Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fewkjnfwi

osoba niepelnosprawna za granica-czy mam jakies szanse

Polecane posty

Gość fewkjnfwi

jestem chora dosc ciezko mam 1 grupe niepelnosprawnosci choroba sie poglebia doprowadzajac do kalectwa za kilka lata nie mam nawet 30stki chce wyjechac wiedzac ze za granica jest latwy dostep do leczenia i darmowy u nas moje leki kosztuja 5 tys mc i sa na bardzo krotki czas refundowane jak myslicie? musialabym pracowac legalnie to wiem ale co wiecej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy gdzie chcesz wyjechać , w Anglii na przykład za leki sie płaci a służba zdrowia do najlepszych nie należy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdeoiwjfioe
myslalam o NIEMCZECH SZWECJI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy tak od razu dostaniesz pomoc od danego państwa jako inwalida.Może jakby Twoje schorzenie zaczęło się już w trakcie pobytu za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W Niemczech to się nie uda.
O schorzeniach i chorobach przewlekłych musisz poinformować kasę chorych w momencie zawierania umowy. Nie myśl, że uda ci się to ominąć. W Niemczech nie ma państwowej służby zdrowia, a całe leczenie finansują (w ramach zakresu ubezpieczenia) kasy chorych. Jeśli masz dobry zawód i możesz pracować, to szanse na pracę masz, a wówczas i o ubezpieczenie łatwiej. Nie myśl, że bez obywatelstwa cokolwiek od niemieckiego państwa dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihi
czyli rozumiem, ze chcesz wyjechac z Polski i zyc na koszt podatnikow? ambitna jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna bajarka
A mozna wiedziec na czym dokladniej polega Twoja choroba? Czy Cie to ogranicza w wykonywaniu pracy? MIeszkam w UK i wydaje mi sie, ze gdybys tu podjecla prace to bys mogla liczyc na wsparcie od Panstwa (nie jestem dokladnie pewna jakie), tylko zalezy czy bys znalazla prace? Ogolnie nie dyskryminuje sie tu osob niepelnosprawnych, choc wiadomo, ze Twoja praca zalezalaby od tego co jestes w stanie robic. Pozdrawiam cieplo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewkjnfwi
Mam sm,pracuje jako recepcjonistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam nicka
fdeoiwjfioe myslalam o NIEMCZECH SZWECJI w szwecji muszisz placic podatki czyt. miec legalna prace zeby miec ubezpiecznenie. poza tym opieka zdrowotna jest platna nawet jesli masz ubezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewkjnfwi
w polsce zostane kaleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjna bajarka
A znasz dobrze angielski? Moze znalazlabys prace w zawodzie jesli masz doswiadczenie jako recepcjonistka. W zasadzie moglabys wykonywac kazda prace biurowa, choc najlatwiej byloby Ci znalezc prace, w ktorej masz doswiadczenie. Nie wiem czy interesuje Cie Wielka Brytania, ale mozesz poszperac w internecie na ten temat, wpisz "work scheme for disabled" w wyszukiwarke. Wszystkie adresy konczace sie z gov.co.uk sa do rzadowych stron internetowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewkjnfwi
Znam angielski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renatka3333
spróbuj poszukać pracy przez agencję, np. wrocławski eurokontakt. od razu zapytasz, co i jak z ubezpieczeniem, oni przecież wiedza takie rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heid
Myślałaś o Szkocji? Dostęp do opieki zdrowotnej jest darmowy. Musiałabyś tylko mieć status rezydenta, ubezpieczenie, czyli musiałabyś na początku trochę popracować. Jeśli znasz angielski-spróbuj. Zadbaj tylko o referencje, bez tego nie chcą zatrudniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimmmmmmmmmmmmma
Pamietacie Joanne co tu tak napierala ze jej sie nalezy i chyba dostala zasiki .Moze i autorke ma kto przygarnac atwiej by jej bylo jak by mila tu w uk kogos;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekaj z plSZYBKO
Moja kolezanka tez to ma i przyjechala dlatego tutaj w uk , leki ma za darmo jako ze to jest przewlekla choroba.wiec glowa do gory i probuj. Specjalisci tu sa bardzo dobrzy i ogolnie , pomoc bys miala. Ona twierdzi , ze wyjazd z pl to byla najlepsza decyzja jej zycia. Ba nawet przy tutejszym leczeniu urodzila zdrowego synka 3 miesiace temu..Na poczatku tylko ktos musialby ci z wyrobieniem dokumentow dotyczace choroby pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może to nie do końca głupie.
Ale przemyśl to. W sumie, przynajmniej w Niemczech do spraw niepełnosprawności i chorób podchodzi się zupełnie inaczej, niż w Polsce. Ot nikt nie wstydzi się spacerów z balkonikiem, czy swojego wózka. Choroba nie jest rzeczą wstydliwą. Wiem, na początku to cię oburzy, ale jeśli jesteś osobą samotną, to może pobuszujesz np. po polonijnych portalach, gdzie ludzie szukają znajomości. Bo gdyby ci się udało znaleźć partnera z obywatelstwem, a nie jest to wykluczone i gdyby udało ci się w nim zakochać, to po ewentualnym ślubie masz od niego ubezpieczenie rodzinne (Familienversicherung) I ŻYJESZ. Na pozór wygląda to jak interes, ale czy naprawdę nie jesteś w stanie pokochać osoby z Niemiec? Bo jeśli nie - masz już partnera, to po ślubie on może podjąć pracę w Niemczech (ważne - legalną, z dobrą kasą!), a jak ty się do niego przeprowadzisz, to możesz się w Niemczech leczyć. To tylko sugestia, nie namawiam cię do niczego, ale przemyśl, może jesteś w stanie z rady w jakiś sposób skorzystać, bo to chyba najlepszy sposób, by pomóc sobie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewkjnfwi
