Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfddf

studia w uk + praca

Polecane posty

Gość sfddf

czy ktos z was studiuje w uk? mam pare pytan, bede wdzieczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
czy ciezko jest studiowac w uk? tzn jak to jest z nauka w obcym jezyku? czy mozna znalesc jakas prace jako pomoc studencka, zeby finansowac studia? nie mysle o pracy jako kelnerka tylko w jakiejs firmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy od pozomu znajomosci jezyka. musisz go znac na poziomie zaawansowanym tak zeby moc napisac co jakis czas esej na 2000-3000 slow. zawsze znajdzie sie ktos kto ci te bledy poprawi - mi poprawiala tesciowa, nauczycielka zreszta, albo moj facet, zdarzylo sie ze menadzerka w pracy.. poza tym pracowalam po 25 godzin tygodniowo bo studia dzienne w uk to z reguly 3 dni. najpierw pracowalam w sklepie (M&S) a potem w banku - udalo mi sie z nimi wynegocjowac godziny wiec nie bylo problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
ile zarabialas w banku? i czy tez musialas robic ielts? ja koncze studia w szwajcarii i chce studiowac w uk mastra cos zwiazanego z ekonomia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musialam zdawac zadnych testow, wystarczyla rozmowa zeby mnie przyjeli bez nich. zarabialam tyle ze mi spokojnie na wszystko wystarczalo (dostalam tez pozyczke i wszystkie mozliwe granty). kupilam sobie fajny samochod, jezdzilam na wycieczki i jeszcze zdolalam odlozyc na konto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
to ty chyba mialas lekkie studia?co studiowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja studiuje
chemie w usa i pracuje 30h tygodniowo. jak ja daje rade to kazdy moze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
to mnie pocieszylyscie, bo na kolejne studia jak w ch nie mam juz sily i nerwow.tu jest tylko kucie,kucie,kucie, jak chce sie miec dobre wyniki to pracuje sie w wakacje, a nie podczas semestru. w ciagu 3lat studiow razem 30egzaminow i 10prac + bachelor. a czy jest ktos, kto sie moze wypowiedziec na temat studiow w kierunku ekonomii????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej niestety o studiach ekonomicznych wiele nie wiem, studiuje Psychologie w uk, wlasnie skonczylam 2gi rok licencjatu, nastepny rok bede pisala prace licencjacka. Powiem tak, jesli studiujesz licencjat w anglii to jest to sprawa prosta, dostajesz pozyczke, granty tak jak juz ktos mowil, ja tez pracowalam w pierwszym roku, w drugim juz nie bo nie musialam wystarczala mi kasa, ktora dostawalam (w pierwszym roku odlozylam sobie dodatkowo 2 tys funtow). Co do Ielts to zdawalam mimo tego, ze chodzilam w anglii tez do szkoly 3 lata zanim poszlam na studia. Ale zadnej rozmowy kwalifikacyjnej nie mialam, aplikowalam na uczelnie przez ucas i przyjeli mnie tylko za wyniki, to czy beda chcieli od Ciebie Ielts zalezy od uczelni wiec lepiej sie dowiedz. Co do magistrow i doktoratow w Anglii to nam na uczelni mowili, ze NIE FINANSUJA, takze tuition fees i wszystkie koszta utrzymania musisz sobie placic sama, a sa one dosc wysokie, nie dostaniesz pozyczki studenckiej, przynajmniej na moim kierunku, ale wydaje mi sie, ze wszedzie jest tak samo. Mozesz zostac zasponsorowana jesli zatrudnisz sie w jakiejs firmie, oni Ci wtedy zaplaca za studia, ale tak jak mowilam, o Twoim kierunku nic nie wiem i nie wiem gdzie szukac takich firm. Ogolnie z zatrudnieniem chyba nie mialabys problemu skoro juz masz licencjat, wiec to by byla dla Ciebie dobra opcja. Co do samego studiowania to jak nie znasz jezyka na poziomie zaawansowanym to bedzie Ci trudno, ja nie mialam problemu, ale mieszkam w Anglii kilka lat. Znam Polakow, ktorzy zaczynali studia zaraz po przyjezdzie do Anglii i na poczatku sie skarzyli, ze im ciezko i potrzebowali sporo pomocy, potem juz