym biurze robia juz kooope lat. Juz za czasow PRL-u tam siedzieli. To wlasnie oni bardzo zle ja traktuja. Jak sluzaca. Mowia do niej : Ej, ty, przynies mi kawe! A jak sie pomyli w czyms, to krzycza na nia. Dziewczyna pisala mi, ze jest zestresowana, nawet sie poplakala przez nich. I tak sobie mysle, jaka my mamy roznice w pracy tu, na Zachodzie, a jaka roznica jest w PL... Bez porownania. U mnie w pracy za takie zachowanie jedna z druga dostalaby upomnienie. Nawet jak ktos nowy przyjdzie to kazdy jest pomocny, usmiechniety... Wiadomo, ze nie kazdy musi sie lubic z wszystkimi. Ale jednak w pracy trzeba zachowac pewien profesjonalizm. Boze, nigdy w zyciu pracowac w PL. Nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy wszedzie tak jest w Polsce, ale moja siostra tez pracowala w miejscu, gdzie kierowniczka sie na nich darla i uprzykrzala im zycie, zreszta niektorzy pracownicy nie lepiej sie zachowywali. Nie mieli zadnych przerw, a kierwoniczka potrafila jej np powiedziec "O co by sie dzisiaj do ciebie przypi...dolic". Nie wyobrazam sobie, zeby w mojej firmie ktokolwiek podniosl glos ani rzucil takim tekstem, managerowie maja obowiazek pomagac pracownikom, takze w rozwoju osobistym i dbac o ich morale i etyke pracy, z tego sa rozliczani ze swoimi managerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chodzę i szukam pracy w Pl
chodze i chodzę i chodzę. A jak już jestem na rozmowie o pracę w handlu,czy sprzatanie,to masakra. Raz byłam o prace w sklepie okazało się że wynagrodzenie nie 8 zł a 5 złotych. A jak byłam wczoraj o pracę na sprzątaniu,zostałam tak jakby ponizona :O Tutaj częstym objawem jest brak szacunku. Już czasami tracę nadzieję. Mam dość. Koleżanka z Anglii proponuje wyjazd,a ja jak sierota jej odmawiam,bo przeciez to Polksa mój kraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowałam w Polsce w dóch biurach - w pierszym była bdb atmosfera dopóki nie zatrudniono jednej dziuni, która wróciła z praktyk w Stanach - koszmar dziewczyna, wytrwałam z nią parę miesięcy, ale jak zaczęłam się budzić w środku nocy zlana potem na myśl o pójściu do pracy to odeszłam; w drugim miejscu miałam szefa kobietę i miała swoje humory i owszem, ale trochę dorosłam, pracowałam raczej dobrze i przestałam brać do siebie takie jazdy bez sensu, ewentualnie argumentowałam swoje racje, mimo to nadal była presja czasu, jakieś kosmicznie krótkie terminy, zmiany w ostatnim momencie... jak wyjechałam do Anglii i zaczełąm pracę tutaj to się poczułam jak na wakacjach - ład, porządek, jasno określone zadania i terminy, czas na szkolenia i nikt nie pozwalał sobie na wyżywanie się na pracownikach... bez porównania, chociaż minusy też były

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacza777
No pewnie, minusy sa wszedzie. Ale jednak widac diametralna roznice pomiędzy zachodem a Polska. Nie wyobrazam sobie teraz pracowac w PL. Moje kolezanki, ktore zostaly w kraju, oprocz tego, ze malo zarabiaja, to sa z szefem/szefowa na Pan/Pani, ciezko o przerwe, a jak juz dostana to najwyzej 15 minut. Moja mama pracuje ciezko fizycznie. Na 10 h pracy przysluguje JEDNA 15 MINUTOWA PRZERWA. Nawet bułki nie mozna zjesc tak szybko. Niektore kobiety to po prostu biora sobie jeden chleb, szybko zapijaja herbata i juz koniec przerwy. Nawet nie ma czasu na toalete :/ Ja wiem, ze nie wszedzie w PL tak jest, ale jednak zdarza sie czesto. Zeby w tych czasach tak pracownika traktowac? Mam tez znajoma, ktora pracuje w pieczarkarni. Ich kierowniczka zawsze pierwsze co to krzyczy: No lenie, nie opierdalac sie tylko robić, bo w ogole wyplaty nie dostaniecie! :D Aha u mojej mamy w pracy kiedys jeden facet zlamal rękę. Gips mial przez 4 tygodnie. Szef nie chcial tak dlugo czekac na niego, wiec w czasie chorobowego zwolnil go pod jakims lewym pretekstem. Czaicie w ogole takie cos? Masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirinaa
co prawda to prawda, to co zauwazylam pracujac za granica to: - jak zaczelam to kazdy mi wszystko powoli i dokladnie wyjasnial, moglam pytac ile chcialam i nikt nie robil z tego problemu jak sie pomylilam, najwazniejsze, zeby odrazu przynac sie do bledu a by kto inny mogl szybko poprawic - szefowie w firmie nie wywyzszaja sie jak to jest w Polsce, tam byle manager nosi nos zadarty a tutaj nawet glowny szef podchodzi do zwyklego pracownika aby zagadac czy pozartowac - jesli mam w grafiku, ze pracuje do 16 to wychodze o 16, w Polsce zdazalo mi sie bezplatnie siedziec kolejne 2 godziny bo tak sobie manager zazyczyl - firma inwestuje w pracownikow, wysyla na szkolenia, - co 3 miesiace sa spotkania z managerem, ktory wypytuje jak sie podoba praca, czy sa jakies problemy, czy np chce wziac udzial w jakims kursie, szkoleniu itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pacza777
Do wypowiedzi wyzej : No i wlasnie tak powinno byc! Tak ludzie powinni pracowac jako team w normalnym, cywilizowanym swiecie. U mnie tez nawet glowny manager żartuje z nami, zachowuje sie jak kumpel. Oczywiscie kiedy trzeba jest powazny, ale nie poniza nikogo i sie nie wywyzsza. Kazdy u nas w pracy jest na 'Ty'. Nawet z 60 letnia kolezanka z pracy jestem na Ty. Nikt sobie nie 'paniusiuje' i panuje normalna, wesola atmosfera. Jak sa jakies konflikty, to zalatwia sie to przy managerze i zawsze dojdzie sie do porozumienia. W Polsce nawet jak ktos nie jest zadnym kierownikiem, ale zwyklym pracownikiem biurowym ze stażem np.20 letnim, to serio bez kija nie podchodz. Wyzej sra niz d*pe ma. Sorki za wyrazenie, ale taka prawda. Te babki w urzędach sa najgorsze. A pielegniarki? O matko.... Kiedys jak bylam w Polsce i poszlam rano zapisac mame na wizyte u lekarza na popołudnie. Pytam sie pielegniarki w rejestracji czy duzo osob na popoludnie. A ta sie wydarla na cala poczekalnie : Dziecko, nie widzisz, ze duzo osob czeka?! Ja wszystko rozumiem, ale zeby do 27 letniej kobiety krzyczec Dziecko na pol korytarza? No ale coz. Ta pielegniarka, tak jak i reszta, jest tzw.starej daty. A tu i mnie w UK pielęgniarki sa takie fajne... Az milo wejsc do takiej przychodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebo a ziemia...W PL przed wyjazdem za granice pracowalam raptem 4 miesiace po maturze i w ciagu LO w wakacje, na dodatek w zaprzyjaznionych firmach. Wyjechalam do UK gdzie wspinalam sie od przyslowiowego zera az wreszcie znalazlam dosc dobra prace (jak na wtedy moj wiek, fakt ze jednoczesnie studiowalam itp). Atmosfera generalnie super, popsulo sie dopiero po kilku latach jak zaszlam w ciaze ale to inna historia. We wczesniejszych miejscach pracy tez super, bylam traktowana z szacunkiem, bardzo profesjonalne podejscie.Potem wyjechalam do USA nie pracowalam, zajmowalam sie corka, szukalam pracy wiec co najwyzej mam doswiadczenie jesli chodzi o rozmowy. W sumie po 6 latach za granica wrocilam do PL. Szukalam pracy, pracowalam kilka miesiecy w pseudo korpie, znow szukalam pracy. Jednym slowem MASAKRA! Nie umiem sie odnalezc na polskim rynku pracy, niestety mam bardzo zle doswiadczenia w tej kwestii. A ze znam swoja wartosc to nie pozwole sie gnoic w imie tego ze ktos ma kompleksy/zly dzien/ albo po prostu chce sprawdzic jak zareaguje.\d\ Dzialam jako wolny strzelec i odliczam miesiace do ponownego wyjazdu z naszej ojczyzny;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasza - bo to droga w jedną stronę, z lepszego na gorsze ciężej się przestawić, ja bym juz raczej nie była w stanie wrócić do Polski i pracować lub byłabym bardzo ciężkim pracownikiem i współpracownikiem - do gnębienia oczywiście;) ale wszystkim, którzy nie mają noza na gardle - w sensie, że partner jest w stanie ich utrzymać, albo szybko znajdą inną pracę radzę, żeby jednak nie dawali sobą pomiatać - nie wiem, czy można wylecieć ze stażu, czy jest to kontrakt na okreslony czas, ale zawsze grzecznie można poprosić o to, żeby na nią nie krzyczano, albo zwrócić uwagę na maniery... skoro kuzynka płacze przez wspólpracowników to dużo gorzej już być nie może prawda? a może ktoś się opamięta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realia pracy w PL