Nie chodzi mi o kase,lepsze zycie itp.chce po prostu do 40stki nie zostac kaleka na wozku albo gorzej,zwlaszcza ze mam agresywny przebieg choroby i juz z trudem chodze i mam zaburzone czucie a mam 28 lat!boje sie przyszlosci,chce jeszcze o siebie zawalczyc bo jeszcze moge,chodze!wiem ze za wiele lat bedzie ze mna zle przy tym leczeniu polskim i wtedy nie bede sie dluzej meczyc,ale teraz zyje i moge sie uratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weofjkdewifj
jestem ciekawa jak sie potoczy historia autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jestem niepełnosprawna i to na wózku i się tak nie użalam jak pani, która napisała ten post "skończę na wózku". O matko jaka tragedia, znam milion ludzi na wózkach, z paraliżem, jak ja i jakoś dają radę. Ba, nawet wyjechałam z kraju i mieszkam w Niemczech i nie żebrzę tu o rentę i żadną pomoc. Radzę sobie sama. trzeba chcieć i mieć twarda d**ę a nie szukać litości leczenia za granicą. Wszędzie leczą tak samo, nic nie ma za darmo. W Niemczech nie można się leczyć, podpsisuje sie nawet taką klauzulę o tym, że nie wyjechało się w celach leczniczych. Żyj i miej odwagę żyć, bo nawet jak skonczysz jak ja na wózku, to nie jest katastrofa. A na wózku jeżdże od wypadku, czyli od 1994r. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Niemczech tez cudow nie ma z ta choroba, wiekszosc ludzi trafia na koncu do domow starcow, tak widzisz swoja przyszlosc ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes dzielna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tutaj tez nikt cudow nie zrobi, wiadomo, leczenie bedzie bezplatne jesli chodzi o chorobe przewlekla,ale to nie jest takie proste ze przyjedziesz i dostaniesz od razu prace jako recepcjonistka. Przeciez musisz podac aktualny stan zdrowia, itp. Samo leczenie to tez tutaj potrwa, najpierw lekarz pierwszego kontaktu, skierowania, badania, podjecie stalego leczenia. To tutejsi lekarze badaja i stwierdzaja chorobe wiec to nie tak szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce przeciez sa grupy, wyjazdy, itp. Pamietam ze sama jezdzilam jeszcze na studiach i niestety tez pamietam ze nasi podopieczni to byly raczej mlode osoby. Leki na pewno opozniaja postep choroby,ale calkowicie nie lecza niestety. A w Polsce nie refunduja? To wszystko chyba zalezy od tego czy recepta jest od lekarza specjalisty i czy ma chorobe przewlekla? Czy moze sa jakies inne wymagania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ewa.kacz- jest zasadnicza roznica miedzy byciem zdrowa osoba na wozku inwalidzkim (jedynie przerwany rdzen kregowy),a wozek inwalidzki przy stwardnieniu rozsianym. badz co badz przy ms czlowiek nie moze poruszac sprawnie rowniez rekami, gubi sie,zaczyna sie slabiej widziec itd. ogolnie traci sie w spoleczenstwie.nie da sie tego porownac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana autorko, jesli w dalszym ciagu jrawna, to szybciutko bierz sie za szukanie pracy w Wielkiej Brytanii. Znajdz prace, wynajmij prywatnie mieszkanie i wtedy bedziesz mogla ubiegac sie o Disability Allowance, ktore przysluguje miesiecznie osobom niepelnosprawnym w wyzokosci do 410 funtow miesiecznie, do tego pomoc z oplatach za mieszkanie i inne zasilki, lekarstwa za darmo jesli masz Disability Allowance. W Anglii niepelnosprawnych traktuje sie jak ludzi. Tam gdzie schody, sa tez i windy i inne dogodnosci aby ulepszyc zycie. Szybko staraj sie o prace, wyjedz, ustaw sie tam a bedziesz zyla jak paczek w masle. Pisze Ci to osoba z porazeniem mozgowym, na wozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw musi popracowac 2 lata, tzn zaplacic 2 lata skladek, wtedy beda ja traktowac jak kazdego niepelnosprawnego tutaj... Jak tylko sobie przyjedzie I zlozy wniosek, to jej przysla list, ze nic jej sie nie nalezy, bo nie przepracowala tutaj 2 lat... Przestancie jej robic nadzieje... UK to juz nie ten sam kraj co pare lat temu, teraz sa ciecia wszedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jej napisalam zeby znalazla prace i troche sie ustawila. To prawda, autorko, popracuj 2 lata i wtedy bedziesz mogla sie ubiegac o wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam kolezanke z ms. Jest pod stala opieka lekarska, leczy sie (cotygodniowy zastrzyk), poza tym pracuje na 3/4 etatu jako pielegniarka, zyje zyciem jakie ma, nie dopytuje sie o szanse.... podoba mi sie jej podejscie do zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakacz
"""ewa.kacz- jest zasadnicza roznica miedzy byciem zdrowa osoba na wozku inwalidzkim (jedynie przerwany rdzen kregowy),a wozek inwalidzki przy stwardnieniu rozsianym. badz co badz przy ms czlowiek nie moze poruszac sprawnie rowniez rekami, gubi sie,zaczyna sie slabiej widziec itd. ogolnie traci sie w spoleczenstwie.nie da sie tego porownac.""" faktycznie, zapomniałam, mam koleżankę z SM i ta choroba sukcesywnie niszczy...tyle, ze w jej przypadku cofnęła się. Racja...sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×