jakos bylo z gorki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha ja na swoim kierunku tez nie mialam duzo egzaminow (w pierwszym roku 5, w drugim roku 4 - pod koniec roku), ale mam wkolko 'prace na zaliczenie', nawet co tydzien eseje, raporty, opracowania artykulow ok 2-3 tys slow, praca licencjacka to bedzie raport z mojego badania psychologicznego na studentach na 10 tys slow - wiec to nie jest tak, ze nic kompletnie nie robisz. Wyklady i zajecia mialam 4 dni w tygodniu, ale to zalezy od tego jak Ci uloza, jak masz szczescie to masz 3 dni, jak Ci rozwala na caly tydzien to masz 5 i w takim wypadku moze Ci zostac jedynie praca a wieczory i w weekendy tak jak ja robilam. Takze z tym czy latwiej czy nie to zalezy od tego jak wolisz studiowac. Jak dla mnie latwiej, bo nie lubie uczyc sie pod presja i miec w kolko egzaminy, a jak slysze o tym co oni maja w Polsce to sie ciesze, ze ich tyle nie mam :P Zdac jest chyba latwiej niz w Polsce. U mnie na uczelni to wyglada tak: Od 40% - zdalas 52% w gore - 2.2 62% w gore - 2.1 72% w gore - first Z tym, ze nam powtarzaja, ze bez oceny 2.1 minimalnie masz marne szanse na studiowanie dalej, bo uczelnie Cie nie przyjma (czasem z 2.2 sie udaje), w pracy podobniej, jesli masz tylko 'pass' masz mniejsze szanse na zatrudnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba byc teraz porabanym
zeby studiowac w UK 9000 funtow rocznie masakra, we Francji masz studia gratis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ja zaczynalam to bylo okolo 3 tys, i dalej jest, powiekszylo sie chyba tylko o kilkadziesiac funtow. Ustawa o tym, ze studia beda kosztowaly 9tys wchodzi w 2012 - to sie liczy licencjatow i mnie na szczescie ominie. Ale Magistry i Doktoraty zawsze byly znacznie drozsze, wiec nie wiem co sie z nimi stanie w 2012, sama sie zastanawiam jak ja to sobie zfinansuje :s i czy w ogole bede kontynuowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
beznazwy-dzieki wielkie za odp. wiesz czy studia mastra tez podrozeja od 2012? bo ja wlasnie w 2012 bym zaczela studia. i jak to jest z praca dla studentow w jakiejs firmie? w ch jest cos takiego jak werkstudent, ze szukaja studentow na 20h w tygodniu. patrzylam np na barclaysa,pwc, ernst+young, tam w ogole nie maja takich programow ani part time job

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie nie jestem pewna czy podrozeja, ale wyglada mi na to, ze tak. Juz teraz taki masters (zalezy z jakiego kierunku) to wydatek rzedu 5 i pol tysiaca funtow rocznie, takze jak podrozeja to sama nie wiem co zrobie - chyba kilka lat przerwy :P Co do pracy to naprawde nie mam pojecia jak jest w bankach, ja nie potrzebuje tego typu doswiadczenia do mojego przyszlego zawodu- sama w tym roku mialam takie jakby praktyki na uczelni, gdzie pracowalam z jedna z profesorek , a teraz wlasnie dostalam prace w domu spokojnej starosci bo potrzebuje tego typu wlasnie pracy na cv - chce w przyszlosci pracowac w szpitalu chocby jako asystentka psychologa klinicznego. Wiem, ze w bankach praca pojawia sie na stronach, niektore banki maja programy dla studentow, oglaszaja sie tam na stronach, ale tez jak wejdziesz w zwykla zakladke careers i wpiszesz miasto to Ci sie pokaze jakie maja pozycje i ile godzin. Banki, ktore mozesz sprawdzic jeszcze w uk to np Lloyds TSB, HSBC, Santander, Halifax, Natwest, RBS. Mozesz zawsze szukac w superkarketach typu Marks & Spencers bo oni maja departamenty do finansow, np moj facet ma od nich karte kredytowa, nigdy nie wiesz moga kogos potrzebowac. Pamietaj, ze nie musisz patrzec na programy dla typowych studentow bo ty juz masz licencjat i mozesz startowac na wyzsze stanowiska (w tym kraju juz tak jest, niektore stanowiska nie wymagaja postgrada - wystarczy BSc), musisz sie rozejrzec poprostu za jakims part-timem, ale w bankach