Bo PL to jeden wielki syf, syfiaste zarobki, syfiaste podejście do pracownika, syfiasta atmosfera, i syfiaste perspektywy. Kto nie wyjechał, to chyba lubi być gnojony, poniżany i katowany psychicznie. Przykre realia pracy w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polska to chory kraj, a dla pracowników to masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chory to ty masz ten zay****y emigrancki łeb. Jak byłaś niemota w PL, pracująca na stażach, to koc dziwnego ze na ciebie sie wydzieranki. Bardzo dobrze, ze wygonili cie za granice. Nic tutaj po takich niemotach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie śmiesza ci emigranci. Ciagle marudzą i narzekają na PL. Jak wam tak dobrze w tym Jukeju, to po co tutaj włazicie i sie zalicie. Widac macie wielkie kompleksy, ze w PL byliście za słabi by zyc. Powodzenia na zmywaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, nie radzili sobie U SIEBIE w Pl a radzą za granicą, no to w ch/uj ciekawe jak to możliwe :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmywanie garów i prace dla agencji w Jukeju, nazywasz życiowa zaradnością? Wstrząsające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniaj wszystkich na podstawie swojego życia, jak bingol. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oceniam na podstawie faktów, a fakty sa takie, ze 80 % emigrantów z PL zyje na granicy brytyjskiego ubóstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i niech se żyją, przeszkadza? Zajmij się swoim bogactwem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajecie się dymać
Tępaki z was i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma kultury pracy w PL bo jest walka o zlotowki, warte 1/4 tego co euro błahahahahahah :D, dziadowska waluta, śmierdziele zostali w PL, ja wyjechalem i nie wracam do tego zasyfionego polendeszowego syfu gdzie zarabiacie 500euro i lizecie du/pe szefowi zeby miec wiecej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj się, funty zarabiasz czy euro. :) kłamliwa dzifka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas w PL wszystko jest tańsze. Poekny domek wybudowaliśmy za 60 tys funtow, co w Jukeju starcza jedynie na wkład własny. Tylko przegrane niemoty zostają w Jukeju badz szkopowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze, dzięki temu wróciłeś. :D Udanej reszty wegetacji bez celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wzajemnie. Udanej wegetacji bez celu w Jukeju badz szkopowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam cele. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w PL to jest wegtacja nie zycie a smierdzielom wystarczy 2000 pln lub musza lizac tyłek szefowi zeby miec wiecej :D za granica odkladam wiecej niz ty zarabiasz śmierdzielu z polaczkowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat o kulturze....ale po ostatnich postach widac, ze jej wciaz brak na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki masz cel w zyciu? Czyszczenie kibli i wycieczki do Egiptu? Nie badz śmieszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty jaki masz cl cebulaku siedzacy w polandeszu? chlanie piwa z kaszanką z biedronki i zapitalanie za 2000 miesiecznie :D no i płacenie zus 1000 co miesiac :D w uk nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Je/bane bingole i trolle. :D g****o wiecie o życiu innych i takim jak wy pozostało tylko wypisywanie bredni na kafe i pocieszanie się, że nie tylko wy jesteście takimi przegrańcami. Hahaha, jeden myśli, że wszyscy gniją w Polsce na garnuszku u matki, tak jak on bingol a drugi, że wszyscy kible zmywają i mieszkają z 3ma kumplami w pokoiku tak jak on robił. Frajerzy, moje cele są za bardzo ambitne dla takich półgłówków jak wy :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×