jest to mozliwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam niedaleko Birmingham :) Ale studiuje w Coventry. Mieszkam obecnie z facetem i placimy w miare pol na pol wszystko lacznie z jedzeniem, a i tak idzie mi okolo 600-700 miesiecznie (ale raczej niczego sobie nie odmawiam i do tego pale papierosy). Czynsz kosztuje nas 500 miesiecznie (on placi 350 a ja 150), ale mamy duze mieszkanie, Tobie by pewnie wystarczylo cos malego wiec i czynsz moze byc mniejszy :) Ew mozesz zawsze wynajac z innymi ludzmi. Jak jestes studentka nie placisz council taxu (moj facet nie jest studentem wiec i tak placi :P) Hmm co jeszcze, rachunki mamy dosc spore tylko ze wzgledu na to, ze mamy najwyzszy pakiet na telewizje satelitarna do tego telefon + internet a pakiecie wlasnie. Oprocz tego nasze mieszkanie jest nad sklepem wiec placimy malo za wode (glowny licznik jest w sklepie), z gazu rowniez rozliczamy sie z wlascicielem sklepu a zarazem naszym landlordem co 6 miesiecy, prad placimy okolo 25 funtow na miesiac, ale duzo uzywamy bo prowadzimy raczej zycie nocne :P Hmm co jeszcze, na jedzenie idzie mi jakies 25 funtow tygodniowo, czasem mniej czasem wiecej i zalezy gdzie akurat robie zakupy :) No i oczywiscie przeklete papierosy, ktore tu sa drogie, nie wiem czy palisz, ale paczka kosztuje teraz okolo 6 funtow =( najbardziej oplaca sie je przywozic z Polski wiec jak tylko mam okazje, albo jakis znajomy jedzie to korzystam :) Oprocz tego na chemie i tak dalej duzo nie wydaje, kupuje jakies plyny do mycia naczyc itp moze co 2-3 miesiace takze nie za czesto (poza tym sa miejsca gdzie mozna tanio wszystko znalezc :P) Nic innego mi narazie do glowy nie przyjdzie. A za telefon komorkowy, abonament placi mi tata jest bardzo fajny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*bo jest bardzo fajny :P Oczywiscie licz sie z tym, ze jak sie mieszka samemu koszty wszystkiego moga byc zupelnie inne, no i oczywiscie my mamy dobrze wlasnie z woda i z gazem. Ale jesli wynajmiesz sobie pokoj to zwykle rachunkow nie placisz tylko czynsz. Ja znam dziewczyny, ktore wynajmuja domy z innymi studentami i placa 300 za miesiac i to wszystko czym sie martwia, do tego tylko jedzenie i artykuly chemiczne, bo nie pala takze maja spokoj. Mi czasem idzie mniej kasy czasem wiecej, 2 miesiace temu wydalam chyba z 800, ale to tylko dlatego, ze mialam :) Ale powiem Ci, ze bez pozyczki mojej studenckiej i grantow raczej bym sie nie utrzymala. Musialabym pracowac okolo 30 godzin i nie wyrobilabym sie z moimi studiami. W pierwszym roku studiow pracowalam tylko 14 godzin tygodniowo. Teraz w wakacje bede pracowala 36, a po powrocie na uczelnie planuje pracowac 24 godziny i zobaczymy czy mi wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
a ciezko jest dostac pozyczke? i czy prace mozna znalesc przez uniwersytet? maja jakies oferty(tzn nie prace na uni tylko czy firmy sie oglaszaja np na stronie internetowej uni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Uk teraz
szuka sie przecietnie 3 miesiace do nawet pol roku, nie mowie o jakims sprzataniu, ale i tak jak moga to chca zatrudnic za minimum. Teraz tutaj tez jest duzo chcetnych na jedno miejsce, to juz nie te czasy co kiedys... Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozyczke jest dostac bardzo latwo, prosza tylko o Twoj paszport zeby potwierdzic kim jestes, potwierdzenie z uczelni, ze jestes zarejestrowana studentka i musisz im podac dochody rodzicow (nie wiem jak to jest jesli nie mieszkaja w anglii bo moi mieszkaja), ale tak jak juz mowilam na mastersa i phd pozyczek nie ma. Musisz fundowac sobie sama. Pozyczki daje organizacja o nazwie student finance england, mozesz poszukac ich w necie i poczytac, moze akurat na Twoj kurs jest jakies dofinansowanie? Co do ogloszen pracy, moja uczelnia ma specjalny serwis poswiecony temu, ale jest tam malo ofert raczej (ja co prawda swoja prace w domu starcow tak znalazlam), ale mamy tez careers advisor - kobiete, ktora ma swoj gabinet i siedzi tam i jak przyjdziesz to Cie nakieruje na rozne prace i da Ci pare pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Uk teraz
uniwersytety nie zalatwiaja pracy, tutaj tez jest pelno studentow, ktorzy skonczyli studia i pracy nie moga dostac. Np mam znajoma Brytyjke, ktora skonczyla patologie, kierunek medyczny, poszla na drugi, jednoczesnie pracuje na kasie w hipermarkecie, bo nie bylo wakatow. Znajome prawda? A to realne UK. Tak wiec tutaj tez nie ma juz takiego miodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Uk teraz
dobre sobie career advisor, te pierdzistolki tylko zachwycaja sie twoim CV i ci mowia, ze moze pracowac tam i tam, a rzeczywistosc juz jest inna. Oni sami sobie robia prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, ale siedzi w tym gabinecie, mowi jak szukac pracy, gdzie, poprawi Ci cv itp... Nigdy nie mowilam, ze z praca jest latwo, ale ja wlasnie swoja prace na wakacje znalazlam w ogloszeniu na stronie uczelni, ofert bylo tylko kilka tak jak juz mowilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
kurcze, mam nadzieje, ze moje plany nie legna w gruzach ze wzgledu na finanse :/ wiem, ze jest ciezko z praca w uk, bo na praktyce pracowalam z dwoma studentami z indii, ktorzy ukonczyli business i informatyke(oboje master w coventry) i pracowali za pieniadze dla praktykantow. smiechu warte. wiem, ze w uk jest coraz gorzej, ale chcialabym poprawic angielski, i jest jeszcze pare innych powodow, dla ktorych chcialabym tam wrocic ;) cale zycie na pewno bym tam nie siedziala.prawdopodobnie dokoncze zywota w szwajcarii albo francji. no ale jak ktos ma jakies rady jak przezyc w uk, to chcetnie poslucham. a ielts musialyscie zdawac? a tak btw: nie rozumiem, ze studenci nie zaprotestuja przeciwko tak wysokim oplatom za studia, skoro pozniej maja problemy ze znalezieniem pracy...rozumiem, gdyby studia sie oplacily, ale tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem ze jak
nie masz zadnego doswiadczenia w zawodzie to masz bardzo male szanse na zalezienie pracy z mgr czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
mam zrobione praktyki w niemczech, uk i robie teraz 3cia w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowilam juz, ze Ielts musialam zdawac. Co prawda bylam wtedy tu w collegu i oni mi za to zaplacili. Co do protestow to byly! Nawet z naszej uczelni pojechal sporych rozmiarow busik studentow do Londynu, to bylo zanim ta ustawa weszla, jak jeszcze rzad decydowal czy sie na to zgodzic, nic to nie dalo. Co do pracy to tak, nie znajdziesz bez doswiadczenia w Anglii raczej :/ Fakt, musialabys pewnie najpierw zaczac od pracy z nizsza placa, zeby zdobyc wlasnie experience. Ja ogolnie radzilabym przyjechac tu najpierw i przez rok popracowac, zobaczyc czy w ogole praca bedzie i czy dasz rade cos odlozyc i podszkolic jezyk zanim zaczniesz studia, bo jak juz mowilam, jak nie jestes na poziomie zaawansowanym bedzie Ci ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfddf
jak wyzej: mam zrobione praktyki w niemczech, uk i robie teraz 3cia w polsce, wiec doswiadczenia troche mam. mam 5certyfikatow z ang i jestem na poziomie wyzszym niz zaawansowany, ale niestety mam mocny akcent niemiecki i problemy z wymowa wielu slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry, ale certyfikaty o niczym nie swiadcza, zwlaszcza jak mieszkasz w birmingham - mozesz poprostu nie rozumiec ich akcentu. Sama jak tu przyjechalam, choc uczylam sie w Polsce prywatnie jezyka przez 9 lat, na poczatku mialam problemy. A czemu nie chcesz robic magistra we Francji czy w Niemczech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×